Marcin Orliński

Marcin Orliński Wicenaczelny,
„Przekrój”

Temat: Celibat - podtrzymać czy likwidować?

"Fala skandali pedofilskich z udziałem księży katolickich sprowokowała bezprecedensowo ostrą debatę w łonie Kościoła. Uczestnicy kwestionują sens celibatu. Dotąd był to w Watykanie niemal temat tabu."

Więcej: newsweek.pl

konto usunięte

Temat: Celibat - podtrzymać czy likwidować?

Celibat jest wbrew naturze, stad tyle patologii, między innymi pedofilia.
Wg mne już dość hipokryzji i czas zeby znieśc celibat. Ale co potem? Małżeństwo? I chyba kwestie dziedziczenia stanowią największy problem. Podejrzewam zatem, ze nie szybko zostanie zniesiony.
Marcin Orliński

Marcin Orliński Wicenaczelny,
„Przekrój”

Temat: Celibat - podtrzymać czy likwidować?

"Benedykt XVI twardo broni świętości idei kapłańskiego celibatu. – To nie kwestia przejściowej mody – tak 12 marca papież przekonywał uczestników watykańskiej konferencji o kapłaństwie. Jednym podpisem mógłby on cofnąć duchowieństwo do epoki apostołów – wielu z nich miało przecież żony. Ale podobnie jak Jan Paweł II stoi na stanowisku, że rygor celibatu stał się jednym z fundamentów katolicyzmu."

Warto zauważyć, że celibat został wprowadzony dopiero w XI w., a jego podłoże było w dużej mierze ekonomiczne - obowiązek celibatu miał zapobiec możliwości dziedziczenia po księżach, a więc powstrzymać proces roztrwaniania majątku Kościoła.

Celibat sprawia, że potrzeby seksualne duchownych zaspokajane są w sposób nienaturalny, a często również - patologiczny.

Wydaje mi się, że likwidacja celibatu to jedno z ważniejszych zadań administracji Watykanu na najbliższy czas.

konto usunięte

Temat: Celibat - podtrzymać czy likwidować?

Po co się nad tym zastanawiać? Zlikwidować tę mafię i będzie spokój.
Paweł Perkowski

Paweł Perkowski Walka z systemem
przy pomocy tanich
win

Temat: Celibat - podtrzymać czy likwidować?

jest powód obrony celibatu, wprowadzono go żeby księża zajmowali się bardziej parafiami niż rodzinami, efektywność firmy, dlatego wszyscy papieże, włącznie z Wojtyłą go bronili. Ten ostatni właśnie tym zasłyną, obroną celibatu i wogóle czystości, żeby normalni ludzie też bardziej poświęcali się modłom, nawet jeśli jak on sam, muszą się biczować i okaleczać żeby powstrzymać popęd seksualny
Grzegorz K.

Grzegorz K. jeśli szukam nowych
doznań to.....
muzycznych

Temat: Celibat - podtrzymać czy likwidować?

A powiedzcie, czy według Was jest bezpośrednie przełożenie między celibatem a pedofilią?

Bo czytam tu że likwidacja celibatu ma zmniejszyć ilość skandali związanych z pedofilią w kościele...

Moim zdaniem walka z pedofilią powinna iść w innym kierunku niż likwidacja celibatu.

Pedofilia istnieje równiez w środowiakach osób które żyją w rodzinach, mają partnera / partnerkę.
Mało to, nie wiem czy da się to w jakikolwiek sposób sprawdzić, ale wydaje mi się że pedofilia wśród księzy jest na podobnym poziomie jak w innych grupach społecznych, czyli na przykład wśród profesorów uniwersyteckich. Wielki problem (grzech) kościoła polega nie tylko na pedofilii, ale także na skutecznym ukrywaniu jej objawów i chronieniu jej sprawców. I dla tego wybucha to teraz z tak wielkim nasileniem.

Oczywiście, jest wiele afer związanych z pedofilią które dzieją się w kościelnych ośrodkach zamkniętych takich jak klasztory, szkoły z internatem, katolickie przytułki dla sierot itp.
I w tym przypadku gdybyśmy porównali ilość przypadków pedofilii w domach dziecka prowadzonych przez księży i w zwykłych "państwowych" domach dziecka, to pewnie procentowo była by to liczba zbliżona. Tu chyba wieksze znaczenie ma specyfika "ośrodka zamkiniętego".

Likwidacja celibatu nie zmniejszy pedofilii w kościele.
Aby ją zmniejszyć, należy w pierwszej kolejności nałozyć surowe kary nie tylko na samych sprawców, ale także na tych którzy takie przypadki tuszowali, ukrywali, ignorowali. Potraktować tych wszystkich dostojników kościelnych którzy wiedzieli o tym ale nie zareagowali, jak osoby współwinne tego przestępstwa. Osądzić i ukarać.

A sam celibat...

Szczerze? Zostawiam ten temat księżą (to ich problem...) i osobą mocno związanym z życiem kościoła. Przywrócenie celibatu mi wiary w tę instytucję nie przywróci.Bruno R. edytował(a) ten post dnia 25.03.10 o godzinie 18:44

konto usunięte

Temat: Celibat - podtrzymać czy likwidować?

Bruno R.:
A powiedzcie, czy według Was jest bezpośrednie przełożenie między celibatem a pedofilią?
Bezpośrednie może nie, ale związek jednak ma.
Bo czytam tu że likwidacja celibatu ma zmniejszyć ilość skandali związanych z pedofilią w kościele...

Moim zdaniem walka z pedofilią powinna iść w innym kierunku niż likwidacja celibatu.

Pedofilia istnieje równiez w środowiakach osób którzy żyją w rodzinach, mają partnera / partnerkę.
Istnieje. Nikt tego nie podważa.
Mało to, nie wiem czy da się to w jakikolwiek sposób sprawdzić, ale wydaje mi się że pedofilia wśród księzy jest na podobnym poziomie jak w innych grupach społecznych,

Niekoniecznie, wiele badań wskazuje, że ilość osób homoseksualnych (czyli o nienormatywnej seksualności) w grupie duchownych jest większa (pomijam już dane świadczące, że osoby homoseksualne są bardziej duchowe/religijne, co niektórzy interpretują, że mają większe predyspozycje do pracy duchowej/religijnej), jak również większa jest ilość zaburzeń seksualnych w grupie duchownych (w tym parafilii, do których należy pedofilia). Z jakiś powodów osoby o rzadziej występującej orientacji seksualnej, jak i osoby z zaburzeniami seksualnymi wśród duchownych częściej się pojawią.

Dodawać warto, że aseksualność traktowana jest przez medycynę i psychologię jako patologia. Chociaż ludzie aseksualni obecnie walczą (jak kiedyś geje i lesbijki) o uznanie ich za 4 orientację (poza homo-, hetero- i bi-).
Zazwyczaj uważa się, że występują czynniki patologiczne (natury fizjologicznej, medycznej, psychologicznej), które uniemożliwiają realizację potrzeb seksualnych, stąd teoretycznie nie ma sytuacji, że ktoś "wybiera brak seksu", tylko nie może/nie chce i nie wie co najwyżej, że ma problem:) albo nie chce tego problemu do siebie dopuścić i dorabia sobie do tego ideologię ("to mój wybór"). Zakłada się, że "zdrowy" i "normalny" człowiek naturalnie odczuwa potrzebę seksualną (mniejszą lub większą) i ją realizuje (częściej lub rzadziej). Oczywiście to też kwestia różnic indywidualnych, również zmienia się to z wiekiem i np. czasem trwania związku.

I tu pytanie: ksiądz mówi, że wybiera celibat i jest ok.
"Przeciętny"/"zwykły" człowiek mówi, że jest aseksualny i mu z tym dobrze, to nazywa się to patologią... - dlaczego?

Pytanie czy księża świadomie wybierają brak aktywności seksualnej czy też jest to np. ucieczka od problemów w życiu seksualnym?
Dla wielu to bezpieczne wyjście (brak presji społecznej, "czemu nie masz żony/dzieci?") i w dodatku szansa na wysoką pozycję społeczną (zwłaszcza w Polsce). Status społeczny samotnego kawalera, bezdzietnego - zwłaszcza im jest straszy jest znacznie gorszy w perspektywie ocen społecznych. Politycy dobrze wiedzą, że marketingowo jest pokazać się z rodziną, jako mąż i ojciec... to kojarzy się z odpowiedzialnością (za rodzinę). A kawalera spostrzega się jako "wiecznego chłopca", nieodpowiedzialnego itp.

czyli na przykład wśród profesorów uniwersyteckich.
Wątpię, bo na uniwersytecie nie ma dzieci. Chociaż teraz powstają Uniwersytety Dla Dzieci, więc może się to zmienić...
Wielki problem (grzech) kościoła polega nie tylko na pedofilii, ale także na skutecznym ukrywaniu jej objawów i chronieniu jej sprawców.
Oczywiście, i to jest przestępstwo - nie poinformowanie o przestępstwie, jak i jego ukrywanie.
I dla tego wybucha to teraz z tak wielkim nasileniem.
Od wielu lat, a nie widać by się coś zmieniło...
Oczywiscie, jest wiele afer związanych z pedofilią które dzieja się w kościelnych ośrodkach zamkniętych takich jak klasztory, szkoły z internatem, katolickie przytułki dla sierot itp.
I w tym przypadku gdybyśmy pewnie porównali ilość przypadków pedofilii w domach dziecka prowadzonych przez księży i w zwykłych "państwowych" domach dziecka, to pewnie procentowo była by to liczba zbliżona. Tu chyba wieksze znaczenie ma specyfika "ośrodka zamkiniętego".
Obawiam się, że w kościelnych więcej jest przypadków pedofilii, z tego względu, że pedofilami w znacznej większości są mężczyźni, a w państwowych ośrodkach pracują raczej głównie kobiety, więc ryzyko jest tam mniejsze.
Likwidacja celibatu nie zmniejszy pedofilii w kościele.
Ja myślę, że zniesienie celibatu spowoduje zabranie parasola ochronnego dla tych zagubionych i zaburzonych, którzy wtedy może niekoniecznie uciekną do zakonu/klasztoru/seminarium duchowego.
A tym nie zaburzonym pozwoli żyć "normalnie", realizować swoje potrzeby seksualne, a także realizować się w roli męża i ojca.
Aby ją zmniejszyć, moim zdaniem, nalezy w pierwszej kolejności nałozyć surowe kary nie tylko dla samych sprawców, ale także dla tych którzy takie przypadki tuszowali, ukrywali, ignorowali.
To nie podlega dyskusji, ale jak widać kościół woli bardziej dbać o wizerunek - tylko że lawina już ruszyła i nikt jej nie zatrzyma.
Potraktować tych wszystkich dostojników kościelnych którzy wiedzieli o tym ale nie zareagowali, jako osoby współwinne tego przestępstwa. Osądzić i ukarać.
Osobiście w to wątpię. Bo kościół przecież jest miłosierny (głównie dla swoich pracowników, już dla wiernych niekoniecznie, a dla niewiernych tym bardziej). I takie sprawy kończą się przeniesieniem do innej parafii i często niczym więcej.

A sam celibat...
Poza tym dla mnie celibat nie ma uzasadnienia religijnego/ideologicznego tylko przede wszystkim ekonomiczne (dbanie o majątek kościoła).
Szczerze? Zostawiam ten temat księżą (to ich problem...)
Ja też bym to zostawił księżom, ale kościół im tego nie zostawia. Nie mają możliwości wyboru, nie mogą/nie powinni mieć życia seksualnego. To narzuca im kościół.
Wg mnie ksiądz powinien móc wybrać, nikt ich do seksu nie zmusza, ale dlaczego odbierać im taką możliwość?
Dla mnie nie ma uzasadnienia, że żeby wybrać kościół, to trzeba zrezygnować z życia seksualnego. Tak jakby to życie seksualne jakoś księdza umniejszało albo pogarszało (wychodzi po raz kolejny katolicka perspektywa patrzenia na seksualność, jako coś ewidentnie złego, grzesznego, skoro księża mają tego nie robić).
Wg mnie prędzej przez brak życia seksualnego mogą być gorszymi księżmi, niż przez jego posiadanie.

Ksiądz, który będzie sam mężem i ojcem, myślę, że będzie mógł lepiej zrozumieć większość swoich parafian, bo będzie bliżej ich życia/doświadczenia - przecież większość katolików ma rodzinę tj. żonę/męża i dzieci. I jakoś nie sądzę, by posiadanie rodziny znacząco utrudniało bycie księdzem. Pastorzy mają rodziny i podejrzewam, że dobrze funkcjonują i równie dobrze spełniają swoje obowiązki.Daniel Dzida edytował(a) ten post dnia 25.03.10 o godzinie 19:02

konto usunięte

Temat: Celibat - podtrzymać czy likwidować?

Paweł Perkowski:
jest powód obrony celibatu, wprowadzono go żeby księża zajmowali się bardziej parafiami niż rodzinami, efektywność firmy, dlatego wszyscy papieże, włącznie z Wojtyłą go bronili. Ten ostatni właśnie tym zasłyną, obroną celibatu i wogóle czystości, żeby normalni ludzie też bardziej poświęcali się modłom, nawet jeśli jak on sam, muszą się biczować i okaleczać żeby powstrzymać popęd seksualny


Uważam to z zajebiście chore. Facet w 20, 21 wieku biczuje się bo odmawia sobie jednej z najbardziej podstawowych czynności fizjologicznych człowieka jaką jest seks.
Grzegorz K.

Grzegorz K. jeśli szukam nowych
doznań to.....
muzycznych

Temat: Celibat - podtrzymać czy likwidować?

Nie będe kopiował wątku aby go nie wydłużać :-)

Nie znam żadnych badań na ten temat, ale tak na "zdrowy rozsądek"...

Jeśli ktoś żyje w narzuconym celibacie (który jest wbrew jego potrzebom fizycznym lub duchowym), to raczej po prostu wybiera sobie "ukrywaną" kochankę, lub kochanka. To chyba bardzo popularne wśród księży :-)

Czy narzucony celibat może kogoś skłonić do pedofilii? Czy celibat może być źródłem takich zachowań? Hmmm... dobre pytanie dla fachowców, mi osobiscie wydaje się że nie.

Oczywście, tak jak piszesz, celibat może być kuszącą przykrywką dla pedofila, tui nie zaprzeczam.
Chyba największą "zachętą" dla pedofili może być jednak nie sam celibat, ale raczej domniemana nietykalność, świadomość ze nawet jeśli zostanie sie przyłapanym to kościół jakoś to ukryje.

Dając przykład pedofilii wśród profesorów, nie miałem oczywiście na myśli ich podejścia do studentów. Ale w trakcie kilku akcji policji z rozbijaniem grup pedofili zawsze znajdują sie wśród aresztowanych szefowie firm, biznesmeni, profesorowie. Są oni również częstymi gośćmi na wszelkich dworcach kolejowych gdzie młodzi chłopcy się szwendają...
Grzegorz K.

Grzegorz K. jeśli szukam nowych
doznań to.....
muzycznych

Temat: Celibat - podtrzymać czy likwidować?

Janusz S.:

Uważam to z zajebiście chore. Facet w 20, 21 wieku biczuje się bo odmawia sobie jednej z najbardziej podstawowych czynności fizjologicznych człowieka jaką jest seks.


Wiesz, wielu ludzi uważa że stosunki płciowe dwuch mężczyzn to choroba. Nie mieści im sie w głowie że "normalny" mężczyzna może wybrać stosunek z mężczyzną zamiast z kobietą.

Ja już się nauczyłem że zjawisk które nie rozumiem nie powinienem uznawać za chore.
Jesli ktoś wybiera życie z przedstawicielem tej samej płci to OK, jeśli ktoś zamiast seksu wybiera medytacje lub biczowanie to również OK.
Jeśli tylko nie krzywdzi innych i nie narzuca mi swojego stylu życia.

konto usunięte

Temat: Celibat - podtrzymać czy likwidować?

Bruno R.:
Nie będe kopiował wątku aby go nie wydłużać :-)
A ja powydłużam jeszcze;-)

Nie znam żadnych badań na ten temat, ale tak na "zdrowy rozsądek"...
Zdrowy rozsądek czasem zawodzi, dlatego robi się badania. Wiele rzeczy Nam się wydaję, a potem okazuje się, że jest tak a tak.

Jeśli ktoś żyje w narzuconym celibacie (który jest wbrew jego potrzebom fizycznym lub duchowym), to raczej po prostu wybiera sobie "ukrywaną" kochankę, lub kochanka. To chyba bardzo popularne wśród księży :-)
Oczywiście takie przypadki też są. Pytanie czy jest coś takiego jak "wybrany celibat"? Próbowałem to zarysować poprzednio.
Ci, którzy mają kochankę/kochanka nie mają problemów seksualnych, tylko raczej moralne;-)
Czy narzucony celibat może kogoś skłonić do pedofilii? Czy celibat może być źródłem takich zachowań? Hmmm... dobre pytanie dla fachowców, mi osobiscie wydaje się że nie.
Ale ja czegoś takiego nie sugerowałem, że kogoś to może skłonić. Chodzi raczej o to, że pedofilii kościół może przyciągać właśnie przez to, że taką a nie inną formułuje się wizję księdza. Poza tym wtedy mają też łatwiejszy dostęp do dzieci i cieszą się zaufaniem.

Gdyby księża mogli mieć rodziny, to baczniej pewnie by się przyglądano tym, którzy ich nie mają.

Ja podkreślałem to, że to jak funkcjonuje kościół katolicki może przyciągać zaburzone jednostki, a nie że sam celibat ma skutkować słonością do pedofilii.

Więc odrzucenie celibatu mogłoby jednak pedofilów mniej zachęcać do udziału w kościele, być może.
Oczywście, tak jak piszesz, celibat może być kuszącą przykrywką dla pedofila, tui nie zaprzeczam.
Chyba największą "zachętą" dla pedofili może być jednak nie sam celibat, ale raczej domniemana nietykalność, świadomość ze nawet jeśli zostanie sie przyłapanym to kościół jakoś to ukryje.
To swoją drogą, to chodziło o całą "instytucję ksiądz-kościół". Pedofilii może przyciągać, bo kształtuje często dobre i wygodne warunki do tego, aby być pedofilem, robić to co się chce i nie być za to karanym.
Dając przykład pedofilii wśród profesorów, nie miałem oczywiście na myśli ich podejścia do studentów. Ale w trakcie kilku akcji policji z rozbijaniem grup pedofili zawsze znajdują sie wśród aresztowanych szefowie firm, biznesmeni, profesorowie. Są oni również częstymi gośćmi na wszelkich dworcach kolejowych gdzie młodzi chłopcy się szwendają...

Nie wiem czy zawsze i czy często to nie są "koneserzy" dziecięcej pornografii. Poza tym wiadomo, że różni to ludzie są. Ale rzadko tacy, którzy wysoko zachodzą w życiu społecznym, chociażby z racji tego, że to często wymaga wysokich kompetencji interpersonalnych/społecznych, a z tym właśnie pedofile mają problem (stąd ukierunkowują się w stronę dzieci, którymi mogą łatwo manipulować).

konto usunięte

Temat: Celibat - podtrzymać czy likwidować?

Bruno R.:
Janusz S.:

Uważam to z zajebiście chore. Facet w 20, 21 wieku biczuje się bo odmawia sobie jednej z najbardziej podstawowych czynności fizjologicznych człowieka jaką jest seks.


Wiesz, wielu ludzi uważa że stosunki płciowe dwuch mężczyzn to choroba. Nie mieści im sie w głowie że "normalny" mężczyzna może wybrać stosunek z mężczyzną zamiast z kobietą.

Ja już się nauczyłem że zjawisk które nie rozumiem nie powinienem uznawać za chore.
Jesli ktoś wybiera życie z przedstawicielem tej samej płci to OK, jeśli ktoś zamiast seksu wybiera medytacje lub biczowanie to również OK.
Jeśli tylko nie krzywdzi innych i nie narzuca mi swojego stylu życia.

Czyli jeśli ktoś krzywdzi siebie, to też nie mamy reagować?
Jeśli ktoś dokonuje samouszkodzeń? Jego wybór? Jeśli ktoś chce popełnić samobójstwo, jego wybór?

Ciekawe, że czasem pozwalamy innym decydować o sobie i szanujemy ich wybór, a innym razem nie szanujemy tego wyboru, nazywamy go patologią i walczymy z tym.

(już wcześniej podany przykład, ksiądz żyjący w celibacie ok, a zwykły człowiek aseksualny jako chory, którego trzeba leczyć...)
Grzegorz K.

Grzegorz K. jeśli szukam nowych
doznań to.....
muzycznych

Temat: Celibat - podtrzymać czy likwidować?

Daniel Dzida:
Zdrowy rozsądek czasem zawodzi, dlatego robi się badania. Wiele rzeczy Nam się wydaję, a potem okazuje się, że jest tak a tak.


Wiem, wiem, dlatego własnie piszę o tym "co mi się na zdrowy rozsądek wydaje", bo jak jest naprawdę - badań w tej dziedzinie szybko sie chyba nie doczekamyu :-)

konto usunięte

Temat: Celibat - podtrzymać czy likwidować?

To jest psychologiczne i filozoficzne pytanie czy jest np. samobójstwo z wyboru?
Czy samobójstwo jest zawsze wynikiem patologii (np. wielkiej depresji)? Czy można być "w pełni zdrowia" i chcieć umrzeć?

I analogicznie, czy można być "w pełni zdrowym" i wybrać życie bez seksu? Czy tak naprawdę to efekt jakieś patologii (np. psychologicznej mniej lub bardziej uświadomionej)?

konto usunięte

Temat: Celibat - podtrzymać czy likwidować?

Bruno R.:
Wiem, wiem, dlatego własnie piszę o tym "co mi się na zdrowy rozsądek wydaje", bo jak jest naprawdę - badań w tej dziedzinie szybko sie chyba nie doczekamyu :-)

Badań na szczęście trochę jest:-)

Zresztą kiedyś nawet cytowałem przy okazji batalii o homoseksualność;-)
Grzegorz K.

Grzegorz K. jeśli szukam nowych
doznań to.....
muzycznych

Temat: Celibat - podtrzymać czy likwidować?

Daniel Dzida:

Czyli jeśli ktoś krzywdzi siebie, to też nie mamy reagować?
Jeśli ktoś dokonuje samouszkodzeń? Jego wybór? Jeśli ktoś chce popełnić samobójstwo, jego wybór?


Cóż znaczy krzywdzić siebie?

Jeśli odmawia sobie przyjemności jaką jest seks to w moim rozumieniu sie krzywdzi. Jesli woli stosunek płciowy z mężczyzną to także. Bo mi podobaja się kobiety. Ale to przecież bez sensu :-) Bo nie można każdego mierzyć swoja miarą.

Jeśli krzywdzi się fizycznie... chyba zależy w jakim stopniu i cóż przez to potrafi osiągnąć (w sferze duchowej). Himalaiści też krzywdzą się fizycznie (amputacje z powodu odmrożeń są częste i śmiertelność olbrzymia) alem wielu patrzy na nich z ogromnym szacunkiem. Jesli ktoś się biczuje, ale poprzez ten ból doznaje szczęścia w jakimś innym wymarze, wiekszym niż gdyby przeżywał orgazm? (ja tego nie rozumiem, ale wierzę że to jest możliwe)

Jeśli chce popełnić samobójstwo... cóż, ja bym zawsze starał sie powstrzymać. Ale, chyba potrafię zrozumieć ze ktoś znalazł się w sutacji która go zmusiła do takiego czynu

Jeśli pije, pali, zażywa narkotyki, odżywia się niezdrowo, ubiera sie nieodpowiednio do pory roku, uprawia ryzykowne sporty? Cóż, tez może skrzywdzić siebie.

Ciekawe, że czasem pozwalamy innym decydować o sobie i szanujemy ich wybór, a innym razem nie szanujemy tego wyboru, nazywamy go patologią i walczymy z tym.

(już wcześniej podany przykład, ksiądz żyjący w celibacie ok, a zwykły człowiek aseksualny jako chory, którego trzeba leczyć...)

Właśnie staram się przykładać do tego równą miarę. Potrafię zrozumieć że ktoś wybrał zycie w celibacie, bez względu na to czy jest księdzem czy też nie.

Ale oczywiście, musi to być jego świadomy, nie narzucony wybórBruno R. edytował(a) ten post dnia 25.03.10 o godzinie 20:45
Grzegorz K.

Grzegorz K. jeśli szukam nowych
doznań to.....
muzycznych

Temat: Celibat - podtrzymać czy likwidować?

Daniel Dzida:
To jest psychologiczne i filozoficzne pytanie czy jest np. samobójstwo z wyboru?
Czy samobójstwo jest zawsze wynikiem patologii (np. wielkiej depresji)? Czy można być "w pełni zdrowia" i chcieć umrzeć?

I analogicznie, czy można być "w pełni zdrowym" i wybrać życie bez seksu? Czy tak naprawdę to efekt jakieś patologii (np. psychologicznej mniej lub bardziej uświadomionej)?


Trudne pytania :-)

Cóż, wielu ludzi zmaga się z różnymi patologiami, niektórzy z nimi zyją i nie zdają sobie z tego sprawy.

Z dwojga złego wolę aby ludzi spotykały patologie skłaniające ich do celibatu niż do samobójstwa

konto usunięte

Temat: Celibat - podtrzymać czy likwidować?

Bruno R.:
Janusz S.:

Uważam to z zajebiście chore. Facet w 20, 21 wieku biczuje się bo odmawia sobie jednej z najbardziej podstawowych czynności fizjologicznych człowieka jaką jest seks.


Wiesz, wielu ludzi uważa że stosunki płciowe dwuch mężczyzn to choroba. Nie mieści im sie w głowie że "normalny" mężczyzna może wybrać stosunek z mężczyzną zamiast z kobietą.

Ja już się nauczyłem że zjawisk które nie rozumiem nie powinienem uznawać za chore.
Jesli ktoś wybiera życie z przedstawicielem tej samej płci to OK, jeśli ktoś zamiast seksu wybiera medytacje lub biczowanie to również OK.
Jeśli tylko nie krzywdzi innych i nie narzuca mi swojego stylu życia.

Ja mówię o seksie w ogóle, a nie kto z kim to robi.
Jeśli ktoś wmówił sobie, że seks w każdej formie jest jakimś "grzechem", a więc czynem godnym potępienia, to jest POJEBANY JAK RUSKI PLECAK.
Nawet masturbacja jest uważana za "grzech". Uważam więc, że skurwiele w czarnych sukienkach są całkowitymi zbokami. Co widać kiedy dowiadujemy się o gwałceniu przez nich dzieci i seksualnemu ich wykorzystywaniu.
To jest perwersja. Miłość i seks to nie perwersja.
Grzegorz K.

Grzegorz K. jeśli szukam nowych
doznań to.....
muzycznych

Temat: Celibat - podtrzymać czy likwidować?

Janusz S.:

Ja mówię o seksie w ogóle, a nie kto z kim to robi.
Jeśli ktoś wmówił sobie, że seks w każdej formie jest jakimś "grzechem", a więc czynem godnym potępienia, to jest POJEBANY JAK RUSKI PLECAK.
Nawet masturbacja jest uważana za "grzech". Uważam więc, że skurwiele w czarnych sukienkach są całkowitymi zbokami. Co widać kiedy dowiadujemy się o gwałceniu przez nich dzieci i seksualnemu ich wykorzystywaniu.
To jest perwersja. Miłość i seks to nie perwersja.

O gwałceniu lub wykorzystywaniu seksualnym dzieci nie ma co dyskutować. Zdania mamy podobne

A jeśli chodzi o sam seks... hmmm...
Jeśli dla kogoś seks, nawet w formie masturbacji jest grzechem i chce być "czystym" nawet poprzez wyzbycie się "sprośnych" myśli - to prosze bardzo, mi to w żaden sposób nie przeszkadza. Tak jak nie interesuje mnie z kim sąsiad uprawia seks, tak też nie interesuje mnie czy wogóle uprawaia. Jego prywatna sprawa.

Jego - i moja. Wiec jeżeli takie zasdady ogranicza tylko dla siebie, to OK, ale jeśli chce takie zasady narzucić mi,... mnie to nie denerwuje (szkoda życia na nerwy), mnie to tylko śmieszy :-))))

konto usunięte

Temat: Celibat - podtrzymać czy likwidować?

Bruno R.:
Cóż znaczy krzywdzić siebie?

Otóż mi też właśnie chodziło;-)

Następna dyskusja:

Gunther von Hagens: sztuka ...




Wyślij zaproszenie do