Mariusz P.

Mariusz P. inżynier mechanik z
doświadczeniem w
branżach Oil & Gas,
...

Temat: Cel rozmów na tematy światopoglądowe i zasady dyskusji?

Zainspirowany wątkiem dotyczącym oceny ateizmu zastanawiam się nad celem dyskusji na tematy światopoglądowe.
Jeżeli taki cel zostanie zdefiniowany, poproszę o określenie zasad komunikacji, które dotyczą wszystkich uczestników dyskusji.

Zagadnienie pseudo dyskusji bez zasad i celu nie ogranicza się wyłącznie do tego forum. Jest powszechne.

Wymiana opinii nie spełniająca wymagań celu oraz zasad komunikacji jest wg mnie tylko biciem piany i stratą czasu, i energii.

konto usunięte

Temat: Cel rozmów na tematy światopoglądowe i zasady dyskusji?

Nie mowiac o tym, ze nie rzadko przeradza sie w niegrzeczna pyskowke.
Zgadzam sie.
Marcin Orliński

Marcin Orliński Wicenaczelny,
„Przekrój”

Temat: Cel rozmów na tematy światopoglądowe i zasady dyskusji?

Zgadzam się, że konieczne jest powstrzymanie emocji, które zresztą uczestnikom udzieliły się nie po raz pierwszy. Tematy światopoglądowe są trudne i drażliwe, dlatego ponieść może każdego. A jeśli nie udało mi się tym razem odpowiednio zmoderować wątku, odpowiedzialność biorę na siebie.

Sens i cel rozmów? Wymiana argumentów i albo próba wspólnego dochodzenia prawdy albo - pozostawienie obserwatorom możliwości sformułowania własnej oceny. Dyskutować warto, bo choć kwestia wiary w Boga winna zostać sprawą prywatną, a jego istnienia nie sposób ani dowieść, ani nie dowieść, to społeczne i egzystencjalne konsekwencje przyjęcia autorytetu Kościoła w kwestiach moralnych wydają się już bardzo konkretne i namacalne.

Wszystko sprowadza się być może do jednego z podstawowych pytań filozoficznych, czyli do pytania o źródła naszej wiedzy: skąd wiemy, co jest dobre? Dlaczego jest dobre? I co to znaczy, że jest dobre?

konto usunięte

Temat: Cel rozmów na tematy światopoglądowe i zasady dyskusji?

Marcin Orliński:
Zgadzam się, że konieczne jest powstrzymanie emocji, które zresztą uczestnikom udzieliły się nie po raz pierwszy. Tematy światopoglądowe są trudne i drażliwe, dlatego ponieść może każdego. A jeśli nie udało mi się tym razem odpowiednio zmoderować wątku, odpowiedzialność biorę na siebie.

Sens i cel rozmów? Wymiana argumentów i albo próba wspólnego dochodzenia prawdy albo - pozostawienie obserwatorom możliwości sformułowania własnej oceny. Dyskutować warto, bo choć kwestia wiary w Boga winna zostać sprawą prywatną, a jego istnienia nie sposób ani dowieść, ani nie dowieść, to społeczne i egzystencjalne konsekwencje przyjęcia autorytetu Kościoła w kwestiach moralnych wydają się już bardzo konkretne i namacalne.

Wszystko sprowadza się być może do jednego z podstawowych pytań filozoficznych, czyli do pytania o źródła naszej wiedzy: skąd wiemy, co jest dobre? Dlaczego jest dobre? I co to znaczy, że jest dobre?
Doświadczenie uczy, ze rozmowy o światopogladzie nei prowadzą do niczego dobrego (vide również rozmowy na gruncie swiatopoglądu) Warto ustalić pewne zasady, bo inaczej robi sie jatka.Agnieszka K. edytował(a) ten post dnia 09.11.09 o godzinie 11:54
Marcin Orliński

Marcin Orliński Wicenaczelny,
„Przekrój”

Temat: Cel rozmów na tematy światopoglądowe i zasady dyskusji?

Pewną próbę stanowi kodeks etyki grupy:
http://www.goldenline.pl/forum/etyka-w-praktyce/420164

Jeśli macie jakieś uwagi lub pomysły, co powinno się w nim jeszcze znaleźć, piszcie śmiało. Będę wdzięczny za wszelkie sugestie. (Albo tu, albo w wątku.)

konto usunięte

Temat: Cel rozmów na tematy światopoglądowe i zasady dyskusji?

Osobiście jestem w tej kwestii naiwny, nie mniej wierzę w siłę argumentów. Wierzę w to, że ludzie gdy przedstawi się im spójne i logiczne uzasadnienie twierdzeń których są przeciwnikami mogą swoje zdanie zmienić. Nie ma sensu przekonywać nikogo do niczego na siłę bo to głupota. Natomiast fakt jest taki, że ludzie będą trwać w swoich przekonaniach tak długo jak długo widzą w tym sens. Często zaś okazuje się, że opozycyjne stanowiska również ów sens posiadają, a nawet niekiedy mają go o wiele więcej. Czy jest zasadne prowadzenie tego typu rozmów? Jak najbardziej jest - istnieje jednak warunek by mieć otwarty umysł na poglądy innych ludzi. Nikt nie jest najmądrzejszy na świecie i trzeba brać pod uwagę, że ktoś inny może mieć rację. Takie rozmowy mogą doprowadzić do wytworzenia pewnych wspólnych stanowisk wobec problemów nas otaczających. Możemy znaleźć wymiar racjonalności dla większości podejmowanych przez nas dyskusji, jeśli przyjrzymy się im wystarczająco dokładnie, ale wymaga to poszanowania racji innych i umiejętności przyznania się do tego, że podczas takich dysput nasze własne racje niekiedy stają się bezpodstawne - w pewnym sensie to sztuka.
Jeżeli rozmówcy zaczną mieć wątpliwości, jeżeli uda się zmusić kogoś do refleksji to już bardzo dużo!!!
Mariusz P.

Mariusz P. inżynier mechanik z
doświadczeniem w
branżach Oil & Gas,
...

Temat: Cel rozmów na tematy światopoglądowe i zasady dyskusji?

Paweł Celmer:
Osobiście jestem w tej kwestii naiwny, nie mniej wierzę w siłę argumentów. Wierzę w to, że ludzie gdy przedstawi się im spójne i logiczne uzasadnienie twierdzeń których są przeciwnikami mogą swoje zdanie zmienić. Nie ma sensu przekonywać nikogo do niczego na siłę bo to głupota. Natomiast fakt jest taki, że ludzie będą trwać w swoich przekonaniach tak długo jak długo widzą w tym sens. Często zaś okazuje się, że opozycyjne stanowiska również ów sens posiadają, a nawet niekiedy mają go o wiele więcej. Czy jest zasadne prowadzenie tego typu rozmów? Jak najbardziej jest - istnieje jednak warunek by mieć otwarty umysł na poglądy innych ludzi. Nikt nie jest najmądrzejszy na świecie i trzeba brać pod uwagę, że ktoś inny może mieć rację. Takie rozmowy mogą doprowadzić do wytworzenia pewnych wspólnych stanowisk wobec problemów nas otaczających. Możemy znaleźć wymiar racjonalności dla większości podejmowanych przez nas dyskusji, jeśli przyjrzymy się im wystarczająco dokładnie, ale wymaga to poszanowania racji innych i umiejętności przyznania się do tego, że podczas takich dysput nasze własne racje niekiedy stają się bezpodstawne - w pewnym sensie to sztuka.
Jeżeli rozmówcy zaczną mieć wątpliwości, jeżeli uda się zmusić kogoś do refleksji to już bardzo dużo!!!

Nie jestem psychologiem i nie do końca rozumiem osoby niezdolne do dialogu, ale mające olbrzymią potrzebę ekspresji swojej racji. Nie dążą do zweryfikowania tezy, czy poznania opinii innych, ale szukają okazji do konfrontacji.

Co decyduje o tym że człowiek jest zdolny lub niezdolny do dialogu?
Spotkałem w swoim życiu kilka osób bez opisanej umiejętności i zawsze była to trauma, szczególnie silna, gdy nie mogłem się uwolnić od tych ludzi. To są urodzeni inkwizytorzy. Gdy nie możesz się od nich odciąć, zadręczą Cię.

Czy uważasz, że jest sens rozpoczynania i kontynuowania rozmowy z fanatykiem o mentalności bezlitosnego inkwizytora?
Dopóki podtrzymujesz dyskusję z kimś takim, grasz w jego grę i dajesz się zadręczać. Ma on okazję do prowadzenia swojej krucjaty. Gdy znikniesz z pola rażenia jego słów, staje się bezsilny, brak mu obiektu ataku. Z boku można obserwować, jak taka osoba - z braku przeciwnika - walczy sama ze sobą, czyli z urojonymi wrogami.

konto usunięte

Temat: Cel rozmów na tematy światopoglądowe i zasady dyskusji?

no niestety tak to już jest ,że jak się proponuje temat do rozmowy to nie zawsze ta rozmowa ma taki przebieg jak byśmy sobie tego życzyli-różni ludzie-różne punkty widzenia.... :)

Ważne aby pamiętać o kulturze(oj wulgaryzmy i tutaj się zdarzają...) i szacunku do drugiego rozmówcy (zauważyłam w rożnych grupach - mężczyzn którzy często nie posiadają umiejętności rozmowy z kobietami...)

I zgadzam się,że dokuczliwego rozmówcę należy ignorować - to najlepszy sposób -straci "zapał" .... :)

I tak sobie myślę,że temat który czasami wzburza,porusza,intryguje,wkurza a tym samych ożywia też jest od czasu do czasu potrzebny ,bo po burzy taki fajny spokój .... ;))

konto usunięte

Temat: Cel rozmów na tematy światopoglądowe i zasady dyskusji?

Mariusz Poprawa:
> Czy uważasz, że jest sens rozpoczynania i kontynuowania rozmowy
z fanatykiem o mentalności bezlitosnego inkwizytora?

No to fakt, z radykalizmem zwłaszcza w skrajnej postaci trudno polemizować bo jak wiadomo takiego osobnika nie przekonają żadne argumenty . Jednak czy fanatyzm fanatyka jest wystarczającym powodem do tego by pozostawić mu/jej :D wolną rękę. Jak wyglądałby świat gdybyśmy zaczęli ignorować takie szaleństwa?

konto usunięte

Temat: Cel rozmów na tematy światopoglądowe i zasady dyskusji?

Paweł Celmer:
Wierzę w to, że ludzie gdy przedstawi się im spójne i logiczne uzasadnienie twierdzeń których są przeciwnikami mogą swoje zdanie zmienić.
To chyba przykład Mrożka: "Nie lubię się golić, ale nie lubię też chodzić zarośnięty. Najlepiej, ja utnę sobie głowę".
Argumentacja spójna i logiczna. Nic, tylko dać się przekonać ;))
Mariusz P.

Mariusz P. inżynier mechanik z
doświadczeniem w
branżach Oil & Gas,
...

Temat: Cel rozmów na tematy światopoglądowe i zasady dyskusji?

Artur Królica:
Paweł Celmer:
Wierzę w to, że ludzie gdy przedstawi się im spójne i logiczne uzasadnienie twierdzeń których są przeciwnikami mogą swoje zdanie zmienić.
To chyba przykład Mrożka: "Nie lubię się golić, ale nie lubię też chodzić zarośnięty. Najlepiej, ja utnę sobie głowę".
Argumentacja spójna i logiczna. Nic, tylko dać się przekonać ;))

Uważasz, że jest sens przystępować do dyskusji nie będąc gotowym do do przyjęcia argumentów drugiej strony, tylko to po co w ogóle zaczynać?Mariusz Poprawa edytował(a) ten post dnia 10.11.09 o godzinie 11:19

konto usunięte

Temat: Cel rozmów na tematy światopoglądowe i zasady dyskusji?

Mariusz Poprawa:
Uważasz, że jest sens przystępować do dyskusji nie będąc gotowym do do przyjęcia argumentów drugiej strony, tylko to po co w ogóle zaczynać?Mariusz Poprawa edytował(a) ten post dnia 10.11.09 o godzinie 11:19
Nie, chodziło mi tylko o typ argumentów. Czym innym jest dyskusja naukowa dotycząca kwestii emocjonalnie obojętnych, a czym innym rozmowa o wartościach. Gombrowicz (nienawidził "naukowego" światopoglądu, choć był ateistą) podawał taki przykład (parafrazuję z pamięci): jeśli kiedyś naukowcy przedstawią logiczną i spójną argumentację na rzecz tezy, że człowiekowi powinna wyrastać z tyłka druga głowa, to nie będziemy mieli innego wyjścia, jak tylko się z tym zgodzić ;))
Mariusz P.

Mariusz P. inżynier mechanik z
doświadczeniem w
branżach Oil & Gas,
...

Temat: Cel rozmów na tematy światopoglądowe i zasady dyskusji?

Paweł Celmer:

Jednak czy fanatyzm fanatyka jest wystarczającym powodem do tego by pozostawić mu/jej :D wolną rękę. Jak wyglądałby świat gdybyśmy zaczęli ignorować takie szaleństwa?

Szaleństwu należy się przeciwstawić, zabezpieczyć się przed jego wpływem i upowszechnianiem, szczególnie wtedy gdy jest agresywne i staje się niebezpieczne. Wdawanie się w dyskusję jest bezcelowe. Można i powinno się rozmawiać o szaleństwie, ale nie z szaleńcem.

O ile medycyna leczy (lub izoluje) - nawet przymusowo - chorych umysłowo, to socjologia dosyć delikatnie obchodzi się z socjopatią. Nie chodzi tu już o poglądy, tylko o zdolność do komunikowania się z zachowaniem zasad. Wymiana poglądów w społeczeństwie ma mieć cel i reguły. Tych, którzy nie spełniają tych warunków formalnych powinien dotykać przynajmniej ostracyzm.
Nieakceptowanie zachowań niezgodnych z obyczajowością oraz kulturą osobistą jest piętnowane. W dużej części społeczeństwa taka reakcja jest wystarczającą presją i powoduje skorygowanie działań patologicznych.
Takie podejście z żaden sposób nie ogranicza jednostki w wyborze światopoglądu czy poglądu na dowolny temat. Wyznacza jednak społeczną regułę komunikacji.
Maciek G.

Maciek G. Sto wiorst nie
droga, sto rubli nie
pieniądz , sto gram
n...

Temat: Cel rozmów na tematy światopoglądowe i zasady dyskusji?

Na tematy światopoglądowe rozmawia się tylko w jednym celu:
Spróbować zrozumieć poglądy rozmówcy. Zrozumieć nie oznacza PRZYJĄĆ.
Wystarczy zacząć je tolerować:-).

konto usunięte

Temat: Cel rozmów na tematy światopoglądowe i zasady dyskusji?

Maciej G.:
Na tematy światopoglądowe rozmawia się tylko w jednym celu:
Spróbować zrozumieć poglądy rozmówcy. Zrozumieć nie oznacza PRZYJĄĆ.
Wystarczy zacząć je tolerować:-).
Nie zgadzam się. Można tolerować wyznawcę tych poglądów, nawet jeśli te poglądy wydają się nam głupie i szkodliwe. Dlaczego jednak mamy tolerować coś, co uważamy za głupie i szkodliwe?
Wśród faszystów było na pewno, prawem statystyki, wielu uczciwych ludzi. Czy to oznacza, że mamy tolerować ich poglądy?
Ja nienawidzę katolicyzmu, ale lubię Agnes Huras ;)Artur Królica edytował(a) ten post dnia 11.11.09 o godzinie 22:32
Maciek G.

Maciek G. Sto wiorst nie
droga, sto rubli nie
pieniądz , sto gram
n...

Temat: Cel rozmów na tematy światopoglądowe i zasady dyskusji?

Artur Królica:
Maciej G.:
Na tematy światopoglądowe rozmawia się tylko w jednym celu:
Spróbować zrozumieć poglądy rozmówcy. Zrozumieć nie oznacza PRZYJĄĆ.
Wystarczy zacząć je tolerować:-).
Nie zgadzam się. Można tolerować wyznawcę tych poglądów, nawet jeśli te poglądy wydają się nam głupie i szkodliwe. Dlaczego jednak mamy tolerować coś, co uważamy za głupie i szkodliwe?
Wśród faszystów było na pewno, prawem statystyki, wielu uczciwych ludzi. Czy to oznacza, że mamy tolerować ich poglądy?
Ja nienawidzę katolicyzmu, ale lubię Agnes Huras ;)

OK:
Nie każde poglądy, nie każdego człowieka.
Ale zaczynając taką rozmowę, liczymy (nie zawsze) na to.
Miałem na myśli te grupy (nieszkodliwych) poglądów/osób, które spotykają się z nietolerancją, tylko z powodu nieznajomości/niezrozumienia. Na przykład Amiszów w USA. Nie faszystów...
Czasami zaczyna się rozmowę, tylko po to, żeby utwierdzić się w nienawiści do rozmówcy.
Ja po to czytywałem felietony Zanussiego :-]Maciej G. edytował(a) ten post dnia 11.11.09 o godzinie 22:42

konto usunięte

Temat: Cel rozmów na tematy światopoglądowe i zasady dyskusji?

Artur Królica:
Maciej G.:
Na tematy światopoglądowe rozmawia się tylko w jednym celu:
Spróbować zrozumieć poglądy rozmówcy. Zrozumieć nie oznacza PRZYJĄĆ.
Wystarczy zacząć je tolerować:-).
Nie zgadzam się. Można tolerować wyznawcę tych poglądów, nawet jeśli te poglądy wydają się nam głupie i szkodliwe. Dlaczego jednak mamy tolerować coś, co uważamy za głupie i szkodliwe?
Wśród faszystów było na pewno, prawem statystyki, wielu uczciwych ludzi. Czy to oznacza, że mamy tolerować ich poglądy?
Ja nienawidzę katolicyzmu, ale lubię Agnes Huras ;)Artur Królica edytował(a) ten post dnia 11.11.09 o godzinie 22:32

Ja nienawidzę antyklerykałów. Ale lubię Artura, jednak nie lubię Macieja i całej bandy z Antyklerykalnych.
: )
Grzegorz K.

Grzegorz K. jeśli szukam nowych
doznań to.....
muzycznych

Temat: Cel rozmów na tematy światopoglądowe i zasady dyskusji?

Agnes H.:

Ja nienawidzę antyklerykałów. Ale lubię Artura, jednak nie lubię Macieja i całej bandy z Antyklerykalnych.
: )


To bardzo po chrześcijańsku :-)

konto usunięte

Temat: Cel rozmów na tematy światopoglądowe i zasady dyskusji?

Bruno R.:
Agnes H.:

Ja nienawidzę antyklerykałów. Ale lubię Artura, jednak nie lubię Macieja i całej bandy z Antyklerykalnych.
: )


To bardzo po chrześcijańsku :-)

Nie, to jest po katolicku : )
Grzegorz K.

Grzegorz K. jeśli szukam nowych
doznań to.....
muzycznych

Temat: Cel rozmów na tematy światopoglądowe i zasady dyskusji?

Agnes H.:
To bardzo po chrześcijańsku :-)

Nie, to jest po katolicku : )


Ja to jednak z teologii jestem zupełnym ignorantem, czego szczerze się wstydzę :)

Następna dyskusja:

Witam i zapraszam do dyskusji




Wyślij zaproszenie do