Temat: Casus "Polański": osądzić pedofila czy uniewinnić reżysera?
W biografii Romana Polańskiego, autorstwa Christophera Sandforda, autor odkrywa, że ulubionym pytaniem, które uwielbiał zadawać dziewczynom mały Romek było: "dymasz się?".
Zapis rozmowy dziewczynki z prokuratorem, która odbyła się w 1977 roku. Była opublikowana w serwisie Smoking Gun oraz w dodatku Kulisy do Życia Warszawy.
WSZYSTKIM ZWOLENNIKOM PEDOFILII I OBROŃCOM POLAŃSKIEGO:
On mówił: "Chodź tu na dół." A potem ja powiedziałam, że mam astmę i że nie mogę... muszę wyjść z powodu, że zimne i ciepłe powietrze, czy coś takiego - mówiła dziewczynka. A on powiedział: "Chodź tu na dół, tylko na chwilę." Więc w końcu zeszłam. Tam było dużo strumieni jacuzzi i on powiedział wtedy: "Czy nie jest lepiej tu na dole." I on mnie podtrzymywał, bo ponieważ to było prawie nad moją głowę. I ja powiedziałam: "Tak, ale lepiej wyjdę." No i wyszłam.
- Kiedy mówisz, że cię podtrzymywał, to w jaki sposób?
- On miał ręce na moich bokach, tak dokoła tutaj i on był...
- Wokół pasa?
- Tak. Potem on zaczął nimi poruszać, a ja po prostu wyszłam.
- Czy kiedykolwiek miałaś astmę?
- Nie.
- Dlaczego więc powiedziałaś mu, że masz astmę?
- Ponieważ chciałam wyjść.
Samantha wyszła z jacuzzi, założyła majtki i przykryła się znalezionym ręcznikiem. Polański też wyszedł i poszedł do basenu. "Chodź tutaj" - wołał dziewczynę. Nie chciała, więc powiedziała mu, że woda jest zbyt zimna. Polański w końcu ją namówił. Weszła do wody, ale tylko przepłynęła basen i wyszła. Wróciła do łazienki, żeby się wytrzeć. Za nią poszedł Polański i zapytał: "Czy wszystko w porządku, czy astma się nie pogorszyła?"
- Co odpowiedziałaś?
- Powiedziałam, że chcę wrócić do domu, ponieważ potrzebuję wziąć moje lekarstwo.
- A co powiedział pan Polański?
- Powiedział: "Tak, niedługo zabiorę cię do domu."
- Co zrobiłaś?
- Powiedziałam mu... powiedziałam, że chcę... że chcę wrócić do domu. Powiedziałam: "Nie, muszę teraz wrócić do domu."
- Co powiedział pan Polański?
- Powiedział, żebym poszła do innego pokoju i się położyła.
Polański zaprowadził Samanthę do sypialni Jacka Nicholsona. Było tam ciemno. Światło było wyłączone a okna zasłonięte. W pokoju stało łóżko, kanapa i telewizor. Dziewczyna zeznała, że bała się reżysera
. Miała na sobie majtki i ręcznik.
- Co się stało, gdy usiadłaś na kanapie?
- On usiadł obok mnie i zapytał, czy wszystko jest ok.
- Co powiedziałaś?
- Powiedziałam: "Nie."
- Co on powiedział?
- On mówił: "Poczujesz się lepiej." Ja odpowiedziałam: "Nie, nie chcę, muszę wracać do domu."
(...)
- Co się potem stało?
- On przysunął się do mnie i pocałował mnie, a ja mu mówiłam: "Nie. Trzymaj się z daleka." Ale trochę się go bałam, ponieważ nie było tam nikogo innego.
Dziewczyna prosiła Polańskiego, aby przestał. Chciała wracać do domu, na co otrzymała odpowiedź: "Zabiorę cię do domu już niedługo." Ale Polański - jak powiedziała, ściągnął jej majtki, a potem - "zsunął się w dół i zaczął pieszczoty".
- Co to znaczy?
- To znaczy, że on zszedł na dół na mnie, czyli umieścił swoje usta na mojej waginie.
- Co robił?
- On po prostu lizał i sama nie wiem. Zbierało mi się na płacz. Byłam trochę... Miałam zamiar... "Nie. Przestań"... Ale się go bałam.
Przesłuchujący spytał, jaki był w tym czasie stan Samanthy. Dziewczyna stwierdziła, że była pijana i pod wpływem tabletki. Kręciło się jej w głowie, przedmioty widziała "rozmazane". Miała kłopoty z koordynacją ruchów, z chodzeniem.
- Jak długo pan Polański miał swoje usta na twojej waginie?
- Kilka minut.
- Co się potem stało?
- Rozpoczął ze mną stosunek.
- Co uważasz za stosunek?
- Umieścił swojego penisa w mojej waginie.
- Co powiedziałaś, jeśli cokolwiek powiedziałaś, zanim to zrobił?
- Głównie mówiłam: "Nie, przestań." Ale nie walczyłam, ponieważ naprawdę ja, tam nie było nikogo i nie miałam gdzie pójść.
- Czy on cokolwiek powiedział?
- Nic nie odpowiedział, kiedy powiedziałam: "Nie." Myślę, że on... że on coś mówił, ale ja go nie słuchałam i nie zapamiętałam.
Powiedziała, że podczas kopulacji Polański zaczął ją wypytywać, czy bierze pigułki antykoncepcyjne. Odpowiedziała, że nie. On zaczął więc nalegać, aby podała datę ostatniego okresu. Odpowiedziała: "Nie wiem. Tydzień lub dwa temu." To zaniepokoiło reżysera. Nalegał: "Musisz pamiętać." Kiedy usłyszał, że jednak nie pamięta, zapytał: "Czy chcesz, żebym wszedł od tyłu?" Odpowiedziała: "Nie." Ale Polański, jak zeznała: "Podniósł moje nogi dalej i wszedł w mój odbyt."
- Kiedy mówisz, że on wszedł w twój odbyt, co przez to rozumiesz?
- Włożył swojego penisa w moją pupę.
Kopulację przerwało pukanie do drzwi i kobiecy głos zapytał: "Roman, jesteś tam?". Polański odpowiedział: "Tak, właśnie wyszedłem z jacuzzi i się ubieram." Wstał i zaczął rozmaowiać z żoną Jacka Nicholsona. Dziewczynka korzystając z tej szansy wstała i założyła bieliznę.
- Co się potem stało?
- Zatrzymał mnie i znowu położył.
- Co było potem?
- Potem zaczął odbywać znowu ze mną stosunek, a potem po prostu przestał.
- Czy wiesz, co to jest szczytowanie?
- Tak.
- Czy on szczytował?
- Tak.
- A skąd to wiesz?
- Ponieważ ja to mogłam poczuć i to było na mojej bieliźnie. To było na mojej bieliźnie. To było na mojej pupie i na tych rzeczach.
- Mówiąc to, czy sądzisz, że on szczytował w twoim odbycie?
- Tak.
(...)
- Co się potem działo?
- Siedziałam w samochodzie i płakałam.
Agnes H. edytował(a) ten post dnia 26.10.09 o godzinie 23:19