Marcin Orliński

Marcin Orliński Wicenaczelny,
„Przekrój”

Temat: Brzechwa na cenzurowanym

"Poeta Jan Brzechwa nie będzie patronem szkoły podstawowej nr 84 w Gdańsku-Kiełpinie. Wniosek dyrekcji placówki w tej sprawie odrzuciła Rada Miasta Gdańska. (...)

- To jest sprawa moralności, sumienia i wrażliwości historycznej. Nie głosowaliśmy przecież nad tym, aby Brzechwę skreślić z listy lektur. Patron szkoły to przecież wzór osobowy dla młodzieży, a Brzechwa był typowym oportunistą, zmieniał swe poglądy jak chorągiewka na wietrze - powiedział dziennikarzom radny PiS Zdzisław Kościelak, jeden z głównych przeciwników nadania gdańskiej szkole imienia Jana Brzechwy. (...)

Przewodniczący klubu radnych PO Jarosław Gorecki uważa, że dyskusja o Brzechwie jako patronie szkoły została niepotrzebnie upolityczniona.

- Głosowałem za, ponieważ uważam, że jeżeli nauczyciele, rodzice oraz dzieci chcą, żeby Brzechwa był patronem szkoły, to powinniśmy się z tym zgodzić, a nie zamieniać w cenzorów. Ta sprawa to jest tak naprawdę drobiazg. Dziwię się zaciekłości kolegów radnych. Ja zostałem wychowany na Brzechwie i moja córka też, choć trzeba przyznać, że miał on plamę na swoim życiorysie - powiedział Gorecki."

Więcej: Onet.pl
Marcin Orliński

Marcin Orliński Wicenaczelny,
„Przekrój”

Temat: Brzechwa na cenzurowanym

Na deser polecam felieton Mariusza Urbanka Precz z Brzechwą, opublikowany dwa lata temu na łamach "Odry". Autor udowadnia w nim, że wiersze Brzechwy dla dzieci zawierają treści antypolskie, antychrześcijańskie i mogą prowadzić do ogólnej moralnej i społecznej degeneracji.

:)))

konto usunięte

Temat: Brzechwa na cenzurowanym

a co zrobią z nazwa lotniska Lech Walesa Airport w tym samym Gdańsku jak sie przyzna sam patron ze najpierw chcial wspolpracowac? Poleci? Te cyrki o pisarzy to powracaja. Kiedys byl podobny z Tuwimem. Stawiam hipoteze. Moze to mam byc sygnal wyslany dla obecnych wybitnych bardziej niz rzeczywista niechec do autora "Akademii Pana Kleksa".Romuald K. edytował(a) ten post dnia 26.02.09 o godzinie 14:48

konto usunięte

Temat: Brzechwa na cenzurowanym

Pan Kościelak jest typowym przedstawicielem PiS, a więc całkowitym imbecylem. Facet nawet nie ma zielonego pojęcia, że zachował się jak typowy komuch albo jak typowy nazista.
Poczekajmy, a Kościelak wyjdzie z inicjatywą spalenia nieprawomyślnych dzieł literackich przy pełnym poparciu Jarka i Zbyszka.
Nie wiem jak inaczej określić takie zachowanie tylko nie inaczej niż wtórny komunistyczny imbecylizm.Janusz S. edytował(a) ten post dnia 26.02.09 o godzinie 19:23

konto usunięte

Temat: Brzechwa na cenzurowanym

ale to jest ponadpartyjne ;)

konto usunięte

Temat: Brzechwa na cenzurowanym

Romuald K.:
ale to jest ponadpartyjne ;)

Masz rację. Imbecylizm jet ponadpartyjny. :D

konto usunięte

Temat: Brzechwa na cenzurowanym

Zeby bylo ciekawiej to nadmienie ze jeden z obiektów edukacyjnych posiada imie Brzechwy w Gdańsku. Tyle że jest to przedszkole jego imienia.
Szymon T.

Szymon T. Architekt

Temat: Brzechwa na cenzurowanym

Janusz S.:
Pan Kościelak jest typowym przedstawicielem PiS, a więc całkowitym imbecylem.

Brawo, brawo .. bardzo sceniczny idiotyzm.
Rozumowanie jest porażająco przenikliwe ...
Facet nawet nie ma zielonego pojęcia, że zachował się jak typowy komuch albo jak typowy nazista.
Poczekajmy, a Kościelak wyjdzie z inicjatywą spalenia nieprawomyślnych dzieł literackich przy pełnym poparciu Jarka i Zbyszka.


A Pan chociaż czytał te wiersze?

konto usunięte

Temat: Brzechwa na cenzurowanym

Szymon Tofil:
Janusz S.:
Pan Kościelak jest typowym przedstawicielem PiS, a więc całkowitym imbecylem.

Brawo, brawo .. bardzo sceniczny idiotyzm.
Rozumowanie jest porażająco przenikliwe ...
Facet nawet nie ma zielonego pojęcia, że zachował się jak typowy komuch albo jak typowy nazista.
Poczekajmy, a Kościelak wyjdzie z inicjatywą spalenia nieprawomyślnych dzieł literackich przy pełnym poparciu Jarka i Zbyszka.


A Pan chociaż czytał te wiersze?


Czytałem wiersze Brzechwy jako dziecko. Nie czytałem wierszy na temat Stalina. Jego poglądy polityczne mnie nie interesowały.
Jego wiersze dla dzieci mają dużą wartość, a w nich nic o polityce nie ma.
Dorośnij Pan do tego aby sobie uzmysłowić, że czasy prawomyślności już minęły.
Wybaczać też należy. Ale katole nie mają w sobie żyłki wybaczenia.
Kłania się rodzina radio Maryja.Janusz S. edytował(a) ten post dnia 27.02.09 o godzinie 18:59
Szymon T.

Szymon T. Architekt

Temat: Brzechwa na cenzurowanym

Janusz S.:
Szymon Tofil:
Janusz S.:
Pan Kościelak jest typowym przedstawicielem PiS, a więc całkowitym imbecylem.

Brawo, brawo .. bardzo sceniczny idiotyzm.
Rozumowanie jest porażająco przenikliwe ...
Facet nawet nie ma zielonego pojęcia, że zachował się jak typowy komuch albo jak typowy nazista.
Poczekajmy, a Kościelak wyjdzie z inicjatywą spalenia nieprawomyślnych dzieł literackich przy pełnym poparciu Jarka i Zbyszka.


A Pan chociaż czytał te wiersze?


Czytałem wiersze Brzechwy jako dziecko. Nie czytałem wierszy na temat Stalina. Jego poglądy polityczne mnie nie interesowały.
Bo jego wiersze dla dzieci mają dużą wartość, a w nich nic o polityce nie ma.
Dorośnij Pan do tego aby sobie uzmysłowić, że czasy prawomyślności już minęły.
Wybaczać też należy. Ale katole nie mają w sobie żyłki wybaczenia.
Kłania się rodzina radio Maryja.


Wiersze dla dzieci czytał każdy i ich wartości nikt nie neguje.
Jeśli Pan uważnie przeczytał, w co nie wątpię - chodzi o kwestionowanie postawy moralnej Brzechwy, a nie dorobku związanego z dziećmi. Ten epizod położył się cieniem na jego kandydaturę na patrona szkoły. Teraz można o tym mówić, kiedyś jak Pan wie z racji wieku wie - nie.

Maria Dąbrowska odnotowała w swym dzienniku pod datą 27 lutego 1945 r.: "To, co teraz zrobiono z Polską, przechodzi wszystko, co znane jest w dziejach jako cynizm i narzucenie narodowi obcej woli przemocą. I pomyśleć, że ten nieszczęsny naród po pięciu latach tak straszliwych ofiar, takiej niezłomnej walki i pracy podziemnej przeciw Niemcom nie ma nawet tej satysfakcji, żeby historię tej cudownej walki, pracy, ofiar ujawnić i laurem uwiecznić. Bo tę naszą krew i walkę opluto, zbezczeszczono, przekreślono".

To za kolaborację i serwilizm do władzy ludowej wprowadzonej przez sowietów siłą i terrorem propozycja nazwania szkoły jego imieniem została odrzucona.

Czy Pan to rozumie czy wszystko postrzega przez pryzmat swoich antypisowskich i antyklerykalnych fobii? Tu nie chodzi o przebaczenie, ale o odrzucenie i potępienie twórczości lat 40 i 50 i nie nazywanie jego imieniem szkoły (przy respektowaniu twórczości nie politycznej)

Tu nie jest parę jakiś tam utworów, lecz paręset wierszy i satyr, zebranych w aż 8 kolaboranckich tomach. Złożyła się na nie stalinowska "radosna" twórczość Brzechwy z następujących publikacji:
1. "Szopka polityczna 1945/46" Janusza Minkiewicza i Jana Brzechwy, Warszawa 1945;
2. J. Brzechwa, "Palcem w bucie. Wiersze satyryczne", Warszawa 1947;
3. J. Brzechwa, "Strofy o planie 6-letnim", Warszawa 1951;
4. J. Brzechwa, J. Minkiewicz, "Pokój zwycięży. Wiersze i satyry";
5. J. Brzechwa, "Cięte bańki", Warszawa 1952;
6. J. Brzechwa, "Gawęda o dawnych latach, różnych kandydatach, o pałach i mandatach, o rzekach i mostach, o cudach i starostach", Warszawa 1952;
7. J. Brzechwa, A. Marianowicz, J. Minkiewicz, "Upominki noworoczne. Szopka satyryczna 1953", Warszawa 1953;
8. J. Brzechwa, "Wiersze wybrane", Warszawa 1955 oraz kliku książeczek agitek.

Czy Pan rozumie teraz kontekst decyzji gdańskich radnych?Szymon Tofil edytował(a) ten post dnia 27.02.09 o godzinie 19:12
Szymon T.

Szymon T. Architekt

Temat: Brzechwa na cenzurowanym

NP:
Z jeden strony szkalowanie niepodległościowego podziemia przez patrona szkoły, z drugiej uczenie dzieci o patriotycznych postawach na lekcjach historii w tejże.
Toż to schizofrenia ładowana dzieciom w głowy.

"Ballada o dwóch facetach"

(...) Byli sobie dwaj faceci
Zbudowani jak atleci.
(...) Gdy przyjechał sędzia z W arki,
Pokrajali go w talarki.
W mieście bojąc się odwetu,
Na noc szli do N. S. Ze-tu,
I szerzyli terror w lesie,
Jak to pisze się w "Ekspresie".
Raz pragnęli w mgle poranku
Rozpruć kasę w pewnym banku,
Ale szedł milicjant pieszy
I wygarnął w nich z pepeszy.
Pochowano go dyskretnie,
A za trumną szły nieletnie.
Byli sobie dwaj faceci,
Dwóch facetów zabił trzeci.
Nad ich grobem słonko świeci.Szymon Tofil edytował(a) ten post dnia 27.02.09 o godzinie 19:17
Szymon T.

Szymon T. Architekt

Temat: Brzechwa na cenzurowanym

LUB:

"Nowa Huta"

Na to, żebyśmy w Polsce socjalizm
zbudowali,
Potrzeba więcej maszyn, potrzeba
więcej stali,
(...) Trzeba nam pióra przekuć
na młoty i kilofy,
W ogniu hutniczych pieców trzeba
hartować strofy,
W ogniu, co serca krzepi i mózgi
doskonali -
Sta - li!
Sta - li!!
Sta - li!!!
Niech mnożą się traktory, które zaorzą pola,
Niech mnożą się maszyny i książki,
i przedszkola,
A jeszcze stal i węgiel. I znowu stal
i węgiel!
Górnicy i hutnicy kują naszą potęgę.
Nie masz granicy szczęścia, gdy
tworzy się epoka:
Płucom oddech szeroki, młodych droga szeroka,
Przyszłość należy do tych, czyja wola niezłomna,
Drogę wskazał nam Stalin - chwała mu wiekopomna!
Świat nowy budujemy od podstaw, od podwalin -
Sta - lin!
Sta - lin!!
Sta - lin!!!

A gdyby pisał do jakiegoś pochwalnego rymu - Hitler, Hitler - czy też nabijano by się z tamtych radnych?Szymon Tofil edytował(a) ten post dnia 27.02.09 o godzinie 19:21
Marcin Orliński

Marcin Orliński Wicenaczelny,
„Przekrój”

Temat: Brzechwa na cenzurowanym

Panie Szymonie,

w latach pięćdziesiątych mnóstwo wielkich poetów pisało, a właściwie pisywało takie wiersze. Czy to rzeczywiście taka wielka zbrodnia, że napisało się o maszynach i socjalizmie? Broniewski pisał. Szymborska pisała. I co? Mamy jej Nobla odebrać?

Przecież nie sławili zbrodni stalinowskich, a jedynie socjalistyczne idee. No dobrze, takie wiersze, jak "Ballada o dwóch facetach" to mizeria, zarówno literacka, jak i etyczna, ale pojedyncze potknięcia nie powinny, wg mnie, przekreślać osoby. Donosił? Nie donosił. Był pisarzem, nie kolaborantem. A tym bardziej nie politykiem.

Co do rymu, chyba za wysoko Pan ocenia metafizyczne możliwości języka.
Szymon T.

Szymon T. Architekt

Temat: Brzechwa na cenzurowanym

Marcin Orliński:
Panie Szymonie,

w latach pięćdziesiątych mnóstwo wielkich poetów pisało, a właściwie pisywało takie wiersze. Czy to rzeczywiście taka wielka zbrodnia, że napisało się o maszynach i socjalizmie? Broniewski pisał. Szymborska pisała. I co? Mamy jej Nobla odebrać?

Przecież nie sławili zbrodni stalinowskich, a jedynie socjalistyczne idee. No dobrze, takie wiersze, jak "Ballada o dwóch facetach" to mizeria, zarówno literacka, jak i etyczna, ale pojedyncze potknięcia nie powinny, wg mnie, przekreślać osoby. Donosił? Nie donosił. Był pisarzem, nie kolaborantem. A tym bardziej nie politykiem.

Co do rymu, chyba za wysoko Pan ocenia metafizyczne możliwości języka.

Jest Pan bardzo wyrozumiały i pozwolę sobie traktować to jako Pańską zaletę. Ufam, że wyrozumiały będzie Pan równie w przypadku osób lub opinii, których Pan nie podziela.

Myślę że zna Pan na tyle historię aby wiedzieć że NIKT nie mógł NIC napisać o zbrodniach stalinowskich, bo kończyło się to w najlepszym przypadku kilkuletnim przyjmowaniem psychotropów w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym.

Proszę nie zapominać o kontekście historycznym.
W 1947 napisał wiersz "Wracać czy też nie wracać?" Powstał on rok po pozbawieniu przez władze reżimowe polskiego obywatelstwa kilkudziesięciu największych polskich oficerów walczących na zachodnich frontach II wojny światowej z generałem Stanisławem Maczkiem na czele. Wiersz powstał w czasie, gdy zaczęły się już pierwsze aresztowania zasłużonych żołnierzy i lotników, którzy niebacznie zawierzyli władzom i powrócili z Zachodu do Polski. Część z nich padnie później ofiarą sfabrykowanych procesów.

" Każdy, ponoć, ojczyznę po swojemu kocha:
Jeden kocha jak matka, drugi jak
macocha,
Jeden orze, jak może, drugi tylko
gada,
Ten, co gada, powiada, że orać
- to zdrada,
Jeden żyje dla kraju, drugi dla
Andersa,
Jeden chce, lecz nie może, drugi vice versa,
To, co stać się musiało, już się nie
odstanie -
- Wracać czy też nie wracać? Oto jest pytanie! (...)
Inny, co już zrozumiał i już się ocucił,
Wszystko chętnie by rzucił i do domu wrócił,
Ale bardzo się boi, bo tam całkiem serio
Straszą go wciąż więzieniem, tajgą
i Syberią,
Wmawiają, że kto wraca, ten
ojczyznę zdradza,
Bo w Anglii jest jedyna prawowita władza,
A w kraju - tylko zdrajcy i tylko
Rosjanie.
- Wracać, czy też nie wracać?
Oto jest pytanie!"

Wyczuwa Pan marność i szkodliwość w owym czasie tej twórczości?

I jeszcze raz powtórzę:
A gdyby nie sławił zbrodni hitlerowskich, a osiągnięcia gospodarcze socjalizmu narodowego - czy też nabijano by się z tamtych radnych?Szymon Tofil edytował(a) ten post dnia 27.02.09 o godzinie 20:06
Marcin Orliński

Marcin Orliński Wicenaczelny,
„Przekrój”

Temat: Brzechwa na cenzurowanym

Myślę, że poemat chwalący Hitlera w roku 1933, napisany przez jakiegoś poetę, dajmy na to, z Bawarii, byłby całkowicie uzasadniony. Prawdę poznaje się bowiem (i wywalcza) z dystansu historycznego.

Chyba zdaje Pan sobie zatem sprawę, że słowo Stalin znaczy co innego dzisiaj i w latach powojennych? Nie jestem za całkowitym usprawiedliwianiem hurra-optymizmu ówczesnych socjalistów, ale potrafię sobie wyobrazić, że chcieli dobrze.

Wyobraźmy sobie inną sytuację. Że dzisiaj poeta Kapuśniaczek pisze wiersz pochwalny na temat idei głoszonych przez partię Żółci dla Polski, która akurat jest u władzy. Tymczasem za lat parę okazuje się, że partia kłamała, a za lat paręnaście i parędziesiąt - że mordowała przeciwników politycznych. Czy poetę Kapuśniaczka, poczciwego, bogu ducha winnego, a znanego ze znakomitych wierszy dla dzieci, trzeba będzie szkalować za to, że uwierzył ideom głoszonym przez pewną partię?

Co więcej: mam wrażenie, że szkalowanie dzisiaj Brzechwy (umowny Kapuśniaczek) to typowe dla myślenia autorytarnego i totalitarnego wyszukiwanie wroga publicznego, odwracanie uwagi od własnych słabości, szukanie kozła ofiarnego wreszcie (jeśli zna Pan ten mechanizm).

A teraz meritum, bo czas nazwać sprawę po imieniu: politycy PiS nie po raz pierwszy udowadniają swoim zachowaniem, że ich metody myślenia i działania są niemal identyczne, jak te, za którymi stały władze PRL. Po co PZPR wskazywało "wroga narodu", w postaci krwiożerczego, zachodniego kapitalizmu? Oczywiście po to, aby odwrócić uwagę od własnych słabości i wzbudzić w ludziach gniew (prosty dosyć, ale nadzwyczaj skuteczny mechanizm pozyskiwania wrogów własnych wrogów).

PiS i LPR robią dokładnie to samo. Brzechwa to tylko nic nie znaczące ogniwo w długim łańcuchu nienawiści, który próbuje nałożyć społeczeństwu grupa ludzi słabych i zakompleksionych.

To widać gołym okiem. "Oczywista oczywistość", że zacytuję mojego ulubionego politycznego retora.
Szymon T.

Szymon T. Architekt

Temat: Brzechwa na cenzurowanym

Marcin Orliński:
Wyobraźmy sobie inną sytuację. Że dzisiaj poeta Kapuśniaczek pisze wiersz pochwalny na temat idei głoszonych przez partię Żółci dla Polski, która akurat jest u władzy. Tymczasem za lat parę okazuje się, że partia kłamała, a za lat paręnaście i parędziesiąt - że mordowała przeciwników politycznych. Czy poetę Kapuśniaczka, poczciwego, bogu ducha winnego, a znanego ze znakomitych wierszy dla dzieci, trzeba będzie szkalować za to, że uwierzył ideom głoszonym przez pewną partię?

Co więcej: mam wrażenie, że szkalowanie dzisiaj Brzechwy (umowny Kapuśniaczek) to typowe dla myślenia autorytarnego i totalitarnego wyszukiwanie wroga publicznego, odwracanie uwagi od własnych słabości, szukanie kozła ofiarnego wreszcie (jeśli zna Pan ten mechanizm).


"(...) Chociaż pan Brzechwa z ironią prześmieszną
Wykpiwa, szydzi, w parodię obraca,
Że nasza "Greuel-propaganda" - bzdura,
Kiep, kto nie wraca i tchórz, kto nie wraca,
Żeby pracować w narodzie,
z narodem,
Kiedy już w kraju pełna wolność
pióra,
Sumienia, prasy - najlepszym
dowodem
"Szpilki"! Satyra, swoboda, odwaga,
Nieskrępowanie, z jakim tam się smaga
Sanację, faszyzm, warszawskie
powstanie,
Armię Krajową i W. Brytanię, (...)
Panie poeto, co w kraju Traugutta,
Okrzei, Ziuka i księdza Skorupki,
Stajesz w obronie jakiegoś Bieruta,
wykpiwasz wrogów jakiegoś Osóbki
I to ci starcza za wolność! I taka
Twoja poety duma i Polaka - (...)
Jeśli tam wolność sumienia i słowa,
Jeżeli taka odwaga cywilna,
Napisz - co myślisz o Polsce bez
Lwowa?
Napisz - co myślisz o Polsce bez
Wilna? (...)
Wolność sumienia? Niech pan nas
przekona!
Wolność poezji, wśród wolności
mnóstwa?
Niech pan napisze, że linia Curzona
Jest linią zdrady i linią oszustwa (...)"

Jan Marian Herscheles (Marian Hemar)

Czy rozumie Pan różnicę w podejściu do "Żółci dla Polski"?
Szymon T.

Szymon T. Architekt

Temat: Brzechwa na cenzurowanym

Marcin Orliński:
A teraz meritum, bo czas nazwać sprawę po imieniu: politycy PiS nie po raz pierwszy udowadniają swoim zachowaniem, że ich metody myślenia i działania są niemal identyczne, jak te, za którymi stały władze PRL. Po co PZPR wskazywało "wroga narodu", w postaci krwiożerczego, zachodniego kapitalizmu? Oczywiście po to, aby odwrócić uwagę od własnych słabości i wzbudzić w ludziach gniew (prosty dosyć, ale nadzwyczaj skuteczny mechanizm pozyskiwania wrogów własnych wrogów).
>

Widzę że nadal Pan wrzuca do jednego wora twórczość dla dzieci i kolaboracyjna twórczość dla władzy ludowej wraz z jednoznaczną postawą moralną. Wszyscy byśmy kochali Brzechwę za całokształt gdyby nie te panegiryki prosowieckie. Nawet ci Panowie z ohydzonego przez Pana PIS-u.
[czy jest jakieś świadectwo nt odcięcia się i potępienia przez samego Brzechwę tej jego twórczości?)Szymon Tofil edytował(a) ten post dnia 27.02.09 o godzinie 20:38
Szymon T.

Szymon T. Architekt

Temat: Brzechwa na cenzurowanym

Marcin Orliński:
Po co PZPR wskazywało "wroga narodu", w postaci krwiożerczego, zachodniego kapitalizmu? Oczywiście po to, aby odwrócić uwagę od własnych słabości i wzbudzić w ludziach gniew (prosty dosyć, ale nadzwyczaj skuteczny mechanizm pozyskiwania wrogów własnych wrogów).

PiS i LPR robią dokładnie to samo.

Może mi umknęło ale nie przypominam sobie aby PIS organizował ścieżki zdrowia, katował w piwnicach, pozbawiał majątków, wsadzał do więzień współczesnych patriotów, przeprowadzał aresztowania i robił rewizje pod pretekstem złapania zdrajców PRL i skazywał na śmierć ...
" aby odwrócić uwagę od własnych słabości "
słabością systemu mogłaby być np nieumiejętność współpracy opozycji z rządem, a nie to co znane jest z historii ...Szymon Tofil edytował(a) ten post dnia 27.02.09 o godzinie 20:47
Szymon T.

Szymon T. Architekt

Temat: Brzechwa na cenzurowanym

Janusz S.:
To BYŁO. Już nie ma. Brzechwa dla dzieci jest poetą, a jego wiersze są wspaniałe. Nie te o idei socjalizmu, ale o tym, że

CHRZĄSZCZ

W Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie
I Szczebrzeszyn z tego słynie.
>

Jest Pan uroczy ...
Percepcja dziecka to coś wspaniałego. Gorzej, gdy przysłania logiczne myślenie.

konto usunięte

Temat: Brzechwa na cenzurowanym

Szymon Tofil:
Janusz S.:
To BYŁO. Już nie ma. Brzechwa dla dzieci jest poetą, a jego wiersze są wspaniałe. Nie te o idei socjalizmu, ale o tym, że

CHRZĄSZCZ

W Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w trzcinie
I Szczebrzeszyn z tego słynie.
>

Jest Pan uroczy ...
Percepcja dziecka to coś wspaniałego. Gorzej, gdy przysłania logiczne myślenie.

"Logiczne myślenie"?
Brzechwa jest poetą. Ktoś już tutaj Panu powiedział, że można się pomylić i kochać ideę i tylko to. Brzechwa nie był kolaborantem.
Kropka.



Wyślij zaproszenie do