Marcin Orliński

Marcin Orliński Wicenaczelny,
„Przekrój”

Temat: Biskupi: NIE dla in vitro!

Z ostatniej chwili:

"Pierwowzorem in vitro jest Frankenstein",
mówi w rozmowie z Onet.pl bp Tadeusz Pieronek.

Więcej: Onet.pl
Andrzej Wybranowski

Andrzej Wybranowski contracts manager,
radca prawny

Temat: Biskupi: NIE dla in vitro!

Jacek Wezgraj:
Najbardziej przykre w całej tej historii z in-vitro w Polsce jest to, że znowu mnóstwo rzeczy stanęło na głowie.

Po pierwsze: dlaczego państwo traktuje nas jak idiotów? (...)
>
Po drugie: Myślę sobie że panie i panowie posłowie, senatorzy, ministrowie, premier oraz prezydent winni zrobić sobie powtórkę z lektury Konstytucji RP. Od 1997 trochę czasu minęło, mogło się zapomnieć to i owo. Np Art 25 pkt 2: " Władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym." Mam wrażenie że gdyby wybrańcy narodu przyswoili i dogłębnie zrozumieli co oznaczają te słowa to tyrady księży przestałby by mieć dla nich tak wiele znaczenie.

Czego sobie i państwu życzę.


coś mi umknęło chyba - został zacytowany list BISKUPÓW, a Ty piszesz o PAŃSTWIE...;)

poza tym... czytam ten art. 25 p. 2 i dla mnie dotyczy on wolności posiadania różnych poglądów religijnych, światopogladów, a więc własnie ten artykuł jest podstawą do napisania listu przez biskupów! Nie ma w tym art. 25 ust. 2 nic o tym, że politycy nie mogą mieć swoich poglądów opartych na religii.
Byłoby to z resztą dość zaskakujące:
poseł ma reprezentować swoich wyborców, którzy mogą reprezentować jakąś religię.
Poza tym każdy, w tym poseł, ma prawo do wyrażania swoich przekonań, właśnie na podstawie art. 25 ust. 2.

jeśli juz mielibyśmy szukać podstawy konstytucyjnej za lub przeciwko in vitro, to odsyłam do art. 38

Temat: Biskupi: NIE dla in vitro!

Czytam i czytam i wyjasnie najpierw roznice pomiedzy BEZPLODNOSCIA a NIEPLODNOSCIA(we wczesniejszym poscie padlo slowo bezplodnosc).Bezplodnosc to niezdolność do posiadania potomstwa wogole i tutaj nic i nikt nie pomoze.Natomiast nieplodność to sytuacja kiedy jest jakis problem ,zeby doszlo do zaplodnienia.Powody sa bardzo rozne,ja nie mam dwoch jajowodow,zostaly zniszcone przez dwie ciaze pozamaciczne,i mozecie mi dac caly "zestaw" metod poczecia dziecka i nic z tego nie "wyjdzie".In vitro jest jedyna metoda ,dzieki ktorej moglam doczekac sie dwoch pieknych i madrych corek.

http://idealnybiznes.pl

konto usunięte

Temat: Biskupi: NIE dla in vitro!

Biskup Pieronek jest dla mnie żadnym autorytetem w sprawach medycznych.Janusz S. edytował(a) ten post dnia 23.03.09 o godzinie 11:55

Temat: Biskupi: NIE dla in vitro!

Natomias jesli chodzi o problem "niszczenia" ,czy jak tam to jest nazywane,zarodkow,to odpowiem w taki sposob:
zadna z par nie zgodzilaby sie na niszczenie swoich embrionow,jak wczesniej dlugo walczyli o nie.ZARODKOW SIE NIE ZABIJA w laboratorium kliniki.Jesli jakies embriony nie przetrwaly to tylko dlatego ze nie bylyby zdolne sie rozwijac nawet w organizmie matki.Zachodzi tzw naturalna selekcja ,ktora "monitorujemy"w laboratorium i ktora sie widzi.Nie widzimy natomiast naturalnej selecji w organizmie "normalnej"kobiety i nie wiemy ile zarodkow poprostu sie nie "przyjelo".Kazda kobieta moze byc w potencjalnej ciazy co miesiac przez 2 tygodnie nawet o tym nie wiedzac,i takie kobiety nie sa pietnowane.Mowimy tylko o zarodkach ktore widzimy na "szkielku" ze sie nie rozwinely,taka jest natura.In vitro jest metoda WSPOMAGANIA NATURALNEGO ROZRODU.

Temat: Biskupi: NIE dla in vitro!

Wszyscy moga sobie mowic co chca,ja podjelabym teraz taka sama decyzje jaka podielam 13 lat temu...

Temat: Biskupi: NIE dla in vitro!

podjelam

Temat: Biskupi: NIE dla in vitro!

Nie wiem, czy pozostali też zauważyli problem naszego kościoła.
Otóż mówi się sporo o wybiórczym traktowaniu wiary i jej założeń. No i dobra jeżeli tym omylnym i wybiórczo traktującym wiarę jest człowiek świecki, ale ja obserwuję coraz częściej takie zachowania u księży. I tak: Aborcja jest be, ale niedożywione dzieci, porzucone w śmietnikach, krzywdzone w domach dziecka, najwyraźniej są cacy. Gdy kobieta zachodzi w ciążę i chce ją usunąć, to nosi w sobie człowieka (od pierwszego dnia), ale gdy poroni, to ksiądz odmawia pochówku, bo to nie jest człowiek, tylko embrion (miesiąc ciąży nie istotny). Tak samo traktowana jest sprawa in vitro. Nie powinien się na ten temat wypowiadać żaden ksiądz ani biskup, bo nie mają zielonego pojęcia o tym, co czuje kobieta niemogąca zajść w ciążę (w sposób naturalny), a pragnąca dziecka ponad wszystko. I tu słyszy się głosy wspaniałych księży, że rozwiązaniem jest adopcja. Dla niektórych pewnie tak, ale tylko dla niektórych. To jest sprawa, o której powinna decydować kobieta razem z mężczyzną, który chce dziecka tak samo jak ona. A ksiądz... co oni wszyscy o tym wiedzą??? Z reguły rodzin nie zakładają, więc nie zrozumieją czym jest radość ojca, który przytula się do brzucha ukochanej kobiety i mówi do swojego maluszka o łóżeczku, które już na niego czeka i o foteliku w samochodzie, MÓWI bo czytał w poradniku dla przyszłych matek, że to ułatwia późniejszą komunikację z noworodkiem. Ksiądz nigdy czegoś takiego nie doświadczy. Bo nawet, jeśli utrzymuje jakieś "stosunki" z kobietą / tami, to te bezowocne są jeszcze wygodniejsze.
Brutalne??? Prawdziwe!!!
Magdalena Kandefer

Magdalena Kandefer Właściciel firmy
handlowo-doradczej,
tekstylia,
marketing...

Temat: Biskupi: NIE dla in vitro!

Irena, gratuluję! Udało Wam się i macie dzieci. Z tego, co wiem to nie każdy może poddać się in vitro.
Niestety, nie każdy może mieć dzieci. Jakoś tak nie dziwię się, że księża jak zwykle szukają dziury w całym, bo i tak Ci, którzy chcą, to ich słuchają, a Ci którzy nie chcą - nie słuchają. Doprowadza mnie jednak do szału fakt, że świeccy obywatele zbierają podpisy pod petycją zabraniającą in vitro! Siwy pan mówi w tv, że za in vitro powinno się skazywać na chyba 25 lat więzienia!!! A na ile skazuje się mężczyzn toruturujących swoje rodziny? Kobiety porzucające swoje dzieci? Ludzi molestujących dzieci? Każdego dnia dochodzą do nas informacje, które w jawny sposób podkreślają, jakim zaściankiem jesteśmy.
Gdzie jest prawdziwa wiara i miłość do bliźniego tych, którzy w imię Boga zakazują ludziom posiadania i kochania dzieci?
Adopcja?? Ja mam taki pomysł. Niech każdy kościół raz w tygodniu, na mszy dla dzieci przekazuje zebrane "na tacę" pieniądze na dom dziecka w pobliżu tego kościoła. Tak obserwuję i widzę, że kościołów jest dużo więcej, niż domów dziecka. Może tak kościół nauczy dobroci i miłości bliźniego właśnie poprzez taki gest? Myślę, że ludzie z większym przekonaniem wykładaliby pieniądze.
A co z kobietami, które rodzą dla "becikowego"?
Co z dziećmi głodnymi, bitymi, bez perspektyw?
A co z mężczyznami, których nasienie idzie w przysłowiową "trawę"?
To, co dzieje się w tej chwili to już jest niebezpieczne.
Ja tylko mam nadzieję, że nasz rząd jest na tyle światły, że nie podpisze zakazu stosowania in vitro, bo bez tego prawdopodobne jest, iż mogę pozostać bez dzieci, a wg kościoła, rodzina jest wtedy, jak jest kobieta, mężczyzna i ich potomstwo.
Koszmar jakiś!

konto usunięte

Temat: Biskupi: NIE dla in vitro!

Irena K.:
Czytam i czytam i wyjasnie najpierw roznice pomiedzy BEZPLODNOSCIA a NIEPLODNOSCIA(we wczesniejszym poscie padlo slowo bezplodnosc).Bezplodnosc to niezdolność do posiadania potomstwa wogole i tutaj nic i nikt nie pomoze.Natomiast nieplodność to sytuacja kiedy jest jakis problem ,zeby doszlo do zaplodnienia.Powody sa bardzo rozne,ja nie mam dwoch jajowodow,zostaly zniszcone przez dwie ciaze pozamaciczne,i mozecie mi dac caly "zestaw" metod poczecia dziecka i nic z tego nie "wyjdzie".In vitro jest jedyna metoda ,dzieki ktorej moglam doczekac sie dwoch pieknych i madrych corek.

Brawo za szczerość :-) I gratuluję udanych dzieci :-)))

konto usunięte

Temat: Biskupi: NIE dla in vitro!

Marcin Orliński:
Z listu biskupów:

"Bóg i tylko Bóg jest Panem życia. Dzieci są Jego darem, a nie jednym z dóbr konsumpcyjnych"

"Wszelkie formy zapłodnienia poza organizmem matki są moralnie niegodziwe"

"Metoda in vitro sprzeciwia się również godności ludzkiej, zarówno rodziców, jak i poczętego dziecka, ponieważ dziecko zostaje powołane do życia poza aktem małżeńskim jako znakiem wzajemnej miłości."

I mogą sobie pogadać. Do katolików li tylko.

konto usunięte

Temat: Biskupi: NIE dla in vitro!

Ida K.:
Marcinie, w zupełności zgadzam się z Twoimi wypowiedziami.

Moim zdaniem kościół ma prawo sprzeciwiać się in vitro ze względu na to, co dzieje się z pozostałymi embrionami, które są zamrażane/niszczone itd.

Nie, nie prawda. Kościół ma ZASADNOŚĆ apelować do SWOICH WYNZAWCÓW - KATOLIKÓW - o to, aby oni nie stosowali takich metod, bo Kościołowi się to nie podoba. Kierowanie uwag Kościoła do POLITYKÓW oraz próba oddziaływania na prawa NIE-katolików jest BEZPODSTAWNA.

Bo? Bo jako ateista mam głęboko w poważaniu co Kościół na to.

Pozdr.

konto usunięte

Temat: Biskupi: NIE dla in vitro!

Jakub Polewski:
Ida K.:
[...]

Nie, nieprawda. Kościół ma ZASADNOŚĆ apelować do SWOICH WYZNAWCÓW - KATOLIKÓW - o to, aby oni nie stosowali takich metod, bo Kościołowi się to nie podoba. Kierowanie uwag Kościoła do POLITYKÓW oraz próba oddziaływania na prawa NIE-katolików jest BEZPODSTAWNA.
[...]
A jeśli ci politycy deklarują, że są katolikami?

A poza tym nie twierdzę, że Kościół powinien dążyć do podporządkowania sobie niekatolików. Twierdzę tylko, że ma prawo głośno wyrażać swoje zdanie. Niekatolicy mogą w tym czasie zatkać uszy i mruczeć pod nosem "Apage, apage" ;)
Piotr K.

Piotr K. "Żyj i daj żyć
innym"

Temat: Biskupi: NIE dla in vitro!

Ida K.:
Jakub Polewski:
Ida K.:
[...]

Nie, nieprawda. Kościół ma ZASADNOŚĆ apelować do SWOICH WYZNAWCÓW - KATOLIKÓW - o to, aby oni nie stosowali takich metod, bo Kościołowi się to nie podoba. Kierowanie uwag Kościoła do POLITYKÓW oraz próba oddziaływania na prawa NIE-katolików jest BEZPODSTAWNA.
[...]
A jeśli ci politycy deklarują, że są katolikami?

ale dzialaja na rzezc dobra wspolnego czyli nie tylko katolikow ale i ateistow, agnostykow, wyznawcow wu-du itp. Zyjemy w panstwie koscielnym/wyznaniowym?

A poza tym nie twierdzę, że Kościół powinien dążyć do podporządkowania sobie niekatolików. Twierdzę tylko, że ma prawo głośno wyrażać swoje zdanie. Niekatolicy mogą w tym czasie zatkać uszy i mruczeć pod nosem "Apage, apage" ;)

wyrazac zdanie oczywiscie moze ale juz wplywac na decyzje ustawodawcy NIE MOZE.

konto usunięte

Temat: Biskupi: NIE dla in vitro!

piotr K.:
[...]
A jeśli ci politycy deklarują, że są katolikami?

ale dzialaja na rzezc dobra wspolnego czyli nie tylko katolikow ale i ateistow, agnostykow, wyznawcow wu-du itp. Zyjemy w panstwie koscielnym/wyznaniowym?

Nie. I zmieniasz temat albo nie rozumiesz tego, co piszę.

Jeśli politycy są katolikami, kościół kieruje do nich swoje zdanie, tak jak do reszty katolików. Więc w tym sensie kościół "ma prawo". Co politycy zrobią z tym dalej, to już sprawa ich, nie kościoła. Bo kościół nie rządzi (i bardzo dobrze).
wyrazac zdanie oczywiscie moze ale juz wplywac na decyzje ustawodawcy NIE MOZE.
A co ja tu napisałam? Ty ze mną dyskutujesz, czy się zgadzasz?
A poza tym nie twierdzę, że Kościół powinien dążyć do podporządkowania sobie niekatolików.
>Ida K. edytował(a) ten post dnia 16.06.09 o godzinie 10:37
Piotr K.

Piotr K. "Żyj i daj żyć
innym"

Temat: Biskupi: NIE dla in vitro!

Ida K.:
piotr K.:
[...]
A jeśli ci politycy deklarują, że są katolikami?

ale dzialaja na rzezc dobra wspolnego czyli nie tylko katolikow ale i ateistow, agnostykow, wyznawcow wu-du itp. Zyjemy w panstwie koscielnym/wyznaniowym?

Nie. I zmieniasz temat albo nie rozumiesz tego, co piszę.

Jeśli politycy są katolikami, kościół kieruje do nich swoje zdanie, tak jak do reszty katolików. Więc w tym sensie kościół "ma prawo". Co politycy zrobią z tym dalej, to już sprawa ich, nie kościoła. Bo kościół nie rządzi (i bardzo dobrze).

to chyba tak Ci sie tylko wydaje;-) To niby dlaczego wszystkie partie polityczne tak bardzo licza sie z KK w Polsce? Sa prawie ubezwlasnowolnione przez kler. Zobacz na miliony wyznawcow wpatrzonych tepo w ksiedza na ambonie i przyjmujacych kazdy kit jaki im wciska-a szczegolnie przed wyborami;-)
wyrazac zdanie oczywiscie moze ale juz wplywac na decyzje ustawodawcy NIE MOZE.
A co ja tu napisałam? Ty ze mną dyskutujesz, czy się zgadzasz?

Napisalas ze niekatolicy maja zatkac uszy- i obudzic sie w kraju w ktorym decyduje za nich KK?
Daltego uscisle: KK ma prawo glosic swoje poglady ale niech to robi w swoich swiatyniach i kieruje je do swoich wyznawcow a nie jak obecnie czynnie uczestniczy w zyciu politycznym midzy innymi poprzez spotkania episkopatu z rzadem(sic!) gdzie za zamknietymi drzwiami ustala sie priorytety.

konto usunięte

Temat: Biskupi: NIE dla in vitro!

Ida K.:
Jakub Polewski:
Ida K.:
[...]

Nie, nieprawda. Kościół ma ZASADNOŚĆ apelować do SWOICH WYZNAWCÓW - KATOLIKÓW - o to, aby oni nie stosowali takich metod, bo Kościołowi się to nie podoba. Kierowanie uwag Kościoła do POLITYKÓW oraz próba oddziaływania na prawa NIE-katolików jest BEZPODSTAWNA.
[...]
A jeśli ci politycy deklarują, że są katolikami?

To niech słuchają w swoim życiu prywatnym zaleceń Kościoła. Innymi słowy jeśli Kościół ma zasadność tylko i wyłącznie apelować do katolików, wówczas na życiu prywatnym polityka-katolika ten apel musi się zatrzymać i nie może mieć przełożenia na kreowanie polityki przez tego polityka, gdyż wówczas będzie to ingerowanie KOŚCIOŁA (KATOLICYZMU) w życie nie-katolików. Jeśli katolik ma z tym problem, to niech nie będzie politykiem. Proste.
A poza tym nie twierdzę, że Kościół powinien dążyć do podporządkowania sobie niekatolików. Twierdzę tylko, że ma prawo głośno wyrażać swoje zdanie.

Okej, w przestrzeni publicznej. Ale wysłanie listu do polityków wskazuje ewidentnie na celowość, a najbardziej logiczny cel w tym wypadku to oddziaływanie na kreowaną przez polityków-katolików politykę, a ta przecież nie jest dla katolików, tylko dla ogółu społecznego (w tym katolików) co jest już narzucaniem przez Kościół (w tym polityków-katolików) swojego dogmatu PRAWNIE, a to powinno być ścigane przez prokuratora z urzędu, jako łamanie konstytucji (prawem narzuca się poglądy religijne, a Konstytucja gwarantuje że Państwo pozwala na swobodę światopoglądową, co jest i tak łamane dzisiaj także przez zakaz ujawniania poglądów komunistycznych i nazistowskich, ale to inne przykłady już).
Niekatolicy mogą w tym czasie zatkać uszy i mruczeć pod
nosem "Apage, apage" ;)

W przestrzeni publicznej tak. Piszemy o liscie kleru do POLITYKÓW.

konto usunięte

Temat: Biskupi: NIE dla in vitro!

Ida K.:
Jeśli politycy są katolikami, kościół kieruje do nich swoje zdanie, tak jak do reszty katolików.

Ten list jest zaadresowany do wszystkich katolików, czy tylko tych, którzy mają władzę ustawodawczą?

Czy Ty - katoliczka(?) dostałaś taki list?
Marcin Orliński

Marcin Orliński Wicenaczelny,
„Przekrój”

Temat: Biskupi: NIE dla in vitro!

"'Kieruję do Szanownych Pań i Panów serdeczną prośbę w obronie życia ludzkiego' - tak zaczyna się list Rady Episkopatu ds. Rodziny wysłany właśnie do posłów i senatorów. To już druga taka odezwa. W poprzedniej - dwa lata temu - biskupi nazwali in vitro metodą 'niegodziwą i niedopuszczalną', a także "rodzajem wyrafinowanej aborcji'."

Więcej: gazeta.pl

Temat: Biskupi: NIE dla in vitro!

Marcin Orliński:
"'Kieruję do Szanownych Pań i Panów serdeczną prośbę w obronie życia ludzkiego' - tak zaczyna się list Rady Episkopatu ds. Rodziny wysłany właśnie do posłów i senatorów.
Tak wygląda ten problem: nie jest formą walki z kimkolwiek, ale prośbą w imieniu wszystkich ludzi, aby życie ludzkie przyjmować godnie, bo zasługuje na to z racji człowieczeństwa. Biskupi nie piszą tylko do katolików. To jest propozycja, aby zobaczyć problem z innej perspektywy. Dzieci poczęte in vitro nie mają głosu, ktoś powinien szukać prawdy w ich imieniu. Biskupi nie "walczą o swoje", ale z racji etycznych, bronią tych, którym dzieje się krzywda.
Ten problem dotyczy ludzkości jako takiej, nie jest to sprawa tylko dla katolików. Wyzywanie tutaj biskupów jest etycznie pomyłką.

Następna dyskusja:

"Nie dla idiotów!"




Wyślij zaproszenie do