konto usunięte

Temat: Biskupi: NIE dla in vitro!

Małgorzata G.:
Akurat masz rację :o)
Apostołowie mieli żony i..teściowe :o) Jedną z nich chyba właśnie Jezus uzdrowił.

To prawda

Celibat został ustanowiony na któryms tam soborze 3-4 wiek; musze sprawdzić bo nie pamiętam.

Po pierwsze nie na soborze w 2-3 wiek:)
Po drugie w 3 wieku nie było soborów:)
Po trzecie nawet jeśli przyjmowano go na konkretnych synodach, to kanony tam przyjmowane nie były obowiązujące dla całego kościoła. W III w. kościół jest jeszcze bardzo demokratyczną federacją wzajemnie uznających się gmin, które drastycznie potrafiły się od siebie różnić. W IV w. kościól centralizuje się, ale nadal nie ma w nim siły, która mogła by narzucić wszystkim wiernym respektowanie zasad
Po czwarte celibat w kościele katolickim to efekt decyzji Grzegorza VII z 1079 r. potwierdzonego przez sobory Laterański I (1123) i Laterański II (1139)
Tak więc to sami ludzie sobie przyjęli to ograniczenie - zupełnie nie wiem po co, bo w prawosławiu i innych odmianach wyznań księża mają żony i jest ok....
Ze względów finansowych, aby majątek kościoła nie był rozgrabiany przez dzieci biskupów:)
Już znalazłam: Synod w Elwirze 300-303 rok.Małgorzata G. edytował(a) ten post dnia 20.10.10 o godzinie 15:53

Synod obowiązywał jedynie na terenie, z którego zbierali się biskupowie, który brali w nim udział. W starożytności przyjęcie kanonu nie oznaczało automatycznie stosowania go. Kanony przez kolejne synody były zmieniane. W innych kościołach one nie obowiązywały.
Romuald K.

Romuald K. szef, K-mex

Temat: Biskupi: NIE dla in vitro!

Posłowie powinni sie ograniczyć do kontrolowania i regulowania pracy samych urzedów państwa by te nie były zródłem krzywdy dla zwykłych ludzi. Niczego więcej nie oczekuje.Romuald K. edytował(a) ten post dnia 23.10.10 o godzinie 14:02

konto usunięte

Romuald K.

Romuald K. szef, K-mex

Temat: Biskupi: NIE dla in vitro!

Robert Suski:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,8555155...
Kiedy człowiek przestaje nim być? To byłaby może nawet bardziej interesująca kwestia.

konto usunięte

Temat: Biskupi: NIE dla in vitro!

Romuald K.:
Kiedy człowiek przestaje nim być? To byłaby może nawet bardziej interesująca kwestia.

wraz ze śmiercią mózgu
Romuald K.

Romuald K. szef, K-mex

Temat: Biskupi: NIE dla in vitro!

Robert Suski:
Romuald K.:
Kiedy człowiek przestaje nim być? To byłaby może nawet bardziej interesująca kwestia.

wraz ze śmiercią mózgu
To tak biologicznie. Nie chodzi, np o potrzeby albo o sposób życia?
Mam nadzieję, że przegłosują te swoje ustawy zakazy i nakazy. A gdy zaczną sie zapełniać wiezienia zaczna wreszcie mysleć. Bo teoretyzowanie jednak nie przemawia tak jak prawdziwy człowiek osadzony w wiezieniu. Dosyć już tego debatowania w sejmie. Moze najwyższy czas na nieposłuszeństwo obywatelskie lekarzy.Romuald K. edytował(a) ten post dnia 23.10.10 o godzinie 14:34

konto usunięte

Temat: Biskupi: NIE dla in vitro!

"Czyli 4 mln ludzi się urodziło w wyniku metody hitlerowskiej?" W TOK FM o in vitro
psm2010-10-22, ostatnia aktualizacja 2010-10-22 16:09

Posłowie debatowali dzisiaj nad sześcioma projektami ustaw dotyczących in vitro. Podczas dyskusji złożono kilka wniosków o ich odrzucenie, ale także o skierowanie do prac w komisji. Sejm ma podjąć decyzję w tej sprawie w przyszłym tygodniu. - Dyskusja jest naprawdę niepoważna, bo posługuje się argumentami, których naprawdę należałoby się wstydzić - tak w TOK FM komentował debatę posłów prof. Sławomir Wołczyński z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.

- Dzisiaj zaczęła się debata sejmowa nad kilkoma projektami, ale nie była to pierwsza debata i nie było to pierwsze czytanie nad projektem legislacyjnym poświęconym problematyce in vitro - komentował w TOK FM prof. Leszek Kubicki, ekspert prawa medycznego i karnego, redaktor naczelny miesięcznika "Państwo i Prawo". - Tak naprawdę pierwsze czytanie nad, moim zdaniem, najciekawszym projektem miało miejsce już w marcu i chodzi o projekt Balickiego. Także wcale nie jest to też pierwsza dyskusja na ten temat - podkreślał.

- Jeżeli dzisiaj słyszę, że poseł Gowin mówi, że po raz pierwszy od lat rozpoczynamy taką dyskusję, bo pokonaliśmy strach, to ja jestem w stanie zgodzić się z tą diagnozą. Natomiast nie zgodziłbym się z nim na pewno, przed czym był to strach do tej pory - kontynuował. - Ja sam poddawałem pod rozwagę kolegów naukowców: jeżeli przeprowadzona zostanie szybko regulacja ustawowa, to w tym klimacie ideologicznym może być to wyjątkowo trudne. Bałem się, że będzie to ze szkodą dla metody leczniczej, która przecież jest powszechna. Bałem się, że może dojść nawet do jej zakazu. Wśród dzisiejszych projektów w końcu dwa z nich zakazują tej metody! - przestrzegał Kibicki. I podkreślał: - Pamiętajmy, że z punktu widzenia prawnego stosowanie tej metody jest w Polsce w pełni medycznie dopuszczalne.

"In vitro metodą hitlerowską? A te 4 mln ludzi...?"

- Pierwszy raz technikę in vitro zastosowałem 23 lata temu - opowiadał z kolei prof. Sławomir Wołczyński z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Rozrodu. - Na całym świecie stosowanie jej już się rozwija od ponad 30 lat. Jest to bardzo skuteczna, ba, najskuteczniejsza metoda w leczeniu niepłodności - podkreślał.

Według Wołczyńskiego dobrze byłoby, gdyby przygotowano regulacje prawne. Jednak przestrzegł: - Dyskusja w Polsce jest naprawdę niepoważna, bo posługuje się argumentami, których naprawdę należałoby się wstydzić. Jeżeli pada stwierdzenie, że jest to hitlerowska metoda, to co? 4 mln ludzi się już urodziło! W tym czasie, kiedy takie słowa padały, chociażby moje pacjentki urodziły sześcioro dzieci. Czy tak dorosły obywatel Rzeczypospolitej mówiąc takie słowa mówił o tych najmłodszych urodzonych obywatelach? Że urodzili się na skutek hitlerowskich metod? Są to fakty niedopuszczalne w dyskusji! - zaznaczał Wołczyński. - Dobrze by było zrobić ramy prawne, ale dyskusja wchodzi na pole ideologiczne. Na przykład wczoraj zobaczyłem w oczach ministra Piechy wstyd. Bo mówił, że jest przeciw in vitro i że są inne metody. Spłonił się, bo nie ma innych metod. I jako minister powinien to wiedzieć - dodał.

Zdaniem profesora jesteśmy teraz świadkami radykalizacji postaw niektórych polityków i Kościoła. - Na początku nie było przecież tak ostro. Teraz przypisano takie mity, że jest to forma eugeniki. A formą eugeniki byłoby coś odwrotnego - zakaz metody zapłodnienia pozaustrojowego. Wtedy dopiero osoby dotknięte niepłodnością nie mają prawa rozmnażać się - podsumował prof. Wołczyński.

O tym, że in vitro to forma eugeniki mówił w Sejmie właśnie Piecha i znana z perlistego śmiechu posłanka PiS Anna Paluch.

Źródło: Tokfm.pl
Romuald K.

Romuald K. szef, K-mex

Temat: Biskupi: NIE dla in vitro!

Póki co to wyłacznie słowa dobrze uposażonych profesorów, w tym medycyny.
Robert Suski:
- Pierwszy raz technikę in vitro zastosowałem 23 lata temu - opowiadał z kolei prof. Sławomir Wołczyński z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Rozrodu. - Na całym świecie stosowanie jej już się rozwija od ponad 30 lat. Jest to bardzo skuteczna, ba, najskuteczniejsza metoda w leczeniu niepłodności - podkreślał.
Czy on ja sam stosował w praktyce?

Według Wołczyńskiego dobrze byłoby, gdyby przygotowano regulacje prawne. Jednak przestrzegł: - Dyskusja w Polsce jest naprawdę niepoważna, bo posługuje się argumentami, których naprawdę należałoby się wstydzić. Jeżeli pada stwierdzenie, że jest to hitlerowska metoda, to co? 4 mln ludzi się już urodziło!
Chciałbym że ten pan i inni lekarze byli tak odważni żeby złamać wkrótce to prawo. Bo jesli nie to znaczy że niepotrzebnie zostali lekarzami. Latwo jest krytykować coś jesli nie wiąże się to z realnymi konsekwencjami i wyborem w życiu. Dlatego czekam finału bo ten może być tylko jeden. Bedzie napewno gorzej. Nie widze tego zeby ktos kogos przekonał w sejmie swoim argumentem.Romuald K. edytował(a) ten post dnia 23.10.10 o godzinie 14:51

konto usunięte

Temat: Biskupi: NIE dla in vitro!

Dyskusja posłów o in vitro pokazała brak wiedzy znacznej części z nich na temat dyskusji. To smutne, że prawo stanowią ignoranci, który nie chcą słuchać fachowców...
Romuald K.

Romuald K. szef, K-mex

Temat: Biskupi: NIE dla in vitro!

http://www.tvn24.pl/-1,1679219,0,1,gdyby-nie-in-vitro-...
"Nie mogłam być ochrzczona"

- Rozmawiałam z panem posłem Piechą i twórcami innych projektów ustaw. Co innego mówili na sali sejmowej, a co innego mnie osobiście - mówi dziewczyna. - Pan poseł Piecha powiedział na przykład, że kosztem moich narodzin umarło kilkoro innych dzieci - dodała.

Wolf stwierdziła też, że z powodu in vitro nie została ochrzczona. - Mój tata jest niewierzący, ale mama jest katoliczką. Ja jednak zgodnie z nauką Kościoła nie mogłam przyjąć chrztu - mówiła, twierdząc, że Kościół katolicki nie akceptuje dzieci urodzonych tą metodą.

Wolf nie spotkała jeszcze nikogo urodzonego metodą in vitro. Ale zaapelowała, by nie zakazywać tej metody. - Jeśli ktoś może mieć w ten sposób dziecko, dajmy mu tę możliwość - podkreśliła.
Romuald K. edytował(a) ten post dnia 24.10.10 o godzinie 12:44

konto usunięte

Temat: Biskupi: NIE dla in vitro!

Kościół i katolicka prasa przeciwko Noblowi z medycyny
"Położył ręce na życiu. I za to dają Nobla"- tak katolicki włoski dziennik "Avvenire" podsumował we wtorek, nie kryjąc oburzenia, przyznanie nagrody w dziedzinie medycyny Brytyjczykowi Robertowi G. Edwardsowi, twórcy metody in vitro.

http://www.naukawpolsce.pap.pl/palio/html.run?_Instanc...

Lekarz i etyk: stwórzmy prawo dotyczące in vitro
Lekarz endokrynolog i etyk, członek Europejskiej Grupy ds. etyki w nauce i Nowych Technologiach prof. Krzysztof Marczewski o nagrodzie Nobla dla twórcy metody zapłodnienia in vitro i kontrowersjach dotyczących tej metody zapłodnienia.

http://www.naukawpolsce.pap.pl/palio/html.run?_Instanc...
Marcin Orliński

Marcin Orliński Wicenaczelny,
„Przekrój”

Temat: Biskupi: NIE dla in vitro!

"Szef SLD oficjalnie odpowiada biskupom na ich krytyczne stanowisko wobec zapłodnienia in vitro. W liście do kościelnych hierarchów apeluje m.in. o 'nieodbieranie ludziom prawa do szczęścia'. - Nie możemy pogodzić się z atakowaniem, krzywdzeniem i poniżaniem ludzi, którzy w dążeniu do posiadania dzieci sięgają po metodę in vitro - napisał Grzegorz Napieralski."

Więcej: gazeta.pl
Romuald K.

Romuald K. szef, K-mex

Temat: Biskupi: NIE dla in vitro!

Grzegorz wiedział jak głosowac gdy odbierał prawo do szczescia niedoszłym emerytom (czesto o lewicowych pogladach)
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/sld-zdradzi-lewicowe-...
http://katowice.naszemiasto.pl/archiwum/1857522,batali...
Nie sadzę, że to czlowiek ktory szanuje swoje poglądy. Dlatego tu takze mu nie ufam nic a nic.

APELE APELAMI - (ładnie sie je czyta) ALE LICZA SIE CZYNY I WYBORY JAKICH TAKI POLITYK DOKONUJE.

- Ustawa pozbawia emerytur pomostowych ok. 750 tys. Polaków. Grzegorz Napieralski jeszcze wczoraj rano mówił, że Lewica będzie ich broniła, tak jak broni praw pracowniczych wszystkich Polaków. Czy w takim razie pójście ramię w ramię z liberalną do tego Platformą nie jest zdradzeniem ideałów lewicowych?

- Oczywiście jest, o czym najlepiej świadczy zwolnienie trzech posłów-związkowców z obowiązku dyscypliny przy głosowaniu, z uzasadnieniem, że nie mogą być przeciw prawom pracowniczym. A cała, podobno, lewicowa partia może?


To tak na marginesie. Gdy sie już na coś ma wpływ to fałszywy ruch bedzie ciązył do końca. Dlatego na polityków bym nie liczył w ogóle w tej kwestii. Tylko na świadomosci lekarzy i samych ludzi mozemy jeszcze polegać.Romuald K. edytował(a) ten post dnia 29.10.10 o godzinie 00:15
Grzegorz B.

Grzegorz B. Liberum Arbitrium

Temat: Biskupi: NIE dla in vitro!

Zastanawiam się jakim prawem Kościół w Polsce zabiera głos w polityce.

„Ustawa o in vitro powinna być zgodna z Dekalogiem i o to powinni modlić się wierni uważają biskupi. - Niech Duch Święty uwrażliwi parlamentarzystów na wartość każdego poczętego życia, także tego, które w procedurze in vitro jest niszczone i selekcjonowane - napisali w oświadczeniu.”

Źródło: http://www.tvn24.pl/12690,1679722,0,1,biskupi-prosza-w...

Pytanie tylko co z osobami, które nie są wierzące i zapłodnienie IN-Vitro nie stanowi dla nich bariery moralnej.

Czy dobrym jest aby prawo kościelne przedkładać nad prawo świeckie no i dlaczego kościół walczy o coś co za parę lat stanie się normą?

Wystarczy przytoczyć tu wielki sprzeciw kościoła jeśli chodzi o wprowadzenie szczepionek, operacji na narządach rodnych, transfuzji krwi, czy sekcji zwłok. Dziś te czynności nie budzą większego entuzjazmu zarówno wśród osób świeckich jak i duchownych.

Skoro kościół tak jawnie martwi się o moralność naszych parlamentarzystów czas może pomyśleć o karierze typowo parlamentarnej. Niech przedstawicielstwo kościoła wytypuje w przyszłych wyborach do Sejmu swoją delegację, stworzy listę wyborczą i na poważnie już wtedy zajmie się życiem politycznym. Będziemy mieli pierwszych na świecie Posłów – Księży.

Jeśli kościół uważa, że podczas zapłodnienia IN – Vitro dochodzi do morderstwa zbędnych zarodków, to równie dobrze możemy zadać sobie tu pytanie dlaczego kobiety które poronią nie są oskarżane za bezczeszczenie zwłok spuszczając zygotę do kibla?

Kościół sprytnie posługuje się argumentem, twierdząc iż zapłodnienie IN-Vitro jest nienaturalne.

Tak więc osoba głęboko wierząca nie potrzebuje odgórnych zakazów wykonywania IN-Vitro, czy Aborcji. Jej sumienie na to nie pozwala. Zostawmy w takim razie prawo wyboru dla ludzi świeckich, dla których zapłodnienie pozaustrojowe może być jedyną formą posiadania upragnionego dziecka.Grzegorz B. edytował(a) ten post dnia 29.10.10 o godzinie 09:08

konto usunięte

Temat: Biskupi: NIE dla in vitro!

witam
wiesz, mnie nie denerwuje sam fakt, że invitro będzie/nie finansowane tylko...jestem chora od kilku lat na rzs i dopiero od połowy grudnia będą refundować JEDNO lekarstwo hamujące moja chorobę. Koszt miesięcznej kuracji to ok 500zł. Nikt nie zastanowi się natomiast co dalej: a jeżeli TO JEDNO lekarstwo nie będzie odpowiadało mojemu organizmowi to co? płacę składki jak każdy a nawet więcej bo podwójnie (mam jeszcze własną firmę-muszę zarabiać na te cholerne lekarstwa). Dlaczego nikt o tym nie pomyśli??
A AD invitro...ok. tylko może by tak zaopiekować się już istniejącymi dziećmi i ich rodzinami?

konto usunięte

Temat: Biskupi: NIE dla in vitro!

W Polsce zawsze stawia się na interwencję (z zasady gdy już jest za późno), a nigdy na profilaktykę. Problem z in vitro polega na tym, że kwestia ta wymaga uregulowania prawnego. Wymaga ponieważ naciska na to UE. To po pierwsze, po drugie mamy teraz cyrk medialny wokół tej sprawy chociaż zabiegi in vitro w prywatnych klinikach przeprowadza się w Polsce od dawna. Oczywiście u nas trzeba napisać ustawę, sto tysięcy poprawek, może jakieś dodatkowe biuro do tego stworzyć, a tymczasem (powtórzę to po raz kolejny) EKB przyjęta przez Radę Europy 4 kwietnia 1997, która reguluje kwestie bioetyczne - nie tylko zagadnienie in vitro - czeka sobie od 13 lat na to aż władze Polskie łaskawie zaczną wprowadzać owe regulacje. Moim zdaniem teraz takich kwiatków będzie wychodzić coraz więcej, gdy tylko jakimś cudem władze uporają się z in vitro już w kolejce czekać będą problemy aborcji, eutanazji itp. Pytanie jakie się w tym momencie nasuwa to skąd cały ten bajzel? Odpowiedź jest prosta mamy dwuwładzę. Jeżeli Polska jako kraj ponoć świecki jest kierowana w połowie przez władze świeckie, a w połowie przez duchowne, które to mają wpływ na ustawy, prawo to nie ma co się dziwić, że mamy cyrk zaś pół Europy patrzy na nas z politowaniem, a druga połowa tarza się ze śmiechu.
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Biskupi: NIE dla in vitro!

Magdalena Z.:
witam
wiesz, mnie nie denerwuje sam fakt, że invitro będzie/nie finansowane tylko...jestem chora od kilku lat na rzs i dopiero od połowy grudnia będą refundować JEDNO lekarstwo hamujące moja chorobę. Koszt miesięcznej kuracji to ok 500zł. Nikt nie zastanowi się natomiast co dalej: a jeżeli TO JEDNO lekarstwo nie będzie odpowiadało mojemu organizmowi to co? płacę składki jak każdy a nawet więcej bo podwójnie (mam jeszcze własną firmę-muszę zarabiać na te cholerne lekarstwa). Dlaczego nikt o tym nie pomyśli??
A AD invitro...ok. tylko może by tak zaopiekować się już istniejącymi dziećmi i ich rodzinami?

Można sobie także wyobrazić, iz w Polsce jest coś takiego jak ścieżka kardio. Brzmi fajnie, ale w gruncie rzeczy jest to po prostu spacer w sanatorium dla osób przebywających, z różnego rodzaju wadami serca lub zupełnie profilaktyka. Nie rzadko refundowany spacer przez NFZ, jako ZABIEG!

Jednocześnie zamyka się lub ogranicza fundusze, oddziały onkologi z braku środków z NFZ.

Możesz też spotkać grupy ze Skandynawii ćwiczące w Polsce Qigong w ramach pracy z trudną młodzieżą. Itd, itd,

Mogę tylko zobrazować różnorodność terapii, sposobów finansowania, itd. na całym świecie są rzeczy dziwne i nie do pomyślenia.

Co do wspomnianej reumatologii.

Wracałem w ub roku z Kopenhagi, była tam olbrzymia konferencja dot. reumatologii. Byli min goście z Polski. Przypadkiem była świadkiem rozmowy lekarka dobrze zna angielski i duński. Polaków zaproszono owszem, ale ponoć zwłaszcza dla tego, iż jak wspomniano:" dobrze ze wystąpili z odczytem, bo my już tak daleko posunięte zmiany widzimy powoli jedynie w atlasach patofizjologicznych". Dosłownie nie cytuję, jedynie sens wypowiedzi.

Smutne nie?

Jesteśmy także krajem który nie bardzo potrafi korzystać z podstawowej opieki zdrowotnej, w jej wymiarze profilaktycznym. Wszelkie narzekania dotyczą podstawowej opieki zdrowotnej jako interwencji, jednak w znacznej mierze stan zdrowia zależy od nas samych. No i tu sie kłania edukacja prozdrowotna od szkół poczynając po medycynę pracy.
Pozwolę sobie tylko wspomnieć nastawienie do badań profilaktycznych w jednej z firm:
- A wie pan nam zafundowali ciekawe badania, ale mało kto poszedł, bo ponoc oni chcą wyłowić co słabszych pracowników i ich zwolnić.
???

Co do tematu głównego wątku, uważam iz są tu dwie sprawy po pierwsze:
1. Kwestia samego in vitro.
2. Kwestia refundowanie niektórych badań z tym związanych.
Marcin Orliński

Marcin Orliński Wicenaczelny,
„Przekrój”

Temat: Biskupi: NIE dla in vitro!

"Nie jest żadnym ustalonym faktem, że życie zarodka ludzkiego podlega tej samej ochronie, co życie płodu czy urodzonego już człowieka - mówi filozof prof. Jan Harmtan - Faktem jest tylko, że jedni tak uważają, a inni tak nie uważają. Kontrowersja ta jest nierozstrzygalna, czyli jest tzw. kwestią sumienia. Rząd zaś nie ma moralnego prawa w kwestiach sumienia być stronniczy – decyzje należą do poszczególnych obywateli. Jest to jedna z fundamentalnych zasad rządu ograniczonego, czyli ustroju liberalno-demokratycznego."

Więcej: polityka.pl

konto usunięte

Temat: Biskupi: NIE dla in vitro!

Magdalena Z.:
witam
wiesz, mnie nie denerwuje sam fakt, że invitro będzie/nie finansowane tylko...jestem chora od kilku lat na rzs i dopiero od połowy grudnia będą refundować JEDNO lekarstwo hamujące moja chorobę. Koszt miesięcznej kuracji to ok 500zł. Nikt nie zastanowi się natomiast co dalej: a jeżeli TO JEDNO lekarstwo nie będzie odpowiadało mojemu organizmowi to co? płacę składki jak każdy a nawet więcej bo podwójnie (mam jeszcze własną firmę-muszę zarabiać na te cholerne lekarstwa). Dlaczego nikt o tym nie pomyśli??
A AD invitro...ok. tylko może by tak zaopiekować się już istniejącymi dziećmi i ich rodzinami?

Brutalnie mówiąc to wykorzystujesz swoje składki lecząc się. A przecież większość kosztów leczenia związanych jest z ostatnimi latami zycia (czyli czeka Cię w dalekiej perspektywie)

konto usunięte

Temat: Biskupi: NIE dla in vitro!

Mam dzieci z in vitro ale jestem przeciw! - wrzeszczy "Super Express" na pierwszej stronie. Obok zdjęcie Joanny Mazurkiewicz, wdowie po senatorze PiS, z uroczymi bliźniakami.

Trzylatki. - Gdybym jeszcze raz miała podjąć tę decyzję, którą podjęliśmy z mężem kilka lat temu, nie zdecydowałabym się na in vitro - wyznaje brukowcowi kobieta. Zakładam, że naprawdę to robi, że to nie kolejny wieloryb w Wiśle, a "Super Express" zachowuje w tak delikatnej materii choć strzępy rzetelności dziennikarskiej.

Pani Joanna ubolewa, że "poszła na łatwiznę", że chciała "poprawiać Boga". Nie wiedziała też, że funduje sobie "rozterkę na całe życie". O co chodzi?! "Co dzień drżę o swoich synków, czy nie mają jakiejś ukrytej wady i nie odezwie się nagle jakaś choroba, albo czy sami będą mogli mieć kiedyś dzieci".

Dzieci są okazami zdrowia. Ale pani Joanna się martwi. Uspokoję ją: dane o rzekomych ułomnościach dzieci z in vitro, produkowane z lubością przez przeciwników tej metody, są wzięte z księżyca. Zespół belgijskiego profesora Van Steirteghema prowadzi badania wśród dzieci z in vitro na największą skalę. Wynika z nich, że ryzyko wad wrodzonych u wszystkich dzieci wynosi około 3 procent, a u dzieci z probówki średnio 3,3 procent. To właściwie granica błędu statystycznego.

Warto sięgnąć po sprawdzone informacje, zamiast chodzić na zwierzenia do tabloidu. Propagandy przeciwko in vitro mamy wystarczająco dużo ze strony Kościoła i posłów chcących na szaleńczych pomysłach, takich jak karanie za in vitro więzieniem, zbić kapitał polityczny. Ludzie, którzy dzięki tej metodzie zostali rodzicami nie powinni się do tej nagonki dokładać, bo - mimowolnie - krzywdzą w ten sposób własne dzieci.


http://wyborcza.pl/1,75968,8605868,Bezlitosna_matka_dz...

Następna dyskusja:

"Nie dla idiotów!"




Wyślij zaproszenie do