Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Astrologia - czy zakazać głoszenia bzdur?

Ciężko dyskutować na poziomie, jeśli ktoś nie czyta argumentów i dyskusji tylko co chwilę wyskakuje z takim samym stwierdzeniem :o)

Wolę dyskutować na wyższym poziomie, z ludźmi o otwartych umysłach i sporej wiedzy interdyscyplinarnej :o)

Tak wiec szkoda mojego czasu na powtarzanie co chwilę tego samego.

konto usunięte

Temat: Astrologia - czy zakazać głoszenia bzdur?

Małgorzata Angielczyk:
Robert Suski:
Małgorzata Angielczyk:
JAKO ze Pan historyk chyba wiele , zeczy i spraw tam tez jest przeklamanch
nie pisze juz o o krucjatach , zaborach .... koncze nie chce sie denerwowac ogolnie historia (((((

Mylisz dwa pojęcia. Jesli ktoś pisze o krucjatach, zaborach to nie nawołuje do nich. Ja nie mam nic przeciw temu aby ktoś zarabiał pieniądze pisząc o historii astrologii - ludzie błądzili i często mieli absurdalne poglądy.
Czym innym jest sprzedawanie astrologii jako metody zdobywania informacji o przyszłości, lub ludzkich charakterze. Bo to jest oszustwo. Paradygmat astrologii się załamał i nie widać jest możliwości aby mógł on wydobyć się ze śmietnika ludzkich urojeń
PO pierwsze nie jestesmy na ty ,
druga sprawa historyk kojarzy mi sie z humanista dopuszczajac rone prawdy niekoniecznie wierzac w nie .... !
po 3 wieje despotyzmem JA I TYLKO JA MAM RACJE
prosze zmienic ton , moge mylic pojecia i brak mi juz argumentow dobranoc
az , byk rozne prawdy
ok
koniec
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Astrologia - czy zakazać głoszenia bzdur?

Kilka ciekawych uwag na temat współczesnej fizyki:
http://www.andreaquarius.org/index.php?option=com_cont...

Wynika z tego że znalezienie niespójności albo nawet sprzeczności w jakiejś dziedzinie wiedzy - nie powoduje że ta wiedza jest bzdurą. Powoduje tylko to, że zaczynamy się zastanawiać nad lepszymi metodami badawczymi.

Polecam też książkę "Tańczący Mistrzowie Wu Li" (Gary Zukav) - szczególnie rozdział o nonsensach :o)
Książka we wspaniały sposób omawia problemy i zagadnienia fizyki jak również jej sprzeczności i nonsensy :o)
Oprócz tego również "Tao Fizyki" Fritjofa Capry.

Te dwie książki pokazują jak pięknie splata się współczesna nauka z metafizyką i kosmologią Wschodu. Uczą pokory wobec niewytłumaczalnych zjawisk tego świata. Przy czym dla Capry (doktora fizyki) zagadnienia metafizyczne stały się inspiracją odkryć i prac naukowych.
To jest jeden z takich naukowców, których interesuje nie tylko to co można zmierzyć dostępnymi nam metodami i co wydaje nam się obecnie racjonalne, ale on robi krok dalej - w nieznane i niewytłumaczalne :o)

To tak na podsumowanie...
Piotr Szczotka

Piotr Szczotka Dyplomowany
masażysta Bodyworker

Temat: Astrologia - czy zakazać głoszenia bzdur?

Robert Suski:

To nie ma nic do rzeczy. Historia to interpretacja przeszłości. Zajmuje się ona opisem przeszłości. Dziś historycy nie pretendują do poznania prawdziwej przeszłości (szczególnie na zachodzie, gdzie refleksja metodologiczna wygląda ciut inaczej niż u nas). Historia należy do humanistyki, która z natury różni się od nauk przyrodniczo-matematycznych

Proszę czytać uważnie, moja wypowiedz dotyczyła pisania i zarabiania na czymś co jak pan sam nazwał jest interpretacja przeszłości. Pisząc podręczniki do historii, książki, itd. także nie wydaje sie ich za darmo. Podpisują się pod nimi ponoć naukowcy, humaniści. Ciekawe jak długo "aktualne" będą obecne?.

I tak i nie. Astrologia jest taką samą "nauką" jak ufologia, bioenergoterapeuci i podobni szarlatani. Oczywiści skutki działań astrologów nie są tak szkodliwe jak bioenergoterapeutów, ale mechanizm jest ten sam

Mechanizm jest kompletnie inny.
Mieszanie astrologii z bioenergoterapią i jak pan to nazwał z innymi gusłami to właśnie przesada. Brak rozumienia tematu.

Jestem jak najbardziej racjonalistą, dlatego też wiem iz to zupełnie inne pojęcia. A bioenergoterapia (może bardziej różne pojęcia pracy z subtelnymi energiami) jest bardzo zróżnicowana.

W wielu szkołach także medycznych w USA, U.K. i Australii jest przedmiot, bynajmniej nie tylko wprowadzenie do "subtelne energie" od akupresury po terapię polarity. W krajach o coraz większej mniejszości pochodzenia azjatyckiego, j.w. za usługi zdrowotne z ich zastosowaniem, koszty pokrywają niejednokrotnie ubezpieczalnie. Jest to jednak raczej alternatywa, dopełnienie, a nie zastępstwo.
O polskim wkładzie w akupunkturze też warto wspomnieć.

Problem dotyczy moim zdaniem zupełnie innej kwestii, jak egzekwować taką "naukę"?
Aby w takich szkoleniach uczestniczyć, potrzebne jest wpierw zdanie odpowiednich egzaminów, kursów z anatomii i patofizjologii, tak aby potem nie głosić "zastępczości" leków potrzebnych w terapii. U nas wygląda to chyba niestety ździebko inaczej.

Co do bienergoterapii pozwolę sobie na wątek osobisty. Moją córkę wpierw "zdiagnozowali" psychoterapeutka, a potem bioenergoterapeuta. 2 msc później dopiero lekarze specjalistyczna aparaturą. Poważna wada słuchu. Ale to ci pierwsi zasugerowali iż cos jest nie tak. Powiedziałbym iz pozytywnie zasiali niepokój!

Cóż, bioenergoterapia ma różne oblicza. Na ironię dzisiaj bym raczej z takich usług nie korzystał. Dziwne? Nie, ponieważ martwi mnie łatwa dostępność do takich praktyk. Ale to jest tylko moje prywatne zdanie, dalekie od uogólniania.
Poza tym prawie każdy może dzisiaj zgłosić taka działalność.

Wracając do astrologii, zajmowanie się nią jako hobby to jedno, a czerpanie z niej zysków to drugie.

Poza tym myślę, iż często jest to jedynie dodatek do innych zajęć.

A ocena, interpretacja historyczna? Cóż niejaki Nostradamus będzie kojarzony z astrologiem (i okultyzmem), bardziej lub mniej przekonywującym.
Szkoda tylko, iz zapomina się że był także matematykiem i przede wszystkim wybitnym lekarzem swojej epoki. Walczył min z epidemią dżumy, sposobami nie do pojęcia dla ówczesnych przedstawicieli "świata nauki" o medycynie nie wspomnę, siermiężnie trzymających się upuszczania krwi.

Czy jego zainteresowanie astrologią umniejszało medycznym, skutecznym dokonaniom? Wątpię. Na swoje czasy był racjonalistą jak nikt.

No ale tu znowy wracamy do innego ciężaru gatunkowego :)

Reasumując, astrologia jest mi obojętna, ale wkładanie jej do jednego worka z wszelkimi gusłami to przesada.

Temat: Astrologia - czy zakazać głoszenia bzdur?

A propos akupunktury - jak to już padło w równoległym wątku poświęconym tym kwestiom, nie ma ona nic wspólnego z "biopolami", tylko jest formą oddziaływania na system nerwowy.
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Astrologia - czy zakazać głoszenia bzdur?

jeśli ktoś ma wątpliwości w kwestiach astrologów i wróźbitów polecam pooglądanie Macieja w TV... Przednia rozrywka...

konto usunięte

Temat: Astrologia - czy zakazać głoszenia bzdur?

daltego uwielbiam tę grupe
prezentowanie siermięznych poglądów przy pomocy metod które mozna jako jedynie słuszna sztacheta okreslic powala na kolanka
Robert Suski:
Oczywiście każdy może wierzyć w astrologię tak jak może wierzyć w ufo. Ale pytanie ejst czy taka osoba może etycznie ciągnać zyski z astrologii czyli guseł?

co to jest Panie Robercie UFO ?
czy trzeba w to wierzyć czy nie ?
unidentified flying object– niezidentyfikowany obiekt latający
nie potrzeba wierzyć w zielone ludziki a wystarczy NIEZIDENTYFIKOWAC ,,ufa "
jesli czegoś nie mozna zidentyfikowac a się to widzi to czy od razu trzeba mieć kosmitów przed oczami ?

i to pisze ktos kto sam o sobie mówi ,,adjunkt "
czasem chłopi z popegerowskiej wsi posiadają tak zwane szersze horyzonty myslowe

ale nawet odnosnie tych kosmitów
najwieksze autorytety naukowe i to nie z dzidziny ,,kosmitologii" nawet
nie negują mozliwosci wystepowania róznych form zycia w kosmosie
jeden adjunkt z Białegostoku - historyk nie tylko neguje formy zycia ale wrecz nie wierzy w coś co mozna jako niezidentyfikowane okreslić
dla niego wszystko juz zostało zidentyfikowane , odkryte , poznane
i on wie lepiej

to tyle odnosnie filozofi ( jesli słowo filozofia się nie obrazi za takie porównanie )
natomiast warto przejsc do metod prezentacji JEDYNIE SŁUSZNYCH POGLĄDÓW
JAK WIDAC NIE TYLKO MNIE SIE ,,PODOBA " TAKI SPOSÓB
juz pisałem o metodach dyskusji preferowanych na tej grupie

ale to moze przy okazji
trzeba trochę popracowac ale bedę sledził ten watek a i niektórych dyskutantów
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Astrologia - czy zakazać głoszenia bzdur?

ja myślę, że dla Pana Suskiego, ale nie tylko, nieodkryte są meandry myślenia co poniektórych osób...

http://www.youtube.com/watch?v=qpy3Nnjck_cAdam Bulandra edytował(a) ten post dnia 14.10.10 o godzinie 09:33
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Astrologia - czy zakazać głoszenia bzdur?

Robert Suski:
Wręcz przeciwnie - wiadomo, że jest ona oszustwem. Paradygmat astrologi załamał się w XVI w. wraz z przyjęciem heliocentrycznego modelu budowy układu słonecznego. Astrologia ze swojej natury jest nielogiczna i nie do przyjęcia. Jej spekulacje są mętne i kompletnie stoją w sprzeczności z fizyką i astronomią. Astrologia to skamielina kiedy człowiek bardzo słabo rozumiał świat.

tak sobie czytam na spokojnie i z tego co piszesz i jak argumentujesz (dotyczy także innych argumentujących podobnie) należało by zdelegalizować i zdelegalizować większość, jak nie wszystkie, związki wyznaniowe z Kościołem Katolickim na czele... a czy to ma sens i czy jest taka społeczna potrzeba?

konto usunięte

Temat: Astrologia - czy zakazać głoszenia bzdur?

Jarek Żeliński:
Robert Suski:
...................
tak sobie czytam na spokojnie i z tego co piszesz i jak argumentujesz (dotyczy także innych argumentujących podobnie) należało by zdelegalizować i zdelegalizować większość, jak nie wszystkie, związki wyznaniowe z Kościołem Katolickim na czele... a czy to ma sens i czy jest taka społeczna potrzeba?

jakby policzyć wszystkich wyznawców Allaha, buddystów , chrzescijan rónych opcji : katolików , prawosławnych to by sie pewnie kilka miliardów zebrało
wiec załozenie Pana Roberta ze trzeba to zdelegalizowac .....jest słuszne
jeden człowiek , nazwijmy do WALCZĄC O TOLERANCJE zdecyduje o delegalizacji i o losie kilku miliardów ludzi na całym swiecie
to swoiste pojmowanie tolerancji ( starałem się uzyc łagodnych okreslen )
słowo ,,swoiste " ma tu zdecydowanie pejoratywne znaczenie
mało tego
samo okreslienie tolerancja jest dośc dziwne w zestawieniu z taką filozofią

no bo czy mozna byc tolerancyjnym w stosunku do gejów a nietelorancyjnym do wyznawców jakiejkolwiek religii ?
mozna byc tolerancyjnym do powiedzmy niemców a nietolerancyjnym do zydów ?
tolerować masajów a gnębic pigmejów ?
wiadac mozna bo dla Pana Roberta pogodzenie tych skrajnych ideologi nie stanowi problemu
Pan Robert na własne potrzeb hoduje sobie zwierzę zwane tolerancja
dla jego domowników łagodne , mozna je głaskac ale jak trzeba to tolerancją poszczuje kogoś kto domownikiem nie jest

moze powinien sobie pod profilem napisac :
uwaga - zła tolerancja - nie draznić bo ugryzie Wojciech Szymańczak edytował(a) ten post dnia 14.10.10 o godzinie 13:52

Temat: Astrologia - czy zakazać głoszenia bzdur?

"Blaming the planets for your fuck ups is just an excuse not to accept responsibility"

konto usunięte

Temat: Astrologia - czy zakazać głoszenia bzdur?

Piotr Szczotka:
Robert Suski:

>
O polskim wkładzie w akupunkturze też warto wspomnieć.
akupunktura nie leczy !!! dzieki uciskowi okreslonych punktów mozna "przeniesc" ból. Natomisat nie ma przypadków udowodnionych wyleczenia choroby. tak na wiedze jaka posiadam.

Problem dotyczy moim zdaniem zupełnie innej kwestii, jak egzekwować taką "naukę"?
Aby w takich szkoleniach uczestniczyć, potrzebne jest wpierw zdanie odpowiednich egzaminów, kursów z anatomii i patofizjologii, tak aby potem nie głosić "zastępczości" leków potrzebnych w terapii. U nas wygląda to chyba niestety ździebko inaczej.

Co do bienergoterapii pozwolę sobie na wątek osobisty. Moją córkę wpierw "zdiagnozowali" psychoterapeutka, a potem bioenergoterapeuta. 2 msc później dopiero lekarze specjalistyczna aparaturą. Poważna wada słuchu. Ale to ci pierwsi zasugerowali iż cos jest nie tak. Powiedziałbym iz pozytywnie zasiali niepokój!


a całym szacunkiem ale....chyba mało uwagi poświęcaliście córce,bo "powazna wade
słuchu" wrecz widac "gołymi oczami"!!! i wiem co mówie,bo mam
taki przypadek w rodzinie!

powiem tak,chyba córka albo nie była badana medycyna akademicka w tym kierunku albo ktos zrobił ogromna fuszere....

pewne "informacje" moga byc odczytywane podprogowo...ale to inny temat.
Cóż, bioenergoterapia ma różne oblicza. Na ironię dzisiaj bym raczej z takich usług nie korzystał. Dziwne? Nie, ponieważ martwi mnie łatwa dostępność do takich praktyk. Ale to jest tylko moje prywatne zdanie, dalekie od uogólniania.
Poza tym prawie każdy może dzisiaj zgłosić taka działalność.

niebezpieczeństwo polega na tym,że taka działalnosc może zarejestrowac kto tylko chce (morderca też)w świetle naszego Prawa !!!

a nawet te "dyplomy" sa warte tyle co nic!
wręcz stanowi to kolejne ogromne niebezpieczeństwo....zapraszam do poczytania moich wypowiedzi w innych grupach( mojej i u prawników lub innych).nie bede sie powtarzać.
Wracając do astrologii, zajmowanie się nią jako hobby to jedno, a czerpanie z niej zysków to drugie.

oczywiście mozna i moim zdaniem nalezy tylko to traktowac jako rozrywkę!
ale nie jako wyrocznie! a wszyscy "astrolodzy" w swoich ogłoszeniach twierdza,że powiedza cała "prawdę" o przyszłości danego delikwenta....i tu mamy problem i to własnie jest oszustwem !!!
Poza tym myślę, iż często jest to jedynie dodatek do innych zajęć.
posługuja sie tym własnie "wrózki i wrózbici"...a do tych niestety dzwonia i chodza ludzie w większości przypadków szukający pomocy i odpowiedzi na trudne pytania,dotyczące bardzo często chorób...!!!
A ocena, interpretacja historyczna? Cóż niejaki Nostradamus będzie kojarzony z astrologiem (i okultyzmem), bardziej lub mniej przekonywującym.
Szkoda tylko, iz zapomina się że był także matematykiem i przede wszystkim wybitnym lekarzem swojej epoki. Walczył min z epidemią dżumy, sposobami nie do pojęcia dla ówczesnych przedstawicieli "świata nauki" o medycynie nie wspomnę, siermiężnie trzymających się upuszczania krwi.

Czy jego zainteresowanie astrologią umniejszało medycznym, skutecznym dokonaniom? Wątpię. Na swoje czasy był racjonalistą jak nikt.

co do Nostradamusa....to jednak generalnie mówi sie o Jego "przepowiedniach" jako "astrologa"....
mało kto chyba wie,że poddano sprawdzeniu wiele Jego "portretów astrologicznych"...i okazuje sie,że wszystkie były błędnie "wyliczone"..o ile były wyliczone przez "wielkiego wizjonera".
dodatkowo ,okazuje się że te Jego przepowiednie (których nikt nie potrafi odczytac przed "wypadkami" a jedynie "odczytuje" sie je po katastrofach,wojnach
( właściwie to raczej sa dopasowywane do rzeczywistości juz zaistniałej) to zbiór "wizji" innych "jasnowidzów"....

no ,ale trzeba poswięcic troche czasu i chęci aby sie o tym dowiedzieć..hihi
No ale tu znowy wracamy do innego ciężaru gatunkowego :)

Reasumując, astrologia jest mi obojętna, ale wkładanie jej do jednego worka z wszelkimi gusłami to przesada.

Niestety ale wielu "uzdrowicieli" używa też "astrologii" jako pomocny....dodatek.
Reasumując,wszystkie te "metody wróżebne" powinny byc traktowane jako usługi rozrywkowe !!!
nie ma potwierdzeń,że cos te metody uleczyły czy uzdrowiły !!! a jest wiele przypadków ,że zaszkodziły !!!

http://free4web.pl/3/2,165699,420428,7923578,0,Thread....

Co do naukowców...to cos mi sie wydaje ,ze Ci którzy nimi sa niczego nie wykluczaja.....bo "wiedzą" ,że niczego wykluczyc nie mozna.....(i prosze w ewentualnych postach nie "łapac za słówka"..bo chyba wiemy o co chodzi).

jako ludzkosc cały czas odkrywamy coś nowego...i tak juz pozostanie na "wieki"!!!Tobiasz Choręziak edytował(a) ten post dnia 14.10.10 o godzinie 14:31
Józefina Jagodzińska

Józefina Jagodzińska Astrolog, kursy
astrologii i tarota,
Warszawa

Temat: Astrologia - czy zakazać głoszenia bzdur?

150 postów w wątku od zeszłego tygodnia, wow. Albo gorący temat, albo masa trolli, albo jedno i drugie ;) Przeczytam w wolnej chwili i będę się odnosić, pozdrawiam :)
Artur Królica

Artur Królica "Droga przesady
wiedzie do pałacu
mądrości (William
Blake)

Temat: Astrologia - czy zakazać głoszenia bzdur?

Można ustalić jakiś próg, np. 70 procent sprawdzalności przepowiedni. Jeśli wiedźma zejdzie poniżej wymaganego pułapu, traci prawo wykonywania zawodu i podlega spaleniu bądź spławieniu.

konto usunięte

Temat: Astrologia - czy zakazać głoszenia bzdur?

Artur Królica:
Jeśli wiedźma zejdzie poniżej wymaganego pułapu, traci prawo wykonywania zawodu i podlega spaleniu bądź spławieniu.

no to do dupy
zostaną na swiecie sami faceci
ile razy mi wiedzma przepowiadała ze jak nie wróce na noc to sie do mnie nie odezwie
i co ?
nie sprawdziło się ... dalej gada i gada
jakby rozliczyc wszystkie wiedzmy z obietnic i przepowiedni to tylko faceci by zostali
moze spławiac tylko te co juz na miotle lataja
a te młodsze to moze ....pozniej

konto usunięte

Temat: Astrologia - czy zakazać głoszenia bzdur?

Astrologia nie może być uznana za naukę, bo nie jest nauką.
Grzegorz K.

Grzegorz K. jeśli szukam nowych
doznań to.....
muzycznych

Temat: Astrologia - czy zakazać głoszenia bzdur?

Abstrahując od samej astrologii

Jak można "zakazać głoszenia bzdur"????

Bzdur na temat astrologi, polityki, kultury, nauki, historii, gospodarki... na jakikolwiek wybrany temat.
(skoro zakażemy głosić bzdury o astrologi, to zakażmy głosić bzdury o gospodarce, są one groźniejsze)

Wprowadzając taki zakaz musielibyśmy zamknąć 95% wydawanych obecnie gazet, zablokować 95% portali internetowych, a w telewizji zostawić tylko relacje z filharmonii (znajdziemy może z pięciu znawców którzy zdaniem innych znawców nie opowiadają bzdur?)

Prawda się sama obroni :-)

konto usunięte

Temat: Astrologia - czy zakazać głoszenia bzdur?

No nie. Zakazywać astrologom robienia ich głupot, to tak samo jak byśmy zakazali klechom robienia ich bzdurnej hucpy. Albo zakazać wszystkim, albo nikomu. No i po co zakazywać? Tal długo jak to się mieści w granicach prywatności i nie wpierdala się w życie at large.
Artur Królica

Artur Królica "Droga przesady
wiedzie do pałacu
mądrości (William
Blake)

Temat: Astrologia - czy zakazać głoszenia bzdur?

Wojciech Szymańczak:
moze spławiac tylko te co juz na miotle lataja
a te młodsze to moze ....pozniej
W przypadku młodszych zawsze istnieje obawa, że jeszcze nie spółkowały z Szatanem, a że dziewic obyczaj nie pozwala pławić ni palić, wiec szwadrony Dawkinsa mogłyby ten tego... przed egzekucją.

konto usunięte

Temat: Astrologia - czy zakazać głoszenia bzdur?

Małgorzata Angielczyk:
PO pierwsze nie jestesmy na ty ,
druga sprawa historyk kojarzy mi sie z humanista dopuszczajac rone prawdy niekoniecznie wierzac w nie .... !
po 3 wieje despotyzmem JA I TYLKO JA MAM RACJE
prosze zmienic ton , moge mylic pojecia i brak mi juz argumentow dobranoc

Po pierwsze - humanistyka polega na innym paradygmacie jak nauki przyrodnicze. W naukach przyrodniczych nie ma miejsca na sprzeczne ze sobą hipotezy. A astrologia jest SPRZECZNA z naszą wiedzą o astronomii i fizyce
Po drugie - jeśli dla pani upieranie się przy twierdzeniu 2+2 = 4 jest despotyzmem to rzeczywiście można zarzucać pani despotyzm. Astrologia jest sprzeczna z fizyką, astronomią i zdrowym rozsądkiem

Następna dyskusja:

Gunther von Hagens: sztuka ...




Wyślij zaproszenie do