Temat: Astrologia - czy zakazać głoszenia bzdur?
Małgorzata G.:
To samo odbywa się u Dalajlamy. Przecież nikt nie oczekuje od naukowców że nagle porzucą fizyczne słownictwo i zaczną używać określeń metafizycznych.
Dlaczego Ty to zrobiłaś ?
Bo nie jestem naukowcem. Wytłumaczenie zjawisk zostawiam właśnie naukowcom.
Czyli Tobie wolno używać pojęć nienaukowych i sprzedawać je innym
- bo Ty nie jesteś naukowcem ...
Tym bardziej że niektóre zjawiska nie są jeszcze wytłumaczone przez naukę to jakich ja mam użyć nazw?
Żadnych. Wystarczy jak powiesz, "nie wytłumaczone".
Inaczej nie unikniesz kłamstwa.
Ja jestem praktykiem; jeśli widzę problem to nie zastanawiam się jak go nazwać w sposób naukowy tylko staram się ludziom pomóc.
Paradoksalnie - właśnie oglądam na National Geographics Channel program pod tytułem "wierzyć, nie wierzyć?"
Dzisiejszy odcinek o uzdrowicielach, o uzdrawiającej wodzie etc...
Setki ludzi wierzą, że szamani im pomogą, nagłaśniane są przeypadki cudownych uzdrowień - przez co ludzie jeszcze bardziej wierzą. Wierzą i powielają świadectwa swojej wiary.
Jakie jest według Ciebie prawdopodobieństwo, że obserwacje mistrzów FS są właśnie takim "powieleniem" cudownych objawień ?
Moim zdaniem różnie:
- Wraz z wysokością rośnie dyskomfort psychiczny - bardzo prawdopodobne
- Samochód pod podłogą wpływa na samopoczucie - mało prawdopodobne
- od siedzenia tyłem do sali chorują nerki - totalny absurd.
Poza tym nigdzie nie ma jakiegoś wymogu że wszyscy MUSZĄ używać słownictwa naukowego.
O przepraszam.. Właśnie przeczytałem, że prowadzicie firmy zarejestrowane, więc uczciwi (sic), płacicie podatki - super ale dowiedziałem się, że to świadczy o uczciwości - niech Wam będzie.
W Twoich artykułach widzę usilne staranie, żeby klient był przeświadczony o tym, że Twoja firma jest profesjonalna - a inne liczne - nie.
Skoro już deklarujesz profesjonalność, to nie możesz dowolnie dobierać znaczenia pojęć i nazywać je według własnego widzimisie.
Oddajmy starożytnym mistrzom Feng Shui szacunek - bo jak na swoje możliwości odwalili kawał dobrej roboty.
Ale dziś świat poszedł do przodu - i wszyscy, którzy chcą dla niecnych celów wykorzystać autorytet starożytnych mistrzów, zaprzeczają współczesnej wiedzy - obrażają dzisiejszych mistrzów nauk ścisłych.