Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Astrologia - czy zakazać głoszenia bzdur?

Włodzimierz Buliński:
co dokładnie jest sprzeczne ze współczesną nauką ? Dla Ciebie nauka jest czymś skończonym ?

Trzeci raz o to pytasz, dwa razy odpowiedziałem - i nie ustosunkowałeś się do odpowiedzi.

Nauka to proces analizy rozumowej, który musi trzymać się pewnych zasad.
FS przeczy temu co już zostało potwierdzone. (pisałem o bilansie energetycznym - to tylko przykład)

FS nie jest weryfikowalne: (nie ma żadnego dowodu na to, że człowiek siedzący tyłem do pomieszczenia ma większe szanse zachorowania na nerki)

FS używa metodyki bajkowej a nie naukowej (wasze wykresy nie mają najmniejszego sensu)

etc.. etc...
może weź się lepiej zapoznaj z pojęciami: "wyłudzenie" i "lichwa" bo chyba się pomyliłeś i użyłeś złych określeń.
Dopóki ich nie używasz personalnie to mam to w nosie.

Wiesz rozmówca człowiek czepia się słówek ?

Nie znam Ciebie i Twojej pracy - ale jeżeli jest tak jak piszesz, że bierzesz pieniądze za konsultacje, w których używasz metod FS takich jak wykresy, numerki - i na podstawie tego mówisz ludziom jak mają ustawić meble itp..
To znaczy, że wykorzystujesz starożytne wierzenia, sprzeczne z rozumem i nauką do uwiarygodnienia swoich usług. Czyli oszukujesz/naciągasz tych ludzi na kasę.
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Astrologia - czy zakazać głoszenia bzdur?

Małgorzata G.:

A propos; piszesz już donos na tych naukowców którzy pojechali do Dalajlamy zajmować sie bzdurami niegodnymi współczesnej nauki?"

Ci naukowcy nie przeszli na buddyzm - nie porównuj swoich naukowców do prawdziwych naukowców.
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Astrologia - czy zakazać głoszenia bzdur?

Maciej Filipiak:
Małgorzata G.:

A propos; piszesz już donos na tych naukowców którzy pojechali do Dalajlamy zajmować sie bzdurami niegodnymi współczesnej nauki?"

Ci naukowcy nie przeszli na buddyzm - nie porównuj swoich naukowców do prawdziwych naukowców.


Jak długo jeszcze będziesz się wić?
Sugerujesz że "moi" naukowcy przeszli na buddyzm? Zaiste masz niezwykłą wyobraźnię i nadinterpretujesz jak stąd do Marsa :o)))))

Czyli jak naukowcy kontaktują się ze mną to przechodzą na buddyzm, a jak jadą do Dalajlamy to nie przechodzą.
Naukowcy buddyści nie są prawdziwymi naukowcami.

Fajne wnioski :o))))))

Brniesz coraz dalej w śmieszność, ale za skarby nie przyznasz że zareagowałeś nieadekwatnie i że oceniasz ludzi na podstawie swoich wyobrażeń zaczerpniętych z kolorowych czasopism...
Dawaj dalej, kreślisz intrygujący portret współczesnego polskiego inżyniera :o)))
Włodzimierz Buliński

Włodzimierz Buliński Konsultant Feng Shui
- Senior
Practitioner FSRC
Canada

Temat: Astrologia - czy zakazać głoszenia bzdur?

Maciej Filipiak:
Włodzimierz Buliński:
co dokładnie jest sprzeczne ze współczesną nauką ? Dla Ciebie nauka jest czymś skończonym ?

Trzeci raz o to pytasz, dwa razy odpowiedziałem - i nie ustosunkowałeś się do odpowiedzi.

Nauka to proces analizy rozumowej, który musi trzymać się pewnych zasad.

Feng Shui też ma swoje zasady, więc jest też nauką ;-)

może weź się lepiej zapoznaj z pojęciami: "wyłudzenie" i "lichwa" bo chyba się pomyliłeś i użyłeś złych określeń.
Dopóki ich nie używasz personalnie to mam to w nosie.

Wiesz rozmówca człowiek czepia się słówek ?

czasami te "słówka" mają duże znaczenie, więc uważaj z nimi
Nie znam Ciebie i Twojej pracy - ale jeżeli jest tak jak piszesz, że bierzesz pieniądze za konsultacje, w których używasz metod FS takich jak wykresy, numerki - i na podstawie tego mówisz ludziom jak mają ustawić meble itp..
To znaczy, że wykorzystujesz starożytne wierzenia .......

to nie są WIERZENIA tylko ZASADY - wbij sobie to do swojej ograniczonej głowy!
Czyli oszukujesz/naciągasz tych ludzi na kasę.

Albo wykażesz rzeczowo w czym OSZUKUJĘ ludzi albo Cię zgłoszę do GL jako szkalującego innych i działającego na ich szkodę!
Maciek G.

Maciek G. Sto wiorst nie
droga, sto rubli nie
pieniądz , sto gram
n...

Temat: Astrologia - czy zakazać głoszenia bzdur?

Małgorzata G.:
To z tego, że nikt Cię nie zmusza abyś korzystał z takich sposobów. Natomiast doszukiwanie się jakichś problemów w ludziach którzy mają bardziej filozoficzne czy po prostu inne spojrzenie na świat niż Ty - jest po prostu zaskakujące. Ja spotykam się i dyskutuję z naukowcami wysokiej klasy, również z zagranicy i oni mają bardzo otwarte umysły na różne idee. Jedne potraktują jako ciekawostkę ale inne drobiazgowo badają.
Małgosiu, moja skłonność do filozoficznego podejścia do życia kończy się na dobrej muzyce, tym, że Bułhakow pisząc swoje książki ("Fatalne jaja", "Psie serce") wykazał się niezłą znajomością obowiązujących wtedy teorii w medycynie światowej, do tego, że rozumiem działanie jogi - na poziomie stricte fizjologicznym, bez towarzyszącego jej magicznego bełkotu.
Jako pracownik służby zdrowia nie akceptuję homeopatii, bioenergoterapii i innych ciekawych form alternatywnej terapii - dlatego również, że spotkałem się z ofiarami tych praktyk.
Rozumiem też wpływ otoczenia na psychikę pacjenta, zwłaszcza MAŁEGO CZŁOWIEKA i to, że może pozytywnie wpływać na powrót do zdrowia. Ale litości - po cholerę mieszać w to nieistniejące energie?????

Ale to chyba tak jest że im bliżej mistrzostwa tym bardziej otwarty umysł i mniejsza chęć dyskredytowania innych ludzi :o)
Rozumiem, że Ty właśnie osiągnęłaś poziom mistrzowski.

Tak, ale na każdy problem można spojrzeć na różne sposoby. Przysłowiowego słonia można opisać na wiele sposobów przy czym każdy będzie prawdziwy. Im więcej różnych spojrzeń, tym obraz pełniejszy, Dlatego teraz wiele badań prowadzi się interdyscyplinarnie.

Poważnie nic nie było o lustrach? O ich wpływie na percepcję przestrzeni?
Było, ale nic na temat "remedium Feng Shui", a o złudzeniach optycznych i perspektywie ;-)
Przekażę to prof. Bańce :o)
Przekaż.
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Astrologia - czy zakazać głoszenia bzdur?

Włodzimierz Buliński:
Feng Shui też ma swoje zasady, więc jest też nauką ;-)

Stawianie tarota też.
to nie są WIERZENIA tylko ZASADY - wbij sobie to do swojej ograniczonej głowy!

Zasady owszem, jak w przypadku tarota.
Tarot to wierzenia - i FS też.

Wierzysz w swoje "zasady" to jeszcze nie znaczy, że nie jesteś ograniczony - jesteś ciemnogrodzianinem.
Albo wykażesz rzeczowo w czym OSZUKUJĘ ludzi albo Cię zgłoszę do GL jako szkalującego innych i działającego na ich szkodę!

Nie rozśmieszaj mnie tym straszeniem, bo to na mnie jak widzisz nie działa.

Wskazałem gdzie oszukujesz - nie odpowiedziałeś na to.
Czy mam po raz trzeci powtórzyć ?
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Astrologia - czy zakazać głoszenia bzdur?

Małgorzata G.:
Jak długo jeszcze będziesz się wić?
Sugerujesz że "moi" naukowcy przeszli na buddyzm? Zaiste masz niezwykłą wyobraźnię i nadinterpretujesz jak stąd do Marsa :o)))))

Twoja wyczucie logiki jak zwykle w szczytowej formie :)
Nie sugeruję, że Twoi naukowcy przeszli na buddyzm.

Ale Twoi naukowcy przejęli starożytne wierzenia na których oparte jest FS.

W przeciwieństwie do naukowców rozmawiających z Dalajlamą, którzy konfrontowali naukę z wierzeniami - nie przeszli na te wierzenia.
Fajne wnioski :o))))))

Zarąbiste, - ale to Twoje wnioski, nie moje.

Brniesz coraz dalej w śmieszność,

Śmiesznie jest nie to co mówię - ale to jak Ty to rozumiesz :)

do tego dochodzi Twoje śmieszne przeświadczenie, że jesteś mądra bo znasz zasady FS.
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Astrologia - czy zakazać głoszenia bzdur?

Proponuję zakończyć ten bezsensowny dialog następujacą konkluzją:

- Wy uważacie, że jestem ograniczony bo neguję FS
- Ja uważam, że jesteście ograniczeni bo korzystacie z FS

- Wy uważacie, że FS trzyma się spójnych logicznych i naukowych zasad
- ja uważam że jest odwrotnie

nie przekonamy się, proponuję EOF
- ok ?
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Astrologia - czy zakazać głoszenia bzdur?

Maciej Filipiak:
Małgorzata G.:
Jak długo jeszcze będziesz się wić?
Sugerujesz że "moi" naukowcy przeszli na buddyzm? Zaiste masz niezwykłą wyobraźnię i nadinterpretujesz jak stąd do Marsa :o)))))

Twoja wyczucie logiki jak zwykle w szczytowej formie :)
Nie sugeruję, że Twoi naukowcy przeszli na buddyzm.

Ale Twoi naukowcy przejęli starożytne wierzenia na których oparte jest FS.


Jesteś jasnowidzem? No teraz to palnąłeś babola. Ja tylko napisałam, że się kontaktujemy i że pewni naukowcy zainteresowali się zagadnieniem naukowego wytłumaczenia zjawisk opisywanych w sposób metafizyczny.
A ty z tego wywnioskowałeś że przyjęli wierzenia :o))))

Z jakichś tajemniczych przyczyn naukowcy kontaktujący się z Dalajlamą nie przyjęli wierzeń.
To ja mam niezwykłą siłę przekonywania zatem, większą niż Dalajlama ;]

To jest właśnie najśmieszniejsze!


Zarąbiste, - ale to Twoje wnioski, nie moje.

To już nawet sam się gubisz w tym co piszesz....To ty pisałeś że naukowcy po kontakcie ze mną przyjmują wierzenia buddyjskie :o)))

Brniesz i brniesz...
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Astrologia - czy zakazać głoszenia bzdur?

Maciej Filipiak:
Proponuję zakończyć ten bezsensowny dialog następujacą konkluzją:

- Wy uważacie, że jestem ograniczony bo neguję FS


Nigdzie i nigdy. Przestań sobie wmawiać rzeczy które nie miały miejsca. To już zaczyna być niepokojące...

Ograniczony i głupi jest jedynie sposób w jaki dyskutujesz i argumenty jakich używasz.

Masz prawo nie wierzyć w działanie FS, w porządku. Ale domaganie się ukarania ludzi którzy się tematem zajmują jest chore - podważa konstytucyjne prawo wolności człowieka. Każdy ma prawo wyznawać i głosić takie poglądy jakie chce pod warunkiem że nikomu ich nie narzuca.
To nie ja założyłam ten temat. Ja tylko walczę z chorymi i głupimi wyobrażeniami ludzi na temat FS.

- Ja uważam, że jesteście ograniczeni bo korzystacie z FS


I to jest właśnie chore. Podobnie ograniczeni pewnie są architekci bo doszukują się niematerialnego genius loci tworząc swoje projekty.


- Wy uważacie, że FS trzyma się spójnych logicznych i naukowych zasad


Bo to prawda. zasady są spójne i logiczne - jedno wynika z drugiego. FS polega na ocenie wpływu środowiska na człowieka. Jeśli chcesz zaprzeczyć że taki wpływ istnieje to współczuję.
Jedyna różnica między nauką akademicką a FS polega na tym, że do opisu tego wpływu używa się innych sformułowań i innych narzędzi.
Jeśli upierasz się że całe poznanie świata musi się opierać na metodach stricte naukowych, to całą filozofię należałoby wystrzelić w kosmos.

- ja uważam że jest odwrotnie

nie przekonamy się, proponuję EOF
- ok ?

Czyli zabrnąłeś w kozi róg i nie wiesz jak się wycofać z twarzą. Niepotrzebnie wspomniałeś Dalajlamę bo był to strzał w stopę. Ok, rozumiem.

Niemniej powinieneś mnie i Włodka przeprosić za wszystkie epitety i szkalujące określenia jakich użyłeś na wielu stronach tego wątku.
Amen.
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Astrologia - czy zakazać głoszenia bzdur?

Małgorzata G.:
Jesteś jasnowidzem? No teraz to palnąłeś babola. Ja tylko napisałam, że się kontaktujemy i że pewni naukowcy zainteresowali się zagadnieniem naukowego wytłumaczenia zjawisk opisywanych w sposób metafizyczny.
A ty z tego wywnioskowałeś że przyjęli wierzenia :o))))

Wróć i przeczytaj co sama napisałaś.
Jeżeli powołujesz się na autorytety - to znaczy, że te autorytety przynajmniej w zasadniczej kwestii popierają Twój punkt widzenia.
To ja mam niezwykłą siłę przekonywania zatem, większą niż Dalajlama ;]
To już nawet sam się gubisz w tym co piszesz....To ty pisałeś że naukowcy po kontakcie ze mną przyjmują wierzenia buddyjskie
Brniesz i brniesz...

Nie kumasz i nie kumasz.

Jest diametralna różnica między konsultowaniem a przyznawaniem racji.

Jeżeli Twoi naukowcy nie przyznają Ci racji - to po co się na nich powołujesz ?
Jeżeli przyznają - to o co Ci teraz chodzi ?
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Astrologia - czy zakazać głoszenia bzdur?

MaCiek G.:
Małgosiu, moja skłonność do filozoficznego podejścia do życia kończy się na dobrej muzyce, tym, że Bułhakow pisząc swoje książki ("Fatalne jaja", "Psie serce") wykazał się niezłą znajomością obowiązujących wtedy teorii w medycynie światowej, do tego, że rozumiem działanie jogi - na poziomie stricte fizjologicznym, bez towarzyszącego jej magicznego bełkotu.


Ok, tylko przyjmij do wiadomości, że ludzie się różnią i Ty nie lubisz "bełkotu", a są ludzie którzy zaczytują się w tym "bełkocie" bo generalnie mają inne podejście do życia niż Ty. I to oni mogą być klientami konsultanta FS, im to jest potrzebne bo bardziej do nich trafia coś powiedziane w taki a nie inny sposób. Ich prawo. Prawda?

Ale tu padły (nie z Twoich ust mam nadzieję, ale już nie pamiętam) poważne zarzuty jak oszustwo, naciąganie itd. To jest przekroczenie pewnej granicy. Mam nadzieję że jest to zrozumiałe.
Są ludzie którzy szukają metafizycznych wyjaśnień i do nich generalnie kierowana jest oferta.

Jako pracownik służby zdrowia nie akceptuję homeopatii, bioenergoterapii i innych ciekawych form alternatywnej terapii - dlatego również, że spotkałem się z ofiarami tych praktyk.

Masz prawo. Ale są ludzie którzy potrzebują czegoś więcej niż zasad naukowych i zwykłej medycyny. Dla nich świetnym rozwiązaniem jest UZUPEŁNIENIE świadczeń medycznych o rzeczy dodatkowe, tak jak to się dzieje w szpitalu Memorial na przykład; podawałam wcześniej linka.
Chcesz zmusić wszystkich pacjentów aby myśleli i czuli tak jak Ty? Odebrać im coś co może pomóc w wytrwaniu w medycznej terapii? W imię czego?

Ja nie mówię tu o "uzdrowicielach" którzy chcą działać ZAMIAST medycyny - tych się powinno pakować do więzień za zagrażanie ludzkiemu życiu i zdrowiu. Ale jeśli pacjent przechodzący chemoterapię twierdzi że pomaga mu widok skrzydła nietoperza na obrazku, to jego świętym prawem jest otrzymanie takiego obrazka. Psychika człowieka jest skomplikowana i chyba nie chcesz tu zaprzeczyć że ma czasem kluczowy wpływ na wyzdrowienie chorego.

Rozumiem też wpływ otoczenia na psychikę pacjenta, zwłaszcza MAŁEGO CZŁOWIEKA i to, że może pozytywnie wpływać na powrót do zdrowia. Ale litości - po cholerę mieszać w to nieistniejące energie?????


Jeśli łóżeczko dziecka stoi na linii drzwi-okno, choćby nie wiem jak szczelne były okna - takie dzieci mają problemy ze spaniem i częściej chorują. To jest obserwacja. I ja za diabła nie wiem jak to działa i jak się nazywa ta energia. Wiem tylko że łóżeczko należy przestawić albo zainstalować baldachim.
I to pomaga. Natomiast współczesna nauka o tym jeszcze nic nie mówi. Nie znaczy to że zjawisko nie istnieje.


Ale to chyba tak jest że im bliżej mistrzostwa tym bardziej otwarty umysł i mniejsza chęć dyskredytowania innych ludzi :o)
Rozumiem, że Ty właśnie osiągnęłaś poziom mistrzowski.


Jeszcze nie :o) Zbyt mocno wkurza mnie jeszcze głupota ludzka i megalomania ludzi którym się wydaje że wiedza już absolutnie wszystko. Ale pracuję nad tym :o)


Poważnie nic nie było o lustrach? O ich wpływie na percepcję przestrzeni?
Było, ale nic na temat "remedium Feng Shui", a o złudzeniach optycznych i perspektywie ;-)

A nie przyszło Ci do głowy że to samo zjawisko można opisać różnymi metodami i słowami? Inaczej spojrzy na to lekarz, inaczej inżynier a jeszcze inaczej filozof. Każdy użyje innych sformułowań ale...wszyscy mogą mieć rację. Jasne?
:o)
Włodzimierz Buliński

Włodzimierz Buliński Konsultant Feng Shui
- Senior
Practitioner FSRC
Canada

Temat: Astrologia - czy zakazać głoszenia bzdur?

Małgorzata G.:
Niemniej powinieneś mnie i Włodka przeprosić za wszystkie epitety i szkalujące określenia jakich użyłeś na wielu stronach tego wątku.
Amen.

Dokładnie!

Możesz nazywać Feng Shui jako "szamanizm" jeśli cię to rajcuje, ale konkretne wskazywanie, że przedmiotem działalności gospodarczej jaką prowadzimy, ja i Małgosia, jest WYŁUDZANIE, LICHWA, OSZUKIWANIE I NACIĄGANIE ludzi to już przegięcie i jest sprzeczne z prawem!
Prowadzimy firmy, które są zarejestrowane czyli w zgodzie z prawem, płacimy podatki i wykonujemy usługi za które płacą klienci, KTÓRZY JE NAM ZLECILI.

Nie jesteś a nie nie byleś naszym klientem, więc twoje oskarżenia są bezpodstawne i powinieneś nas natychmiast przeprosić!

_________________________________________________________________
edit: przez pomyłkę kliknąłem Ci plusa, więc przestrzegam przed
niepotrzebną euforią ;-)Włodzimierz Buliński edytował(a) ten post dnia 07.11.11 o godzinie 15:00
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Astrologia - czy zakazać głoszenia bzdur?

Małgorzata G.:
- Wy uważacie, że jestem ograniczony bo neguję FS
Nigdzie i nigdy. Przestań sobie wmawiać rzeczy które nie miały miejsca. To już zaczyna być niepokojące...

Nosz kurde masz jakieś ataki schizofrenii ?
Setki razy powtarzałaś mi, że mam klapki na oczach.

Ograniczony i głupi jest jedynie sposób w jaki dyskutujesz i argumenty jakich używasz.

Tylko z waszego punktu widzenia - dla pozostałych to wasze argumenty są głupie - więc luz..

Masz prawo nie wierzyć w działanie FS, w porządku. Ale domaganie się ukarania ludzi którzy się tematem zajmują jest chore

Nie chore - bo są to szkodniki, żerują na ludzkiej naiwności - wyrządzają zło, krzywdzą.
podważa konstytucyjne prawo wolności człowieka.

Oszukiwanie, wyłudzanie pieniędzy - podobnie jak bicie w mordę czy gwałt - to nie leży w zakresie konstytucyjnego prawa do wolności.
To nie ja założyłam ten temat. Ja tylko walczę z chorymi i głupimi wyobrażeniami ludzi na temat FS.

Dam Ci radę - jeżeli chcesz walczyć tak jak mówisz z głupimy wyobrażeniami - to przygotuj sobie argumenty, które obalą nasze zarzuty.
Żeby Ci się to udało - to spróbuj je najpierw zrozumieć.
Inaczej nic nie powalczysz.
- Ja uważam, że jesteście ograniczeni bo korzystacie z FS
I to jest właśnie chore. Podobnie ograniczeni pewnie są architekci bo doszukują się niematerialnego genius loci tworząc swoje projekty.

no cóż ...


- Wy uważacie, że FS trzyma się spójnych logicznych i naukowych zasad

Bo to prawda. zasady są spójne i logiczne - jedno wynika z drugiego.

Nie wierzę Ci. Poczytałem tylko trochę o FS i znalazłem zasady nie spójne, nie logiczne i sprzeczne z nauką.

FS polega na ocenie wpływu środowiska na człowieka. Jeśli chcesz zaprzeczyć że taki wpływ istnieje to współczuję.

Nie zaprzeczam - ale nie jest to energia Qi, ani ying ani yang.
Bo takie energie nie istnieja.

O tym wpływie nie dowiesz się też ze swoich wykresów - to ciemnogrodzka bzdura.
Jeśli upierasz się że całe poznanie świata musi się opierać na metodach stricte naukowych, to całą filozofię należałoby wystrzelić w kosmos.

Nie całą - ale sporą jej część.
Są różne filozofie i często są ze sobą sprzeczne.
Niektóre filozofie uwzględniają istnienie bytów niematerialnych - te należało by wystrzelić w kosmos - im szybciej tym lepiej.
Czyli zabrnąłeś w kozi róg i nie wiesz jak się wycofać z twarzą. Niepotrzebnie wspomniałeś Dalajlamę bo był to strzał w stopę. Ok, rozumiem.

Pieprzysz Maleńka - po prostu nie widzę sensu zataczania czwartego już kółeczka.

Ja sobie w stopę nie strzeliłem - utwierdzasz mnie tylko w przekonaniu, że nie ogarniasz swoim umysłem tego co mówię.

Niestety ale nie po raz pierwszy dochodzę do tego wniosku.
Niemniej powinieneś mnie i Włodka przeprosić za wszystkie epitety i szkalujące określenia jakich użyłeś na wielu stronach tego wątku.

Na waszym miejscu spalił bym się ze wstydu.
Obrażacie cały świat nauki i wszystkich ludzi o otwartych umysłach.
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Astrologia - czy zakazać głoszenia bzdur?

Maciej Filipiak:
Małgorzata G.:
Jesteś jasnowidzem? No teraz to palnąłeś babola. Ja tylko napisałam, że się kontaktujemy i że pewni naukowcy zainteresowali się zagadnieniem naukowego wytłumaczenia zjawisk opisywanych w sposób metafizyczny.
A ty z tego wywnioskowałeś że przyjęli wierzenia :o))))

Wróć i przeczytaj co sama napisałaś.
Jeżeli powołujesz się na autorytety - to znaczy, że te autorytety przynajmniej w zasadniczej kwestii popierają Twój punkt widzenia.


Tak. Zobaczyli że zjawisko istnieje. Potwierdziło się też statystycznie w ich bazach danych.
Ale nigdzie nie napisałam, że oni teraz w pracach naukowych użyją moich określeń :o) To wydumałeś sobie sam, bajarzu.

Oni teraz ze mną i innymi dyskutują jak ten problem można wytłumaczyć naukowo korzystając ze znanych nauce praw i zasad.


Nie kumasz i nie kumasz.

Jest diametralna różnica między konsultowaniem a przyznawaniem racji.


Jest różnica miedzy tym co ludzie piszą a tym co sobie wyobrażasz. Ty masz jakieś dziwne tendencje do nadinterpretacji i widzenia rzeczy których nie ma....to nie my mamy więc problem...

Przyznanie racji że jakieś zjawisko ma miejsce tylko że jeszcze nie znalazło wytłumaczenia - jest jak najbardziej procesem naukowym i tym zajmują się naukowcy.
Ja tylko sygnalizuję że istnieje jakaś dziwna zbieżność. Oni mówią - ok, zbadamy to, bo to ciekawe.
Capewu????
Czy mam capsami napisać?

To samo odbywa się u Dalajlamy. Przecież nikt nie oczekuje od naukowców że nagle porzucą fizyczne słownictwo i zaczną używać określeń metafizycznych.
Oni tylko porównują pewne zjawiska, pewne opisy.
Natomiast musieli przyznać Dalajlamie rację że w metafizyce istnieją opisy zjawisk znanych współczesnej fizyce, tylko są napisane innymi słowami, czasem metaforycznie.
Jaśniej już nie potrafię...

Ty jesteś uprzedzony i wciąż przytaczasz swoje wyobrażenia. Spójrz świeżo na problem. Wyjdzie na to że niepotrzebnie się czepiasz i obrażasz ludzi.

Wypadałoby przeprosić....
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Astrologia - czy zakazać głoszenia bzdur?

Włodzimierz Buliński:
Możesz nazywać Feng Shui jako "szamanizm" jeśli cię to rajcuje, ale konkretne wskazywanie, że przedmiotem działalności gospodarczej jaką prowadzimy, ja i Małgosia, jest WYŁUDZANIE, LICHWA, OSZUKIWANIE I NACIĄGANIE ludzi to już przegięcie i jest sprzeczne z prawem!

Nie wysuwał bym oskarżeń, gdybym nie potrafił ich racjonalnie uzasadnić.

Ja potrafię - a Ty swoich oszustw nie obronisz.

Jedyny paragraf, na który możesz się z powodzeniem powołać - to ten o obronie uczuć religijnych.
Prowadzimy firmy, które są zarejestrowane czyli w zgodzie z prawem,

Absurd. I ty mówisz że znasz się na logice ?
Wyprowadź mi zależność logiczną między zarejestrowaniem firmy a uczciwością.
płacimy podatki i wykonujemy usługi za które płacą klienci, KTÓRZY JE NAM ZLECILI.

I co z tego ?
Nie jesteś a nie nie byleś naszym klientem, więc twoje oskarżenia są bezpodstawne i powinieneś nas natychmiast przeprosić!

Kolejny absurd. Nie muszę być waszym klientem, żeby móc wyrażać opinię.

Oskarżenia nie są bezpodstawne - nie muszę przepraszać.
Maciek G.

Maciek G. Sto wiorst nie
droga, sto rubli nie
pieniądz , sto gram
n...

Temat: Astrologia - czy zakazać głoszenia bzdur?

Małgorzata G.:
Masz prawo. Ale są ludzie którzy potrzebują czegoś więcej niż zasad naukowych i zwykłej medycyny. Dla nich świetnym rozwiązaniem jest UZUPEŁNIENIE świadczeń medycznych o rzeczy dodatkowe, tak jak to się dzieje w szpitalu Memorial na przykład; podawałam wcześniej linka.
Chcesz zmusić wszystkich pacjentów aby myśleli i czuli tak jak Ty? Odebrać im coś co może pomóc w wytrwaniu w medycznej terapii? W imię czego?
Jak pacjent będzie potrzebował księdza, szamana czy innej wróżki, to mu ją/jego nawet osobiście przywiozę. I nawet przestawię mu łóżko, albo powieszę obrazek jak będzie sobie tego życzył...

Ja nie mówię tu o "uzdrowicielach" którzy chcą działać ZAMIAST medycyny - tych się powinno pakować do więzień za zagrażanie ludzkiemu życiu i zdrowiu. Ale jeśli pacjent przechodzący chemoterapię twierdzi że pomaga mu widok skrzydła nietoperza na obrazku, to jego świętym prawem jest otrzymanie takiego obrazka. Psychika człowieka jest skomplikowana i chyba nie chcesz tu zaprzeczyć że ma czasem kluczowy wpływ na wyzdrowienie chorego.
Nie zaprzeczam. Ale jak zobaczę wróżkę/szamana księdza/kosmitę, który pacjentowi "na chemii" podaje ziółka, tajemnicze tabletki, namawia do niewykonania biopsji - mam teraz w rodzinie nie wyleczony przypadek raka tarczycy, bo HOMEOPATKA odradziła biopsję. I polazły przerzuty. Takiego szamana osobiście zrzucę ze schodów i jeszcze obiję. JASNE? A na koniec sam zawlekę na najbliższy posterunek! Stąd biorą się moje uprzedzenia. Ze spotkania dzieci, których rodzice w imię tajemniczych zasad nie zgadzają się na transfuzję, na operację - bo to zaburzy energię czegoś tam i gdzieś tam.
Niebezpiecznie mi to przypomina śmiertelne, małoletnie ofiary "szamanów" w USA, bo rodzice wybrali "zawierzenie Bogu", czy innej sile :-(
Jeśli łóżeczko dziecka stoi na linii drzwi-okno, choćby nie wiem jak szczelne były okna - takie dzieci mają problemy ze spaniem i częściej chorują. To jest obserwacja. I ja za diabła nie wiem jak to działa i jak się nazywa ta energia. Wiem tylko że łóżeczko należy przestawić albo zainstalować baldachim.
I to pomaga. Natomiast współczesna nauka o tym jeszcze nic nie mówi. Nie znaczy to że zjawisko nie istnieje.
Ja nie neguję sensowności (przynajmniej niektórych) obserwacji poczynionych w ramach Feng Shui. Kpię tylko z magicznego języka, jakim próbuje się je wytłumaczyć.
A nie przyszło Ci do głowy że to samo zjawisko można opisać różnymi metodami i słowami? Inaczej spojrzy na to lekarz, inaczej inżynier a jeszcze inaczej filozof. Każdy użyje innych sformułowań ale...wszyscy mogą mieć rację. Jasne?
:o)

Hej, ale ja też mogę wytłumaczyć to, że kot mi nasikał na rzuconą na podłogę bluzę, mówiąc: "Bóg tak chciał". Ale bardziej logicznie zabrzmi to, że zamknąłem drzwi od łazienki, gdzie stoi kuweta i biedny zwierzak nie miał gdzie sikać ;-)
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Astrologia - czy zakazać głoszenia bzdur?

Małgorzata G.:
Przyznanie racji że jakieś zjawisko ma miejsce tylko że jeszcze nie znalazło wytłumaczenia - jest jak najbardziej procesem naukowym i tym zajmują się naukowcy.

Tak - to jest jeszcze jak najbardziej naukowe.

Ale dalsze dośpiewywanie sobie o energiach Qi - to już jest bujda.

Ok - mogę przeprosić naukowców, że ich z Tobą skojarzyłem.

Ty ich przeproś, że urągałaś ich autorytetowi powołując się na niego do uwierzytelnienia swoich bajek o przepływach energii.

Ja tylko sygnalizuję że istnieje jakaś dziwna zbieżność. Oni mówią - ok, zbadamy to, bo to ciekawe.
Capewu????
Czy mam capsami napisać?

Dobra przekonałaś mnie - przyznaje się do błędu.
Naukowcy są OK.
Ty - nie.

To samo odbywa się u Dalajlamy. Przecież nikt nie oczekuje od naukowców że nagle porzucą fizyczne słownictwo i zaczną używać określeń metafizycznych.

Dlaczego Ty to zrobiłaś ?
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Astrologia - czy zakazać głoszenia bzdur?

Maciej Filipiak:
Małgorzata G.:
- Wy uważacie, że jestem ograniczony bo neguję FS
Nigdzie i nigdy. Przestań sobie wmawiać rzeczy które nie miały miejsca. To już zaczyna być niepokojące...

Nosz kurde masz jakieś ataki schizofrenii ?
Setki razy powtarzałaś mi, że mam klapki na oczach.

Nawet mając klapki na oczach można słyszeć "głosy" i widzieć w umyśle rzeczy których nie ma.

Masz prawo nie wierzyć w działanie FS, w porządku. Ale domaganie się ukarania ludzi którzy się tematem zajmują jest chore

Nie chore - bo są to szkodniki, żerują na ludzkiej naiwności - wyrządzają zło, krzywdzą.


Napisałeś już donos na Dalajlamę i na tych biednych naukowców?

FS polega na ocenie wpływu środowiska na człowieka. Jeśli chcesz zaprzeczyć że taki wpływ istnieje to współczuję.

Nie zaprzeczam - ale nie jest to energia Qi, ani ying ani yang.
Bo takie energie nie istnieja.


No tak, nie doczytałeś innych moich wypowiedzi albo treść nie dotarła, ale to już nie mój problem.


Na waszym miejscu spalił bym się ze wstydu.
Obrażacie cały świat nauki i wszystkich ludzi o otwartych umysłach.

Podobnie jak biedny Dalajlama, ten to dopiero obraża!

Resztę nawet szkoda komentować. Poziom piaskownicy wykazałeś. Szkoda mojego czasu.
I miarkuj się w swoim zachowaniu bo przekraczasz granice i regulamin GL.
Małgorzata G.

Małgorzata G. Mistrz Feng Shui i
astrologii Ba Zi (4
Filary
Przeznaczenia)

Temat: Astrologia - czy zakazać głoszenia bzdur?

MaCiek G.:
Jak pacjent będzie potrzebował księdza, szamana czy innej wróżki, to mu ją/jego nawet osobiście przywiozę. I nawet przestawię mu łóżko, albo powieszę obrazek jak będzie sobie tego życzył...

Kochany jesteś :o)

Powyższe to jest właśnie tolerancja i otwarty umysł. nawet jeśli w coś nie wierzę, to pozwolę na to drugiej osobie.

Nie zaprzeczam. Ale jak zobaczę wróżkę/szamana księdza/kosmitę, który pacjentowi "na chemii" podaje ziółka, tajemnicze tabletki, namawia do niewykonania biopsji - mam teraz w rodzinie nie wyleczony przypadek raka tarczycy, bo HOMEOPATKA odradziła biopsję. I polazły przerzuty. Takiego szamana osobiście zrzucę ze schodów i jeszcze obiję. JASNE?

Maciek, ale ja przecież cały czas Ci powtarzam, ze mam takie samo zdanie! Zadzwoń, przyjadę i pobijemy razem!

A na koniec sam zawlekę na najbliższy posterunek! Stąd biorą się moje uprzedzenia. Ze spotkania dzieci, których rodzice w imię tajemniczych zasad nie zgadzają się na transfuzję, na operację - bo to zaburzy energię czegoś tam i gdzieś tam.
Niebezpiecznie mi to przypomina śmiertelne, małoletnie ofiary "szamanów" w USA, bo rodzice wybrali "zawierzenie Bogu", czy innej sile :-(


Całkowicie popieram! No i spójrz jeszcze z drugiej strony: miałam przypadki że z wykresu (mniejsza z tym czy wierzysz w wykresy czy nie :o))) wyszło mi że osoba może być zagrożona nowotworem w konkretnym układzie czy organie. W te pędy wysyłam takich delikwentów do lekarza na badanie. Być może kilka z tych osób żyje dzisiaj dzięki mnie. Wiem jaka na mnie spoczywa odpowiedzialność i wiem jak ludzie poważnie traktują moje słowa. Gdyby im to sąsiadka powiedziała, olaliby. Ale jak ja to "widzę" w ich wykresie - musi coś być więc lecą sprawdzić.
Dlatego jest mi czasem przykro gdy ktoś mnie wrzuca do jednego worka z hochsztaplerami którzy czynią ludziom szkodę...
Generalizacje nigdy nie są dobre.

Ja nie neguję sensowności (przynajmniej niektórych) obserwacji poczynionych w ramach Feng Shui. Kpię tylko z magicznego języka, jakim próbuje się je wytłumaczyć.


No cóż...Są ludzie którym to odpowiada i do nich jest ta oferta skierowana :o)

A nie przyszło Ci do głowy że to samo zjawisko można opisać różnymi metodami i słowami? Inaczej spojrzy na to lekarz, inaczej inżynier a jeszcze inaczej filozof. Każdy użyje innych sformułowań ale...wszyscy mogą mieć rację. Jasne?
:o)

Hej, ale ja też mogę wytłumaczyć to, że kot mi nasikał na rzuconą na podłogę bluzę, mówiąc: "Bóg tak chciał". Ale bardziej logicznie zabrzmi to, że zamknąłem drzwi od łazienki, gdzie stoi kuweta i biedny zwierzak nie miał gdzie sikać ;-)

Dobre :o))
Ale Bóg chciał że akurat na bluzę. Choć nie, to wynika z praw Murphy'ego :o)))

Następna dyskusja:

Gunther von Hagens: sztuka ...




Wyślij zaproszenie do