Temat: Astrologia - czy zakazać głoszenia bzdur?
Małgorzata G.:
- Wy uważacie, że jestem ograniczony bo neguję FS
Nigdzie i nigdy. Przestań sobie wmawiać rzeczy które nie miały miejsca. To już zaczyna być niepokojące...
Nosz kurde masz jakieś ataki schizofrenii ?
Setki razy powtarzałaś mi, że mam klapki na oczach.
Ograniczony i głupi jest jedynie sposób w jaki dyskutujesz i argumenty jakich używasz.
Tylko z waszego punktu widzenia - dla pozostałych to wasze argumenty są głupie - więc luz..
Masz prawo nie wierzyć w działanie FS, w porządku. Ale domaganie się ukarania ludzi którzy się tematem zajmują jest chore
Nie chore - bo są to szkodniki, żerują na ludzkiej naiwności - wyrządzają zło, krzywdzą.
podważa konstytucyjne prawo wolności człowieka.
Oszukiwanie, wyłudzanie pieniędzy - podobnie jak bicie w mordę czy gwałt - to nie leży w zakresie konstytucyjnego prawa do wolności.
To nie ja założyłam ten temat. Ja tylko walczę z chorymi i głupimi wyobrażeniami ludzi na temat FS.
Dam Ci radę - jeżeli chcesz walczyć tak jak mówisz z głupimy wyobrażeniami - to przygotuj sobie argumenty, które obalą nasze zarzuty.
Żeby Ci się to udało - to spróbuj je najpierw zrozumieć.
Inaczej nic nie powalczysz.
- Ja uważam, że jesteście ograniczeni bo korzystacie z FS
I to jest właśnie chore. Podobnie ograniczeni pewnie są architekci bo doszukują się niematerialnego genius loci tworząc swoje projekty.
no cóż ...
- Wy uważacie, że FS trzyma się spójnych logicznych i naukowych zasad
Bo to prawda. zasady są spójne i logiczne - jedno wynika z drugiego.
Nie wierzę Ci. Poczytałem tylko trochę o FS i znalazłem zasady nie spójne, nie logiczne i sprzeczne z nauką.
FS polega na ocenie wpływu środowiska na człowieka. Jeśli chcesz zaprzeczyć że taki wpływ istnieje to współczuję.
Nie zaprzeczam - ale nie jest to energia Qi, ani ying ani yang.
Bo takie energie nie istnieja.
O tym wpływie nie dowiesz się też ze swoich wykresów - to ciemnogrodzka bzdura.
Jeśli upierasz się że całe poznanie świata musi się opierać na metodach stricte naukowych, to całą filozofię należałoby wystrzelić w kosmos.
Nie całą - ale sporą jej część.
Są różne filozofie i często są ze sobą sprzeczne.
Niektóre filozofie uwzględniają istnienie bytów niematerialnych - te należało by wystrzelić w kosmos - im szybciej tym lepiej.
Czyli zabrnąłeś w kozi róg i nie wiesz jak się wycofać z twarzą. Niepotrzebnie wspomniałeś Dalajlamę bo był to strzał w stopę. Ok, rozumiem.
Pieprzysz Maleńka - po prostu nie widzę sensu zataczania czwartego już kółeczka.
Ja sobie w stopę nie strzeliłem - utwierdzasz mnie tylko w przekonaniu, że nie ogarniasz swoim umysłem tego co mówię.
Niestety ale nie po raz pierwszy dochodzę do tego wniosku.
Niemniej powinieneś mnie i Włodka przeprosić za wszystkie epitety i szkalujące określenia jakich użyłeś na wielu stronach tego wątku.
Na waszym miejscu spalił bym się ze wstydu.
Obrażacie cały świat nauki i wszystkich ludzi o otwartych umysłach.