Artur
Królica
"Droga przesady
wiedzie do pałacu
mądrości (William
Blake)
Temat: Astrologia - czy zakazać głoszenia bzdur?
Robert Suski:Pani Małgorzata nie jest pierwszą osobą, która w szantażowaniu tego rodzaju arytmetyką widzi despotyzm. Wcześniej był Dostojewski i bezimienny bohater Notatek z podziemia:
Małgorzata Angielczyk:Po drugie - jeśli dla pani upieranie się przy twierdzeniu 2+2 = 4 jest despotyzmem to rzeczywiście można zarzucać pani despotyzm.
...nie chcę, nie chcę, żeby miało rację to, co jest oczywiste; nie chcę, żeby dwa razy dwa było cztery. Mam przeciwko porządkowi ziemskiemu tylko moją wolną wolę. Ale będę zgłaszał moją niezgodę aż do końca. [..]nawet gdyby człowiek rzeczywiście okazał siê klawiszem fortepianu, gdyby mu tego dowiedziono za pomocą nauk przyrodniczych i matematyki, to i wtedy jeszcze się nie opamięta, lecz umyślnie postąpi na przekór - jedynie za podszeptem niewdzięczności; ot, żeby postawić na swoim. Kiedy zabraknie mu na to sposobów - wymyśli ruinę i chaos, wymyśli różne cierpienia, a jednak postawi na swoim! [...] cała bowiem sprawa człowiecza w gruncie rzeczy do tego chyba tylko się sprowadza, żeby człowiek co chwila sam sobie dowodził, iż jest człowiekiem, a nie sztyftem! Choćby własnymi bebechami, ale żeby dowodził; chociażby barbarzyństwem, ale żeby dowodził! [...] Ach, moi państwo, jakaż to będzie wola, kiedy sprawa dochodzi do tabliczki i do arytmetyki, kiedy tylko dwa razy dwa - cztery będzie w robocie? Dwa razy dwa i bez mej woli będzie cztery. Alboż to taka bywa własna wola?
Wróżka jest trwałym elementem kultury. Królowie zasięgali opinii astrologów przed wyprawami wojennymi, wiedzmy i czarodziejki zaludniają baśnie, legendy, powieści historyczne. Ktoś może iść do wróżki nie dlatego, że wierzy w astrologię, ale dla kaprysu, żeby poczuć metafizyczny dreszczyk lub dlatego, że wróżka to taki św. Mikołaj dla dorosłych. Zastanawiam się komu to może przeszkadzać i dlaczego?Artur Królica edytował(a) ten post dnia 15.10.10 o godzinie 00:15