Temat: Dlaczego jestem za?
Maja C.:
To nie tak, Greenpeace poparło energetykę jądrową.
Masz racje, energetyke jadrowa poparlo. Co nie przeszkadza im protestowac przeciwko elektrowniom jadrowym, blokowac budowy skladowisk odpadow, o budowie zakladow przetworstwa zuzytego paliwa nie wspominajac.
Zasadniczo, jak obserwuje GreenPeace (zapis fonetyczny: GrinPic), to oni maja tak:
- energetyka z paliw kopalnych jest be, bo wytwarza dwutlenek wegla, pyly, dymy, zwiazki siarki uwalnia i generalnie ma wewnetrzne bzie i ukryte fuj;
- energetyka wodna, matko i corko, biedne zabki, rybki, owady, i w ogole to przeciez morderstwo na otwartym ekosystemie;
- energetyka wiatrowa: no te zabojcze infradzwieki, zaklocanie krajobrazu, nie wspominajac o tym, ze sie ptaki wkrecic moga (zwlaszcza jak jaki protestant wlizie na maszt, to ani chybi mu sie wkreci);
- energetyka solarna: no jaki areal trzeba zabrac na montaz zwierciadel, ktory by z checia rolnicy wykorzystali, czy lasy zasiac mozna (na takiej Saharze na ten przyklad);
- energetyka jadrowa: odpady, z ktorymi walczyc beda pokolenia, zagrozenie emisja substancji radioaktywnych w razie wypadku lub celowego uszkodzenia (podatnosc na ataki terrorystyczne, w tym, protestujacych aktywistow Green Peace chyba).
Reasumujac, ekologiczne zrodlo energii elektrycznej to chomiczek i generatorek podlaczony do koleczka, w ktorym on biega. Z tym, ze zaraz obroncy praw zwierzat zaprotestuja, a poza tym, jak nie daj Bog, chomiczek baaka pusci, to tyz emisja gazow cieplarnianych bedzie.
A na powaznie: wyplacam 10 funtow szterlingow temu, kto poda mi rodzaj generowania energii elektrycznej, przeciw ktoremu NIE protestowali ekoterrorysci.