Krzysztof F.

Krzysztof F. inż.elektryk -
elektroenergetyka
automatyka

Temat: Ocieplenie klimatu cd

Szymon M.:
W FIZYCE CHMUR. WIEM JUŻ PAN TO WYŻEJ NAPISAŁ.

Nie, tam prowadzę badania naukowe. Nauczam calej fizyki atmosfery, mechaniki płynów i teorii turbulencji. Tez muszż byc na bieżaco. I jestem, bywam nawet w komitetach światowych konferencji na te tematy.

"Nie bez powodu obok świadectw produkcji z energii odnawialnej, wydawane są także świadectwa produkcji energii w tzw kogeneracji (czyli dla laików skojarzeniu, lub współprodukcji energii elektrycznej i ciepła). Tak więc trudno nawet mówić o sprawności jeśli podnosi pan odpadowe ciepło i wykorzystuje je do celów ciepłowniczych."
Kto robi obliczenia i wyznacza normy do tych świadectw? Pan pisze o świadectwach, ja pisze o wiedzy od ludzi którzy prowadza badania na podstawie których mozna przygotować wymagania dotyczące świadectw...
Naprawdę, ucząc sie bez przerwy i przekazując wiedzę musze byc w miarę na bieżaco z lietarturą naukowa przedmiotu, takze z tym co pisza w takich pismach jak:
http://www.sciencedirect.com/science/journal/00162361
http://link.springer.com/journal/10494
http://www.tandfonline.com/action/journalInformation?j...
To (i jeszcze kilka innych) są pisma gdzie opisuje sie stan wiedzy i najnowsze rozwiązania w zakresie spalania.
Ta wiedza do praktyki trafia po 5-10-20-30 latach...
Róznica miedzy nami polega na tym, ze Pan pisze o istniejacych rozwiazaniach i praktyce ich eksploaracji, w czym Pan ma na pewno mnóstwo doświadczenia. Ja pisze o tym jakie rozwiązania można starać się, zgodnie ze stanem wiedzy wprowadzić.

W porządku. Napisałem wcześniej że uznaję pana kompetencje.
Ale to wcale nie oznacza że się z panem zgadzam.
Zwłaszcza co do wiedzy na temat przyszłych technologii.
Jeśli bowiem chodzi o węgiel, wiele poza tym co jest znane (zgazowywanie, w tym podziemne, reburning w kotłach, kotły fluidalne różno paliwowe, zmiany kierunków przepływu spalin w palenisku, ) wiele nie da się poprawić. No może jeszcze oczyszczanie spalin, czy też sekwestracja spalin, co na dłuższą metę jest działaniem bezsensownym z racji brku dostatecznie szczelnych magazynów, co powoduje że spaliny takie mogą się z czasem uwalniać.

O grantach pisze z własnego doświadczenia. Zarówno przy składaniu wniosków, ich realizacji, prowadzenia badań, rozliczania. Moze Pan przeczytać w moim życiorysie tytułu niektórych grantów czy projektów którymi kierowałem.
Oceniałem i oceniam wnioski grantowe w Polsce, USA, Niemczech, Włoszech, Japonii , Izraelu i Wielkiej Brytanii. Nie spotkałem się z wnioskiem o charakterze takim jak Pan sugeruje, mimo ze w prasie czytałem wielokrotne sugestie na ten temat, szczególnie w odniesieniu do badaczy klimatu...
Też o tym słyszałem.
Np naukowcy chroniący dolinę Rozpudy walczyli o nią jak lwy. Podobno by chronić rzadką przyrodę.
Dzięki nim droga zamiast przeciąć dolinę na długości 800m biegnie z dziesięć km wzdłuż niej. Zapewne nie było to do0towane.
Ale wie pan co?
Jest pan znawcą chmur.
Może nam pan podpowie jaki był powód że teraz spaliny z kilometrów a nie setek metrów drogi będą spadać do doliny?
"Dodać można że Niemcy aktualnie zastępują elektrownie jądrowe, gazowymi."
To nieprawdziwe informacje prasowe. Prawdziwe dane aktualizowane na bieżaco linkowalem już wielokrotnie, polecam je jeszcze raz:
http://www.ise.fraunhofer.de/en/downloads-englisch/pdf...
slajd 7 zmiany produkcji za 11 miesiecy 2014 w stosunku do 2013.

Fakt opieram się na enuncjacjach prasowych.
Ale i cykl inwestycyjny w energetyce nie trwa rok.
A Niemcy chcieli odchodzić od EJ po Fukusimie.

"Uczciwość wymagała by od Niemiec podzielenia się swoimi zyskami ze spalonego już węgla w większej ilości na Niemca niż na Polaka z państwami które dotąd spaliły mniej węgla, aby te mogły już dziś budować nowocześniejszą energetykę."
Tu mamy dwa aspekty sprawy. Po pierwsze, Niemcy DZIELĄ się z nami, stad pieniądze z projektów unijnych. Po drugie, my jesteśmy wysoko na liście spalających. Według Pana słów uczciwość wymaga żebyśmy podzieli sie z tymi, którzy maja mniej na sumieniu w tym zakresie. Choćby w ten sposób, że wdrożymy program redukcj i będziemy spalać mniej, co takze nam na zdrowie wyjdzie.

Bardzo ładnie pan to ujął, lecz niestety kolejny raz nie na temat emisji.
Bo jak pan napisał jesteśmy wysoko na liście spalających, to chyba niżej od Niemców?
Czy bym się mylił, a mimo że Niemcy już spalili kilkukrotnie więcej paliw na głowę mieszkańca niż Polacy, spalają więcej na głowę mieszkańca niż my obecnie, a na listach państw produkujących energię z CO2 jesteśmy wyżej od niemców, bo niemcy nie chcąc liczyć wg rzeczywistego zużycia, liczą z jego PROCENTÓW energii z CO2, co powoduje że gorszy truciciell staje bardziej "ekologiczny" niż mniejszy truciciel. Pan rozumiem taką politykę popiera.
A w czyim interesie że zapytam?
I co oznacza to magiczne "mają mniej na sumieniu"?
Emisję od początku czy bieżącą energię ze spalania węglopochodnych, Czy też uw mityczny procent, który nie świadczy o niczym poza tym że jst wygodny aby pokazać że gorszy truciciel jest "ekologiczny" a ktoś kto wyemitował per capita znacznie mniej CO2, jest gorszym trucicielem.
Jeśli byśmy spalali mniej ropy i gazu z za granicy, będzie to i zdrowsze i znacznie tańsze.
Niestety, link do materiału IEA, który Pan podał nie działa...
Ja przegadam publikacje IEA, choc na pewno nie wszystkie. Ze swojej strony polecam ich materiały na temat dotacji do spalania paliw kopalnych:
http://www.worldenergyoutlook.org/resources/energysubs...
(niestety metodologia nie uwzględnia subsydiów pośrednich typu "emerytury górnicze").
i konieczności redukcji emisji CO2:
http://www.worldenergyoutlook.org/energyclimatemap/#d....
wraz z działaniami jakie trzeba podjąć w tej sprawie.

Podałem wiele materiałów.
Z jakiegoś powodu ktoś wycofał najwyraźniej dokument który cytowałem.
Ale postaram się coś tutaj dać.
http://www.iea.org/publications/freepublications/publi...

Nieco inne dane ale też doskonale ilustrujące sposób rozliczania większej emisji na mieszkańca (około 70 milionów Niemców) tak by się wydawała mniejszą na mieszkańca niż ma Polska (około 36 milionów, a więc prawie dwa razy mniej niż Niemcy).
Unika pan tego tematu jak diabeł święconej wody.
Niemcy spalają więcej na głowę i spaliły dotychczas znacznie więcej na głowę mieszkańca niż Polacy, a to Niemcy są nagradzani a Polacy karani za swoje emisje.
A uzasadnienia typu - dostajemy od Niemców dotacje z UE, nic nie znaczą.
Dotacje bowiem są na przystosowanie naszej gospodarki do rynku UE, a nie na energetykę jako taką.Ten post został edytowany przez Autora dnia 08.01.15 o godzinie 20:16
Krzysztof F.

Krzysztof F. inż.elektryk -
elektroenergetyka
automatyka

Temat: Ocieplenie klimatu cd

Marek R.:

chodzi o to że statystycznie Kraków jest tak samo zadymiony ja małe miasta jak Nowy Sącz czy Zakopane , takie jest ukształtowanie terenu i uzdrowiska tu nie zrobimy , chyba że wygonimy te małe gładkoskóre szkodniki
To co pan pisze to oczywista nieprawda.
Wystarczy w Krakowie podłączyć do sieci ciepłowniczej z 90% gospodarstw domowych, i dociążyć transport spalinowy akcyzami, oraz zwolnić z akcyz energię elektryczną aby opłacało się jeździć tramwajami lub szybką koleją miejską, a smog zmaleje w oczach.
" jakbym czytał wnioski na 7 zjazd PZPR - brakuje tylko cennych dewiz. Zgadza się zabudowa ma jakiś wpływ ale akurat zwarte parkany tworzą naturalne korytarze - w końcu wentylację w domu też ma Pan szczelną bo inna nie działa ... "

Głupio się może panu przyznać, ale znawcą wniosków na zjazd PZPR w odróżnieniu od pana nie jestem :)
czyli to podświadomość tak trafnie dyktuje - to się zdarza
" cena paliwa w RP jest ponad 2 razy wyższa niż w USA - i 3/4 jego ceny to są podatki, które też miały iść na szczytne cele. Nich Pan nie pisze bzdur że ich podniesienie będzie miało wpływ na czystość powietrza.
Za to en. elektryczna , która jest najczystszą formą ogrzewania jest obłożona akcyzą, czy to nie absurd ??? "

Niech pan nie kłamie. Nie pisałem o okładaniu podatkami wszystkich paliw, a jedynie zagranicznych. Powodem jest to że ich sprowadzanie do kraju jest obłożone kosztami dodatkowej emisji niezbędnej przy produkcji towarów które trzeba sprzedać za granicę aby móc kupować paliwa za pozyskane za nie środki.
dodatkowy podatek na zagraniczne paliwa podniesie cenę także krajowych , więc na wszystkie trzeba będzie wytworzyć więcej towarów i usług aby je nabyć

" bzdura - pojazdy elektryczne są nieekonomiczne - poza miejskimi jeździdełkami "

Tym bardziej im wyższa akcyza za prąd.
Zdziwił by się pan jak tanio i szybko można przejechać elektrycznym rowerem przez Kraków Warszawę, Łódź czy Trójmiasto. Ale to trzeba jeździć pojazdem z baterii rozwijającym prędkości do 40km/h a dokręcając, do 55km/h Silnik chiński trójfazowy - dobry, z pełną elektroniką i regulacją prędkości - około 700 zł, oraz komplet baterii (3 do 4 lat codziennej jazdy do pracy) około 600 zł + opłaty za energię za ten czas (3 lata) około tysiąca zł przy założeniu przejazdu około 40km dziennie. Brak problemów z parkowaniem, brak korków, możliwość przejazdu parkiem, osiedlowymi ścieżkami rowerowymi, ale także jezdnią. rower nie jest wyraźnie "krępy" w porównaniu z tradycyjnym. Wystarczy przeróbka tylnego koła (silnik jest piastą) i podczepienie akumulatorów np pod ramę albo na bagażniku.
Akumulatory ważą z 3-5 kg i są wielkości dużej dość grubej książki do nauki, a silnik waży około 15 - 2 kg i jest wielkości puszki angielskich czy niemieckich landrynek - dropsów.
Gwarantuję że lekki 2-3 osobowy pojazd miejski można by zbudować za cenę do 20 tysięcy, a koszt jego jazdy wynosił by mniej niż 10zł za 100km.

dopiero co napisałem o jeździdełkach , a Pan mi je szczegółowo opisuje. Może mam się wybrać trzema takimi do centrum moją 4 osobową rodziną ? Przecież standardem jest 1 samochód na rodzinę , a Pan chce dołożyć jeszcze po 3 jeździdełka . To ma być oszczędność ? Może mam co roku robić 3 dodatkowe przeglądy ?
Pan ma jakieś pojęcie o kosztach produkcji i homologacji itp formalnościach związanych z produkcją aut ?

Przy okazji - na pewno silnik trójfazowy ?

Widzi pan.
Czymś się pan zadziwił.
Napewno.
Z przetwornicą napięcia stałego na trójfazowe przemienne.
Pojęcie o kosztach aut mam.
Ale pan nie chce jeździć autem lecz sam pyta o rower. :)
A auta kosztują nie zależnie od medium które je zasila.
Duże miasta budując sieć podziemnych parkingów, swobodnie mogły by wydawać na nich w ramach opłaty za parking, takie autka do poruszania się po centrum miasta. Nie było by też problemu z ich parkowaniem. Na parkingach stały by albo spalinowe albo one. Nie było by problemu z ładowaniem. Ładowarki znajdowały by się na parkingu. Przy założeniu że baterie pozwalały by przejechać z 100km, to śródmieście mógłby pan przemierzyć z kilka razy wzdłuż i w szerz.
Ostatnio wybudowano w Krakowie parking podziemny na 150 samochodów za 15 mln złotych , ale grunt był miejski.
OK to nie jest tanie.
Ale parkowanie w centrum i leczenie tam zwiększonej zachorowalności w centrach miast jest?
Kilka lat krótsze życie ludzi pracujących i mieszkających w centrum nie bierze się z niczego.
W dowolnym momencie mogąc wymienić autko na inne z naładowanymi bateriami czy to na którymś z parkingów, czy też podładować baterię przy darmowych ładowarkach w centrum. System finansował by się z opłat za parkingi.
I centrum czyste i wolne od smogu, i kierowcy mogli by w praktyce posprawdzać ciche i tanie elektryczne auta. :)
jak coś jest tanie to nie trzeba do tego zmuszać ....
Raczej jak coś jest drogie jak kopcące i trujące auta spalinowe, których skutki działania spalin na organizm człowieka trzeba leczyć za miliardy z raków różnych postaci.

" dodam tylko że zielona ideologia tak dalece zatruła mózgi naszych urzędników , że np w Krakowie - centrum likwiduje się mnóstwo miejsc do parkowania i utrudnia życie kierowców - czego podstawowym skutkiem jest wielokrotnie dłuższe poszukiwanie miejsca do parkowania, a co za tym idzie dodatkowe spaliny , itp itd.
"
Przy takim smrodzie - nie dziwię się.
A jeśli zakaz parkowania byłby w całym centrum nie było by zbędnego szukania tego co tam nie można znaleźć.
Na kilkunastu km kwadratowych ścisłych centr dużych miast, nie powinno być żadnego ruchu pojazdami spalinowymi.
pewnie mamy jeszcze chodzić w czapkach z pawim piórem , żeby skansen był OK

Nie wystarczy nie truć współrodaków :)
Zwłaszcza tam gdzie możliwe są alternatywy.
Wyobrazi pan sobie - domek pod miastem, a na tyłach ogrodu wiatrak około 2KW kręcący przez noc energię dla ruchu autem elektrycznym po mieście w dzień, a w dzień, energię na np zmywarkę, pralkę czy inną część energii używanej w gospodarstwie domowym.
Ale niech pan nie domaga się prawa do wytrucia tych którzy mieszkają lub są zmuszeni pracować w centrach dużych miast.
Nikomu nie ubędzie jeśli jadąc do centrum na kilka przystanków wsiądzie w metro, szybką kolej miejską, lub w końcu tramwaj. Te środki komunikacji były by dodatkowo bardziej ekonomiczne niż są.
pewnie - a jakby zmusić ludzi żeby je pchali to w ogóle ..
Dlaczego zmuszać?
To teraz akcyzą na energię elektryczną obłożoną dodatkową akcyzą (że to błąd zgadzamy się obaj) wprowadzamy nierównoprawny system podatkowy.
Obciążający czystą energię elektryczną bardziej niż trujące nas spaliny z silników.
To jest wg pana liberalizm?
Pisze pan że jest liberałem.
Akcyza na krajową energię to jest liberalizm?
przecież wyraźnie napisałem, że jest to absurd , aby najczystszą ekologicznie formę energii obciążać akcyzą

Dobre i to że w czymś się zgadzamy.
Szkoda do tego że akcyza na zagraniczne paliwa, których zakup kosztuje krocie przez konieczność sprzedaży zwolnionej z WAT oraz emisję z produkcji towarów na taką sprzedaż, jest niższa, niż za energię z krajowych surowców dającą miejsca pracy w kraju, i nieobciążoną dodatkową emisją spalin.

Temat: Ocieplenie klimatu cd

Krzysztof F.:
Marek R.:

chodzi o to że statystycznie Kraków jest tak samo zadymiony ja małe miasta jak Nowy Sącz czy Zakopane , takie jest ukształtowanie terenu i uzdrowiska tu nie zrobimy , chyba że wygonimy te małe gładkoskóre szkodniki
To co pan pisze to oczywista nieprawda.
Wystarczy w Krakowie podłączyć do sieci ciepłowniczej z 90%

podłączanie domów na starym mieście czy jednorodzinnych do EC jest absurdem ekonomicznym
za to bardzo łatwo jest przestawić ogrzewanie na gaz lub lepiej na prąd
gospodarstw domowych, i dociążyć transport spalinowy akcyzami, oraz zwolnić z akcyz energię elektryczną aby opłacało się jeździć tramwajami lub szybką koleją miejską, a smog zmaleje w oczach.
a jakby tak wrócić do zbiorowego żywienia zamiast sklepów spożywczych - myślę że oszczędności byłyby kolosalne
zauważę tylko że 3/4 ceny paliw to podatki, a transport miejski ma już teraz olbrzymie preferencje więc przyjmę to za stan równowagi pomimo
> > >

dopiero co napisałem o jeździdełkach , a Pan mi je szczegółowo opisuje. Może mam się wybrać trzema takimi do centrum moją 4 osobową rodziną ? Przecież standardem jest 1 samochód na rodzinę , a Pan chce dołożyć jeszcze po 3 jeździdełka . To ma być oszczędność ? Może mam co roku robić 3 dodatkowe przeglądy ?
Pan ma jakieś pojęcie o kosztach produkcji i homologacji itp formalnościach związanych z produkcją aut ?

Przy okazji - na pewno silnik trójfazowy ?

Widzi pan.
Czymś się pan zadziwił.
Napewno.
Z przetwornicą napięcia stałego na trójfazowe przemienne.
Pojęcie o kosztach aut mam.
Ale pan nie chce jeździć autem lecz sam pyta o rower. :)
A auta kosztują nie zależnie od medium które je zasila.

aaa to Pan kupuje do napędzania samochodu za 700 zł silnik elektryczny i akumulator ( np. 100Ah waży ok 30 kg a nie 3-5 ... ) za 600 zł ? 600 zł powiedzmy że to 2 sztuki więc razem 60 kg
reszta obliczeń także z sufitu
OK to nie jest tanie.
Ale parkowanie w centrum i leczenie tam zwiększonej zachorowalności w centrach miast jest?
Kilka lat krótsze życie ludzi pracujących i mieszkających w centrum nie bierze się z niczego.
statystyki raczej mówią że żyjemy coraz dłużej
W dowolnym momencie mogąc wymienić autko na inne z naładowanymi bateriami czy to na którymś z parkingów, czy też podładować baterię przy darmowych ładowarkach w centrum. System finansował by się z opłat za parkingi.
I centrum czyste i wolne od smogu, i kierowcy mogli by w praktyce posprawdzać ciche i tanie elektryczne auta. :)
jak coś jest tanie to nie trzeba do tego zmuszać ....
Raczej jak coś jest drogie jak kopcące i trujące auta spalinowe, których skutki działania spalin na organizm człowieka trzeba leczyć za miliardy z raków różnych postaci.

Pan pomija elementarz ekonomii - więc przypomnę że zasoby są ograniczone natomiast potrzeby nie . Jeśli wydamy więcej pieniędzy na X to na Y i Z wydamy mniej , chyba że będziemy jeszcze bardziej wydajnie pracować , ale od tego wzrośnie emisja CO2.......
Przy takim smrodzie - nie dziwię się.
A jeśli zakaz parkowania byłby w całym centrum nie było by zbędnego szukania tego co tam nie można znaleźć.
Na kilkunastu km kwadratowych ścisłych centr dużych miast, nie powinno być żadnego ruchu pojazdami spalinowymi.
pewnie mamy jeszcze chodzić w czapkach z pawim piórem , żeby skansen był OK

Nie wystarczy nie truć współrodaków :)
Zwłaszcza tam gdzie możliwe są alternatywy.
Wyobrazi pan sobie - domek pod miastem, a na tyłach ogrodu wiatrak około 2KW kręcący przez noc energię dla ruchu autem elektrycznym po mieście w dzień, a w dzień, energię na np zmywarkę, pralkę czy inną część energii używanej w gospodarstwie domowym.
w Niemczech właśnie ustawowo zwiększono wymaganą odległość wiatraków od domów, pewnie przypadkowo. Niech Pan poczyta o dobroczynnym działaniu infradźwięków a organizm człowieka, a te 2kW ? to żart ?

Ale niech pan nie domaga się prawa do wytrucia tych którzy mieszkają lub są zmuszeni pracować w centrach dużych miast.
Nikomu nie ubędzie jeśli jadąc do centrum na kilka przystanków wsiądzie w metro, szybką kolej miejską, lub w końcu tramwaj. Te środki komunikacji były by dodatkowo bardziej ekonomiczne niż są.
pewnie - a jakby zmusić ludzi żeby je pchali to w ogóle ..
Dlaczego zmuszać?
sam Pan nawołuje do zakazu ruchu w centrum . To nie forma zmuszania ?
samochody w PL kosztują 30% więcej niż w USA, może gdyby były tańsze - ludzie by wymienili na bardziej nowoczesne i ekologiczne ?
Szkoda do tego że akcyza na zagraniczne paliwa, których zakup kosztuje krocie przez konieczność sprzedaży zwolnionej z WAT oraz emisję z produkcji towarów na taką sprzedaż, jest niższa, niż za energię z krajowych surowców dającą miejsca pracy w kraju, i nieobciążoną dodatkową emisją spalin.

export nie jest zwolniony z VAT, po prostu exportuje się w cenach netto. Akcyza na importowane paliwa jest niższa niż na krajowe ? Gdzie Pan to wyczytał ?
podrzucam link - łatwo zauważyć że benzyny więcej exportujemy niż importujemy , natomiast ON - praktycznie równo - nie demonizujmy sprawy
http://www.mg.gov.pl/Bezpieczenstwo+gospodarcze/Ropa+i...Ten post został edytowany przez Autora dnia 08.01.15 o godzinie 22:41
Krzysztof F.

Krzysztof F. inż.elektryk -
elektroenergetyka
automatyka

Temat: Ocieplenie klimatu cd

Marek R.:
podłączanie domów na starym mieście czy jednorodzinnych do EC jest absurdem ekonomicznym
A może pan napisze dlaczego, a nie jedynie że zamiast polskiego ciepła chciałby pan aby kupowano rosyjski gaz. Oraz tworzono z niego smog w śródmieściach?
Czym dla pan różni się kamienica od bloku na osiedlu?
za to bardzo łatwo jest przestawić ogrzewanie na gaz lub lepiej na prąd
Tak jak napisałem wyżej.
Jeśli pan chce smogu to proponuję na gaz.
A jeśli nie chce pan tańszego ciepła z ciepłowni, można prądem drożej.
Jak kto lubi.
Demokracja przecież.
Oraz wolny rynek.

aaa to Pan kupuje do napędzania samochodu za 700 zł silnik elektryczny i akumulator ( np. 100Ah waży ok 30 kg a nie 3-5 ... ) za 600 zł ? 600 zł powiedzmy że to 2 sztuki więc razem 60 kg
Silnik i akumulatory to koszt w aucie elektrycznym podobnie jak energia do jego napędzania (około 10 zł na 100km)
Za to w spalinowym silnik spalinowy, sprzęgła gaźniki zbiorniki paliwa itd, oraz oczywiście paliwo - od 30 do nawet 100 zł za 100 km.
Pan pomija elementarz ekonomii - więc przypomnę że zasoby są ograniczone natomiast potrzeby nie . Jeśli wydamy więcej pieniędzy na X to na Y i Z wydamy mniej , chyba że będziemy jeszcze bardziej wydajnie pracować , ale od tego wzrośnie emisja
A na co pan chce wydawać więcej?
Paliwa kosztują, tak jak akumulatory i energia.
Sztucznie pogarsza się konkurencyjność aut elektrycznych dodatkową akcyzą na energię.
By nadal kupować rosyjską ropę a nie polską energię. To jest liberalizm?
Nie chce pan zbyt drogich aut elektrycznych, niech pan walczy o zniesienie akcyzy na energię elektryczną.
w Niemczech właśnie ustawowo zwiększono wymaganą odległość wiatraków od domów, pewnie przypadkowo. Niech Pan poczyta o dobroczynnym działaniu infradźwięków a organizm człowieka, a te 2kW ? to żart ?
20 KWh z powodzeniem wystarczy do przejechania 100km elektrycznym autem po mieście.
Dodatkowo nie trzeba wiatraka 2kW zgłaszać pod warunkiem że maszt nie jest wysoki. No i nie ma wtedy akcyzy.
I poziom infradźwięków jest z takiego niedużego wiatraczka na tyle niski że z tą uciążliwością pan zdrowo przegrzał.
Będąc nad morzem jadałem w restauracji w której na dachu był zainstalowany wiatrak około 5kW innego nieco systemu niż to jest tradycyjnie.
Nie odczuwało się uciążliwości jego działania siedząc jakieś 6 do 10 m pod nim.
Ale oczywiście większe wiatraki mogą być uciążliwe.
Dlaczego zmuszać?
sam Pan nawołuje do zakazu ruchu w centrum . To nie forma zmuszania ?

Róbta co chceta?
Niezależnie czy sąsiada pan przy tym doprowadzi do rozstroju zdrowia?
Sam pan przed chwilą narzekał na nieduży wiatraczek.
Wierzy pan w to że spaliny są bardziej zdrowe?
Cieszy się pan jak pana sąsiad w swoim piecu pali opony albo plastiki?
eksport nie jest zwolniony z VAT, po prostu eksportuje się w cenach netto. Akcyza na importowane paliwa jest niższa niż na krajowe ? Gdzie Pan to wyczytał ?

A gdzie pan wyczytał to co mi insynuuje?
Ja jedynie pisałem że opłaty za emisje są większe od krajowych paliw są wyższe niż od importowanych bowiem w tych importowanych nie wlicza się kosztów importu ( w tym zwolnienia z WAT czy jak sobie to pan nazywa ceny netto zamiast opodatkowanej WAT, oraz emisji niezbędnej dla produkcji towarów które produkujemy jedynie po to aby je sprzedać celem pozyskania waluty w której inkasują należność producenci importowanych paliw.
podrzucam link - łatwo zauważyć że benzyny więcej eksportujemy niż importujemy , natomiast ON - praktycznie równo - nie demonizujmy sprawy
http://www.mg.gov.pl/Bezpieczenstwo+gospodarcze/Ropa+i...

Pan raczy sobie żarty robić.
Jeszcze chwila a zacznie pan opowiadać bajki że ropę i gaz też eksportujemy a nie sprowadzamy ich olbrzymiej większości z za granicy.
Dodatkowo teraz rząd chce sprowadzać także węgiel.

Gratuluję panu próby manipulacji :):):)
W sprawie tego że więcej paliw sprzedajemy niż kupujemy.
Wy-bo-rneTen post został edytowany przez Autora dnia 08.01.15 o godzinie 22:58

Temat: Ocieplenie klimatu cd

Krzysztof F.:
Marek R.:
podłączanie domów na starym mieście czy jednorodzinnych do EC jest absurdem ekonomicznym
A może pan napisze dlaczego, a nie jedynie że zamiast polskiego ciepła chciałby pan aby kupowano rosyjski gaz. Oraz tworzono z niego smog w śródmieściach?
Czym dla pan różni się kamienica od bloku na osiedlu?
tym że przeważnie nie ma pomieszczenia na wymiennik , ale głównie chodzi o gigantyczne problemy z ułożeniem sieci . W mieście jak np Kraków jest problem z pociągnięciem kabli , a Pan by rury z EC upchał ? Nie ma Pan o tym pojęcia.
za to bardzo łatwo jest przestawić ogrzewanie na gaz lub lepiej na prąd
Tak jak napisałem wyżej.
Jeśli pan chce smogu to proponuję na gaz.
A jeśli nie chce pan tańszego ciepła z ciepłowni, można prądem drożej.

tak , lubię drogo
Jak kto lubi.
Demokracja przecież.
Oraz wolny rynek.
demokracja i wolny rynek w dzisiejszych czasach się wykluczają
aaa to Pan kupuje do napędzania samochodu za 700 zł silnik elektryczny i akumulator ( np. 100Ah waży ok 30 kg a nie 3-5 ... ) za 600 zł ? 600 zł powiedzmy że to 2 sztuki więc razem 60 kg
Silnik i akumulatory to koszt w aucie elektrycznym podobnie jak energia do jego napędzania (około 10 zł na 100km)
Za to w spalinowym silnik spalinowy, sprzęgła gaźniki zbiorniki paliwa itd, oraz oczywiście paliwo - od 30 do nawet 100 zł za 100 km.
pisałem o bzdurnych wyliczeniach o koszcie silnika i wadze akumulatorów
Pan pomija elementarz ekonomii - więc przypomnę że zasoby są ograniczone natomiast potrzeby nie . Jeśli wydamy więcej pieniędzy na X to na Y i Z wydamy mniej , chyba że będziemy jeszcze bardziej wydajnie pracować , ale od tego wzrośnie emisja
A na co pan chce wydawać więcej?
na nic
Paliwa kosztują, tak jak akumulatory i energia.
Sztucznie pogarsza się konkurencyjność aut elektrycznych dodatkową akcyzą na energię.
+ ok 10% kosztu energii to koszt wdrażania OZE - w każdy razie na Zachodzie tak się przyjmuje
By nadal kupować rosyjską ropę a nie polską energię. To jest liberalizm?
kupuje to co tańsze , nawet z Korei Płn
Nie chce pan zbyt drogich aut elektrycznych, niech pan walczy o zniesienie akcyzy na energię elektryczną.
koszt energii jest znikomym problemem w przypadku aut elektrycznych , ale ich niedoskonałość
w Niemczech właśnie ustawowo zwiększono wymaganą odległość wiatraków od domów, pewnie przypadkowo. Niech Pan poczyta o dobroczynnym działaniu infradźwięków a organizm człowieka, a te 2kW ? to żart ?
20 KWh z powodzeniem wystarczy do przejechania 100km elektrycznym autem po mieście.

tak , bo wiatrak da dokładnie 2kWx10h - to jakiś żart ? jego sprawność nie przekroczy średnio w roku 20%
Dodatkowo nie trzeba wiatraka 2kW zgłaszać pod warunkiem że maszt nie jest wysoki. No i nie ma wtedy akcyzy.
I poziom infradźwięków jest z takiego niedużego wiatraczka na tyle niski że z tą uciążliwością pan zdrowo przegrzał.
Będąc nad morzem jadałem w restauracji w której na dachu był zainstalowany wiatrak około 5kW innego nieco systemu niż to jest tradycyjnie.
Nie odczuwało się uciążliwości jego działania siedząc jakieś 6 do 10 m pod nim.
na morzem to musiałby po plecach walić łopatkami żeby usłyszeć , ale ja pisałem o infradźwiękach
Ale oczywiście większe wiatraki mogą być uciążliwe.
nie mogą , ale SĄ
Dlaczego zmuszać?
sam Pan nawołuje do zakazu ruchu w centrum . To nie forma zmuszania ?

Róbta co chceta?
Niezależnie czy sąsiada pan przy tym doprowadzi do rozstroju zdrowia?
Sam pan przed chwilą narzekał na nieduży wiatraczek.
Wierzy pan w to że spaliny są bardziej zdrowe?
Cieszy się pan jak pana sąsiad w swoim piecu pali opony albo plastiki?
to już argument w stylu pytania czy już przestał Pan bić żonę ?
eksport nie jest zwolniony z VAT, po prostu eksportuje się w cenach netto. Akcyza na importowane paliwa jest niższa niż na krajowe ? Gdzie Pan to wyczytał ?

A gdzie pan wyczytał to co mi insynuuje?
Ja jedynie pisałem że opłaty za emisje są większe od krajowych paliw są wyższe niż od importowanych bowiem w tych importowanych nie wlicza się kosztów importu ( w tym zwolnienia z WAT czy jak sobie to pan nazywa ceny netto zamiast opodatkowanej WAT, oraz emisji niezbędnej dla produkcji towarów które produkujemy jedynie po to aby je sprzedać celem pozyskania waluty w której inkasują należność producenci importowanych paliw.

nie sposób się połapać w meandrach tego rozumowania , zapewniam że jak coś importuję to w koszty wliczam wszystkie koszty
podrzucam link - łatwo zauważyć że benzyny więcej eksportujemy niż importujemy , natomiast ON - praktycznie równo - nie demonizujmy sprawy
http://www.mg.gov.pl/Bezpieczenstwo+gospodarcze/Ropa+i...

Pan raczy sobie żarty robić.
Jeszcze chwila a zacznie pan opowiadać bajki że ropę i gaz też eksportujemy a nie sprowadzamy ich olbrzymiej większości z za granicy.
Dodatkowo teraz rząd chce sprowadzać także węgiel.
pisałem wyraźnie o paliwach silnikowych w kontekście ruchu w mieście
Gratuluję panu próby manipulacji :):):)
W sprawie tego że więcej paliw sprzedajemy niż kupujemy.
Wy-bo-rne
nie ma to żadnego znaczenia , ktoś kupuje czy sprzedaje bo mu się opłaca .
PS
Znowu to "MY" i "WY" kłaniają się tezy na zjazd PZPR.
Krzysztof F.

Krzysztof F. inż.elektryk -
elektroenergetyka
automatyka

Temat: Ocieplenie klimatu cd

SZYMON MALINOWSKI
Akurat lesistość Niemiec jest nieco większa niż Polski:
http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_countries_by_fore...
Oni prowadza lepsza gospodarkę przestrzenią niż my...

Akurat są one porównywalne. Pod podanym linkiem sa błedne dane. Lesistość Polski wynosi 30,5% a nie 28%: http://www.bdl.lasy.gov.pl/portal/lasy-na-swiecie-cd

Jeżeli jednak mowa o pochłanianiu CO2 to nie lesistość jest istotna tylko zasobność lasów, która wyrażana jest w m3/ha. W Polsce jest ona wysoka, dwukrotnie wyższa niż np. w Skandynawii, co równoważy ogromną lesistość tych krajów.

Również stosunek zasobności lasów przypadający na statystycznego mieszkańca Polski jest większy niż dla Niemca (60:44).

Ale nie będę dalej dyskutował z podobnymi argumentami. Przepraszam lecz brak mi na to czasu.
Krzysztof F.

Krzysztof F. inż.elektryk -
elektroenergetyka
automatyka

Temat: Ocieplenie klimatu cd

Marek R.:
Krzysztof F.:
Marek R.:
podłączanie domów na starym mieście czy jednorodzinnych do EC jest absurdem ekonomicznym
A może pan napisze dlaczego, a nie jedynie że zamiast polskiego ciepła chciałby pan aby kupowano rosyjski gaz. Oraz tworzono z niego smog w śródmieściach?
Czym dla pan różni się kamienica od bloku na osiedlu?
tym że przeważnie nie ma pomieszczenia na wymiennik , ale głównie chodzi o gigantyczne problemy z ułożeniem sieci . W mieście jak np Kraków jest problem z pociągnięciem kabli , a Pan by rury z EC upchał ? Nie ma Pan o tym pojęcia.
za to bardzo łatwo jest przestawić ogrzewanie na gaz lub lepiej na prąd
Tak jak napisałem wyżej.
Jeśli pan chce smogu to proponuję na gaz.
A jeśli nie chce pan tańszego ciepła z ciepłowni, można prądem drożej.

tak , lubię drogo
Pan sprawa.
Ale układanie gazu też wymaga miejsca. A o wymiennikach najwyraźniej to pan nie ma bladego pojęcia. Dziś wymiennik razem ze sterowaniem pompami i rurami może zajmować tyle miejsca ile szafa w pańskim mieszkaniu, oraz zasilać w ciepło sporą kamienicę lub blok.
Ot technika w ciepłownictwie zrobiła krok do przodu i stłamsiła pańskie argumenty :)
Jak kto lubi.
Demokracja przecież.
Oraz wolny rynek.
demokracja i wolny rynek w dzisiejszych czasach się wykluczają
A na co pan chce wydawać więcej?
na nic
Paliwa kosztują, tak jak akumulatory i energia.
Sztucznie pogarsza się konkurencyjność aut elektrycznych dodatkową akcyzą na energię.
+ ok 10% kosztu energii to koszt wdrażania OZE - w każdy razie na Zachodzie tak się przyjmuje
By nadal kupować rosyjską ropę a nie polską energię. To jest liberalizm?
kupuje to co tańsze , nawet z Korei Płn
Nie chce pan zbyt drogich aut elektrycznych, niech pan walczy o zniesienie akcyzy na energię elektryczną.
koszt energii jest znikomym problemem w przypadku aut elektrycznych , ale ich niedoskonałość
Jak pan pisze niedoskonałość to pan pisze o autach posiadających i silnik spalinowy i elektryczny?
Czy tylko o tych posiadających elektryczny?


tak , bo wiatrak da dokładnie 2kWx10h - to jakiś żart ? jego sprawność nie przekroczy średnio w roku 20%
No dobrze.
To około 10 kWh na dobę.
Więc dla domu by zabrakło.
A o mocy silników aut elektrycznych pan sobie poczyta w internecie.
I weźmie pod uwagę że takie autko odzyskiwać może energię hamowania oraz na próżno nie zużywa jej na pracujący silnik w korkach.
Oczywiście można sobie dokupować energię do auta w nocy po niższych cenach.
A jak pan pisze że cena energii ma mniejsze znaczenie, to cena paliw też?
Proponuję się zastanowić. Czemu tak szybko spadają ceny paliw?
Czyżby okazało się że za chwilę będzie je znacznie trudniej sprzedać za dobrą cenę?
Już dziś silnik elektryczny ze sterowaniem i elektroniką może być tańszy niż silnik spalinowy z bebechami do niego. A akumulatory ciągle tanieją. Kondensatory wielkich pojemności (które mogą znacznie potanić koszt potrzebnych baterii przez przejęcie większości energii startu i hamowania takiego autka) też. Co by to mogło oznaczać dla rynku paliw gazowych i płynnych?
Że zacznie nakręcać ocieplenie klimatu przez obniżenie cen paliw? Co na to nasz wielki zachodni sąsiad który właśnie dopiero co położył sobie najdroższą rurę na świecie?
A zapomniałem że panu to wszystko po równo. Ważne żeby było tanio.
Dodatkowo nie trzeba wiatraka 2kW zgłaszać pod warunkiem że maszt nie jest wysoki. No i nie ma wtedy akcyzy.
I poziom infradźwięków jest z takiego niedużego wiatraczka na tyle niski że z tą uciążliwością pan zdrowo przegrzał.
Będąc nad morzem jadałem w restauracji w której na dachu był zainstalowany wiatrak około 5kW innego nieco systemu niż to jest tradycyjnie.
Nie odczuwało się uciążliwości jego działania siedząc jakieś 6 do 10 m pod nim.
na morzem to musiałby po plecach walić łopatkami żeby usłyszeć , ale ja pisałem o infradźwiękach

A z czego pan chce infradźwięki przy 2lW wiatraku?
Wszak infra jak sama nazwa mówi to są dźwięki dolnej czyli niskiej częstotliwości.
Charakterystyczne dla dużych wiatraków.
Pan oglądał amerykańskie filmy?
Na wielu z nich widać nieduże wiatraki - tzw amerykanki które służą im do pompowania wody.
Wie pan co?
Jakoś od nich nie znikli.
Ale oczywiście większe wiatraki mogą być uciążliwe.
nie mogą , ale SĄ
Wszystko zależy od wielkości, prędkości obrotowej i budowy.
Po wiedzę odsyłam do internetu.
Zdziwi się pan.
Ale duże wiatraki można stawiać na morzu gdzie przeszkadzają jedynie tym rybom w Bałtyku których jak deklaruje UE już i tak nie ma. Co nie zmienia faktu że energię z nich i tak ma się wtedy gdy zechce wiać wiatr, a nie gdy jest najbardziej potrzebna. To jeden z powodów że energia w nocy raczej jeszcze stanieje a nie zdrożeje.
A już dziś jest sporo tańsza niż w dzień.
Dlaczego zmuszać?
sam Pan nawołuje do zakazu ruchu w centrum . To nie forma zmuszania ?

Róbta co chceta?
Niezależnie czy sąsiada pan przy tym doprowadzi do rozstroju zdrowia?
Sam pan przed chwilą narzekał na nieduży wiatraczek.
Wierzy pan w to że spaliny są bardziej zdrowe?
Cieszy się pan jak pana sąsiad w swoim piecu pali opony albo plastiki?
to już argument w stylu pytania czy już przestał Pan bić żonę ?
Nie.
Zwyczajnie palenie plastikowymi torbami jet tańsze niż produkcja energii przez elektrownie.
A do tego można to robić nawet w KLD
eksport nie jest zwolniony z VAT, po prostu eksportuje się w cenach netto. Akcyza na importowane paliwa jest niższa niż na krajowe ? Gdzie Pan to wyczytał ?
nie sposób się połapać w meandrach tego rozumowania , zapewniam że jak coś importuję to w koszty wliczam wszystkie koszty
Pan tak.
A płaci pan za emisje z produkcji towarów za które komuś zapłacono dolarami które mają być zapłatą za import ropy?
Ba nawet z podatków od tych towarów trudno te emisje zapłacić bo są zwolnione z WAT.
podrzucam link - łatwo zauważyć że benzyny więcej eksportujemy niż importujemy , natomiast ON - praktycznie równo - nie demonizujmy sprawy
http://www.mg.gov.pl/Bezpieczenstwo+gospodarcze/Ropa+i...

Pan raczy sobie żarty robić.
Jeszcze chwila a zacznie pan opowiadać bajki że ropę i gaz też eksportujemy a nie sprowadzamy ich olbrzymiej większości z za granicy.
Dodatkowo teraz rząd chce sprowadzać także węgiel.
pisałem wyraźnie o paliwach silnikowych w kontekście ruchu w mieście
Pisał pan o bilansie Polski w handlu paliwami
Gratuluję panu próby manipulacji :):):)
W sprawie tego że więcej paliw sprzedajemy niż kupujemy.
Wy-bo-rne
nie ma to żadnego znaczenia , ktoś kupuje czy sprzedaje bo mu się opłaca .
PS
Znowu to "MY" i "WY" kłaniają się tezy na zjazd PZPR.

Tak jak pisałem na tezach PZPR się nie znam.
więc nie będę dyskutował o nich ze znawcami.
Nie gram w szachy z gołębiami.
Więc rezygnuję z dalszej dyskusji.Ten post został edytowany przez Autora dnia 09.01.15 o godzinie 22:29

Temat: Ocieplenie klimatu cd

Krzysztof F.:

tak , lubię drogo
Pan sprawa.
Ale układanie gazu też wymaga miejsca. A o wymiennikach najwyraźniej to pan nie ma bladego pojęcia. Dziś wymiennik razem ze sterowaniem pompami i rurami może zajmować tyle miejsca ile szafa w pańskim mieszkaniu, oraz zasilać w ciepło sporą kamienicę lub blok.
dlatego w zabytkowym centrum najlepszy byłby tani prąd z EA
Nie chce pan zbyt drogich aut elektrycznych, niech pan walczy o zniesienie akcyzy na energię elektryczną.
koszt energii jest znikomym problemem w przypadku aut elektrycznych , ale ich niedoskonałość
Jak pan pisze niedoskonałość to pan pisze o autach posiadających i silnik spalinowy i elektryczny?
Czy tylko o tych posiadających elektryczny?

wszystko na tym łez padole jest niedoskonałe, ale Pan widzę znający problem chyba tylko z książek i netu - proponuję zatem prześledzić statystykę - jakie samochody są kupowane ? jaki % z nich to elektryczne ew. hybrydowe ???
taką próbkę statystyczną możemy potraktować jako wskaźnik czy elektryczny pojazd jest obecnie OK czy nie .
Wiem, że możemy zmusić ( np ulubioną akcyzą i innymi podatkami ) te oporne i głupie gładkoskóre szkodniki do zmiany zdania , bo przecież MY WIEMY LEPIEJ, ale chyba nie tego spór dotyczy.
Pan oglądał amerykańskie filmy?
Na wielu z nich widać nieduże wiatraki - tzw amerykanki które służą im do pompowania wody.
tak chyba na 5 Avenue w NY też takie stoją
Pan tak.
a kto nie ?
A płaci pan za emisje z produkcji towarów za które komuś zapłacono dolarami które mają być zapłatą za import ropy?
Pan uważa, że dlatego Kowalski exportuje , żeby Nowak mógł importować ?
Ba nawet z podatków od tych towarów trudno te emisje zapłacić bo są zwolnione z WAT.
dziecko 10 letnie wie, że VAT a nie WAT

Tak jak pisałem na tezach PZPR się nie znam.
więc nie będę dyskutował o nich ze znawcami.
zna się Pan świetnie
Nie gram w szachy z gołębiami.
Pan gra z wróblami ??
Więc rezygnuję z dalszej dyskusji.
ma Pan jakąś wiedzę techniczną, ale zupełnie pomija aspekt ekonomiczny i rzeczywiście nie ma tu punktu styku

Temat: Ocieplenie klimatu cd

jeśli komuś się wydaje, że te wszystkie opłaty na "brudne" źródła energii mają na celu ochronę środowiska , a nie zasilenie budżetu ...
http://biznes.onet.pl/wiadomosci/energetyka/prezes-hon...
przy okazji ciekawa informacja statystyczna - moc zainstalowana na Solinie - 200MW - możliwa do uzyskania 10MW.
Rozmawiałem ostatnio z użytkownikiem fotoogniw - nie udało się wyjść ( letnie słońce ) powyżej 50% mocy znamionowej.

Następna dyskusja:

Przewodnik dla firm o zmian...




Wyślij zaproszenie do