Temat: Ocieplenie klimatu cd
Adam B.:
Adam B.:
Jest bardzo dużym zagrożeniem dla bioróżnorodności, bo Amazonia będzie sawanną, a drzewa Kanady nie mają nóg żeby się przenieść na północ.
Amazonia będzie sawanną, jeśli zostanie wycięta w pień, a zdaje się sytuacja zmierza w tym kierunku. System amazonii w przeciwnieństwie do lasów strefy umiarkowanej nie będzie zdolny do regenaracji, ale pozostawiony w spokoju jest na tyle stabilny, że ewentualne ocieplenie raczej mu nie zaszkodzi.
Klimat zawsze się zmieniał i będzie zmieniał. Były okresy zimniejsze i cieplejsze, a przyroda się adaptowała. Roślinność choć nie ma nóg może się przemieszczać i zasiedlać nowe obszary. Uciekać z miejsc zimniejszych do cieplejszych i odwrotnie. O ile nie napotka barier nie do przebycia w postaci obszarów zdegradowanych i nadmiernie zurbanizowanych. I właśnie to jest prawdziwe zagrożenie - niszczenie naturalnych ekosystemów i połączeń między nimi, a nie emisja co2 i nawet nie przemysł. Człowiek mógłby produkować jeszcze więcej co2 i rozwijać (zrównoważoną) gospodarkę, o ile nie rąbałby lasów w rabunkowy sposób, nie niszczył siedlisk i korytarzy ekologicznych. Pozostawienie odpowiedniej ilości dzikich obszarów umożliwia przyrodzie samoregulację i regenerację i nie musi to oznaczać depopulacji ludzkości, jak niektórzy straszą. Histeria związana z emisją co2 nie ma nic wspólnego z faktyczną ochroną środowiska, ale niektórzy ekolodzy dali się w to wkręcić. Zresztą nie dziwię się, trudno nie ulec presji i nie mieć wątpliwości.
Zależy której. Dla naszej nie, ale 1 mld ludzi pije wodę z lodowców. Kiedy zamiast rzeki będą mieli suszę i dwie mega powodzie w roku, to mogą zdecydować się na wyprowadzkę. Pytanie dokąd. Pewnie do nas.
Już teraz ponad 1 mld ludzi nie ma swobodnego dostępu do wody pitnej...
No w przypadku SO2 opłaty za emisje i limity się świetnie sprawdziły. Ograniczyliśmy je poważnie dzięki czemu nie męczą nas już kwaśne deszcze w Europie tak jak kiedyś.
no i ograniczymy emisję co2, tylko niewiadomo po co.