Temat: Mity fotowoltaiki
Sławomir Duran:
temat rzeka - czy bankructwo dużych podmiotów gosp. jest zawsze najlepszym rozwiązaniem w skali makroekonomii ? - część banków powinna była upaść, tu się zgodzę... jednak koncerny samochodowe - otrzymały wsparcie, przeszły restrukturyzację, zwróciły dotacje, dramatu tysięcy ludzi udało się uniknąć.. więc tutaj powiedziałbym że pozwolenie na bankructwo to byłaby głupota.
całość zależy od sprawności dotacji - .. W SKALI MAKRO :)
Nie wiem co ma Pan na myśli mówiąć "sprawność dotacji' ?
co się tyczy pomocy firmom samochodowym w USA. Pod koniec lat 70-tych koncern Chrysler przechodził załamanie podobne do tego z 2009, wtedy otrzymał również pomoc rządu w wysokości coś ok 1,5 mld dolarów. Oczywiście 'odrobił' pożyczkę przeszedł restrukturyzację choć wielu twierdziło, że to tylko przedłuży agonię tej firmy o parę lat, bo problemem tej firmy było złe zarządzanie. W 2008, 2009 problem wrócił na nowo z tym, że miał go już nie tylko wspomniany Chrysler ale też i GM a rząd udzielił im ponownie subwencji tym razem w wysokości 17,4 mld dolarów choć firmy domagały się potem jeszcze o dodatkowe 22 mld. Dla GM sam fakt udania się na "klęczkach" do rządu po pomoc był wielce upokarzający. Dlaczego firmy te powinny były jednak upaść?, ponieważ to zarządy tych firm były odpowiedzialne za długi. Fakt, że rząd pomaga takiej firmie niczego nie zmienia,bo ich problemem jest złe zarzadzanie. GM stracił o ile pamiętam 70 mld dolarów a pomimo to wyciągał rękę po publiczne pieniądze. Dlaczego amerykańscy podatnicy mieliby sfinansować długi tej firmy? W opinii społeczeństwa firmy te nie powinny były upaść bo dają pracę, ale czy jest to wystarczającym argumentem? czy sensem istnienia firmy jest wyłącznie dawanie pracy, nawet jeśli firma przynosi straty? To, że te firmy by upadły nie znaczy, że ludzie stracili by pracę. Z pewnością znalazłby się ktoś kto wykorzystał by ich aktywa, kto zatrudnił by tych ludzi z powrotem, wprowadził efektywne zarządzanie, renegocjował "nadmuchane" pakiety socjalne itd. Dotacje dla GM i Chryslera były sygnałem, że rząd "rozgrzesza" zarządy tych firm, gdy tymczasem to właśnie oni przyczynili się do ich upadku. Reasumując, pojawia się pytanie czy rząd za pieniądze podatników powinien ratować jakąkolwiek firmę?
przez chwilę wyłączyłem się z dyskusji - ale widzę że niewiele straciłem, nadal nie napisał Pan nic na temat fotovoltaiki. napisał Pan dużo ale nie w temacie.
gdyby poświęcił Pan chwilę na sprawdzenie podstawowych informacji, potencjalnych symulacji dalszego rozwoju tej dziedziny - uznałbym to za mój osobisty sukces w dyskusji :)
dodam może, żebym nie był postrzegany jako agitator - osobiście nie sądzę, żeby panele nawet przy maksymalnym docelowym rozwoju miały swój boom w Polsce. Są miejsca na świecie gdzie takie rozwiązania będą o wiele bardziej wydajne, to tam zostanie wyznaczone optimum kosztów -><- zysków , tam zatrzyma się krzywa rozwoju branży. co nie zmienia faktu że branża jest ciekawa.
nie zmienia to też podstawy dyskusji (w moim rozumieniu), że bez zrozumienia szczegółów branży często podlega ona ogólnym mitom. Niektórzy w skrótach myślowych aplikują swoje własne rozumienie - lub jego brak :)
pozwolę sobie nie odpowiedzieć na pytanie o skalę makro - załóżmy inny wątek, tam chętnie podejmę dyskusję na temat ogólnogospodarczych mechanizmów makroekonomii czy też problemów gospodarek które teraz obserwujemy (a przynajmniej wyrażę tam z chęcią swoje zdanie, raz lub dwa :) )
pozdrawiam,