Sławomir Broda

Sławomir Broda VBA, Excel, Access,
SAP i wszystko
związane z
automatyzac...

Temat: Tajne przez poufne.

No to na rozluźnienie.

Wraca mąż do domu i zastaje w nim zapłakaną żonę, która pakuje w pośpiechu walizki.
- Co robisz?! - pyta.
- Odchodzę! Zdradziłeś mnie! - odpowiada żona i rzuca w niego plikiem zdjęć, na których widać jak uprawia on seks z kochanką. Mąż ze spokojem przegląda zdjęcia po czym zwraca się do żony:
- Kochanie, uspokój się! Wszystko się ułoży! Musimy tylko wyjaśnić kto te zdjęcia zrobił i dlaczego chce zniszczyć nasze małżeństwo

konto usunięte

Temat: Tajne przez poufne.

Adam S.:
Jarosław S.:
http://www.goldenline.pl/grupy/Pozostale/dyskusja/zasa...
pkt. 2
Punkt 1 mówi :
"1. Wypowiadamy się precyzyjnie i na temat, unikając pisania od rzeczy, co jest niestety plagą na forach dyskusyjnych."
Może pani Magda nie wie kim jest Dominika K. i czy w tym czasie nie była w pracy ;)
A jeśli nawet złamała pkt. to nie znaczy , że można łamać pkt. 2

konto usunięte

Temat: Tajne przez poufne.

Sławomir B.:
No to na rozluźnienie.
W sumie to zastanawiam się czy gdyby w trakcie nielegalnie podsłuchanej rozmowy ktoś mówił o zamachu
stanu lub zamiarze popełnienia innego poważnego przestępstwa to też nie byłoby sprawy ze względu na fakt, że rozmowa była prywatna i pozyskana w nielegalny sposób...
Małgorzata G.

Małgorzata G. tablety graficzne

Temat: Tajne przez poufne.

Piotr S.:
Dymisje w związku z aferą taśmową: marszałek sejmu, trzech ministrów, trzech wiceministrów, szef doradców premiera. To platformiane towarzystwo chyba już naprawdę tonie i miejmy nadzieję, że jest to proces nieodwracalny.

Imho próbują ratować, co się da poprzez usuwanie skompromitowanych - reszta będzie udawać, że się nic nie stało i że, jak zwykle, to były odosobnione przypadki. I będzie, jak z aferą hazardową - posiedzą jakiś czas w odstawce, a potem wrócą, jak gdyby nigdy nic.

A co do Stonogi - jaki kraj, taki Snowden ;-)

Temat: Tajne przez poufne.

Komorowski musiał przejechać ciężarną zakonnicę na przejściu dla pieszych, by stracić prezydenturę. A co muszą zrobić politycy, aby wypaść z obiegu? Wychędożyć trzylatki?

konto usunięte

Temat: Tajne przez poufne.

Mnie dziwi to, co wygadują politycy PO, bo to już naprawdę urąga ludzkiej inteligencji i stawia ich na poziomie pantofelka. Im się chyba naprawdę wydaje, że tymi dymisjami coś ucięli, coś zamietli pod dywan i zrobili tzw. ucieczkę do przodu. A ten ruch jest przecież tak samo groteskowy i ich pogrążający jak ruchy Komorowskiego po I turze wyborów prezydenckich. Od tej I tury całe to platformiane towarzystwo jest jak spanikowane dzieci we mgle. Ostatnie podrygi zdychającej ostrygi...

PS: dziś rano w Tefałenie nawet słynny "redaktor" Kuźniar sobie z nich jaja robił - do czego to doszło... ;-)

Temat: Tajne przez poufne.

Najpewniej tu chodzi o to, by konkretny komunikat dotarł do osób, stojących najwyżej w hierarchii. Wszak cała ta "afera" to krotochwile dla plebsu.
Dopóki brak kwitów na Komorowskiego, Tuska i Smoleńsk, dopóty pewne jest, że publikacje są zaledwie wierzchołkiem góry lodowej.

konto usunięte

Temat: Tajne przez poufne.

Charakterystyczne i wiele mówiące jest to, że się Wojtunik na te dymisje nie załapał. Co ciekawe, załapało się dwóch, których nie nagrali.
Małgorzata G.

Małgorzata G. tablety graficzne

Temat: Tajne przez poufne.

Ale co za afera? Przecież nic się nie stało, niczego kompromitującego nie ma, a te dymisje to tylko "przewietrzenie".
No i Kopaczowa, która drżącym głosem przeprasza "ofiary nagrań", że służby ich nie obroniły przed tak strasznymi zbrodniami - i przeprasza wyborców Platformy, że byli męczeni takimi nagraniami i informacjami. WTF?
Zaraz z nich zrobią "ministrów wyklętych", co to dzielnie walczyli z "mafią nagrywająca", ale polegli.

Temat: Tajne przez poufne.

Skompromitowani politycy zachowują prawo do odpraw? Wszak dymisja to jak dyscyplinarka - powinna być równoznaczna z utratą wszelkich profitów i winny towarzyszyć jej kary.
Niestety - jest inaczej. Dymisja będzie nas dużo kosztować:

"Kilkadziesiąt tysięcy złotych pójdzie na odprawy dla odchodzących członków rządu - wyliczył Money.pl. Kwota byłaby znacznie wyższa, gdyby nie to, że niemal wszyscy wrócą do pracy w Sejmie i stamtąd będą otrzymywać wynagrodzenie. Na trzy miesiące dostaną też jeszcze ministerialne limuzyny, a ich współpracownicy odprawy. W sumie zmiany w rządzie kosztować mogą podatnika nawet 200 tys. zł.
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/odpr...

Według naszych szacunków, sześciu ustępujących ministrów i wiceministrów oraz marszałek Sejmu otrzymają w sumie ponad 72 tys. zł. To kwota samych odpraw. Wynikają one z Ustawy o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe. Według przepisów, odchodzący z rządu mają prawo do dodatku za - w zależności od czasu pracy - miesiąc do 3 miesięcy.

Wszyscy odchodzący pracowali co najmniej rok, więc przysługuje im maksymalna odprawa. Jest jednak jeden warunek: nie mogą w okresie otrzymywania dodatku podejmować innej pracy. Jeśli to zrobią, to liczyć mogą jedynie na wyrównanie do pensji.

Ponieważ wszyscy odchodzący - poza Rafałem Baniakiem - są posłami, więc dostaną jedynie różnicę w stosunku do uposażenia parlamentarzysty. Najwięcej zyska na tym Radosław Sikorski, który jako marszałek sejmu otrzymywał najwyższe wynagrodzenie. W sumie przez trzy miesiące na jego konto wpłynie nieco ponad 20 tys. zł.

Jednak to wspomniany Rafał Baniak otrzyma największą kwotę. Z racji tego, że idzie de facto na bezrobocie, może liczyć na dodatkowe świadczenie oscylujące w granicach 34 tys. zł."
Dawid C.

Dawid C. In progress... Still
:)

Temat: Tajne przez poufne.

Magdalena T.:
Skompromitowani politycy zachowują prawo do odpraw? Wszak dymisja to jak dyscyplinarka - powinna być równoznaczna z utratą wszelkich profitów i winny towarzyszyć jej kary.
Z formalnego punktu widzenia - oni sami złożyli dymisję. Więc zawsze mogą powiedzieć: "jaka dyscyplinarka?"
Natomiast odprawy - pewnie powołaliby się na regulacje prawne na linii pracodawca - pracownik w tym wypadku.
Tak, wiem, że to nie fair. Że nieuczciwe i wkurzające. Że powinni na zbity pysk bez grosza wylecieć. Ale od strony prawnej - podejrzewam, że temat nie do ruszenia...
Najwięcej zyska na tym Radosław Sikorski, który jako marszałek sejmu otrzymywał najwyższe wynagrodzenie. W sumie przez trzy miesiące na jego konto wpłynie nieco ponad 20 tys. zł.
No i potwierdzają się słowa jego partyjnej koleżanki - że za 6 tysięcy miesięcznie to idiota pracuje.
Więc Radeczek za 6 tysięcy miesięcznie będzie... nie pracował :)
Z głodu nie umrze. Zapowiedział przecież, że będzie "jedynką" PO z Bydgoszczy. A niech mi ktoś pokaże ile mieliśmy w Polsce, w czasie obowiązywania obecnej ordynacji wyborczej, sytuacji, że "jedynka" do sejmu nie weszła?Ten post został edytowany przez Autora dnia 11.06.15 o godzinie 18:55
Dawid C.

Dawid C. In progress... Still
:)

Temat: Tajne przez poufne.

Piotr S.:
Mnie dziwi to, co wygadują politycy PO, bo to już naprawdę urąga ludzkiej inteligencji i stawia ich na poziomie pantofelka. Im się chyba naprawdę wydaje, że tymi dymisjami coś ucięli, coś zamietli pod dywan i zrobili tzw. ucieczkę do przodu. A ten ruch jest przecież tak samo groteskowy i ich pogrążający jak ruchy Komorowskiego po I turze wyborów prezydenckich. Od tej I tury całe to platformiane towarzystwo jest jak spanikowane dzieci we mgle. Ostatnie podrygi zdychającej ostrygi...
Czas pokaże - ale wydaje mi się, że trochę się z prawdą mijasz.
Ruch ten jest pewną kalką posunięcia Wojtka Olejniczaka z 2005 roku. Teraz premier Kopacz wywala ze stanowisk ludzi z przeprosinami (tzn. faktycznie wywala - bo przecież formalnie oni sami odchodzą), przeprasza Polaków etc. - puszczając do społeczeństwa sygnał: "teraz my, Partia, usuwamy ze stanowisk ludzi, którzy Wam, Polacy, zaszkodzili! Zobaczcie - potrafimy!". I obawiam się, że tym ruchem mogą ocalić poparcie części swoich wyborców. Co więcej - obawiam się bardziej, że będziemy mieli, w pewnym sensie, powtórkę z 1997 roku.
Wówczas głosy w sejmie rozłożyły się następująco:
- AWS: 201 mandatów
- SLD: 164 mandaty
- UW: 60 mandatów
- PSL: 27 mandatów
- ROP: 6 mandatów
Efekt?
SLD wybory przegrał - ale zachował wystarczająco dużą siłę, żeby być zagrożeniem dla zwycięskiej AWS.
A UW była faktycznym języczkiem u wagi. I negocjowała z AWS z pozycji siły. Krótko mi kiedyś przebieg tych negocjacji streścił kolega, który był blisko tego politycznego kotła (obecnie jest posłem). UW mówiła krótko: "słuchajcie - albo dajecie nam to, co chcemy - albo zwiążemy koalicję z SLD, zapraszając jeszcze PSL. I wtedy będziecie wielkim wygranym - w opozycji!".
W jesiennych wyborach spodziewamy się sytuacji, gdzie PiS i ugrupowanie Pawła Kukiza mogą być dwiema zwycięskimi formacjami. Załóżmy, że zdobędą po około 30% głosów. Wówczas PO będzie faktycznym języczkiem u wagi (właściwie - jęzorem). A nie trzeba wielkiej inteligencji żeby się domyślić, że oni, wraz ze swoimi wiernymi klakierami, będą robić WSZYSTKO, żeby tylko PiS się z Kukizem nie dogadało...

konto usunięte

Temat: Tajne przez poufne.

Dawid C.:

Czas pokaże - ale wydaje mi się, że trochę się z prawdą mijasz.

Wyrażając opinię mogę się mylić, a nie mijać z prawdą.
Ruch ten jest pewną kalką posunięcia Wojtka Olejniczaka z 2005 roku. Teraz premier Kopacz wywala ze stanowisk ludzi z przeprosinami (tzn. faktycznie wywala - bo przecież formalnie oni sami odchodzą), przeprasza Polaków etc. - puszczając do społeczeństwa sygnał: "teraz my, Partia, usuwamy ze stanowisk ludzi, którzy Wam, Polacy, zaszkodzili! Zobaczcie - potrafimy!". I obawiam się, że tym ruchem mogą ocalić poparcie części swoich wyborców. Co więcej - obawiam się bardziej, że będziemy mieli, w pewnym sensie, powtórkę z 1997 roku.
Wówczas głosy w sejmie rozłożyły się następująco:
- AWS: 201 mandatów
- SLD: 164 mandaty
- UW: 60 mandatów
- PSL: 27 mandatów
- ROP: 6 mandatów
Efekt?
SLD wybory przegrał - ale zachował wystarczająco dużą siłę, żeby być zagrożeniem dla zwycięskiej AWS.

Sytuacja PO coraz bardziej przypomina sytuację AWS w 2001 i SLD w 2005, a nie SLD w 1997.
Dawid C.

Dawid C. In progress... Still
:)

Temat: Tajne przez poufne.

Piotr S.:
Wyrażając opinię mogę się mylić, a nie mijać z prawdą.
Kwestia semantyki. Ale niech będzie :)
Sytuacja PO coraz bardziej przypomina sytuację AWS w 2001 i SLD w 2005, a nie SLD w 1997.
Poczekaj, poczekaj...
SLD się ani w 1997, ani w 2005 roku faktycznie nie rozleciał - w odróżnieniu od AWS, która, okrojona personalnie i organizacyjnie, przekształciła się w AWS Prawicy, będący cieniem poprzedniego potężnego ugrupowania. Ludzie poszli do PO i PiS - przecież na te dwie partie głosowało ponad 20% wyborców.
PO też się teraz nie rozlatuje (jeszcze) - ale dostanie po tyłku równo.
Tyle, że próbuje się ratować. A jak się uratuje, jak to zrobiło w 2005 roku SLD - to może namieszać tak, jak UW w 1997. Mogą dalej być przy rządowym korycie - pomimo tego, że Naród dał im wyraźnego kopa. I zrobią wszystko, żeby tak to rozegrać.
To było clou mojego postu.
Poza tym pozostaje jeszcze kwestia wyborców PSL. Ta partia ma pewien stały elektorat - głosuje na nią kupa rolników, dla których PSL w parlamencie i koalicji rządowej jest gwarantem ich przywilejów (w postaci KRUS, braku PIT, dopłat etc.). W latach 2001 - 2007 rolnicy ci mieli alternatywę w postaci Samoobrony. Teraz takiej alternatywy nie mają. Bo na kogo zagłosują? Na PO - która zdążyła ich wkurzyć, a którą tylko PSL powstrzymuje przed likwidacją rolniczych przywilejów? Na PiS, które wyraźnie nie powiedziało, że je zachowa i podtrzyma? Na ekipę Kukiza, w której jest kupa młodych, gniewnych, pytających "dlaczego rolnicy maja mieć lepiej niż inni!?"? Pozostanie im może Ruch Narodowy - ale tu bym raczej wątpił w wybuch poparcia dla tego ugrupowania na wsi. Stąd sporo ludzi ze wsi będzie głosować na PSL. Bo nikt, od momentu upadku Samoobrony, nie pomyślał o zagospodarowaniu tej części elektoratu.

konto usunięte

Temat: Tajne przez poufne.

Dawid C.:

SLD się ani w 1997, ani w 2005 roku faktycznie nie rozleciał

W 2005 uzyskał słaby wynik i do tej pory się nie podniósł.
Poza tym pozostaje jeszcze kwestia wyborców PSL. Ta partia ma pewien stały elektorat - głosuje na nią kupa rolników, dla których PSL w parlamencie i koalicji rządowej jest gwarantem ich przywilejów (w postaci KRUS, braku PIT, dopłat etc.). W latach 2001 - 2007 rolnicy ci mieli alternatywę w postaci Samoobrony. Teraz takiej alternatywy nie mają. Bo na kogo zagłosują? Na PO - która zdążyła ich wkurzyć, a którą tylko PSL powstrzymuje przed likwidacją rolniczych przywilejów? Na PiS, które wyraźnie nie powiedziało, że je zachowa i podtrzyma? Na ekipę Kukiza, w której jest kupa młodych, gniewnych, pytających "dlaczego rolnicy maja mieć lepiej niż inni!?"? Pozostanie im może Ruch Narodowy - ale tu bym raczej wątpił w wybuch poparcia dla tego ugrupowania na wsi. Stąd sporo ludzi ze wsi będzie głosować na PSL. Bo nikt, od momentu upadku Samoobrony, nie pomyślał o zagospodarowaniu tej części elektoratu.

W znacznym stopniu PiS zagospodarowało. Tam gdzie ja jeżdżę na wieś niemal wszyscy za PiS.
Marek P.

Marek P. Albergolog,
Współpracownik Domu
Gospodarki Niemiecko
- Po...

Temat: Tajne przez poufne.

Uwaga niezłe jaja! Pani Małgorzata Kidawa - Błońska będzie nowym Marszałkiem Sejmu! Nie żartuję, naprawdę!!!

konto usunięte

Temat: Tajne przez poufne.

Marek P.:
Uwaga niezłe jaja! Pani Małgorzata Kidawa - Błońska będzie nowym Marszałkiem Sejmu! Nie żartuję, naprawdę!!!
Oni jednak żyją w oderwaniu od rzeczywistości.......
Pierwszą ofiarą był Komorowski...
Ale jak tworzyli rzeczywistość wirtualną to dobrze im tak...
Dawid C.

Dawid C. In progress... Still
:)

Temat: Tajne przez poufne.

Piotr S.:
W 2005 uzyskał słaby wynik i do tej pory się nie podniósł.
Ależ tak! Przecież ja tego nie neguję!
Gwoli ścisłości - po 2007 roku ten wynik był coraz słabszy. Za ostatnie 8% posunęli ze stanowiska Napieralskiego. Teraz konkretnie panikują, że w ogóle do sejmu nie wejdą.
W znacznym stopniu PiS zagospodarowało. Tam gdzie ja jeżdżę na wieś niemal wszyscy za PiS.
Pamiętam jak pisałeś o swoim jeżdżeniu do Inowrocławia :)
Ja tez jeździłem w tamte strony. I pamiętam rok 2005 i 2007. Ludzie na wsi mówili, że PiS jest ok, że może warto na nich zagłosować, bo Samoobrona jest be, a PSL się kończy. Po wyborach się okazało, że głosowali na PSL... Bo to jedyna partia, która broni ich zasłużonych przywilejów - a poza tym rolnik szybciej zrozumie rolnika niż jakiś miastowy ze stolicy...Ten post został edytowany przez Autora dnia 12.06.15 o godzinie 11:20

konto usunięte

Temat: Tajne przez poufne.

Dawid C.:
Piotr S.:
W 2005 uzyskał słaby wynik i do tej pory się nie podniósł.
Ależ tak! Przecież ja tego nie neguję!
Gwoli ścisłości - po 2007 roku ten wynik był coraz słabszy. Za ostatnie 8% posunęli ze stanowiska Napieralskiego. Teraz konkretnie panikują, że w ogóle do sejmu nie wejdą.

Pisałeś, że PO może być jak SLD silną i groźną opozycją, a taką SLD był w latach 1997-2001. SLD w latach 2005-2015 to zupełnie inna bajka.
W znacznym stopniu PiS zagospodarowało. Tam gdzie ja jeżdżę na wieś niemal wszyscy za PiS.
Pamiętam jak pisałeś o swoim jeżdżeniu do Inowrocławia :)
Ja tez jeździłem w tamte strony. I pamiętam rok 2005 i 2007. Ludzie na wsi mówili, że PiS jest ok, że może warto na nich zagłosować, bo Samoobrona jest be, a PSL się kończy. Po wyborach się okazało, że głosowali na PSL... Bo to jedyna partia, która broni ich zasłużonych przywilejów - a poza tym rolnik szybciej zrozumie rolnika niż jakiś miastowy ze stolicy...

Pisałem o moim jeżdżeniu do Janikowa koło Inowrocławia... 30-40 lat temu, czyli jak byłem dzieckiem i nie mam zielonego pojęcia jakie poglądy polityczne mieli wtedy tamtejsi ludzie i jakie mają teraz :-)

Teraz czasem jeżdżę do rodziny mojej żony i to są okolice w trójkącie Radom-Kozienice-Warka. Niemal wszyscy faceci są tam w tych ochotniczych strażach pożarnych, które są przecież symbolem PSL i niemal wszyscy są za PiS. Oczywiście nie znoszą PO :-)
Dawid C.

Dawid C. In progress... Still
:)

Temat: Tajne przez poufne.

Piotr S.:
Pisałeś, że PO może być jak SLD silną i groźną opozycją, a taką SLD był w latach 1997-2001. SLD w latach 2005-2015 to zupełnie inna bajka.
To jeszcze raz.
Chodziło mi o to, że PO po najbliższych wyborach może się stać taką opozycją, jaką było SLD w latach 1997-2001.
I że liczyć na wygraną już nie mogą - ale liczą na zdobycie w sejmie takiej ilości mandatów, która da im rolę istotnego czynnika (jak UW w 1997 roku).
Że gra jest teraz obliczona właśnie na taki efekt.I że to jest cholernie niebezpieczne - bo może im się udać...
Pisałem o moim jeżdżeniu do Janikowa koło Inowrocławia...
Ano :)
Teraz czasem jeżdżę do rodziny mojej żony i to są okolice w trójkącie Radom-Kozienice-Warka. Niemal wszyscy faceci są tam w tych ochotniczych strażach pożarnych, które są przecież symbolem PSL i niemal wszyscy są za PiS. Oczywiście nie znoszą PO :-)
Zapytaj ich po wyborach na kogo zagłosowali :P

Następna dyskusja:

Czczenie polskich ofiar prz...




Wyślij zaproszenie do