Temat: Kontrowersyjnie - kara śmierci
Piotr S.:
Krzysztof D.:
Jestem "za", jednak nie nazywałbym tego "karą śmierci" - nazywałbym to (w kodeksie karnym) "aktem amputacji". Tak, jak amputujemy chore i nieuleczalne członki by gangrena, czy nowotwór nie rozprzestrzeniały się w organizmie. Jak usuwamy i niszczymy chore komórki, by nie zagrażały organizmowi i nie niszczyły go, tak społeczeństwo powinno mieć możliwość amputacji niektórych swych członków.
Krzysiek, z tego co pamiętam z Twoich innych wpisów, to uważasz się za chrześcijanina, choć nie katolika. Czy opowiedzenie za "aktem amputacji" nie stoi w sprzeczności z Twoją wiarą?
Oczywiście, że nie stoi w sprzeczności - jest wręcz nakazem mojej wiary. Użyty w Dekalogu zwrot "Nie zabijaj" tak naprawdę w oryginale oznacza zakaz sformułowany tak: "Nie będziesz mordował". Zgodzisz się, że jest różnica, między np. zabiciem w obronie własnej, a morderstwem na tle rabunkowym?
Zasady mojej wiary jasno określone są w Biblii:
W 21 rozdziale Księgi Wyjścia znaleźć można postulat ukarania śmiercią: sprawców pobić ze skutkiem śmiertelnym, osoby która uderzyła swego rodzica lub mu złorzeczyła, handlarzy żywym towarem.
„12 Jeśli kto tak uderzy kogoś, że uderzony umrze, winien sam być śmiercią ukarany.” „15 Kto by uderzył swego ojca albo matkę, winien być ukarany śmiercią. 16 Kto by porwał człowieka i sprzedał go, albo znaleziono by go jeszcze w jego ręku, winien być ukarany śmiercią. 17 Kto by złorzeczył ojcu albo matce, winien być ukarany śmiercią.”
Księga Kapłańska powtórzyła w swoim 20 rozdziale nakaz karania śmiercią złorzeczących rodzicom, nakazała również karanie śmiercią niewiernych małżonków i ich kochanków, kazirodców, oraz homoseksualistów, zoofilów, kazirodców.
„9 Ktokolwiek złorzeczy ojcu albo matce, będzie ukarany śmiercią: złorzeczył ojcu lub matce, ściągnął śmierć na siebie. 10 Ktokolwiek cudzołoży z żoną bliźniego, będzie ukarany śmiercią i cudzołożnik, i cudzołożnica. 11 Ktokolwiek obcuje cieleśnie z żoną swojego ojca, odsłania nagość ojca: będą ukarani śmiercią oboje, sami tę śmierć na siebie ściągnęli. 12 Ktokolwiek obcuje cieleśnie z synową, będzie razem z nią ukarany śmiercią: popełnili sromotę, sami tę śmierć na siebie ściągnęli. 13 Ktokolwiek obcuje cieleśnie z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą, popełnia obrzydliwość. Obaj będą ukarani śmiercią, sami tę śmierć na siebie ściągnęli.” „15 Ktokolwiek obcuje cieleśnie ze zwierzęciem wylewając nasienie, będzie ukarany śmiercią. Zwierzę także zabijecie. 16 Jeśli kobieta zbliży się do jakiegoś zwierzęcia, aby z nim się złączyć, zabijesz i kobietę, i zwierzę. Oboje będą ukarani śmiercią, sami śmierć na siebie ściągnęli. 17 Jeżeli kto weźmie swoją siostrę, córkę swojego ojca albo swojej matki i będzie oglądał jej nagość, a ona będzie oglądać jego nagość, jest to czyn haniebny, oboje będą zgładzeni w obecności synów ich ludu. Ten, kto odsłonił nagość swojej siostry, zaciągnie winę.”
W 24 rozdziale Pan Bóg nakazał Mojżeszowi by mordercy i bluźniercy byli karani śmiercią.
„17 Ktokolwiek zabije człowieka, będzie ukarany śmiercią.”
W 19 rozdziale Księgi Potworzonego Prawa nakazano karanie śmiercią za morderstwo.
„11 Jeśli jednak człowiek z nienawiści do swego bliźniego czatował na niego, powstał przeciw niemu, uderzył go śmiertelnie, tak iż tamten umarł, i potem uciekł do jednego z tych miast, 12 starsi tego miasta poślą po niego, zabiorą go stamtąd i oddadzą w ręce mściciela krwi, by umarł. 13 Nie zlituje się nad nim twoje oko, usuniesz spośród Izraela [przelanie] krwi niewinnego, by ci się dobrze powodziło.”
W 21 rozdziale Księgi Powtórzonego Prawa nakazano karać śmiercią handlarzy żywym towarem.
„7 Jeśli znajdą człowieka, porywającego kogoś ze swych braci, z Izraelitów – czy sam będzie go używał jako niewolnika, czy go sprzeda – taki złodziej musi umrzeć. Usuniesz zło spośród siebie.”
Na temat kary śmierci wypowiedział się też Jezus Chrystus w 21 rozdziale Ewangelii Mateusza.
„Był pewien gospodarz, który założył winnicę. Otoczył ją murem, wykopał w niej tłocznię, zbudował wieżę, w końcu oddał ją w dzierżawę rolnikom i wyjechał. 34 Gdy nadszedł czas zbiorów, posłał swoje sługi do rolników, by odebrali plon jemu należny. 35 Ale rolnicy chwycili jego sługi i jednego obili, drugiego zabili, trzeciego zaś ukamienowali. 36 Wtedy posłał inne sługi, więcej niż za pierwszym razem, lecz i z nimi tak samo postąpili. 37 W końcu posłał do nich swego syna, tak sobie myśląc: Uszanują mojego syna. 38 Lecz rolnicy zobaczywszy syna mówili do siebie: “To jest dziedzic; chodźcie zabijmy go, a posiądziemy jego dziedzictwo”. 39 Chwyciwszy go, wyrzucili z winnicy i zabili. 40 Kiedy więc właściciel winnicy przyjdzie, co uczyni z owymi rolnikami?» 41 Rzekli Mu: «Nędzników marnie wytraci, a winnicę odda w dzierżawę innym rolnikom, takim, którzy mu będą oddawali plon we właściwej porze».”