Izabela
Ł.
sami konstruujemy
swoją rzeczywistość
Temat: Człowiek z plastiku.
Piotr S.:
Na stronie głównej Business Dialog możemy się zapoznać z następującą myślą: „Ludzie chcą sukcesów bez ryzyka, pieniędzy bez wysiłku i relacji bez zobowiązań. Więc dostają seks bez miłości, dyplom bez wykształcenia i życie bez sensu.” Tak, ta myśl idealnie nadaje się na motto współczesnego człowieka tandetnego, człowieka nijakiego,Chciałoby sie powiedzieć, że w stwierdzeniu zawartym w tym cytacie
jest jakaś przesada i przejaskrawienie, ale tak nie jest. Zgadzam sie
z każdym słowem. Dzisiejszy człowiek tak często idzie na łatwiznę,
tandetę, powierzchowność. I jeszcze na coś, co się z tym wiąże - na
niepohamowaną, szeroko rozumianą konsumpcję. "Konsumujemy"
alkohol, jedzenie, pornografię, seks, gry komputerowe itd.. W takim tempie,
że nie zdążamy nawet odczuć deficytów, zagłuszamy dyskomfort, unikamy
trudów. Nie znajdujemy też sensu, bo nie podejmujemy wysiłku.
człowieka, którego życie jest bez sensu. Czy zatem nasz rodzimy homo tandeticus, otoczony, pod pewnymi względami jeszcze bardziej tandetnymi Europejczykami jest w stanie wykorzystać szanse w otoczeniu? Czy to, że jesteśmy otoczeni społeczeństwami jeszcze bardziej przyzwyczajonymi do wygód, jeszcze bardziej leniwymi, jeszcze bardziej zatomizowanymi i jeszcze bardziej przesiąkniętymi zgubną poprawnością polityczną jest szansą samą w sobie? Czy jesteśmy w stanie stworzyć więcej nisz będących alternatywą dla tandety i sprawiać aby miały one coraz większy zasięg i wpływ na rzeczywistość? Czy jesteśmy w stanie, wspólnie z innymi, na poważnie zreformować Unię Europejską, czy też lepiej zacząć się rozglądać i współtworzyć projekty alternatywne? Jak spowodować u ludzi większą odporność na manipulację przy tak wielkim, nigdy wcześniej w historii ludzkości niespotykanym, zalewie informacji?Jestem w tym względzie pesymistką, ludziom nie chce się myśleć,
zamiast tego wolą kalkować "podane" im przez tzw.autorytety, poglądy.
To co napisałeś o manipulacji w świecie biznesu i mentalności osób.
starszych (nieskalanej wyrafinowaniem) jest bardzo trafione.
Czasami aż trudno jest uwierzyć, że ludzie potrafią tak manipulować
i wykorzystywać innych, cecha naiwnych, choć normalnych :-).
Na koniec dodajmy pewne usprawiedliwienie dla człowieka tandetnego. Jakiż ma być ten homo tandeticus skoro jego głównymi wyzwaniami są zrobienie zakupów w galerii handlowej czy wybranie dobrego miejsca na wakacje (to drugie czasem go przerasta), skoro już niemal wszystko robi za niego mityczne państwo, które w warunkach demokracji, zwłaszcza ułomnej, siłą rzeczy same musi się stawać coraz bardziej tandetnym? Czy można to jeszcze odwrócić i wyrwać się z tego zaklętego kręgu? Czy bez radykalnych wydarzeń jesteśmy w stanie wygenerować odpowiednich przywódców?Ja sądzę, że tylko radykalny wstrząs może coś zmienić, stworzyć
nową, pozbawioną tandety jakość. Bo człowiek upajający się
konsumpcją, zagłusza myślenie i zdolność dostrzeżenia własnej
drogi po równi pochyłej.