Przemysław Igiel

Przemysław Igiel Twórca treści
multimedialnych

Temat: Ego :)

To, czym ono jest, to sprawa dość względna ;))
Natomiast jak wspomniałem w innym wątku, w niektórych szkołach mistycznych, duchowych, czy filozoficznych, szczególnie wschodnich, można spotkać pogląd, że ego trzeba się pozbyć, że ono przeszkadza w rozwoju duchowym itp itd.
Tymczasem ja twierdzę, że ego jest czymś zupełnie naturalnym i nie tyle nie ma sensu się go pozbywać, ile jest to po prostu niewykonalne ;))
A to z tego powodu, że tak długo, jak długo będziemy mieć jakąkolwiek formę - ludzką, czy inną - część naszego Istnienia bedzie (przynajmniej na pewnym planie) różna, odrębna. Będziemy mieć więc jakąś indywidualność. I tak długo, jak owa forma, odrębność będzie istnieć, tak długo będziemy mieć jakąś formę ego. To jak dwie strony tej samej monety.
Natomiast faktem jest, że ego nieopanowane, nad wyraz rozrośnięte, krnąbrne i kapryśne, może być wielce kłopotliwe i dla jego właściciela i dla otoczenia.
Dlatego bardziej rozsądnym wydaje mi się opanowanie umysłu, żądz, nadmiernej emocjonalności, czy braku dystansu wobec siebie i odnajdywanie w sobie harmonii i wyważenia, niż walczenie z czymś, co - wedle tej teorii - jest nieodłączną częścią naszego indywidualnego istnienia.
Walka oznacza konflikt.
Harmonia oznacza akceptację i koegzystencję, symbiozę ;))
Traktuję więc ego jako narzędzie, jako coś, czym można się twórczo i konstruktywnie posługiwać, by realizować cele i pragnienia płynące z dużo głębszych sfer naszej Istoty :)))Przemysław Hafiz Igiel edytował(a) ten post dnia 26.09.10 o godzinie 23:12

konto usunięte

Temat: Ego :)

Błędne jest uważanie ego za coś odrębnego i podległość w formie własności. Pozostając w koncepcji istnienia ego, to jest przejaw ciebie.

A tak w ogóle to ego nie istnieje, ale jak komuś do czegoś potrzebne, to sobie to tworzy. ;-)
---
ALOHA,czes;-)
Przemysław Igiel

Przemysław Igiel Twórca treści
multimedialnych

Temat: Ego :)

Wszystko zależy od tego, co się za ego uważa oraz punktu identyfikacji ;))
Chodzi mi o to, że oprócz tego kim sie jest, warto też wiedzieć, kim się nie jest - a nawet to drugie niekiedy jest dużo ważniejsze ;))
Na planie osobowym, codziennym, oczywiście ego jest nierozdzielne od "nas" - nie da się działać bez niego.
Ale jeśli popatrzeć z dystansu, szczególnie w odniesieniu do przemijalności ciała i jego cech (osobowości), nasza tożsamość zdaje się upunktawiać w innej sferze ;)))
Skoro tak, skoro czasowo zajmujemy (zamieszkujemy) ciało, podobnie, jak czasowo przebywamy np w samochodzie, to ciało i wszystkie związane z nim cechy - to nie "my" ;))
Zazwyczaj bardzo się z nim identyfikujemy - ale da się spotkać też osoby, które bardzo identyfikują się z samochodami, których używają, do tego stopnia, że jest to jeden z wyznaczników ich wartości jako ludzi ;)) A więc część swojej tożsamości przelewają nieco na samochód.
Moim zdaniem podobnie zachowujemy się względem naszej ludzkiej formy ;)))

Temat: Ego :)

Przemysław Hafiz Igiel:
Skoro tak, skoro czasowo zajmujemy (zamieszkujemy) ciało, podobnie, jak czasowo przebywamy np w samochodzie, to ciało i wszystkie związane z nim cechy - to nie "my" ;))
I jest to jeszcze bardzo częste identyfikowanie się z ja, ty, my. Określamy tak siebie w sferach osobowości, kobieta/męźczyzna, w zawodzie wykonywanym, w rolach jakie pełnimy,a nawet w tym co myślimy, w swych opiniach, przekonaniach poglądach, nawykach. itd.
Zazwyczaj bardzo się z nim identyfikujemy - ale da się spotkać też osoby, które bardzo identyfikują się z samochodami, których używają, do tego stopnia, że jest to jeden z wyznaczników ich wartości jako ludzi ;)) A więc część swojej tożsamości przelewają nieco na samochód.
To co wyżej napisałam jest jakby tym samochodem. Jednak to co jest wnętrzem może i ma prawo być realizowane jako plan duszy w drodze samochodu-"ubranku" którym podążamy.
Moim zdaniem podobnie zachowujemy się względem naszej ludzkiej formy ;)))
Przemysław Igiel

Przemysław Igiel Twórca treści
multimedialnych

Temat: Ego :)

Krystyna Smoczyńska:
I jest to jeszcze bardzo częste identyfikowanie się z ja, ty, my. Określamy tak siebie w sferach osobowości, kobieta/męźczyzna, w zawodzie wykonywanym, w rolach jakie pełnimy,a nawet w tym co myślimy, w swych opiniach, przekonaniach poglądach, nawykach. itd.
To co wyżej napisałam jest jakby tym samochodem. Jednak to co jest wnętrzem może i ma prawo być realizowane jako plan duszy w drodze samochodu-"ubranku" którym podążamy.

Zgadzam się, identycznie to widzę ;))
Małgorzata P.

Małgorzata P. pokochaj świat w
sobie ,a świat
zakocha się w tobie
:)

Temat: Ego :)

pozbawianie sie EGO to jest tak jak byśmy pozbawili się kręgosłupa ,,,,,,
Przemysław Igiel

Przemysław Igiel Twórca treści
multimedialnych

Temat: Ego :)

Małgorzata P.:
pozbawianie sie EGO to jest tak jak byśmy pozbawili się kręgosłupa ,,,,,,
A przynajmniej jakiejś struktury, dzięki której jesteśmy w stanie funkcjonować jako niezależna jednostka ;))
Ale porównanie do kręgosłupa jest fajne - podobnie, jak dobrze jest mieć zdrowy kręgosłup, dobrze jest mieć zdrowe ego ;)))

konto usunięte

Temat: Ego :)

Ja nie rozumiem dlaczego uznajecie istnienie tylko - ego - skoro podział jest zawsze na trzy. Freudowskie - id - ego- super ego.
Terminologia psychologii, (i nie tylko) - podświadomość, świadomość, nadświadomość.
Czy one się nawzajem zwalczają czy nie, sprawa indywidualna każdego. Ale są.
Przemysław Igiel

Przemysław Igiel Twórca treści
multimedialnych

Temat: Ego :)

Bogumiła Hanna S.:
Ja nie rozumiem dlaczego uznajecie istnienie tylko - ego - skoro podział jest zawsze na trzy. Freudowskie - id - ego- super ego.
Terminologia psychologii, (i nie tylko) - podświadomość, świadomość, nadświadomość.
Czy one się nawzajem zwalczają czy nie, sprawa indywidualna każdego. Ale są.
Absolutnie nie twierdze, że istnieje tylko ego. Przeciwnie ;) Uważam, że jest to twór bardzo względny, który może przybrać bardzo różną formę. Zasadniczo jest produktem umysłu pozostającym w relacji do formy, jaką zamieszkuje Świadomość.
Jest związane z punktem identyfikacji, z tym, ż czym się utoższamiamy i doczego odnosimy magiczne słowko "ja".
Uważam jedynie, że nie ma sensu z nim walczyć, lepiej je formować ;))
Freudowska propozycja podziału jest jedynie jedną z możliwych ;)Przemysław Hafiz Igiel edytował(a) ten post dnia 27.09.10 o godzinie 21:03

konto usunięte

Temat: Ego :)

Pozwoliłam sobie przekopiować część swojej wypowiedzi i innego wątku. Przemek zainicjował wątek na temat ego, ponieważ ostatnimi czasy dużo mówi się o jego "pozbywaniu".

" Często czytam, że należy się ego pozbyć, rozpuścić je itd. Tymczasem - to jest oczywiście moje zdanie - uważam, że póty, póki tu jesteśmy, na tej Ziemi, ego stanowi o naszej tożsamości, o tym kim jesteśmy, to jakby nasze imię, dzięki któremu potrafimy poruszać się wśród ludzi. To ego stanowi o tym, co jest dobre, a co złe. Jeśli wykluczymy ego, co jest moim zdaniem niemożliwe, będziemy poruszać się jedynie w obszarach podświadomości i nadświadomości. Uważam też, że można podążać drogą rozwoju duchowego w pełni świadomości własnego ego. Nie należy mylić ego z egocentryzmem. Bez własnego, zdroworozsądkowego ego człowiek jest narażany na wszelkiej maści manipulacje.

Bliskie jest mi to, co napisała Paulina. Dodam jedynie, że ego może nam pomóc odnaleźć drogę do własnej duszy. Być może takie właśnie jest jego ziemskie zadanie. Gdyby nie ono, nie potrafilibyśmy nawet tej drogi szukać, bo nie wiedzielibyśmy na którą ścieżkę wejść, którędy podążać."

konto usunięte

Temat: Ego :)

Jadwiga F.:
Pozwoliłam sobie przekopiować część swojej wypowiedzi i innego wątku. Przemek zainicjował wątek na temat ego, ponieważ ostatnimi czasy dużo mówi się o jego "pozbywaniu".

" Często czytam, że należy się ego pozbyć, rozpuścić je itd. Tymczasem - to jest oczywiście moje zdanie - uważam, że póty, póki tu jesteśmy, na tej Ziemi, ego stanowi o naszej tożsamości, o tym kim jesteśmy, to jakby nasze imię,
-ego - to tylko nasze imię, nie stanowi o naszej tożsamości, a tym bardziej o tym kim jesteśmy.

Jeśli wykluczymy ego, co jest moim
zdaniem niemożliwe,
będziemy poruszać się jedynie w obszarach
podświadomości i nadświadomości.
Gdyby nie podświadomość i nadświadomość, kierowalibyśmy się w życiu tylko świadomością. Utożsamialibyśmy się tylko ze swym świadomym umysłem i fizycznymi zmysłami.
Scalając wszystkie fragmenty siebie, dążymy do integracji psychiczno-duchowej, równowagi i harmonii, ufaniu głosowi wewnętrznemu, intuicji.
Wchodząc na ścieżkę rozwoju duchowego, świadomie czy za podszeptem intuicji dążymy do zrównoważenia.
Rozumem można manipulować intuicją nie.
Małgorzata P.

Małgorzata P. pokochaj świat w
sobie ,a świat
zakocha się w tobie
:)

Temat: Ego :)

Tak ale rozumem zagłuszamy intuicję...
Przemysław Igiel

Przemysław Igiel Twórca treści
multimedialnych

Temat: Ego :)

Temat ego zawsze wzbudza dyskusję ;))
Moim zdaniem ego samo w sobie w ogóle nie stanowi problemu - jest naturalnym zjawiskiem przypisanym do każdej indywidualnej istoty. Jeżeli jednak przywiążemy do niego zbytnią wagę, może stać się żródłem wielu przykrości i ogólnej dysharmonii. Niekiedy wiążemy naszą tożsamość, poczucie "ja" właśnie z ego. Dzięki praktyce duchowej, czy medytacyjnej, wchodzimy w znacznie głębsze obszary Świadomości (nazywane często Nadświadomością), z poziomu których owo ego może być obserwowane. Nie tylko ego - w ogóle umysł i wszelka jego aktywność. Skoro możemy obserwować ego, umysł, myśli, ciało itd - to mamy trzy elementy: obserwator, przedmiot obserwacji i sam proces obserwowania. Który z tych elementów najbliższy jest esencji naszej Istoty?
Moim zdaniem - obserwator. Skoro możemy coś obserwować, to znaczy, że to nie do końca jesteśmy my w sensie Esencji Istnienia. Skoro możemy obserwować nasze myśli, emocje, ego, zachowania, ciało itp itd - to znaczy, że "my" jesteśmy czymś głębszym od tych rzeczy i w pewnym stopniu odrębnym. Co więcej - nie tylko możemy obserwować te elementy, ale możemy też na nie wpływać. Dokonuje się w nas jakiś akt woli i podejmujemy decyzję, że np od dziś nie będziemy myśleć w określony (np szkodliwy) sposób, że zmienimy swoje zachowania, że wprowadzimy nowe zasady itd. Wszystko to, na co możemy wpływać i o czym możemy decydować jest czymś zewnętrznym względem samej Esensji Istnienia, czymś, co do niej należy i czym ona nie jest. Cała fizyczna postać wraz ze wszystkimi jej cechami i właściwościami jawi się z tej perspektywy jako wspaniałe narzędzie, dzięki któremu Esencja Istnienia może doświadczać ludzkiego planu percepcji i życia, poznawać świat poprzez ludzki filtr percepcji i wyrażać samą siebie dzięki ludzkim możliwościom ekspresji.
Moim zdaniem Esencja Istnienia - którą ja nazywam Duszą - sama z siebie nie ma formy, ani konkretnych cech. Jest natomiast połączona ze Wszystkim Co Istnieje, ponieważ Wszystko Co Istnieje wypływa, wyłania się, czy jest tworzone przez samą Esencję Istnienia w jej całościowym wymiarze. Esenscja Istnienia można opisać jako Totalną Świadomość, istniejącą poza światem form, zjawisk i pojęć, ale jednocześnie przenikającą wszystkie światy. Każda forma jest połączona ze wszystkim, co istnieje właśnie poprzez Esencję Istnienia, która leży u podstaw wszystkiego.
Ta "część" Esencji Istnenia, która bezpośrednio "zamieszkuje" dane ludzkie ciało i postrzega świat poprzez ludzki filtr percecji, czasem "bawi się" w identyfikację z jakąś sferą ludzkiego "pojazdu". Może to być ciało ("jestem mężczyzną, kobietą, jestem piękny, brzydki, silny, słaby itp), umysł ("jestem inteligentny, myślę więc jestem"), zawartość umysłu - np osobista historia ("jestem szczęściarzem, pechowcem"), przekonania, wierzenia ("jestem katolikiem, ateistą, socjalistą, patriotą)ale najczęściej identyfikacja jest wynikiem zmieszania tych sfer w jeden konglomerat, który w umyśle zostaje określony jako "ja", czyli ego. Z poziomu Esencji Istnienia jest to identyfikacja zastępcza, czasowa i w pewnym sensie fałszywa. Fałszywa wtedy, gdy "ja" zaczyna się ograniczać wyłącznie do niej, a połączenie z Esencją, a poprzez nią ze Wszystkim, zostaje zagłuszone. Konglomerat ów, czyli ego, właściwie jest tworem umysłu, wynikającym z obserwacji i doświadczania ludzkiego planu życia. Jest w nim zawarta energia płynąca prosto z Duszy (Esencji Istnienia) i choć została przekształcona do postaci myśli, przekonań, emocji i uczuć, nadaje ego pewnego rodzaju samodzielne życie, a przynajmniej dużą dozę autonomii. Ego tak rozumiane jest właściwie niczym innym, jak dość złożonym myślokształtem o cechach żywej istoty. Nie istnieje ono jednak bez ciągłego dopływu energii z Esencji - z Duszy. Gdy Dusza/Esencja postanowi wycofać swoje skupienie z ciała, następuje śmierć ciała;) Gdy postanowi wycofać swoje skupienie (uwagę) z ego, nastąpi jego rozpad. Osoba, która na poziomie Duszy/Esencji/Świadomości (nie mylić z umysłem, czy rozumem) porzuciła identyfikację z tak rozumianym ego, odzyskuje niczym nie uwarunkowane połączenie ze Wszystkim Co Istnieje, ma dostęp do Mądrości Wszechświata, jest w ciągłym i niezaburzonym przepływie Energii, jest zjednoczona ze Wszystkim. Na poziomie osobowości, staje się jedynym w swoim rodzaju Przejawieniem Esencji Istnienia, której ego ogranicza się wyłącznie do dbania o poszanowanie i harmonię jej istnienia na ludzkim planie oraz zwykłe, codzienne organizowanie życia.

konto usunięte

Temat: Ego :)

Dokonałam w życiu takiego wyboru, że poznałam nauki buddyjskie.
Nie mam czasu na wczytywanie się w zbyt długie wywody. Ja poproszę o streszczenie. To będę mogła się ustosunkować.
Wszyscy czytamy te same książki.
Przemysław Igiel

Przemysław Igiel Twórca treści
multimedialnych

Temat: Ego :)

Książki też są długie ;))
Nie opieram się na książkach, ani na naukach buddyjskich, czy innych. Mówię wyłącznie o własnym postrzeganiu i własnym doświadczeniu ;)
Fajnie jest czasem wymienić się spostrzeżeniami i punktem widzenia, to może być bardzo inspirujące :))

konto usunięte

Temat: Ego :)

Małgorzata P.:
Tak ale rozumem zagłuszamy intuicję...
Proponuje rozwinąć wątek o intuicji.
Grzegorz Kucharczyk

Grzegorz Kucharczyk właściciel
skokiwhiszpanii.pl

Temat: Ego :)

a mi się podobają długie (o ile są konkretne) wypowiedzi.
Szczególnie podoba mi się zaszeregowanie ego jako skomplikowanego myślokształtu. Czyli można by się pokusić o zastanowienie, czy nie jest to swego rodzaju interface do społeczeństwa, taka złączka czy też wszczep.
Hanna M.

Hanna M. lubię życie 24 na
dobę

Temat: Ego :)

hej,
fajnie, że poruszyliście ten temat; często myślę o moim ego; kocham je; choć bywa że mnie ogranicza;
moje ego wyodrębnia mnie w tym świecie, bez ego - staję się masą :)) w snach zdarza mi się pozbywać się siebie= ego -wtedy czuję, że podążam do środka ziemi i staję się jej częścią,czarną masą, bazą, tym czymś na czym wyrasta życie..jest to boskie uczucie ale budzę się z poczuciem pustki..
Przemysław Igiel

Przemysław Igiel Twórca treści
multimedialnych

Temat: Ego :)

Grzegorz Kucharczyk:
a mi się podobają długie (o ile są konkretne) wypowiedzi.
Szczególnie podoba mi się zaszeregowanie ego jako skomplikowanego myślokształtu. Czyli można by się pokusić o zastanowienie, czy nie jest to swego rodzaju interface do społeczeństwa, taka złączka czy też wszczep.
O, interface, bardzo fajnie powiedziane ;))
Sami w dużej mierze go tworzymy, tak indywidualnie, jak kolektywnie, ale tak, interface, hihihi ;)))
Przemysław Igiel

Przemysław Igiel Twórca treści
multimedialnych

Temat: Ego :)

Hanna M.:
hej,
fajnie, że poruszyliście ten temat; często myślę o moim ego; kocham je; choć bywa że mnie ogranicza;
moje ego wyodrębnia mnie w tym świecie, bez ego - staję się masą :)) w snach zdarza mi się pozbywać się siebie= ego -wtedy czuję, że podążam do środka ziemi i staję się jej częścią,czarną masą, bazą, tym czymś na czym wyrasta życie..jest to boskie uczucie ale budzę się z poczuciem pustki..
Zgadza się - ego w odniesieniu do osobowości określa naszą specyfikę, jako odrębnej jednostki - coś, dzięki czemu jesteśmy rozpoznawalni, charakterystyczni ;))

Następna dyskusja:

źródło aronofsky'ego




Wyślij zaproszenie do