Dariusz Wyspiański

Dariusz Wyspiański PSYCHOLOGIST,
ACADEMIC LECTURER;
BUSINESS COACH &
TRAINER...

Temat: TEMPERAMENT A SZTUKI WALKI

Moi Drodzy,

Niniejszym pozwolę sobie na podzielenie się kilkoma refleksjami stanowiącymi przedmiot moich dociekań naukowych.
Oczywiście tekstowi nadam formę „popularną” bez cytowania źródeł oraz odwoływania do nazwisk autorów naukowych publikacji, stanowiących podbudowę przedstawianych poglądów.

Na początku zdefiniujmy w sposób bardzo ogólny (jednak wystarczający na potrzeby naszych „rozważań”), pojęcie TEMPERAMENTU.
Temperament to względnie stały (nie podlegający głębokim zmianom w toku życia jednostki) „mechanizm regulacyjny”, w oparciu o który jednostka buduje w określony sposób swoje relacje z otoczeniem.
Pamiętajmy jednak, iż cechy, dyspozycje temperamentalne nie są jedynymi elementami regulującym zachowanie człowieka w otoczeniu. Wymieńmy choćby style uczenia się jako kolejny ważny „regulator”.
Doniosłość znaczenia regulacyjnej funkcji temperamentu polega min. na tym, iż determinuje on „zapotrzebowanie na stymulację” człowieka.
Mówiąc obrazowo, to temperament decyduje o tym czy człowiek będzie poszukiwał ekstremalnych wyzwań, to temperament będzie determinował w jaki sposób zachowamy się w sytuacji trudnej, to w dużym stopniu temperament będzie wpływał na to czy będziemy preferować ryzyko, czy raczej będziemy się skłaniać, ku asekuranckim strategiom działania .
Dynamiczny układ procesów pobudzenia i hamowania w naszej korze mózgowej powoduje, iż jedni z nas odczuwają nieodpartą chęć poszukiwania nowości, zmienności, czują potrzebę „ruchu”, nowych wyzwań (często skrajnych), a inni z kolei znakomicie czują się w sytuacji rutyny, porządku, stabilizacji. Nowości, często wywołują u nich lęk, niepokój, pogorszenie nastroju.
Dla jednych z nas ekstremalnym wyczynem jest zdobycie K2, dla kogoś innego skok ze słupka na basenie wywołuje sporą dawkę stresu.
W przypadku niektórych osób, ich psychofizjologiczna struktura „wymusza” niejako chęć poszukiwania doznań, które dla innych wydają się nie tylko „stresujące”, ale wręcz nie do przełamania. I nawet jeśli takiej osobie uda się w końcu „przełamać” wcale nie oznacza to, iż wracać będzie chętnie do tego rodzaju czynności.
Badania dotyczące procesów efektywności zachowań ludzi w sytuacjach skrajnie trudnych, jednoznacznie dowodzą, iż cechy temperamentalne odpowiadają za to w jaki sposób jednostka zachowa się w takiej sytuacji. Jest to szczególnie istotne choćby z perspektywy rekrutacji i szkolenia żołnierzy i policjantów z jednostek specjalnych.
Najnowsze badania dowodzą, iż efektywne wykonanie misji w toku realnej (nie treningowej) sytuacji ekstremalnie niebezpiecznej, ma ścisły związek z temperamentem.
Przekonano się, że jednakowo wytrenowani i sprawni żołnierze w sytuacji realnego zagrożenia reagują odmiennie. Jedni zdolni są do racjonalnego zachowania zgodnego z wyuczonymi wzorcami działania, inni „gubią się”, zaczynając nerwowo improwizować.
Okazuje się, iż o tym kto zachowa „trzeźwość umysłu” w skrajnie ekstremalnych realiach zależy od struktur temperamentalnych (konkretnie od poziomu reaktywności).
Temperament determinuje nie tylko nasze zachowania w sytuacjach skrajnych, wpływa także na nasze preferencje w zakresie sposobu spędzania wolnego czasu, wyboru hobby, czy wreszcie preferencji zawodowych.
Nie każdy nadaje się na przedstawiciela handlowego, nie każdy czułby się dobrze w zaciszu biblioteki czy laboratorium analitycznym.
Podobnie rzecz się ma w przypadku naszych zainteresowań poza zawodowych.
To temperament w głównej mierze decyduje o tym czy będziemy pasjonować się filatelistyką czy wyczynowo uprawiać Karate ?
Nie chodzi przy tym o treść działania, ale o dawkę pobudzenia jaka wiąże się z wykonywaniem danego zajęcia.
Wiele badań dotyczących zawodowych sportowców (w tym także moje własne) wskazuje, iż wśród zawodników na najwyższym, profesjonalnym poziomie znajdują się osoby o określonym typie temperamentu (najczęściej jednostki o typach silnym zrównoważonym, ruchliwym lub silnym niezrównoważonym ruchliwym a więc hipokratesowscy SANGWINICY i CHOLERYCY, tych ostatnich na ogół jest więcej).
Ta sama prawidłowość dotyczy BUDO.
Z bardzo dużą pewnością można założyć, iż osoby osiągające sukcesy w takich sztukach walk jak JUDO, KARATE KYOKUSHIN, TAEKWONDO czy KENDO, a więc formach aktywności bazujących na bezpośredniej rywalizacji (konfrontacji), to jednostki o „silnych” typach temperamentu.
Takie osoby cechuje zapotrzebowanie na stymulację, przejawiające się min. otwartością na rywalizację, chęcią „sprawdzenia się”, podejmowaniem wyzwań. Osoby obdarzone tego rodzaju dyspozycjami temperamentalnymi zdolne są do prowadzenia efektywnego działania w warunkach silnego stresu, nie wykazują także skłonności do przeżywania nadmiernego lęku przed konfrontacją czy porażką.
Wydaje się, iż – już sam wybór zainteresowań – o ile dokonany jest świadomie, ma związek z temperamentalną podbudową.
Jeśli więc obserwujemy zachowania osób początkujących w Dojo i czasami zastanawiamy się dlaczego dana osoba zrezygnowała po kilku treningach, może warto odpowiedzieć na to pytanie nie tylko odwołując się do „bariery fizjologicznej”, ale i „bariery psychologicznej”, mającej w wielu przypadkach temperamentalne podłoże.

Wszystkim Sensei niniejszy esej polecam…..


Z Szacunkiem

Dariusz Wyspiański
(Psycholog & Budoka – Sangwinik)


PS. Wszystkim osobom zainteresowanym tematyką uwarunkowań temperamentalnych w ludzkim działaniu, polecam prace polskiego uczonego – Prof. dr hab. JANA STRELAUA (jednego z moich naukowych Mistrzów)