konto usunięte
Rafał A. :)
Temat: masz marzenie: nie możesz znaleźć partnera/partnerki?
hehe....to musiało nieźle wyglądać. Pewnie rozkręciłyście całą knajpę :DPozdrawiam pozytywnie zakręcone!!!! :)
Wojciech B. Wolny, szukający
Temat: masz marzenie: nie możesz znaleźć partnera/partnerki?
Beata Sokolnicka:Dziwne jest to, że skoro jesteście piękne i (zakładam, bo dlaczego niby nie) inteligentne, to nie macie życiowego partnera... Czyżby się Was bali?
Hej,
dałam się wyciągnąć wczoraj na babskie spotkanie. Było super! Chodzimy wszystkie na taniec brzucha. Wczoraj miałyśmy zajęcia,a więc również stroje...puściłyśmy w knajpie "naszą muzykę" i...możecie sobie wyobrazić, 8 pięknych kobiet, z dzwoneczkami na biodrach, szalejących w erotycznym tańcu na środku knajpki, gdzie dotąd nikt nie tańczył!
Było jedno ale...każda z nas jest na etapie poszukiwania partnera, do życiowego tańca. Nie, nie jesteśmy sfrustrowaną grupą starych panien i rozwódek. Jesteśmy radosne, aktywne, pełne życia i nie wiemy gdzie można spotkać, kogoś kto wypełni lukę, czyli brak męskiego ramienia :). Nie chcę zakładać "matrymonialnego wątku", raczej oczekuję ciekawych pomysłów. Fajnie by było,jeśli dzięki nim parę osób spełniło swoje marzenie...
konto usunięte
Temat: masz marzenie: nie możesz znaleźć partnera/partnerki?
może przyciągamy tylko takich, co chętnie uczepiliby się "mamusinej" spódnicy? szczerze, nie wiem. Nie jesteśmy grupą przyjaciółek...spotkałyśmy się na zajęciach z tańca :).Każda z nas jest samodzielna i pogodna.Może dlatego, że nie wyglądamy na słabe i zagubione jest tak trudno poznać równie pogodnego i samodzielnego mena? nie wiem...jakieś podpowiedzi Panowie?:)
Mik R. MBA
Temat: masz marzenie: nie możesz znaleźć partnera/partnerki?
Trzeba być uważnym - z pogodą obserwować rzeczywistość. Myślę, że nie ma sensu udowadniać otoczeniu - a zwłaszcza będącym jego ciekawym elementem facetom, że się jest samodzielną, bo to na nich nie robi wrażenia, wręcz przeciwnie. Pamiętam pewną Panią, która na moich oczach mocowała się z bramą wjazdową swojego garażu za żadne skarby nie dając sobie pomóc...ufff...nie było między nami nici porozumienia. Swobodna rozmowa, naturalność, dystans do siebie, do czasu - jeżeli np. proponuje wyjście po pracy...to dlaczego nie?Mikołaj R. edytował(a) ten post dnia 01.09.09 o godzinie 16:26Podobne tematy
Następna dyskusja: