Temat: Dobry psycholog Warszawa,
Cześć, proszę o podzielenie się z Waszych osobistych doświadczeń lub Waszych bliskich - rekomendacją kontaktu do:
- doświadczonego
- skutecznego (pomógł skutecznie Wam lub Waszym bliskim z daną trudną sprawą z którą sie mierzyliście w życiu, że mieliście na koniec terapi poczucie a wręcz pewność że Wasza potrzeba/cel nad którym pracowaliście została zrealizowana)
psychoterapuety i psychotraumatologa - który potrafi postawić dobrą diagnozę, łączy różne nurty pod indywidualnego pacjenta no i finalnie jest skuteczny w pomocy w danej trudnej sprawie z którą przychodzi pacjent.
chodzi o miasto Warszawa.
mam już jedną rekomendację - p mgr joanna m giza
https://www.znanylekarz.pl/joanna-a-malgorzata-giza/psy...
poszukuję jeszcze innych. Bardzo trudno trafic na kogos profesjonalnego, empatycznego, skutecznego ... zreszta jak w kazdej dziedzinie życia jest jakość i bylejakość:)
byłam na 3 konsultacjach u 3 różnych psychoterapuetów (wybranych poprzez portal znany lekarz), kierująć się opisem ich doświadczeń i pozytywnymi opiniami na potralu ale wizyty wg mojego odczucia nie były niestety profesjonalne
- jedna osoba przez 2 spotkania konsultacyjne nic nie notowała, wieć na drugim spotkaniu nie pamiętała dokładnie o czym już rozmawiłyśmy na pierwszym spotkaniu ch. opowiadała historie swoich poprzednich pacjentów, i zaczęła mi udzielać porad i rozwiązań. nie zaproponowała także żadnej wstępnej propozycji kontaktu terapeutycznego. stracone pieniądze ?
- druga osoba podczas spotkania tak przerwacała oczami że nie wiem czy się nudziła czy wkurzała na to co opowiadam, czy niecierpliwiła, że trudno w ogółe było mi mówić. na koniec powiedziała że nie wie czy będzie chciała prowadzić dla mnie terapię bo jakoś wg niej źle odpowiadałam na jej pytania. Wyszłam po spotkaniu bardziej zmieszana roztrzęsiona i oceniona niż przyszłam. rowniez nie zaproponowała także żadnej wstępnej propozycji kontaktu terapeutycznego. stracone pieniędze ?
- trzecia osoba, czuję że mogę się przy niej otworzyć, że słucha, notuje, zapamiętuje, nawiązuje, ale nie pasuje mi nurt psychodynamicznej terapii, że pacjent ma mówić, a terapueta prawie się nie odzywa, i akurat ta osoba często się wzrusza jak ja płaczę, więc jakos bardzo mnie to wtedy niepokoi i wydaje mi się ze terapueta nie powinien płakać na sesjach..? tu również zabrakło mi przedstaiwnia przez terapute propozycji kontraktu terapuetycznego i pewności ze terapueta daje mi komunikację co zaobserwował, jakie stawia hipotezy i cele rozwojowe i w którą stronę będziemy pracować.
PROSZĘ O DOBRE POLECENIA...
DZIEKUJE!!