Temat: Nowe logo ECS...
Marcin F.:
Znak spełnia wymogi zapamiętywalności - właśnie przez to, że jest tylko "czerwonym maźnięciem". To wystarczy. Logo nie musi być manualem użytkownika. Nie musi być zrozumiałe dla mas (nie ma takiego wymogu w żadnej z definicji; krzywa Gaussa się kłania - jeden wyczyta to, inny jeszcze tamto).
W zapamietywaniu, tak to już dziwnie jest, pomagamy sobie mnemotechniką - jak coś wygląda dla nas jak maziaj to nazwiemy maziajem i tak zapamiętamy, jak wygląda na klocek lego to... itd. taki sposób zapamietania, proby zapamiętania rzutuje na powiązanie z formą jakichś skojarzeń. Dla znaku możemy mieć dobre i złe skojarzenia, te pierwsze bardzo pożądane, tych drugich należy unikać jak ognia. Dlaczego? bo bardzo trudno będzie wyrobić barkę dobrej instytucji jeśli przyklei się etykieta negatywna, trudne i kosztowne, ai nie do końca mozliwe do zniwelowania. Czy "maziaj" ma pozytywne konotacje? moim zdaniem nie i widać nie tylko moim skoro jako pejoratywu uzywają go oceniający.
Czy dobre logo może mieć wady? według ciebie może, według mnie nie. Nie wyobrażam sobie nowego Maybacha z tandetnymi plastikami w środku i welurową tapicerką :) bo przestał by być super dobry samochód markowy a stałby się jakimś samochodem. Tak samo mamy tu to nie jest dobre logo, to jest jakiś znak graficzny w bardzo szerokim tego słowa znaczeniu.
I na koniec przywołaleś pędzle - no to "jezdeśma doma ociec" :)