Bogusław
M.
Najlepszym sposobem
przewidywania
przyszłości jest jej
tw...
Temat: OSZUKANI ?
Na początku lat 80. narodziło się w Polsce pokolenie wielkiego wyżu demograficznego. Gdy w wieku 18-19 lat zdawało maturę i zaczynało studia, padło ofiarą oszustwa edukacyjnego. Teraz tyra, jeśli ma szczęście mieć pracę. Tak, to o Was. Dziś macie ok. 30 lat i należycie do oszukanego pokolenia.
Oszukane Pokolenie to cykl artykułów o dzisiejszych 20- i 30-latkach. To pokolenie z wyżu demograficznego, które dostało w swojej młodości jasny przekaz, że najważniejsza rzecz, to nauczyć się angielskiego, skończyć ogólniak i studia z tytułem mgr! A potem praca na spokojnie się znajdzie... Nie znalazła się. Zostaliśmy oszukani.
Nadszedł czas magistrów na bezrobociu lub piastujących piękne z nazwy stanowiska merchandiserów w Biedronce, gdzie wykładają kefir i chleb na półki. Tak, to o Was! Wy, którzy jeszcze ok. 10 lat temu, gdy szliście na uczelnie, byliście przekonani, że może nie zawojujecie świata, ale będziecie żyć wygodnie.
Dziś możecie powtarzać za Adasiem Miauczyńskim z "Dnia Świra": - Szkoła poetów, Dżizus, kur…, ja pier…! Przez pięć lat stron tysiące, młodość w bibliotekach. A potem bida, bida i rozczarowanie!
A przecież rodzice tłukli do głowy: - Idź dziecko na studia, magister przecież znajdzie pracę. Oszukane pokolenie poszło studiować. I co z tego? Często tylko "oburzenie" albo "wkur…".
Być jak yuppie
Od połowy lat 90. uczelnie zaczęły się cieszyć rosnącym wzięciem. Bo wyż. Bo po 10 latach od upadku komuny czuć było w Polsce powiew Europy. Bo polski kapitalizm, choć wyrosły z postkomunistycznych korzeni, zdawał się dawać szansę na życie w luksusie. Bo polscy yuppies, młodzi na początku lat 90. i już bogaci, okrzepli i pokazywali co znaczy blichtr.
Dlaczego młodzi z wyżu demograficznego mieliby nie chcieć jeździć nowym BMW? Dlaczego mieliby się pozbawiać aspiracji i życia na poziomie tych, którzy byli już menedżerami, dyrektorami i członkami zarządów? Chcieli. To naturalne.
Lata 1997-1998 dawały nadzieję na cywilizacyjny skok: bezrobocie rekordowo niskie (wtedy 10 proc., a dziś statystycznie ok. 13 proc., a realnie nawet 15 proc.). Niestety w gospodarce tąpnęło. Wystarczyły cztery lata, a co piąta osoba - brutalnie mówiąc - w wieku produkcyjnym, była bez etatu (aż 20 proc.). Bezrobocie w 1997 r. wyniosło 10,3 proc., a w kolejnych latach pięło się w górę. Rok 1998 był jeszcze optymistyczny - jedynie 10,4 proc. 1999 r. - 13,1 proc. 2000 r. - 15,1 proc. 2001 r. - 17,5 proc. 2002 i 2003 r. - aż 20 proc.
Wydawało się jednak, że jest recepta na rosnące bezrobocie - sposób na to, by w ciężkich czasach jednak osiągnąć sukces. - Idź dziecko na studia - mówili rodzice.
Ten sposób to właśnie tytuł magistra i wyższe wykształcenie! I zaczęła się, jak mówi Onetowi jeden z ministrów edukacji z tamtego czasu, "bonanza edukacyjna".
Tylko cicho podpowiadał wtedy głos rozsądku: nie wszystkie studia są dobre, a w zasadzie tylko niektóre są dobre. Ale co tam! W modzie było zarządzanie i marketing, bo kto nie chciałby być prezesem? I jeszcze pedagogika, bo nauczyciel to szanowany zawód, do tego z przywilejami. Turystyka też, bo te studia to rekreacja. I inne - lekkie.
Boom na studia
W tym boomie strzelających było wielu, bo wyż demograficzny - pokaźny. Żywych urodzeń - jak bezceremonialnie nazywa tę statystykę GUS - było: 1970 r. - 548 tys. A w kolejnych latach: 564 tys., 578 tys., 601 tys., 624 tys., 646 tys., 673 tys., 665 tys., 669 tys., 691 tys., 696 tys., 682 tys., 705 tys., 724 tys., 702 tys., 680 tys., 637 tys., 608 tys., 590 tys., 564 tys., 548 tys. Dla porównania w 2011 r. było ich raptem 391 tys. - niemal dwa razy mniej niż w szczytowym 1983 r.!
Ten wyż z przełomu dekad po ok. 20 latach zgodnie przekroczył progi uczelni. Bieg po mgr przed nazwiskiem widać w liczbach. W 1990 r. w Polsce studiowało raptem 400 tys. osób. 10 lat później było ich już ponad 1,5 mln! Rekord padł w 2005 r., gdy na uczelniach gnieździło się ich 1,95 mln.
http://wiadomosci.onet.pl/raporty/oszukane-pokolenie/o...Bogusław M. edytował(a) ten post dnia 01.10.12 o godzinie 11:15