Temat: Kotka do wzięcia

Na moim balkonie zamieszkała szaro-bura pręgowana koteczka, nazwałam ja Pusia. Przez lato przychodziła do nas do ogrodu, wyglądała na zadbaną. Myślałam, że wychodzi z jakiegoś domu na swoje kocie wędrówki. Kiedy zaczęło robić się coraz zimniej widać było, że ta śliczna kotka zagubiła się gdzieś w życiu i teraz od nowa poszukuje dla siebie domu.
Mam już 6,5 roczną kotkę, która boi się innych kotów, ma niemiłe doświadczenia ze spotkań z kotami, również podczas pobytu w schronisku. Widok Pusi na balkonie ogromnie stresuje moją kotkę, stała się nerwowa, zrzuca futerko.

Byłam z Pusią u weterynarza. Jest zadbana, wysterylizowana, czysta, w dobrej kondycji. Jest zupełnie zdrowa, spokojna i przymilna. Ma ok 3-5 lat.

Szukam kogoś, kto przyjmie Pusię pod swój dach, pod którym wypełni ona swoją miłością cały dom i jego mieszkańców, w zamian za opiekę, troskę i jedzenie. Myślę, że najlepiej byłoby, gdyby nadal mogła wychodzić na spacery, jednakże każdy troskliwy dom jest lepszy niż mieszkanie pod chmurką, a już na pewno niż schronisko.

Jestem w desperacji, rozdarta pomiędzy moją kotką (moim drugim dzieckiem), a tą bezdomną.
Nie mogę przygarnąć Pusi. Jestem jednak pełna wiary w szybkie znalezienie jej domu.