Temat: Sesja próbna
Anna Walasek:
Michał,
być może w kwestii nazewnictwa? jeśli tak to tym bardziej słowo "próbna" może być mylące. W coachingu wg. mnie nic nie jest na próbe:), albo angażujesz sie na 100% albo nie. Wykrzyknik jak to wykrzyknik:)
Spotkałam sie z klientami, którzy pytali mnie na pierwszych lub przetargowych spotkaniach czy robię "próbną sesje"?
Odpowiadałam dlaczego nie robię, i być może czasami to moje "nie" wpływało na brak kontraktu a czasami było na tak:).
Opowiedzieć mogę jak przeprowadzam sesje kontraktową telefonicznie - dużo pisania:)
Wyślij mi prosze swój numer telefonu,
Pozdrawiam wszystkich,
Ania
Aniu to może ja opowiem jak wygląda sesja próbna w moim wykonaniu - odnieś się proszę w kwestii ewentualnych różnic - zawsze to wartość dodana taka wymiana doświadczeń.
Na sesji próbnej:
- sprawdzamy chemię pomiędzy nami (ja i klient)
- budujemy partnerską (żadną inną) relację
- rozmawiamy o tym jak klient postrzega coaching
- sprawdzamy oczekiwania klienta i ich ważność dla niego
- jasno określamy role w coachingu i czy koresponduje to z oczekiwaniami
- omawiamy zasady na jakich podejmuję się współpracy
- jeżeli klient wyraża chęć - pokazuję rozmowę, która ma charakter coachingowy (wcześniej niezbędny jest kontrakt ustalany na tą konkretną sesję próbną)
Jak widzisz nie podejmuję się zaangażować klienta w proces, którego nie doświadczył i nie miał możliwości sprawdzenia czy jest to dla niego odpowiednia forma wsparcia w rozwoju (oraz czy ja jestem odpowiednią osobą, aby to wsparcie dawać).
W związku z powyższym nie inkasuję pieniędzy dopóki nie mam przekonania, że coaching ze mną w roli coacha to wsparcie, jakiego klient potrzebuje i świadomie decyduje się pracować w takiej relacji.
Michał Bloch edytował(a) ten post dnia 12.02.11 o godzinie 17:55