Temat: Rodzaje coachingu
Łukasz Wieczorek:
To że jakieś plemie w Amazonii zjada swoich wrogów na kolację też nie onacza, że nie mają racji ? - idziesz w tym kierunku Arturze i ja się z nim nie zgadzam... nie zawsze słusznym jest stawanie przeciwko nurtowi i tłumowi.
Racji w czym? Skutecznym usuwaniu swoich wrogów? Powiedziałbym, że mają.
Swoją drogą, tutaj akurat nie staje przeciwko nurtowi i tłumowi. Na razie ani nurtu, ani tłumu nie ma. Jest sztuczny tłum, parę głośnych osób, które wołają, że reprezentują wszystkich.
A guzik. Najpierw niech udowodnią, że faktycznie tak jest. Dawaj, liczę na dane z Twojej strony. Ilość zrzeszonych sama z siebie nie ma żadnego znaczenia, bo nie mówi nic o niezrzeszonych, a więc o proporcjach. To jak stwierdzić, że dana terapia jest skuteczna, bo wyzdrowiało dzięki niej 1000 osób. Że 100.000 przez nią zmarło, to detal, o tym już nie musimy mówić, bo w końcu 1000 to duża liczba.
Na tej samej zasadzie opiera się Twoja argumentacja w tym kontekście, co niestety czyni ją błędną.
Większość coachów na świecie jest zrzeszonych. Może masz jakieś badania czy dane, które mówią inaczej ?
Hola, hola, to Ty dajesz takie stwierdzenie, ciężar dowodu spoczywa na Tobie. Udowodnij, że faktycznie większość coachów na świecie jest zrzeszonych, dawaj :)
Ja twierdzę, że brak na ten temat danych, więc nie można wnioskować. Dasz te dane, czy przyznasz rację? ;)
Reprezentanci wszystkich szkół zgadzali się z podejściem niedyrektywności coachingu. Nie mówimy tutaj o szczegółach, mimowolnych reakcjach itp.
Czyli członkowie komisji etyki są za hipokryzją i samooszukiwaniem? Spoko ;) Bo to nie są szczegóły. To podstawowa świadomość własnej komunikacji. No, chyba że poziom kompetencji w komisji etyki jest na tyle niski, że jej członkowie nie są świadomy własnego oddziaływania na innych w komunikacji, ale o to nie śmiem ich oskarżać, stąd decyduje się na mniejsze zło i hipokryzję.
P.S. Komisja etyki PICu niewiele dla mnie znaczy i nie o nią pytałem, podobnie jak nie o prywatne opinie członków różnych organizacji. Pytałem o konkretne CYTATY ze STATUTÓW organizacji coachingowych, mówiące, że coaching ma być wyłącznie niedyrektywny. Dawaj :)
Idąc tym tropem każdą formę interakcji i rozmowy z drugim człowiekiem będziemy zaraz nazywać coachingiem (udzielanie rad, szkolenie, mówienie...), proszę Was... - Rafał - czy ważasz, że każde słowo pisane, to objawiona prawda ? :) Nie dajmy się zwariować...
No i dajemy sztuczne rozciągnięcie do ekstremum, kolejny trik retoryczny. Bogowie, Łukasz, daj sobie spokój z tą retoryką. Twoja argumentacja opiera się tak naprawdę na czystej retoryce i trikach rodem z Schopenhauera, a nie na konkretnych danych i argumentach. Zmieńmy to, ok?
DANE proszę. Zacznij od udowodnienia swojego twierdzenia, że coachowie zrzeszeni w organizacjach to przeważająca większość coachów na świecie. Jeśli tego nie zrobisz - argument odpada jako wyssany z palca.
Rozmawiajmy na argumenty, nie na retorykę, ok?
Artur Król edytował(a) ten post dnia 16.06.10 o godzinie 21:30