Michał Bloch

Michał Bloch MCC ICF, Mentor
Freelancerów
/www.wolnylancer.pl
Mentor...

Temat: Rodzaje coachingu

Ciekawy wydaje się podział coachingu na coaching rozwoju, coaching umiejętności i coaching efektywności.

Pokazuje od bowiem specyfikację coachingu trochę w innym ujęciu.
Można nań bowiem popatrzeć :) przez skalę dyrektywności coacha.

Coaching umiejętności - najbardziej dyrektywny (rozwijanie, czasem wręcz uczenie nowych umiejętności, wąski obszar, nawet jedna umiejętność, możliwość posłużenia się "menedżerską" informacją zwrotną - coach wchodzi w rolę trenera osobistego, eksperta z obszaru pracy klienta).

Coaching efektywności - średniodyrektywny (szerszy obszar rozwoju, skupienie na obszarach skuteczności osobistej, a więc na składowej kilku-kilkunastu umiejętności, coach posłużyć się może "coachingową informacją zwrotną", czyli zadawać pytania o mocne strony, następnie o obszary do rozwoju, o ich konsekwencję dla skuteczności osobistej klienta, a następnie o działania związane z rozwojem w danym obszarze).

Coaching rozwoju - małodyrektywny (bardzo szeroki obszar do rozwoju, czasem wręcz celem jest przyjrzenie się poszczególnym obszarom życia klienta, coach stosuje "tylko" typowe modele coachingu, np. model GROW, przechodząc poszczególne obszary, dotykając całego pola klienta).

Jakie są Wasze refleksje w tym temacie?Michał Bloch edytował(a) ten post dnia 25.01.10 o godzinie 10:18
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Rodzaje coachingu

Dobry podział, dający więcej elastyczności niż typowy "dyrektywny" vs "niedyrektywny".
Łukasz Wieczorek

Łukasz Wieczorek Międzynarodowy
trener biznesu,
mentor, coach,
mówca, kons...

Temat: Rodzaje coachingu

Panowie, ja też wrzucę swoje 3 groszę.
To zapewne kwestia definicji coachingu, ale jak mozna pisa "coaching dyrektywny" ?

Oświećcie mnie, ale dla mnie to oksymoron, tak jak "żywy trup".
Jedną z zasad znanych mi definicji coachingu jest niedyrektywność, a przynajmniej staranie się byc maksymalnie nie dyrektywnym.
Jeżeli jesteśmy więc dyrektywni imówimy o rozwijaniu umiejętności, to wchodzimy w obszar mentoringu.

Co do niemozności bycia w 100% niedyrektywnym, to Artur mógłbyś wrzucić link do swojej wypowiedzi na podstawie artykułu który kiedyś przytaczałeś - o podświadomych przekazach itp. - bardzo interesujący.
co do mentoringu, to nad tym zaczyna coraz więcej mądryc ludzi się głowić. W Polsce profesjonalnie zajął się tym EMCC, a ostatnio rozawiałem z pewną doktor psychologii, która przy Oxfordzie w ramach Stowarzyszenia Psychologów Polskich w UK opracowuje modele i zestawy narzędzi pod mentoryng.
Arcyciekawa sprawa - oderwanie sie od przeświadczenia, że mentora człowiek sam sobie wybiera na bazie szacunku itp i zrobienie z tego zawodu, jak z coachingu...
Michał Bloch

Michał Bloch MCC ICF, Mentor
Freelancerów
/www.wolnylancer.pl
Mentor...

Temat: Rodzaje coachingu

Łukasz Wieczorek:
co do mentoringu, to nad tym zaczyna coraz więcej mądryc ludzi się głowić. W Polsce profesjonalnie zajął się tym EMCC

Właśnie na ostatnim Coaching Support Group była mowa o płynnej granicy między coachingiem, a mentorigiem w EMCC, prawda Łukasz? :)

Płynność w moim odczuciu jest w porządku o ile działasz tak, jak mówiła Pani Mariola Czechowska-Frączak - jasno komunikujesz i masz świadomość - "zdejmuję czapkę coacha i na chwilę wkładam mentora".

Oksymoron :) Dla mnie to trochę do pewnego czasu było, ale jak się zastanowić - np. coaching menedżerski, performance coaching, a nawet executive coaching, mogą mieć elementy nauki nowych umiejętności wplecione między pracę coachingu typowo modelowego, bazującego na dążeniach i wartościach klienta.

Przyszedł mi na myśl też coaching NLP, który w moim mniemaniu jawi mi się jako dyrektywny (np. nauka radzenia sobie ze stresem - wizualizacje, zmiana strategii) - czy jest to element dyrektywny w coachingu? Arturze mogę Cię poprosić jako eksperta o wypowiedź, bo ciekawi mnie Twoja opinia w tej kwestii?
Michał Wawrzyniak

Michał Wawrzyniak Wizjoner zmieniający
podejście do rozwoju
mentalnego, pok...

Temat: Rodzaje coachingu

Dokładnie, co z:

Coaching NLP
czy też
Coachingiem Prowokatywnym ?

Choć według mnie, póki co, ten pierwszy to po prostu większa koncentracja na konkretnych technikach.

Gdy się przyglądam pracy różnych Coachów czy też ofertom firm szkolącym, to w wielu przypadkach widać ogromne ilości NLP w środku.

Natomiast sam Coaching Prowokatywny, to już według mnie wyższa szkoła jazdy. Bez ogromnej empatii i błyskawicznego wchodzenia w potrzebne stany, może się pokazać jako pyskówka czy obrażanie.
Michał Bloch

Michał Bloch MCC ICF, Mentor
Freelancerów
/www.wolnylancer.pl
Mentor...

Temat: Rodzaje coachingu

Coaching prowokatywny, taki modelowy, całościowo prowokatywny, jak robi Frank Farelly czy Nick Kemp, jak robią Jaap Hollander, to faktycznie spore wyzwanie. (tak od początku do końca być werbalnie chamski, a pozawerbalnie ciepły, otwarty i akceptujący).

Nie mniej jednak ja w swojej pracy pozwalam sobie na używanie elementów prowokatywnych. Coaching, który proponuję wiąże się ze 100% zaangażowaniem, więc jeżeli uznam, że klientowi w tym momencie potrzebny jest kopniak w tyłek, to nie zawacham się tego zrobić - wszakże umawiamy się na partnerską, odważną relację :)
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Rodzaje coachingu

Michał Wawrzyniak:
Natomiast sam Coaching Prowokatywny, to już według mnie wyższa szkoła jazdy. Bez ogromnej empatii i błyskawicznego wchodzenia w potrzebne stany, może się pokazać jako pyskówka czy obrażanie.

Tu z mojej perspektywy bardzo przydaje się Provocative ChangeWorks - a możliwe też, że podejście Hollandera do Prowokatywnej, ale tego akurat nie zaznałem.

Nie ma tam zbytnio potrzeby błyskawicznego wchodzenia w potrzebne stany, bo cała struktura prowokacji jest rozbita na proste, łatwe do przełknięcia kęsy, z którymi można bardzo dużo zadziałać.

Zresztą, w wypadku prawidłowego prowokatywnego nie ma szans na pyskówkę czy obrażanie, z prostego powodu - celem nie jest sprowokowanie klienta, a sprowokowanie nowej reakcji.

A jak mi przyszło do głowy, dobrym wyznacznikiem jest też jedno ze stwierdzeń Andrew Austina (powiedziane nieco w innym kontekście, ale mam wrażenie, że bardzo trafne) - nieważne co powiesz klientowi, obrazi się lub wkurzy TYLKO wtedy, jeśli zaatakujesz coś, co on sam uważa za zasób.Artur Król edytował(a) ten post dnia 22.05.10 o godzinie 00:53
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Rodzaje coachingu

Michał B.:
Coaching prowokatywny, taki modelowy, całościowo prowokatywny, jak robi Frank Farelly czy Nick Kemp, jak robią Jaap Hollander, to faktycznie spore wyzwanie. (tak od początku do końca być werbalnie chamski, a pozawerbalnie ciepły, otwarty i akceptujący).

Michał, właśnie dobra prowokacja, przynajmniej w wersji Kempa, nie będzie w żadnym miejscu chamska, to raczej wejście w tryb rozmowy dwóch starych przyjaciół. Znów - nie chodzi bynajmniej o sprowokowanie klienta, tylko nowych reakcji.
Michał Bloch

Michał Bloch MCC ICF, Mentor
Freelancerów
/www.wolnylancer.pl
Mentor...

Temat: Rodzaje coachingu

Nieee... wcale! Jak powiedział Beacie, że jest biedną polską dziewczyną i klieci jej płacą, bo się litują. Polecają ją znajomym jako dobrego coacha, bo jest im jej szkoda. :)

Prowokacja ma aspekty chamskie, ale cała reszta ją tak zmiękcza, że jest śmieszna, a postawa Nicka jest akceptująca i to aż od niego bije :)
Artur Król:
Michał B.:
Coaching prowokatywny, taki modelowy, całościowo prowokatywny, jak robi Frank Farelly czy Nick Kemp, jak robią Jaap Hollander, to faktycznie spore wyzwanie. (tak od początku do końca być werbalnie chamski, a pozawerbalnie ciepły, otwarty i akceptujący).

Michał, właśnie dobra prowokacja, przynajmniej w wersji Kempa, nie będzie w żadnym miejscu chamska, to raczej wejście w tryb rozmowy dwóch starych przyjaciół. Znów - nie chodzi bynajmniej o sprowokowanie klienta, tylko nowych reakcji.Michał B. edytował(a) ten post dnia 24.05.10 o godzinie 10:33
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Rodzaje coachingu

Widzisz, dla mnie to nie było chamskie właśnie przez sposób podania.

Sądzę, że najlepiej to wyjaśnia coś, z czym spotkałem się przy okazji modelowania teatru improwizacyjnego. Jednym z ważnych aspektów improwizacji jest zwrócenie uwagi na gry statusowe. Johnstone, twórca teatru improwizacyjnego, zwraca uwagę na to, że gry statusowe zachodzą cały czas, bo inaczej nie moglibyśmy się minąć w ciasnym korytarzu bez rękoczynów - po prostu nikt nie chciałby ustąpić. Co stanowi pewną presję na bliskie relacje, w związku z czym przyjaciele obchodzą to, czyniąc z gier statusowych coś żartobliwego i luźnego. M.in. dlatego ludzie, którzy łatwo z siebie żartują łatwiej znajdują przyjaciół, po prostu wchodzą w ten tryb, który mamy przeznaczony dla przyjaciół.

A to akurat bardzo mi pasuje do tekstu Nicka o tym, że PCW polega na rozmowie takiej, jaką prowadziłoby dwóch starych przyjaciół, z przedrzeźnianiem, itp. I tak rozumiem kwestię tego, że w dobrej prowokacji nie ma chamstwa - bo chamstwo pojawia się, jeśli te gry statusowe są podawane w wersji "poważnej".
Michał Bloch

Michał Bloch MCC ICF, Mentor
Freelancerów
/www.wolnylancer.pl
Mentor...

Temat: Rodzaje coachingu

Ciekawe porównanie do rozmowy 2 starych przyjaciół ;)

Wszystko moim zdaniem opiera się na zaangażowaniu. Tak naprawdę coach prowokatywny, gdyby wewnętrznie odpuszczał, nie byłby w stanie tego tak prowadzić dwutorowo - werbalnie jedno, pozawerbalnie drugie, a razem wszystko dla dobra klienta.

Tak mi się wydaje, że coachowie prowokatywni mają sporo klientów "jednorazowych" - tzn. nawet takich, którzy rezugnują, bo wychodzą mocno "przypaleni z jaskini smoka", to gdzieś tam im to pracuje wewnętrznie. I mimo, że nie wracają być może do coacha, to jednak coś zaczynają zmieniać.
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Rodzaje coachingu

Akurat Nick ma w standardzie 2 sesje, w odstępie 2 tygodni, pomiędzy którymi klient ma słuchać nagrania z sesji (które dostaje od razu, przy wyjściu) i z tego co wiem, praktycznie wszyscy wracają też na drugą sesję. A wszyscy to sporo, bo w ciągu roku robi ponad 500 sesji.

Plus, znowu, dla mnie nie jest to kwestia "wewnętrznego odpuszczania", bo tutaj nie jest celem zmuszenie klienta do czegoś.
Michał Bloch

Michał Bloch MCC ICF, Mentor
Freelancerów
/www.wolnylancer.pl
Mentor...

Temat: Rodzaje coachingu

Artur Król:

Plus, znowu, dla mnie nie jest to kwestia "wewnętrznego odpuszczania", bo tutaj nie jest celem zmuszenie klienta do czegoś.

Jasne, że nie i nie mam tego namyśli. Zaangażowanie w coachingu to dla mnie widzenie w kimś bohatera!
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Rodzaje coachingu

Ok, mam inne podejście - wolę widzieć w kimś normalnego człowieka i pracować jak z normalnym człowiekiem. Ale to już moje skrzywienie ;)
Michał Bloch

Michał Bloch MCC ICF, Mentor
Freelancerów
/www.wolnylancer.pl
Mentor...

Temat: Rodzaje coachingu

Artur Król:
Ok, mam inne podejście - wolę widzieć w kimś normalnego człowieka i pracować jak z normalnym człowiekiem. Ale to już moje skrzywienie ;)

No cóż... Ja wychodzę z założenia, że cały świat traktuje ludzi normalnie albo gorzej. Normalne traktowanie (nie mówiąc już o gorszym) zostawiam "reszcie świata". :)
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Rodzaje coachingu

Ok, każdy ma swoje podejście. Dla mnie jest tutaj spore ryzyko uzależnienia emocjonalnego od coacha (on jeden traktuje mnie jako kogoś wyjątkowego), tudzież pytanie o możliwość przeniesienia wyników takiej zmiany na codzienne życie. Bo skoro świat nie traktuje klienta jak bohatera, a on wynosi z coachingu podejścia przystosowane do bycia traktowanym jako bohater... To jest tu miejsce na spory zgrzyt.

Dla mnie problem jest tak naprawdę w drugą stronę - to klient zwykle traktuje siebie jako bohatera (niekoniecznie pozytywnego, ale bohatera) i to zrównanie z resztą świata może mu dać spore korzyści.
Michał Bloch

Michał Bloch MCC ICF, Mentor
Freelancerów
/www.wolnylancer.pl
Mentor...

Temat: Rodzaje coachingu

Artur Król:
Dla mnie problem jest tak naprawdę w drugą stronę - to klient zwykle traktuje siebie jako bohatera (niekoniecznie pozytywnego, ale bohatera) i to zrównanie z resztą świata może mu dać spore korzyści.

Hmmm, ja mam odwrotne spostrzeżenia. Ale fakt zdarzają się klienci, którzy są "zaje..ści", a to świat się na nich uwziął. Ale wtedy wystarczy dobrze sprowokować... :D

Oczywiście zgrzyt i emocjonalne uzależnienie są możliwe chyba w każdym podejściu coachingowym (i nie tylko), ponieważ już sama relacja, w której słuchasz uważnie drugiej osoby, może być wyjątkowa i inna niż to, co klient ma na codzień.

Patrzenie jak na bohatera nie ma w moim coachingu nic wspólnego z pobłażaniem, bohater jest również twardzielem i czasem potrzebuje kopa w d... żeby przypomnieć sobie o swojej podróży!Michał B. edytował(a) ten post dnia 24.05.10 o godzinie 15:31
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Rodzaje coachingu

Michał B.:
Hmmm, ja mam odwrotne spostrzeżenia. Ale fakt zdarzają się klienci, którzy są "zaje..ści", a to świat się na nich uwziął. Ale wtedy wystarczy dobrze sprowokować... :D

Wiesz co, to nawet nie musi być to.

Klient który uważa, że jest do niczego, a wszyscy to zauważają także czyni z siebie bohatera. Tragicznego, bo tragicznego, ale czyni z siebie centrum uwagi innych ludzi (którzy w praktyce prawdopodobnie nie dostrzegają jego "doniczegości", bo są zbyt zajęci tym, czy ktoś inny nie dostrzeże ich własnej ;) ). Generalnie bardzo często ludzie robią z siebie centrum uwagi świata, ważniejszych niż faktycznie są (podstawowe motto pracoholika - nikt inny nie zrobi tego za mnie tak dobrze jak ja), itp.
Patrzenie jak na bohatera nie ma w moim coachingu nic wspólnego z pobłażaniem, bohater jest również twardzielem i czasem

Ok, różnice w rozumieniu ogólnej terminologii zawsze się będą zdarzały :)
Michał Bloch

Michał Bloch MCC ICF, Mentor
Freelancerów
/www.wolnylancer.pl
Mentor...

Temat: Rodzaje coachingu

Artur Król:
Klient który uważa, że jest do niczego, a wszyscy to zauważają także czyni z siebie bohatera. Tragicznego, bo tragicznego, ale czyni z siebie centrum uwagi innych ludzi (którzy w praktyce prawdopodobnie nie dostrzegają jego "doniczegości", bo są zbyt zajęci tym, czy ktoś inny nie dostrzeże ich własnej ;) ).

Pytanie czy on ma świadomość swojego "tragizmu i bohaterstwa"?

Zmieniając temat: Specjalizacja coachingu.

Ja nie ograniczam się do pracy z klientami biznesowymi, wręcz przeciwnie klienci indywidualni zwykle u mnie okazują się mocno związani z biznesem. Zastanawiam się czy jest sens mówić o sobie tylko "Life Coach" albo "Executive Coach".
U mnie paradoksalnie przez life coaching mam najwięcej doświadczeń biznesowych.

Zajmuję się więc Business i przede wszystkim Executive Coachingiem, ale pracuję również z ojcami nad ich ojcostwem, nad organizacją życia rodzinnego po urodzeniu dziecka, do tego książkowy life coaching z przyglądaniem się poszczególnym obszarom.

Myślę, że specjalizacja to czasem jedynie punkt wyjścia do całościowego ujęcia człowieka w procesie rozwoju. Czy to manager do mnie przychodzi czy człowiek, który na kilka godzin swojego życia zakłada kapelusz managera?
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Rodzaje coachingu

Dlatego dla mnie specjalizacja skupia się raczej na tematyce i tym dla kogo działamy.

Np. coaching z pewności siebie, dla polityków - to jest specjalizacja.



Wyślij zaproszenie do