Temat: Czy można stworzyć jedną uniwersalną Religię?...
macq boba:
1. Czy Jezus był Buddą? A może był zwykłym człowiekiem, który coś zrozumiał?
2. Czy zartwychwstał, a może się odrodził?
3. Cierpienie w Chrześcijaństwie, a cierpienie w Buddyźmie?
4. Jabłko symbol grzechu (nienawiść, złość, gniew, zazdrość, itp.). Buddyzm zakłada pracę nad sobą i eliminacje negatywnych odczuć (Jabłko) oraz zabrania świadomego krzywdzenia innych istot)
Uderzam w stronę wschodu, ponieważ wschód mnie zafascynował i widzę wiele podobieństw:)
A ja z tamtąd wracam :-)
po wielu latach poszukiwań odkryłam, będac na wschodzie, że to co tam znalazłam jest też w chrześcijaństwie a wręcz o wiele więcej ...sensu i głebi ....jest w nauce Chrystusa :-)
Są owszem podobieństwa ale są zasadnicze różnice.
1. Buddysci nie wierzą, że Bóg jest osobą, która nas kocha.
2. Chrystus jest Bogiem a Budda był człowiekiem
3. Chrześcijaństwo zakąłda równiez prace nad sobą jednak Bóg wychodzi nam z pomoca, dając nam Łaskę, Siebie, Słowo itp, objawiając Kim jest przez wcielenie Chrystusa
3. W buddyzmie cierpienie do niczego dobrego nie moze prowadzić i trzeba unikać cierpienia, w chrześcijaństwie cierpienie przyjęte złaczona z cierpieniem Chrystusa moze prowadzić do dobra, do zbawienia
3. pragnienia prowadzą do cierpienia, do iluzji która nas więzi w tym świecie, trzeba się zdystansować do swoich pragnień, przez świadomość że są zmienne, chrześcijaństwo ni eneguje pragnień
4. w buddyzmie nasze ja, nasza tożsamośc jest iluzją, nie isnieje, wyzwolenie polega na świadomosci że wszytsko jest puste, w chrzescijaństwie jest nasza osoba jest niepowtarzalna jest wartością, jedyną w swoim rodzaju, wartością
oczywiście są tam cenne prawdy o których zachód trochę zapomniał, co nie znaczy że o nich nie było w Ewangeliach np
1. życie w terażniejszości, świadomość tu i teraz, wartośc chwili ale Jezus też o tym mówił: "nie troszczcie się zbytnio o jutro"
2. dystans do swojego ego, które zachód rozdmuchuje i promuje, znane: "kto się nie zaprze samego siebie..."
myślę ze warto poznawac buddyjskie hinduskie czy taoistyczne filozofie i prowadzić z nimi dialog, bowiele się mozemy nauczyć ale trzeba sie zastanowić czy nie jest jak w przysłowiu cudze chwalicie swojego nie znacie