konto usunięte

Temat: Odrzucenie Boga

Marek Olszowy:
Jak ja nie cierpię przemądrzałych tekstów, wręcz nienawidzę.
Na szczęście będąc ateistą wyzbyłem się uczuć religijnych.
Takim g.... można żyć ale czy się cokolwiek z tego rozumie, co się pisze.


Wolność słowa nie upoważnia Ciebie do obrażania uczuć religijnych innych członków tej dyskusji. W moim rozumieniu Twoja obecność na tym forum jest dla Ciebie paradoksalnie okazją do nawrócenia, ale nie zawaham się zbanować Ciebie jeśli nie będziesz przestrzegał reguł kulturalnego komunikowania się. To, że jesteś niewierzący nie upoważnia Ciebie do obrażania, chyba że robisz to specjalnie mając w perspektywie zostanie ateistycznym męczennikiem chrześcijan.

Życzę zdrowia,

Piotr

konto usunięte

Temat: Odrzucenie Boga

Wszystkim dziękuje za dyskusję,
rezygnuję z uczestnictwa na tym form.
Piotr S.:
Marek Olszowy:
Jak ja nie cierpię przemądrzałych tekstów, wręcz nienawidzę.
Na szczęście będąc ateistą wyzbyłem się uczuć religijnych.
Takim g.... można żyć ale czy się cokolwiek z tego rozumie, co się pisze.


Wolność słowa nie upoważnia Ciebie do obrażania uczuć religijnych innych członków tej dyskusji. W moim rozumieniu Twoja obecność na tym forum jest dla Ciebie paradoksalnie okazją do nawrócenia, ale nie zawaham się zbanować Ciebie jeśli nie będziesz przestrzegał reguł kulturalnego komunikowania się. To, że jesteś niewierzący nie upoważnia Ciebie do obrażania, chyba że robisz to specjalnie mając w perspektywie zostanie ateistycznym męczennikiem chrześcijan.

Życzę zdrowia,

Piotr

konto usunięte

Temat: Odrzucenie Boga

Marek Olszowy:
Wszystkim dziękuje za dyskusję,
rezygnuję z uczestnictwa na tym form.

Szkoda. Twoje świadectwo - z Twoich postów które tutaj przeczytałem- jest naprawdę interesujące, a Twoje wypowiedzi (z wyjątkiem zacytowanej w powyższym wątku) wartościowe. Zapraszam do dalszego uczestnictwa w dyskusji na niniejszym forum z zachowaniem podstawowych zasad dobrego wychowania.

Pozdrawiam serdecznie,

Piotr

konto usunięte

Temat: Odrzucenie Boga

Zastanawia mnie fragment Biblii:

Jan 6.44-45 "Nikt nie może przyjść do mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, Który mnie posłał, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym"

Czy jest sens na siłę przekonywać ludzi o ewangelii czy raczej rozmawiać i skupiać się na tych którzy wykazują zainteresowanie?

konto usunięte

Temat: Odrzucenie Boga

Rafał Zaworski:
Zastanawia mnie fragment Biblii:

Jan 6.44-45 "Nikt nie może przyjść do mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, Który mnie posłał, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym"

Czy jest sens na siłę przekonywać ludzi o ewangelii czy raczej rozmawiać i skupiać się na tych którzy wykazują zainteresowanie?
-------------------------------------------------------------
jest sens rozmawiać
zawsze
ale nie traktujmy cytatów jako broni

i jako prawd ostatecznych
-------------------------------------------------
bo rozmowa wówczas nie ma sensu
----------------------------------------------------
a po cóż by miał mnie ktoś wskrzeszać???
w dniu ostatecznym
-----------------------------------------------
to nie ma sensu
---------------------------------------
to sztuczka słowna
zakręcona logika
----------------------------------------
uwierz w Ojca a ja Ci dam siebie,
i wskrzeszę, dobrze rozumuję???
i co wynika z tego co zacytowałeś??
--------------------------------------

konto usunięte

Temat: Odrzucenie Boga

Jarosław Budnicki:
Rafał Zaworski:
Zastanawia mnie fragment Biblii:

Jan 6.44-45 "Nikt nie może przyjść do mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, Który mnie posłał, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym"

Czy jest sens na siłę przekonywać ludzi o ewangelii czy raczej rozmawiać i skupiać się na tych którzy wykazują zainteresowanie?
-------------------------------------------------------------
jest sens rozmawiać
zawsze
ale nie traktujmy cytatów jako broni

i jako prawd ostatecznych
-------------------------------------------------
bo rozmowa wówczas nie ma sensu
----------------------------------------------------
a po cóż by miał mnie ktoś wskrzeszać???
w dniu ostatecznym
-----------------------------------------------
to nie ma sensu
---------------------------------------
to sztuczka słowna
zakręcona logika
----------------------------------------
uwierz w Ojca a ja Ci dam siebie,
i wskrzeszę, dobrze rozumuję???
i co wynika z tego co zacytowałeś??
--------------------------------------

Osobie, która nie uwierzyła Bogu trudno jest przyjąć prawdy zapisane w Biblii.
Cytaty jako broń.. spójrzmy na fragment listu Pawła do Tymoteusza 3.16-17
Po co by miał Cię wskrzeszać w dniu ostatecznym... Odpowiedź jest prosta: By mieć życie wieczne i być na zawsze szczęśliwym. Proste! Nowy Testament pokazuje jak to osiągnąć.

Z zacytowanego powyżej tekstu [ Jan 6.44-45 ] wynika to, że wielu ludzi ma w sobie ciekawość Boga i chęć poznania Go. Niektórzy zagłuszają ten głos i skupiają sie na sprawach wygodniejszych dla nich. Inni zaczynają szukać i dochodzą do etapu opisanego w Apokalipsa 3:20

dobre artykuły:

http://www.gotquestions.org/Polski/inspiracja-Biblijna...

http://nowina.christian.net/narodzicnanowo.htmRafał Zaworski edytował(a) ten post dnia 11.12.07 o godzinie 00:44

konto usunięte

Temat: Odrzucenie Boga

Rafał Zaworski:
Jarosław Budnicki:
Rafał Zaworski:
Zastanawia mnie fragment Biblii:

Jan 6.44-45 "Nikt nie może przyjść do mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, Który mnie posłał, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym"

Czy jest sens na siłę przekonywać ludzi o ewangelii czy raczej rozmawiać i skupiać się na tych którzy wykazują zainteresowanie?
-------------------------------------------------------------
jest sens rozmawiać
zawsze
ale nie traktujmy cytatów jako broni

i jako prawd ostatecznych
-------------------------------------------------
bo rozmowa wówczas nie ma sensu
----------------------------------------------------
a po cóż by miał mnie ktoś wskrzeszać???
w dniu ostatecznym
-----------------------------------------------
to nie ma sensu
---------------------------------------
to sztuczka słowna
zakręcona logika
----------------------------------------
uwierz w Ojca a ja Ci dam siebie,
i wskrzeszę, dobrze rozumuję???
i co wynika z tego co zacytowałeś??
--------------------------------------

Osobie, która nie uwierzyła Bogu trudno jest przyjąć prawdy zapisane w Biblii.
Cytaty jako broń.. spójrzmy na fragment listu Pawła do Tymoteusza 3.16-17
Po co by miał Cię wskrzeszać w dniu ostatecznym... Odpowiedź jest prosta: By mieć życie wieczne i być na zawsze szczęśliwym. Proste! Nowy Testament pokazuje jak to osiągnąć.

Z zacytowanego powyżej tekstu [ Jan 6.44-45 ] wynika to, że wielu ludzi ma w sobie ciekawość Boga i chęć poznania Go. Niektórzy zagłuszają ten głos i skupiają sie na sprawach wygodniejszych dla nich. Inni zaczynają szukać i dochodzą do etapu opisanego w Apokalipsa 3:20

dobre artykuły:

http://www.gotquestions.org/Polski/inspiracja-Biblijna...

http://nowina.christian.net/narodzicnanowo.htmRafał Zaworski edytował(a) ten post dnia 11.12.07 o godzinie 00:44
---------------------------------------------------------
no ale wskrzeszać oznacza "powoływać do ponownego życia"
a ponoc u Was dusza jest niesmiertelna
to co się wskrzesz? ciało??
i po cóż wskrzeszać ponownie gdy ponoć po śmierci jestescie sądzenia już i kolportowanie do jednego z 3 miejsc
o to mi chodzi, o sens
nie o wiarę
------------------------------------------
bo ja nie wierzę w zycie ani wieczne ani pozagrobowe i td
------------------------------------------
a może mamy jakiś błąd w tłumaczeniu?? ;-))
-----------------------------------------------
wieć u Was to wygląda tak:
1. życie (jedno)
2. śmierć
3. dusza po sądzie wedruje tam gdzie zasłużyła
(niewierzących dusze co robią w tym czasie??)
4. w dniu ostatecznym wskrzeszenie (czego? ciała? duszy?) i PONOWNY sąd i życie wieczne
a cóz to jest życie wieczne, że takie ciekawe??
no i cóż z niewierzącymi i wyznawcami innych wiar?
-------------------------------------------
teoria pełna luk

konto usunięte

Temat: Odrzucenie Boga

Jarosław Budnicki:
wieć u Was to wygląda tak:
1. życie (jedno)
2. śmierć
3. dusza po sądzie wedruje tam gdzie zasłużyła
(niewierzących dusze co robią w tym czasie??)
4. w dniu ostatecznym wskrzeszenie (czego? ciała? duszy?) i PONOWNY sąd i życie wieczne
a cóz to jest życie wieczne, że takie ciekawe??
no i cóż z niewierzącymi i wyznawcami innych wiar?
-------------------------------------------
teoria pełna luk

Rzeczywiście - luk tu pełno - ale nie w teorii ale w Twojej wiedzy. Nie ma dla nieuka nic bardziej irytującego niż brak wiedzy.

Pozdrawiam,

Piotr

konto usunięte

Temat: Odrzucenie Boga

Piotr S.:
Jarosław Budnicki:
wieć u Was to wygląda tak:
1. życie (jedno)
2. śmierć
3. dusza po sądzie wedruje tam gdzie zasłużyła
(niewierzących dusze co robią w tym czasie??)
4. w dniu ostatecznym wskrzeszenie (czego? ciała? duszy?) i PONOWNY sąd i życie wieczne
a cóz to jest życie wieczne, że takie ciekawe??
no i cóż z niewierzącymi i wyznawcami innych wiar?
-------------------------------------------
teoria pełna luk

Rzeczywiście - luk tu pełno - ale nie w teorii ale w Twojej wiedzy. Nie ma dla nieuka nic bardziej irytującego niż brak wiedzy.

Pozdrawiam,

Piotr
----------------------------------------------------------------
;-)
więc mnie nie oświecisz??
szkoda

konto usunięte

Temat: Odrzucenie Boga

O Twoje oświecenie się modlę. Mniej czasu na bezsensowną dyskusję - więcej na modlitwę.

Pozdrawiam serdecznie :-)

Piotr
Beata K.

Beata K. odkryć źródło w
sobie :)

Temat: Odrzucenie Boga

no ale wskrzeszać oznacza "powoływać do ponownego życia"
a ponoc u Was dusza jest niesmiertelna
to co się wskrzesz? ciało??
i po cóż wskrzeszać ponownie gdy ponoć po śmierci jestescie sądzenia już i kolportowanie do jednego z 3 miejsc
o to mi chodzi, o sens
nie o wiarę
------------------------------------------
bo ja nie wierzę w zycie ani wieczne ani pozagrobowe i td
------------------------------------------
a może mamy jakiś błąd w tłumaczeniu?? ;-))
-----------------------------------------------
wieć u Was to wygląda tak:
1. życie (jedno)
2. śmierć
3. dusza po sądzie wedruje tam gdzie zasłużyła
(niewierzących dusze co robią w tym czasie??)
4. w dniu ostatecznym wskrzeszenie (czego? ciała? duszy?) i PONOWNY sąd i życie wieczne
a cóz to jest życie wieczne, że takie ciekawe??
no i cóż z niewierzącymi i wyznawcami innych wiar?
-------------------------------------------
teoria pełna luk

Dla mnie nie ma w tym sprzeczności, ani luk.
Jeżeli chodzi o sąd:
Będziemy sądzeni z miłości, z porządnego życia, z dobra, które robimy, jeżeli ktoś kocha siebie i innych i współczuje innym, to nawet, gdy nie słyszał o Chrystusie ani o Bogu, to będzie zbawiony,
jeżeli kocha.
Jezus opisuje to w Ewnagelii, mówiąc że nie ten kto mu powie Panie, ale ten, kto poda kubek wody spragnionemu...
Więc wszyscy niewierzący, nie znający Boga, a próbujący po swojemu żyć mądrze i dobrze, według mnie się łapią do tej "kategorii".

Poza tym sąd to nie ktoś nas osądzi a sami siebie osądzimy. Sąd wyobrażamy sobie po ludzku: zasiądzie szanowne grono: Bóg, Chrystus i ktoś tam jeszcze, otworzą księgę gdzie przejrzą jakby na wideo nasze życie i wyjdzie, czy na lewo czy na prawo.

Wydaje mi się, że będzie raczej tak, że uświadomimy sobie, jak bardzo byliśmy cały czas zanurzeni w oceanie miłości, czyli w Bogu, bo Bóg jest dla mnie Miłością i jak bardzo sami się oddzielaliśmy od Niego, jak bardzo się myliliśmy przez naszą małoduszność głupotę, krótkowzroczność, lękliwość, zazdrość, ego-centryzm i będzie nam tak głupio, ale Ci którzy z tym momencie będą potrafili zobaczyć, że to jest już przebaczone, że jesteśmy już kochani, Ci którzy się otworzą na miłość, bo się tego w czasie życia nauczyli Ci będą szczęśliwi a Ci, którzy się wtedy sami potępią, ich wybór ...
Jednak to wszystko tak ładnie tylko wygląda, bo nawet teraz na ziemi trudno nam uwierzyć w miłość, gdy zrobimy świństwo komuś, raczej nam tak wstyd, że nawet trudno spojrzeć komuś w oczy

Nie można też kategorii czasu rozciągać na nieskończoność, wydaje mi się, że życie wieczne to życie poza czasem, poza przestrzenią Euklidesową, trójwymiarową
Wydaje mi się, że życie wieczne to takie przejście poza czas. Żyjąc na ziemi jesteśmy uwikłani w czas i przestrzeń, bo tak nas nasze zmysły warunkują a śmierć to przejście poza ten uwarunkowany czas.
Beata K.

Beata K. odkryć źródło w
sobie :)

Temat: Odrzucenie Boga

----------------------------------------------------
a po cóż by miał mnie ktoś wskrzeszać???
w dniu ostatecznym
-----------------------------------------------
to nie ma sensu
---------------------------------------
to sztuczka słowna
zakręcona logika
----------------------------------------
uwierz w Ojca a ja Ci dam siebie,
i wskrzeszę, dobrze rozumuję???
i co wynika z tego co zacytowałeś??
--------------------------------------

Jezus tam mówi w 47 wersie, Każdy kto we mnie wierzy ma życie wieczne.
Uwierzyć należy w Jezusa, jeżli ktoś uwierzy naprawdę w Jezusa, i to, co On mówi o sobie o Bogu, jest JUŻ zbawiony, czyli
bliższe prawdy jest
------------
uwierz we Mnie a dam Ci Boga, i wskrzeszę, czyli pokażę Ci Boga, poprowadze Cię do Boga, a gdy dzieki temu odkryjesz swoją prawdziwą naturę, prawdziwą godność, gdy doświadczysz, jak jesteś kochany, to Cię zbawi, bo śmierć już dla Ciebie nie będzie miała znaczenia

konto usunięte

Temat: Odrzucenie Boga

Piotr S.:
O Twoje oświecenie się modlę. Mniej czasu na bezsensowną dyskusję - więcej na modlitwę.

Pozdrawiam serdecznie :-)

Piotr
-------------------------------------------
modlitwy bywają nieskuteczne ;-)
a w moim przypadku jest tak na pewno!
---------------------------------------------
z choinką może nie miałaem całkowitej racji
ale z całą sprawą swiąt, tak
Ewa B.

Ewa B. broker, Mentor S.A.

Temat: Odrzucenie Boga

Modlitwy bywają nieskuteczne... i bardzo dobrze! Bóg wie doskonale co jest dla nas najlepsze. Celem wiary jest pełnic wole Ojca.To sie moze wydawac nieludzkie, bezsensowne, ale ja widze jak bardzo pomocne w codziennosci. Dystansujesz sie wtedy do siebie i szukasz woli Boga, która jest idealna:)Masz spokój w sobie!bo wreszcie nie Ty jestes w centrum a wszystko i tak super sie układa.
Ja mam doswiadczenie dobrej modlitwy, fakty do mnie przemawiały - znalazłam prace, wczesniej dostałam sie na studia, które chciałam i wiele wiele innych osobistych sytuacji, których nie chce przetaczac na forum.
Natomiast od lat modle sie w pewnej intencji a Bóg mówi - nie!Skąd to wiem? bo nie spełnia mojej woli.Owszem, ze sie buntuje i dialoguje,mam czasem żal, a tak naprawde wystarczy zaufac.Poza tym Jakub w Starym Testamencie tez walczył z Bogiem w namiocie spotkania o błogosławienstwo. W tym niespełnionym życzeniu, pragnieniu spotykam Boga.Oczyszczam sie z chciejstwa... Moze nie ma innej drogi dojscia Boga do mnie?:)nie wiem.Przez to widze, ze wiara jest dynamiczna, żywa, a Bóg aktywny w moim życiu. Módl się dobrze,czekaj i patrz na fakty te drobne i najdrobniejsze. Jesli cos jest zgodne z wolą Ojca dostaniesz to bez trudu.
Pozdrawiam
Jadwiga Żurad

Jadwiga Żurad Coach, Trener,
Doradzca

Temat: Odrzucenie Boga

"Bóg spełnia wszystkie nasze prośby zgodne z Jego wolą."

Często jednak modlimy się, błagamy...a On pozostaje głuchy, choć nam się wydaje że jesteśmy już w 100% gotowi by otrzymać to, o co prosimy. Po jakimś czasie okazuje się że Bóg "nie wysłuchał" wtedy naszej prośby, bo miał dla nas coś znacznie lepszego :-)

"Jestem bowiem świadomy zamiarów jakie zamyślam co do was - wyrocznia Pana - zamiarów pełnych pokoju, a nie zguby, by zapewnic wam przyszłośc jakiej oczekujecie. Będziecie Mnie wzywać, zanosząc do Mnie swe modlitwy, a JA WAS WYSŁUCHAM. Będziecie Mnie szukać i ZNAJDZIECIE MNIE, albowiem będziecie Mnie SZUKAĆ Z CAŁEGO SERCA. Ja zaś sprawię, że Mnie znajdziecie."
Jr 29, 11-14

Pozdrawiam :-)
Bogumiła G.

Bogumiła G. Nauczycielka
przedszkolna

Temat: Odrzucenie Boga

A niekiedy modlimy się o coś, lecz spełnienie wymaga czasu.
Ja sama na jedną rzecz dostałam po paru latach. I stwierdzam, że to było na czas.

konto usunięte

Temat: Odrzucenie Boga

Tylko czasem trzeba uważać o co się modlimy, bo Bóg może nas wysłuchać;) i wtedy już nie będzie tak różowo;) Z mojego doświadczenia wiem, że Bóg zawsze wysłuchuje, choć Jego drogi nie są naszymi drogami ani Jego myśli naszymi myślami. Jego wzrok sięga o wiele głębiej i o wiele dalej. I chwała Mu za to:)
Damian Jaroszewski

Damian Jaroszewski Dziennikarz / Bloger

Temat: Odrzucenie Boga

Modlitwy są skuteczne i nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego, jak bardzo :) Często nie zauważamy tego, że nasza modlitwa właśnie się wypełnia
Jacek H.

Jacek H. Specjalista BHP,
Inspektor PPOŻ

Temat: Odrzucenie Boga

Piotr S.:
Witam serdecznie,

Ostatnio miałem kilka doświadczeń w postaci rozmów o roli Boga i religii w codziennym życiu człowieka. W wielu przypadkach spotkałem się z odrzuceniem wiary poprzez niewiedzę. Ludzie z którymi rozmawiałem nie rozumieli i nie znali podstawowych prawd wiary, ale chętnie (chodź moim zdaniem bardzo nieudolnie) próbowali argumentować swoją niechęć do Kościoła (w szczególności katolickiego).

Z jednej strony jest to świetna okazja do przekazania chodź odrobiny wiedzy o Kościele takiej osobie, z drugiej zaś ogromna okazja do grzechu w postaci pychy. Jaką Waszym zdaniem należy przybrać postawę w takich sytuacjach?


No właśnie :) bo my tu gadu gadu a od tematu wątku się oddalamy.
Drodzy Chrześcijanie
Czy pouczać, napominać a może nakierowywać pytając. A może zostawić i nie dotykać, służąc jedynie przykładem własnego życia? Jak realizujecie zadania ewangelizacji w życiu codziennym?

Jak uczycie się pokory, odwrotności pierwszego grzechu?

konto usunięte

Temat: Odrzucenie Boga

Jacek H.:
Czy pouczać, napominać a może nakierowywać pytając. A może zostawić i nie dotykać, służąc jedynie przykładem własnego życia? Jak realizujecie zadania ewangelizacji w życiu codziennym?

Jak uczycie się pokory, odwrotności pierwszego grzechu?

Ja się przyznam, że w tym temacie jestem jak zwierze- działam instynktownie. Wierzę, że Bóg wkalkulował w stwarzanie okazji do napominania mój temperament... A przynajmniej modlę się, żeby w żadnym przypadku nie zaszkodzić nikomu.

Pozdrawiam serdecznie,
Piotr

Następna dyskusja:

Pismo Swiete-Slowo Boga a m...




Wyślij zaproszenie do