Tomasz Świdziński

Tomasz Świdziński lead sprzedawca

Temat: Biblia i prehistoria

Czlowiek neandertalski byl technologicznie bardziej zaawansowany niz wspolczesny mu homo sapiens - wyglada na to, ze nasza umiejetnosci do plodzenia demonow* bardziej byly przydatne, w sensie ewolucyjnym - niz lepsze strzaly czy noze.

Czy, kiedy bylismy na etapie mordowania naszych kuzynow, tez czulismy, ze mamy nad soba opieke 'wyzszej' sily?

Jak sie ma do tego Biblia?

Czemu naszym grzechem pierworodnym jest nieposluszenstwo bogu (ktory jest wszechmocny z zalozenia i nie powinien sie tym specjalnie przejmowac), a nie morderstwo ktorego skale ciezko sobie wyobrazic. To byly osoby tak do nas podobne, ze prawdopodobnie bylismy sie w stanie sie z nimi mieszac (to sie jeszcze okaze jak bezdiemy mieli wiecej probek genow neandertalczykow).

Czy oni tez mieli dusze? Czy byli dziecmi boga, ktore kochal mniej? Za techniczne umysly, za malo wyobrazni, nieciekawi, niewarci by zamordowac dla nich syna (lub CHOCIAZ corki!)?

Gatunek ludzki stapa po naszej planecie przynajmniej od 200,000 lat, czemy dostalismy Biblie 3000 lat temu? I poprawki 2000 lat temu? Czy przez ponad 99% czasu istnienia naszej rasy bogu bylo wsio rawno? Ile to ma sensu?

* - Produkcji bardziej zaawansowanej i spojnej kultury, w ktorej sklad wchodzi i religia)Tomasz Świdziński edytował(a) ten post dnia 16.05.10 o godzinie 23:14

konto usunięte

Temat: Biblia i prehistoria

naprawdę Cię to dręczy?

;-))

Biblia to zbiór przypowieści
dla powstającego społeczeństwa rolniczego

------------------------------------------
to, że wisi na chrześcijaństwie to raczej
wyłącznie problem teologiczny
nierozwiązywalny

;-)
Zbigniew Podgórniak

Zbigniew Podgórniak Doradztwo
Logistyczno
Transportowe DLT

Temat: Biblia i prehistoria

Jak było naprawdę nie wie nikt, to wszystko hipotezy. Mnie by to nie zdziwiło w świetle wydarzeń np. Ruandyjskich czy WWII. Najbardziej dręczy mnie to dla czego stworzono nas tak ułomnymi i słabymi.

konto usunięte

Temat: Biblia i prehistoria

Zbigniew Podgórniak:
Jak było naprawdę nie wie nikt, to wszystko hipotezy.

Biblia, jak każda książka, jest dość dobrze zbadana...
wiemy kiedy napisane zostały poszczególne fragmenty
i jakich zmian dokonywano LUDZKĄ ręką w tej księdze

Mnie by to
nie zdziwiło w świetle wydarzeń np. Ruandyjskich czy WWII.

piszesz zagdakami... o co chodzi w tym zdaniu?
Najbardziej dręczy mnie to dla czego stworzono nas tak ułomnymi i słabymi.

jak to "słabymi i ułomnymi"??
a podbój świata, cywilizacje i zbrojenia?

nawet taki kościół, jaki to dobry pomysł był, jaka potęga!

człowiek może stworzyć więcej niż ma w wyobraźni...
o jakiej słabości mówisz??
Tomasz Świdziński

Tomasz Świdziński lead sprzedawca

Temat: Biblia i prehistoria

Zbigniew Podgórniak:
Jak było naprawdę nie wie nikt, to wszystko hipotezy.
Nie do konca hipotezy, albo inaczej, dobrze poparte znaleziskami archeologicznymi.
Mnie by to nie zdziwiło w świetle wydarzeń np. Ruandyjskich czy WWII.
Racja, mamy to we krwi, szympansy robia 'rajdy' na konkurencyjne watachy i morduja samcow i dzieci porywajac samice.
Najbardziej dręczy mnie to dla czego stworzono nas tak ułomnymi i słabymi.
Slabymi nie wiem. Podatnymi na wydarzenia losowe i owszem.

Temat: Biblia i prehistoria

Nie doceniacie Biblii! Sięgnijcie po książkę Siegfrieda Horna ,,Z archeologią przez kraje biblijne".
Biblia to także nieoceniony wprost przewodnik po świecie antycznym, o niepodważalnej wręcz wiarygodności.
A skoro miejsca tam opisane wyglądały naprawdę tak, jak chce tego Biblia, zatem ludzie też.
Wyciągnięcie wniosków z powyższego jest już tylko kwestią wiary oraz rozumu...
Tomasz Świdziński

Tomasz Świdziński lead sprzedawca

Temat: Biblia i prehistoria

Sławomir Błaszak:
Nie doceniacie Biblii! Sięgnijcie po książkę Siegfrieda Horna ,,Z archeologią przez kraje biblijne".
Biblia to także nieoceniony wprost przewodnik po świecie antycznym, o niepodważalnej wręcz wiarygodności.
Napisano tony ksiazek o tym jak historie, miejsca i czasy sa pomieszane w biblii. I to te historie 'pozniejsze', pominmy potop czy obydwie (wykluczajace sie nawzajem) historie stworzenie swiata.

Wystarczy sie sptytac jakiegokolwiek archeologa, ktory chocby pobieznie studiowal temat, o tym ile prawdy jest w biblii...
A skoro miejsca tam opisane wyglądały naprawdę tak, jak chce tego Biblia, zatem ludzie też.
Serio, polecam lekture wiecej niz jednej ksiazki.
Wyciągnięcie wniosków z powyższego jest już tylko kwestią wiary oraz rozumu...
hmmm
Zbigniew Podgórniak

Zbigniew Podgórniak Doradztwo
Logistyczno
Transportowe DLT

Temat: Biblia i prehistoria

Slabymi nie wiem. Podatnymi na wydarzenia losowe i owszem.

Nie mogę pojąć dla czego ludzie mierzą wielkość i siłę człowieka tylko przez osiągnięcia cywilizacyjne. Jesteśmy słabi i ułomni, czynimy wiele zła, jesteśmy wiarołomni i zmienni,to nam przychodzi łatwo i tylko nasza pycha każe nam wierzyć że jest inaczej. Czynienie dobra to już wielkie wyrzeczenie. Największym błędem człowieka jest ocenianie i żałosne "analizowanie" BOGA za pomącą naszych ułomnych zmysłów i niedoskonałego, łatwego do zmanipulowania umysłu. Czy to tak trudno zaakceptować że jesteśmy niedoskonali mając setki przykładów wokół nas i w nas samych. Mnie to wszystko przypomina sytuację którą często obserwuję w rozmaitych firmach, Szeregowi pracownicy narzekają na Szefa, na jego niezrozumiałe lub wręcz okrutne decyzje. Ale to on ma wgląd na całość i na podstawie tego podejmuje decyzje. To oczywiście ogromne uproszczenie.

Pozdrawiam
Tomasz Świdziński

Tomasz Świdziński lead sprzedawca

Temat: Biblia i prehistoria

żałosne "analizowanie" BOGA za pomącą naszych ułomnych
Zalosne jest niepoparte ZADNYMI dowodami zakladanie ze bog istnieje.

konto usunięte

Temat: Biblia i prehistoria

człowiek to brzmi dumnie
ale co człowiek zrobi ze swoim życiem, to juz jego wybór

może zrobić dużo dobrego, dużo złego lub jakiś melanż
albo i nic...

można żyć po swojemy bez wyrzeczeń i poddaństwa
ale ze zrozumieniem

życie w poddaństwie nie jest godne człowieka

można przyjąć, że człowiek jest grzeszny
i tak żyć
można przyjąć, że człowiek jest panem swego losu
i tak próbować żyć...
wybór należy do każdego z nas

Zbigniew Podgórniak:
Slabymi nie wiem. Podatnymi na wydarzenia losowe i owszem.

Nie mogę pojąć dla czego ludzie mierzą wielkość i siłę człowieka tylko przez osiągnięcia cywilizacyjne. Jesteśmy słabi i ułomni, czynimy wiele zła, jesteśmy wiarołomni i zmienni,to nam przychodzi łatwo i tylko nasza pycha każe nam wierzyć że jest inaczej. Czynienie dobra to już wielkie wyrzeczenie. Największym błędem człowieka jest ocenianie i żałosne "analizowanie" BOGA za pomącą naszych ułomnych zmysłów i niedoskonałego, łatwego do zmanipulowania umysłu. Czy to tak trudno zaakceptować że jesteśmy niedoskonali mając
setki przykładów wokół nas i w nas samych. Mnie to wszystko przypomina sytuację którą często obserwuję w rozmaitych firmach, Szeregowi pracownicy narzekają na Szefa, na jego niezrozumiałe lub wręcz okrutne decyzje. Ale to on ma wgląd na całość i na podstawie tego podejmuje decyzje. To oczywiście ogromne uproszczenie.

Pozdrawiam
Zbigniew Podgórniak

Zbigniew Podgórniak Doradztwo
Logistyczno
Transportowe DLT

Temat: Biblia i prehistoria

Zgadzam się z Panem Jarkiem w pełni, jednak nie zmienia to faktu że jesteśmy słabi i ułomni bo tę tezę bardzo nieudolnie usiłuję udowodnić. Zresztą co tu udowadniać.

Panie Tomku, ja jako Chrześcijanin nie powinienem nawet dyskutować na temat dowodów na istnienie Boga. Zwyczajnie nie wypada. Sprawa jest prosta, albo ma się tę wiarę albo nie. Niezwykle trudno jest przekonywać kogokolwiek mając za podstawę swe subiektywne odczucia lub przeżycia a nie mając twardych namacalnych dowodów. Zresztą, żartobliwie podchodząc to tematu jest Pan bądź co bądź imiennikiem tego apostoła który MUSIAŁ dotknąć aby uwierzyć.

Pozdrawiam obu Panów.
Tomasz Świdziński

Tomasz Świdziński lead sprzedawca

Temat: Biblia i prehistoria

Zbigniew Podgórniak:
Panie Tomku, ja jako Chrześcijanin nie powinienem nawet dyskutować na temat dowodów na istnienie Boga. Zwyczajnie nie wypada.
Wlasnie o to chodzi. Zalozmy teoretycznie, ze boga nie ma, jaki sens ma nie rozpatrywanie tej propozycji i zycie zyciem chrzescijanina w takim wypadku?
jest Pan bądź co bądź imiennikiem tego apostoła który MUSIAŁ dotknąć aby uwierzyć.
Wiem, ale taka jest prawda, glorifikowanie bezpodstawnej (nazwijmy rzeczy po imieniu, wiara bez dowodow) wiary jest dla mnie czyms wiecej niz dziwnym. :)

Proponuje test na to czy ma sie mozg sensownie reagujacy na fakty. Nalezy sie zapytac samego (samej) siebie co zpowodowaloby moje przejscie na druga strone barykady... ja wiem co sprawiloby zebym uwierzyl, czy wiekszosc osob ma takie samo ZDROWE podejscie do rzeczywistosci? Czy istnieje jakis (teoretyczny) fakt czy obserwacja lub wywod ktore spowodowaloby, zeby odrzucili wiare?

pozdrowienia ;)

konto usunięte

Temat: Biblia i prehistoria

Zbigniew Podgórniak:
Zgadzam się z Panem Jarkiem w pełni, jednak nie zmienia to faktu że jesteśmy słabi i ułomni bo tę tezę bardzo nieudolnie usiłuję udowodnić. Zresztą co tu udowadniać.

a przydałoby się coś udowodnić...
bo po piersze: co rozumiemy pod określeniem słabi i ułomni?
przecież człowiek potrafi tak wiele!

a że jest śmiertelny? to może i dobrze!
ale cóż... czy nie wydłuża się przeciętny czas życia?
czy nie roziwja się nauka i obszar wiedzy,
podróże w kosmos...
cóż znaczy ułomni?
czy to nie jest jakieś pokłosie słowa "grzeszni"?


Panie Tomku, ja jako Chrześcijanin nie powinienem nawet dyskutować na temat dowodów na istnienie Boga. Zwyczajnie nie
wypada.

sądzę, że wypada dyskutować wszystko, zachowując formę i kulturę
słowa oraz logikę wywodu

Sprawa jest prosta, albo ma się tę wiarę albo nie.

nikt się nie rodzi z wiarą w Boga, prawda?
;-)
to jest coś nauczonego... tkwiącego w kulturze, rodzinie, otoczeniu
Niezwykle trudno jest przekonywać kogokolwiek mając za podstawę
swe subiektywne odczucia lub przeżycia a nie mając twardych namacalnych dowodów. Zresztą, żartobliwie podchodząc to tematu
jest Pan bądź co bądź imiennikiem tego apostoła który MUSIAŁ dotknąć aby uwierzyć.

Pozdrawiam obu Panów.

pozdrawiam? ;-)
wzajemnie

ale tu nie jest kółko wzajemnej adoracji a forum dyskusyjne...
rozmawiajmy, bez zamykanie sobie ust
Zbigniew Podgórniak

Zbigniew Podgórniak Doradztwo
Logistyczno
Transportowe DLT

Temat: Biblia i prehistoria

Ja wierzę, to jest wiara, szanowni Panowie bez wątpienia rozumieją znaczenie tego prostego słowa. Wiara nie poddaje się logice w ludzkim tego słowa znaczeniu. Na pewno nie jestem ślepym dewotem, rozumiem co to jest tradycja i jej wpływ na życie, jaki wpływ na człowieka ma jego otoczenie i rodzina. Wcale nie dziwią mnie Panów wątpliwości gdyż ja również nie jestem od nich całkowicie wolny. Są jednak w mym życiu doświadczenia które wzmocniły moją wiarę, na szczęście. Jestem, kurcze, za słabo przygotowany merytorycznie do takich wywodów, ponadto nie mam watpliwości że Panowie bez trudu zasypią mnie racjonalnymi argumentami. Mnie niestety, nam Chrześcijanom wogóle Opatrzność nie dała do ręki zbyt wielu argumentów czy też twardych dowodów. Jednym z podstawowych dogmatów jest stwierdzenie " błogosławieni którzy nie widzieli a uwierzyli" - cóż nam czynić :))

Pan Jarosław postawił znak zapytania przy pozdrawianiu, czyżby miał wątpliwości? :)) A teza z zamykaniem ust skąd sie wzieła?
Tomasz Świdziński

Tomasz Świdziński lead sprzedawca

Temat: Biblia i prehistoria

Zbigniew Podgórniak:
Wiara nie poddaje się logice w ludzkim tego słowa znaczeniu.
Oczywiscie ze sie poddaje, po zorzumieniu, ze muzulmanie, hindusi a nawet (ci sposrod) buddystow nie wierzacych w zadnego boga doznaja podobnych emocjonalne/duchowe przezyc nie zaczalbys sie zastanawiac, ze moze to nie bog Abrahama czy Jezus funduje Ci kontakt ze soba, to naturalna (!) cecha naszej duchowosci. Co wiecej mozna to wywolac zarowno w mentalny sposob (religia, medytacja) jak i w mechaniczny (niektore narkotyki).

Wyglada na to ze na stan obecnej wiedzy wszystko poddaje rozumowi, rozsadkowi i metodzie naukowej, taka jest rzeczywistosc i latwiej sie z tym pogodzic i zyc pelne spelnione zycie pozbawione klamstw niz pozostawac pod zludnym wplywem starozytnych zabobonow.
Zbigniew Podgórniak

Zbigniew Podgórniak Doradztwo
Logistyczno
Transportowe DLT

Temat: Biblia i prehistoria

Ja bym tak "żyć" nie potrafił. Jak można nazwać coś takiego spełnieniem? Jeżeli to wszystko co nas otacza czyli ta powszechna obłuda, chciwość, pycha, kłamstwo, zazdrość ma być tym spełnieniem to nie jesteśmy w niczym lepsi od karaluchów. Ja też przez pewien czas zachłyśnięty byłem konsumpcjonizmem i tym że dla człowieka nie ma rzeczy niemożliwych. Jedna erupcja wulkanu, parę trzęsień ziemi, powódź i człowiek nabiera odpowiedniego dystansu, nawiązując do klasyka jesteśmy "cieniasy".

Pozdrawiam

Temat: Biblia i prehistoria

Zbigniew Podgórniak:
Ja wierzę, to jest wiara, szanowni Panowie bez wątpienia rozumieją znaczenie tego prostego słowa. Wiara nie poddaje się logice w ludzkim tego słowa znaczeniu. Na pewno nie jestem ślepym dewotem, rozumiem co to jest tradycja i jej wpływ na życie, jaki wpływ na człowieka ma jego otoczenie i rodzina. Wcale nie dziwią mnie Panów wątpliwości gdyż ja również nie jestem od nich całkowicie wolny. Są jednak w mym życiu doświadczenia które wzmocniły moją wiarę, na szczęście. Jestem, kurcze, za słabo przygotowany merytorycznie do takich wywodów, ponadto nie mam watpliwości że Panowie bez trudu zasypią mnie racjonalnymi argumentami. Mnie niestety, nam Chrześcijanom wogóle Opatrzność nie dała do ręki zbyt wielu argumentów czy też twardych dowodów. Jednym z podstawowych dogmatów jest stwierdzenie " błogosławieni którzy nie widzieli a uwierzyli" - cóż nam czynić :))

Pan Jarosław postawił znak zapytania przy pozdrawianiu, czyżby miał wątpliwości? :)) A teza z zamykaniem ust skąd sie wzieła?

Rozumiem, że wiara Panu pomaga. Bo znam ludzi którzy mówią i myślą podobnie.
Tylko dlaczego Ci sami ludzie wiedząc, że wiara daję im wątpliwość, czując że coś tu nie gra, boją się o tym rozmawiać. Boją się powiedzieć, że świat ma inną historię niż ta opisana w biblii, że to jak wygląda kościół ma się ni jak do tego co opisuje biblia i co "Bóg chciał" od ludu.
Kiedy skończy się traktowanie religii jak coś nietykalnego w co nie można i nie powinno się wątpić, kiedy ludzie przestaną się bać?

Temat: Biblia i prehistoria

Zbigniew Podgórniak:
Ja bym tak "żyć" nie potrafił. Jak można nazwać coś takiego spełnieniem? Jeżeli to wszystko co nas otacza czyli ta powszechna obłuda, chciwość, pycha, kłamstwo, zazdrość ma być tym spełnieniem to nie jesteśmy w niczym lepsi od karaluchów. Ja też przez pewien czas zachłyśnięty byłem konsumpcjonizmem i tym że dla człowieka nie ma rzeczy niemożliwych. Jedna erupcja wulkanu, parę trzęsień ziemi, powódź i człowiek nabiera odpowiedniego dystansu, nawiązując do klasyka jesteśmy "cieniasy".

Pozdrawiam

Pisze Pan o negatywach tylko tak jakby to była jedyna cecha ludzi i to wszystkich ludzi.

Proszę sobie wyobrazić. Rodzi się Pan. Wychowują Pana rodzice i nigdy nie pada słowo religia czy Bóg. Żyje Pan w świecie gdzie nie ma religii i wiary. Uczy się Pan, poznaje świat, poznaje ludzi, studiuje, pracuje, ma dzieci, rodzinę, szczęście itd., potem umiera i wie, że przeżył w życiu wiele i zostawił po sobie wiele następnym pokoleniom.
Czy tak trudno sobie to wyobrazić bez Boga? Czy nie znalazłby Pan spełnienia ? Czy spełnienie musi być związane z czymś takim jak Bóg?
Zbigniew Podgórniak

Zbigniew Podgórniak Doradztwo
Logistyczno
Transportowe DLT

Temat: Biblia i prehistoria

Pisze Pan o negatywach tylko tak jakby to była jedyna cecha ludzi i to wszystkich ludzi.

Oczywiście że nie są to jedyne cechy ludzkie !!!! Jesteśmy mieszanką dobra i zła. To taki truizm. Niestety czynić dobro jest nieco trudniej a zło wydaje sie być dużo bardziej atrakcyjną alternatywą.
Proszę sobie wyobrazić. Rodzi się Pan. Wychowują Pana rodzice i nigdy nie pada słowo religia czy Bóg. Żyje Pan w świecie gdzie nie ma religii i wiary. Uczy się Pan, poznaje świat, poznaje ludzi, studiuje, pracuje, ma dzieci, rodzinę, szczęście itd., potem umiera i wie, że przeżył w życiu wiele i zostawił po sobie wiele następnym pokoleniom.

Heh, pewnie że rozważałem taką wersję ale ........ czy w takim wypadku o wiele częściej nie zadawałbym sobie pytania po co to wszystko, po co się męczyć? To pozostawienie po sobie czekokolwiek to kruche bardzo jest, bo może tak się wydażyć że znów jakaś kanalia dojdzie do wniosku że należy mniej wartościowych usunąć i jednym naciśnięciem guzika unicestwi moich potomnych. No i cały wysiłek na nic.Myślę że postawiona teza jest zbyt dużym uproszczeniem. Brak religi niósłby ze sobą ogromne konsekwencje. Bądź co bądź religia niesie ze sobą moralność, jest też swoistą filozofią. Religia sama w sobie nie jest zła tylko niedoskonali ludzie albo nie stosują się albo traktują ją instrumentalnie. Od razu odparuję argument i podkreślę że dotyczy to również wielu hierarchów kościelnych, bądź co bądź też ludzi. Gdyby nie było religi to jaka potoczyłaby się ewolucja moralna ludzkości, być może ciągle panowałaby zwierzęca zasada przetrwania najsilniejszych, wolnoamerykanka, wszystkie sposoby dobre. Ergo, fajnie i wygodnie jest sobie analizować jak by to było cudownie bez religi ale być wychowywanym w rodzinie której wartości wywodzą się np. z chrześcijaństwa. Ta rodzina byłaby zupełnie inna i w mym głębokim przekonaniu na pewno nie lepsza.
Czy tak trudno sobie to wyobrazić bez Boga? Czy nie znalazłby Pan spełnienia ? Czy spełnienie musi być związane z czymś takim jak Bóg?

Odpowiem tak, pewnie jakieś tam "spełnienie" bym znalazł, bo trudno by było bez tego żyć, ale patrząc z obecnej perspektywy to za nic nie zamieniłbym obecnego dążenia. Na pewno wielu dziwi postawa ludzi takich jak ja, ale sam już nie wiem jak mogę wytłumaczyć pewne doświadczenia które były moim udziałem, i nie, nie była to żadna "chemia mózgu" i tym podobne, tylko fizyczne, namacalne przeżycia.

Chciałbym z wyprzedzeniem prosić wszystkich dyskutantów aby nie traktowali mnie jak chorego lub oszołoma tylko z szacukiem podeszli do moich doświadczeń i przekonań, podobnie jak ja to czynię.

Pozdrawiam.

Temat: Biblia i prehistoria

Zbigniew Podgórniak:

Dziękuje za odpowiedź. Jak najbardziej szanuje Pana zdanie i innych ludzi, którzy myślą podobnie jak Pan.
Tylko a pro po moralności mam naprawdę inny pogląd. Moralność ludzka się zmienia i ewoluuje na przestrzeni wieków, nie ma to związku jak dla mnie z religią.
To religia wynika z ludzkiej moralności nie odwrotnie.
Zgaszam się z takim poglądami, o to przykład:

http://www.youtube.com/watch?v=z5qYfJ5cuIY&playnext_fr...Rafał P. edytował(a) ten post dnia 27.05.10 o godzinie 11:38

Następna dyskusja:

Biblia w formacie mp3




Wyślij zaproszenie do