Temat: Wieczne drapanie
Irku, Kora merda wesoło ogonkiem i również przekazuje pozdrowienia dla Twoich psiaków!
A jedyne co moją Niunię powstrzymuje od drapania sie to... głaskanie jej. Wtedy się uspokaja. Ale przecież nie mogę jej głaskac całą dobę.
Towarzystwa niestety jej nie sprawię z jednego podstawowego powodu - ona nie uznaje innych zwierząt w domu. Przyszła ciocia z psem - pogryzły się, do ogrodu przyszedł kiedyś kot i gdyby nie interwencja mojej mamy kot zostałby rozszarpany (moja mama wyjęła go z pyska Kory). Miałam też myszoskoczka, ale ponieważ Kora dostawała nerwicy i nie mgła spać w nocy (wciąz przesiadywała pod drzwiami pokoju z myszoskoczkiem) gryzoń wyemigrował do babci.
Zastanawiam się czy powodem jej drapania się nie jest zbyt częste przebywanie jej samej w domu, ale z drugiej strony kiedy śpi w łóżku, przytulona do człowieka, też potrafi rozdrapywać się do krwi. Wtedy jedynym sposobem jest ululanie jej, ale to też często nie daje długotrwałego efektu.
Ale chciałam powiedzieć jeszcze jedno - dziękuję Wam wszystkim za rady i sugestie. To jest naprawdę dla mnie bardzo cenne!
Pozdrawiam!