Temat: Echo w gruszce
Jan Chojnacki: Marek Janowski:
Mialem na mysli uzytkowanika echa, siebie nie slyszy.
W mikrofonie Densei EC-2018 jest taka możliwość.
To ja odpowiem Markowi, użytkownik echa może siebie słyszeć, wystarczy mieć radio z tzw. Talck Back-iem. np. Cobra LTD Black Chrome ma taką funkcję z możliwością regulacji głośniej - ciszej. Oczywiście nie trzeba z tym przesadzać i nie kręcić na max-a, bo bardzo czuły mikrofon ze wzmocnieniem może spowodować sprzęganie.
Densei EC 2018 i 2023 bo te znam, mają wewnątrz tzw. "peerkę" i można regulować siłę głosu wracającego. Tzn. w typowym mikrofonie w momencie naciśnięcia gruszki napięcie zasilające głośnik jest rozłączane a w tych mikrofonach poprzez tą "peerkę" napięcie wraca "wraz z tym co mówimy do głośnika". Regulować można silę tego powrotu. Ja prawdę powiedziawszy zaczynam się "zapętlać" jak mówię z Talck Backiem bo słucham co mówię.
Generalnie wybór mikrofonu z echem czy bez zależy głównie od nas samych. Jak usłyszymy kilka rozmów z echem lub jak ktoś pyta i za każdym razem otrzymuje informację to możemy się zacząć zastanawiać. Oczywiście w tej materii są już różnice i mikrofon z echem nie jest równy drugiemu. Jedne dają piękną wyraźną modulację z lekkim echem które nie drażni innych. Są też takie które wręcz mają modulację "wrzeszczącą" ;-). No i tu dobór takiego sprzętu to odrębna para kaloszy. Faktycznie cytowana Sadelta jest perełką w koronie jednak kosztuje .... że ... głowa boli a to niestety leciwy mikrofon i nie zawsze trafimy na tzw. nie-grzebany egzemplarz.
Przemysław W. edytował(a) ten post dnia 23.01.10 o godzinie 18:43