Temat: Pomoże ktoś :)
Agnieszka Mituniewicz-Królak:
naszego klienta traktujemy poważnie i przy każdej nadarzającej się okazji tniemy koszty i dajemy rabaty, nie tylko przy otrzymaniu przez pana oferty z innych firm.
Tekst jest moim zdaniem świetny, problem tylko w tym, że nieprawdziwy. Uważam, że - w ramach "naszego klienta traktujemy poważnie" nie należy nigdy kłamać. Tak się składa, że doskonale znam branżę, o której pisze autorka wątku i niestety, dostawcy energii opiekują się klientem jak bocian żabą. Od czasu do czasu (rzadko !) coś zrobią, żeby klienta pozyskać i... koniec. Klient, jeżeli sam się nie upomni lub nie znajdzie tańszej oferty nie dostanie rabatu NIGDY. Przynajmniej w tej branży. W telekomunikacji nadal robią to zaledwie niektórzy operatorzy, a dojście do takiego stanu trwało 10 lat.
Efekt jest taki, że działanie w sposób, w jaki proponujesz (sorry, nie lubię "Panowania" w sieci, mam nadzieję, że wybaczysz) grozi utworzeniem Centrum Darmowego Obniżania Cudzych Kosztów, a nie skutecznie działającego CC pozyskującego klientów. Oczywiście - po odcięciu wyżej opisanego kłamstwa - pozostaje jeszcze "Do tego my proponujemy..." i tu faktycznie jest pewna szansa. Nie wiem wprawdzie, co chciałby zrobić dostawca energii, ale faktycznie - mógłby chcieć. I tu Twoje rozwiązanie się sprawdzi, o ile taki bonus istnieje. No i o ile da się go ująć w sposób zrozumiały dla rozmówcy, bo "bla bla bla" mogło by brzmieć tak :
... proponujemy układy kompensacji mocy biernej,
... możemy również przeanalizować możliwość wpływu na kąt przesunięcia fazowego (tangens fi)
... możemy również zaproponować rozwiązania poprawiające sprawność wewnętrznego układu przesyłowego
... określimy prawidłowość zgłoszonej mocy zapotrzebowanej
i tak dalej. Przykłady podane powyżej to wszystko prawda - da się to zrobić (i robimy, bo działamy w imieniu klienta, nie dostawców - ale dość bezsensownej autoreklamy, to grupa CC a nie "Energetyka"). Postarałem się je podać w najbardziej przystępnej formie. Jeśli Paula będzie rozmawiać z Głównym Energetykiem, on to zrozumie i doceni. Pytanie tylko, czy dostawca faktycznie takie czynności : a/ będzie chciał wykonywać, b/ powierzyć Pauli lub innemu CC prawo do podejmowania w jego imieniu dodatkowych, niestandardowych zobowiązań. Musi więc go o to zapytać.
Poruszyłaś natomiast przy okazji bardzo ciekawy, ogólniejszy wątek
to nie jest cwaniaczkowanie tylko zdrowy rozsadek
czyli : na ile warto w życiu stawiać na to, że jedynie obudzimy śpiący rozsądek klienta, bez zagwarantowania własnej skuteczności. Oczywiście większość przedstawicieli CC oficjalnie odpowie, że "potrzeby klienta stawiamy ponad własnymi". W rzeczywistości, hmmmm... odpowiedzcie sobie sami :)