Michał Szybalski

Michał Szybalski Architekt Systemów
IT, Comarch S.A

Temat: "My to wszystko widzimy". Happening przeciwko bankowi

http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,95190,9039842,_My...
"W środę przy stacji metra Świętokrzyska odbędzie się happening organizowany w geście solidarności z pracownicami i pracownikami Wydziału Call Center Banku Millennium - poinformowali przedstawiciele Demokratycznego Zrzeszenia Studenckiego.27 stycznia tego roku Mazowiecki Zarząd Wojewódzki OPZZ "Konfederacja Pracy" zwrócił się w tej sprawie do Państwowej Inspekcji Pracy o przeprowadzenie kontroli w Wydziale Call Center Departamentu Bankowości Bezpośredniej Banku Millennium. Happening będzie protestem przeciwko łamaniu praw pracowniczych w tym wydziale banku: bezprawnemu zatrudnianiu na umowy o dzieło, stosowaniu mobbingu (na ekranach w Call Center pojawiają się napisy: "My to wszystko widzimy", "Klienci się od nas odwracają!!!", "Serwisy spadają!!!. ), nierespektowaniu prawa do przerw w czasie pracy, dyskryminacji ze względu na czas pracy (różnicowanie stawek godzinowych). Umowy o dzieło umożliwiają pracodawcy m.in. zwolnienie pracownika w ciągu jednej chwili, co ostatnio spotkało m.in. Maćka Łapskiego, członka OPZZ "Konfederacja Pracy" (w środę sprawa trafi do sądu).

- Pod względem umów śmieciowych Polska zajęła niedawno niechlubne pierwsze miejsce w Europie wyprzedzając Hiszpanię. Dla Zielonych 2004 zrównoważony rozwój gospodarczy i ekologiczny nie jest możliwy bez poszanowania praw pracownic i pracowników - mówi Tomasz Goliński, członek koła warszawskiego Zielonych.

Organizatorzy akcji chcą "skierować uwagę opinii publicznej, obecnych i potencjalnych klientów Banku Millennium na to, w jaki sposób traktuje on swoich pracowników i czy wobec tego warto taki bank wspierać?".

Akcję zainicjował Ogólnopolski Pracowniczy Związek Zawodowy "Konfederacja Pracy". Swój udział zapowiedziały już warszawskie struktury Demokratycznego Zrzeszenia Studenckiego, Kancelarii Sprawiedliwości Społecznej i Ruchu Sprawiedliwości Społecznej, Młodych Socjalistów i Zielonych 2004. Początek happeningu przy oddziale banku Millennium na skrzyżowaniu ulic Świętokrzyskiej i Marszałkowskiej zaplanowano na godz. 17."
No i fotki- śliczne

Obrazek


Obrazek
Paweł K.

Paweł K. Time Solutions / VP
of Sales

Temat: "My to wszystko widzimy". Happening przeciwko bankowi

klient rzecz święta - 152 połączenia utracone, a tak fajnie byłoby sobie na facebooku w czasie pracy trochę poklikać...

mamy jedną z najniższych efektywności pracy w Europie. Statystyczny polski pracownik około 1h w czasie pracy przeznacza na "prywatę" w sieci generując tym samym stratę dla przedsiębiorstwa na poziomie prawie 6tys. rocznie (licząc tylko koszt płacowy, bez kalkulacji utraconych korzyści i wszelkich narzutów związanych z utrzymaniem stanowiska).

Komunikat "Klienci się od nas odwracają" czy "serwisy spadają" - straszna sprawa, dosłownie mobbing i sexual harrasment. W ogóle jak ten straszny pracodawca śmie czegokolwiek wymagać.

związki zawodowe, socjalizm, zieloni, "sprawiedliwość społeczna" - czy to się kiedykolwiek skończy???Paweł K. edytował(a) ten post dnia 02.02.11 o godzinie 22:24
Michał Szybalski

Michał Szybalski Architekt Systemów
IT, Comarch S.A

Temat: "My to wszystko widzimy". Happening przeciwko bankowi

I jest dalszy ciąg:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,9045597...
"Przebrali się za śmieci, w ręku trzymali hasło: "My to wszystko widzimy". Tak protestowali studenci przeciwko warunkom pracy w call center banku Millennium. Akcję nakręcił student prawa, który sam tam pracował
Pod koniec stycznia wyrzucono go. - Byłem niewygodnym pracownikiem, bo upominałem się o swoje prawa - przekonuje. Jednak jako powód zwolnienia podano mu, że był arogancki podczas rozmowy telefonicznej z klientką. - Miałem trudną rozmowę z trudną klientką. Każdy, kto miał do czynienia z call center, wie, o czym mówię. Ale nie byłem chamski - zapewnia.

Jak opowiada, o jego losie przesądziło to, że walczył o swoje prawa: upominał się o pięciominutowe przerwy, które należą się co godzinę każdemu. - A zdarzało się, że pracowaliśmy cały dzień bez przerwy, cały czas odbierając telefony - opisuje Maciek. Większość - tak jak on - pracowała na umowę o dzieło. - Bank pozbawił nas większości praw - mówi. - Bo taką osobę w każdej chwili, bez wypowiedzenia, można zwolnić.

Oskarża byłego pracodawcę o mobbing. Chodzi o hasła na dużym ekranie, na którym kierownicy przekazywali komunikaty do reszty załogi. Były to m.in.: "My to wszystko widzimy", "Klienci się od nas odwracają". - To upokarzające. Coś w stylu: uważajcie, Wielki Brat patrzy - przekonuje Maciek.

Zainteresował sprawą OPZZ Konfederację Pracowniczą. Związek zwrócił się już do Okręgowego Inspektoratu Pracy o przeprowadzenie kontroli w call center. A na Facebooku student zwołał akcję: "My to wszystko widzimy". Zaproponował, aby przyjść z rolkami szarego papieru toaletowego pod placówkę banku na rogu Świętokrzyskiej i Marszałkowskiej. Ściągnął kilkadziesiąt osób. Do akcji przyłączyli się m.in. Zieloni 2004, Kancelaria Sprawiedliwości Społecznej, Młodzi Socjaliści.

Zawinięty w papier toaletowy stał Mateusz Piotrowski, student politologii UW. - Niech ten papier będzie symbolem śmieciowych umów, które bank proponuje młodym - mówił.

Rzecznik banku Wojciech Kaczorowski przekonuje, że umowa o dzieło pozwala łączyć studentom naukę z pracą, bo jest elastyczna. Według niego hasła z ekranów mają charakter "informacyjny" i "motywacyjny". Zapewnia też, że pracownicy korzystają z pięciominutowych przerw. Rzecznik podkreśla jeszcze, że student często się spóźniał.

Maciek zapowiada, że złoży pozew do sądu pracy. Chce wspólnie z Konfederacją Pracowniczą założyć stronę, na której każdy będzie mógł informować o problemach podobnych do tych, jakie go spotkały. - Będziemy zwoływać przed siedzibami pracodawców takie happeningi jak dziś - planuje."

konto usunięte

Temat: "My to wszystko widzimy". Happening przeciwko bankowi

za te fotki ktoś powinien "beknąć" - pewnie sprawca tego zamieszania, które zresztą jest przez internautów komentowane głownie negatywnie. Śledząc karierę tego pana- podobno manifestuje przeciwko pracy czasowej rok przed podjęciem pracy w call center właśnie na tych warunkach - jego przynależność do określonych organizacji, mam wrażenie, ze to praca na umowę o dzieło, tylko pracodawcą jest zupełnie ktoś inny.....

konto usunięte

Temat: "My to wszystko widzimy". Happening przeciwko bankowi

przy okazji, jak sie przeanalizuje tę tablicę LCD, to chyba mamy problem z zarządzaniem konsultantami:)))- komunikaty nie adekwatne do sytuacji



Wyślij zaproszenie do