Michał Szybalski

Michał Szybalski Architekt Systemów
IT, Comarch S.A

Temat: Jak system 112 oplecie Polskę

Długie, więc link tylko
http://wyborcza.biz/biznes/1,101562,9247369,Jak_system...
Konrad Mazurek

Konrad Mazurek Regional Director,
Antal Poland.

Temat: Jak system 112 oplecie Polskę

No ciekawe ciekawe.. Wasko i DGT
Michał Szybalski

Michał Szybalski Architekt Systemów
IT, Comarch S.A

Temat: Jak system 112 oplecie Polskę

http://krakow.naszemiasto.pl/artykul/1105911,malopolsk...
"6 września zmarł 77-letni mieszkaniec Zakopanego. Gdy zasłabł w domu, jego bliscy przez kilka minut próbowali dodzwonić się na pogotowie. Bezskutecznie. Wybierali numer 999, ale tam odzywała się automatyczna sekretarka.
Próbowali się dodzwonić na pogotowie także poprzez straż pożarną. Jednak i tam dyspozytor nie był w stanie połączyć się z pogotowiem. Marek Sowa, marszałek województwa, nie ukrywa, że mógł nie zadziałać nowy system informatyczny, wdrażany od lipca w 19 stacjach pogotowia w Małopolsce.

Zwłaszcza że szefowie jednostek wielokrotnie zgłaszali problemy. Dlatego zgłosił tę sprawę do prokuratury. Ta prowadzi na razie postępowanie sprawdzające.

Dzięki projektowi Urzędu Marszałkowskiego jednostki pogotowia mają efektywnie zarządzać swoimi zasobami. System umożliwia dyspozytorowi m. in. zlokalizowanie karetek za pomocą GPS, wymianę informacji na bieżąco np. o stanie zdrowia pacjenta między ambulansem a szpitalem. Poza tym karetki zostały wyposażone w mapy cyfrowe z ulicami, budynkami i punktami adresowymi. Wszystko po to by jak najszybciej dojechać do pacjenta.

W praktyce jest inaczej. Szefowie stacji przyznają, że odetchnęli z ulgą, gdy wojewoda zakazał używania nowego systemu. Mieli z nim same kłopoty. - Już w pierwszych dniach po włączeniu systemu zauważyliśmy, że dzieją się dziwne rzeczy - mówi dr Marian Papież, wicedyrektor zakopiańskiego Szpitala im. T. Chałubińskiego. - Mimo że pacjenci dzwonili na centralę, nasze telefony były głuche. Dlatego w Zakopanem przywrócono stary system. Podobnie jak w Nowym Targu.

Problemy były też w Nowym Sączu. Wystarczyło, że karetka znalazła się w terenie poza zasięgiem sieci komórkowej, a cały system się zawieszał. - Nie informował m.in. dyspozytora, czy jego polecenie wyjazdu dotarło do załogi ambulansu - zdradza Józef Zygmunt, szef nowosądeckiego pogotowia.

Dyspozytor był pewien, że załoga już jedzie do pacjenta, a tymczasem sygnał wysłany z centrali do ratowników krążył w sieci, nie znajdując połączenia z konkretną karetką. - Dla ludzi czekających na pilną pomoc były to prawdziwe dramaty - zaznacza Zygmunt. Wyszło także na jaw, że system nieracjonalnie wysyła karetki. Do wezwań w jednej części Sądecczyzny jeździły karetki z przeciwległego jej krańca. Te stacjonujące bliżej stały na parkingu. - Miałem dość tych chorych sytuacji - nie kryje zdenerwowania Zygmunt. - Przeprowadziliśmy testy i okazało się, że winne są… muchy.

Wystarczyło, że któraś usiadła na ekranie dotykowym, który jest sterownią dyspozytora, i cały system wariował - mówi dyrektor.

Marszałek Sowa informuje, że jego urzędnicy wszczęli kontrolę systemu. Zlecił ponadto audyt firmie zewnętrznej. - Firma "Wasko", która wygrała przetarg na realizację projektu, stara się usuwać usterki. Mam nadzieję, że znajdziemy ich przyczynę - mówi."

Temat: Jak system 112 oplecie Polskę

Przeprowadziliśmy testy i okazało się, że winne są… muchy.


Ja rozumiem, ze panowie w wojewódzkim zarabiają, więc standardowo "to nie moja wina" itp spychologie, ale bez jaj.....

BTW:

- Halo, pogotowie?
- Jeżeli chcesz skorzystać z naszych usług, wybierz jeden...

:D
Michał Szybalski

Michał Szybalski Architekt Systemów
IT, Comarch S.A

Temat: Jak system 112 oplecie Polskę

http://www.rmf24.pl/raport-euro2012/fakty/news-numer-a...
"Zamiast po europejsku, będzie po polsku. Wojewódzkie Centra Powiadamiania Ratunkowego, obsługujące numer telefonu alarmowego 112, będą gotowe tylko w dwóch miastach-gospodarzach Euro 2012 - dowiedział się reporter RMF FM Piotr Glinkowski. Wbrew szumnym rządowym zapowiedziom uda się to tylko w Poznaniu i we Wrocławiu.
W praktyce oznacza to, że w czasie piłkarskich mistrzostw dzwoniąc pod 112 w Gdańsku czy Warszawie dodzwonimy się - tak jak dziś - do najbliższej komendy policji. Jeśli będziemy potrzebować pomocy pogotowia lub straży pożarnej - zostaniemy przekierowani. Zgłoszenie trzeba więc będzie złożyć po raz drugi.

A w założeniu miało być tak: informację przekazujemy operatorowi numeru 112, a on w ciągu kilku sekund powiadamia odpowiednie służby. Tak to działa w całej Europie. I tak miało być podczas Euro w Polsce.

Według wojewody mazowieckiego Jacka Kozłowskiego, problemem jest zintegrowanie systemu informatycznego. Jeszcze brakuje pewnych elementów informatycznych i dopóki ich nie będzie, my tego CPR-u nie uruchomimy - wyjaśnia.

Podobnie jest w Gdańsku. We Wrocławiu system ruszy na przełomie marca i kwietnia. W Poznaniu już działa, a przed Euro 2012 zostanie wzbogacony o dodatkowe opcje. W kwietniu ma zostać uruchomiona między innymi interaktywna mapa, dzięki której operator będzie dokładnie znał położenie osoby, która dzwoni do Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Ponadto na czas mistrzostw w Poznaniu telefony odbierać będą też wyszkoleni operatorzy znający język włoski, angielski i chorwacki. Kibice z Włoch, Irlandii i Chorwacji właśnie do Wielkopolski przyjadą bowiem dopingować swoich piłkarzy.

Za opóźnienia we wdrażaniu numeru 112 odpowiada między innymi Centrum Projektów Informatycznych. Podobno największym problemem jest skoordynowanie działania systemów informatycznych policji, straży pożarnej i pogotowia."



Wyślij zaproszenie do