Temat: Czy to prawda ze szwedzkie call centra...
Logika takiego zapisu prawnego (o ile jest wprowadzony w życie) jest dosyć prosta: każdy system outboundowy, niezależnie od tego czy lepszy czy gorszy jakościowo, wydzwania w danej chwili znacznie więcej rekordów niż ma dostępnych agentów (agresywność kampanii). Na podstawie skomplikowanych algorytmów, statystyki (danych historycznych) system przewiduje: ile z tych połączeń zostanie odebranych przez człowieka (vs numery zajęte, nieodebrane, poczta głosowa, itd) oraz ilu agentów będzie w tej danej chwili dostępnych (tzn. zakończy swoje toczące sie w danym momencie rozmowy - znowu statystyka). Jak widac to wszystko zawsze moze spowodowac, że nawet w najlepszym systemie mogą pojawić się tzw. nusiance calls czyli dzwoni telefon, odbierasz, a po drugiej stronie jest cisza. Dostajesz kilka takich polaczen jako klient, nie wiesz kto tak wydzwania, boisz sie zze to zlodzieje itd. wiec dzwonisz na policje itd itd. W krajach zachodnich (np. Wielka Brytania) wprowadzono już ustawowy limit takich połączeń (tzn. system outboundowy nie może mieć więcej niż 2% nuisance calls) a spowodowane to było faktem, że w poszukiwaniu max. skuteczności CC decydowały sie na max. agresywność kampanii. W tej chwili system musi sobie radzić z tym zeby z jednej strony wydzwniac max ile sie da, ale z drugiej zeby spelniac ten warunek 2%.
Podsumowujac - jak agenci wydzwaniaja recznie, to nie powinno dochodzic do powstawania nusiance calls wcale ..... wiec obywatele Szwecji nie sa narazeni na przykrosci.
I pewnie taka jest logika, chyba ze jest jeszcze jakis inny powód