konto usunięte
Temat: Czy praca na Call/contack center, help desk ... jest...
Mikołaj P.:
Co relacji Wioletty z pracy w CC Banku zapytam: skoro normy do wyrobienia były tak traumatyczne to NIKT ich nie realizował? Szczerze, bardzo wątpliwe. Zakładam, że 20-30% zespołu dostawało bonus/prowizję.
I chyba najważniejsze:
najsilniejsi psychicznie > najmądrzejsi
I dotyczy to każdego zawodu i ogólnie funkcjonowania w
Podważanie mojego zdania i sugerowanie, że mówię nieprawdę nie ma sensu, bo rzeczywistość i tak to zweryfikuje prędzej czy później. Pracowałam i wiem jakie były nastroje pracowników, jakie traktowanie. Owszem nie zwalniano nas po tygodniu za niewyrobienie norm, ale po trzech miesiącach były wyniki pracy i okazywało się, że się nie mieściło w pewnych kryteriach i się odpadało. Poza tym warunki pracy często powodowały u pracownika zdenerwowanie i poczucie niepewności poprzez nieudaną organizację. Z grupy ponad 30 osób tylko połowie przedłużono umowy. W czasie 3 miesięcznej pracy nasza grupa już szkoliła kolejną, która przyjęto w miesiąc po nas i tak w kółko. Już nie wspomnę o tym, że dawano nas na windykację, która nie była wspomniana w ogłoszeniu.
dzisiejszym świecie tak samo jak ciężkie doświadczenia = cenne doświadczenia.
Nie przekonuje mnie, chyba inaczej rozumiemy pojęcie cenne doświadczenie. Cenne doświadczenie może być trudne co do treści, wykonywanych obowiązków, terminowości, a nie poniewieraniem, niską płacą, powodowaniem niepewności w pracowniku poprzez niewyposażenie go w podstawowe instrumenty do pracy. Ktoś odwala chamstwo, a ja mam wierzyć, że to cenne doświadczenie? To ja dziękuje, postoje. Tak dla porównania podam inne miejsce pracy o nazwie XXX gdzie pracowałam jako pomoc księgowej, praca trudna, nieraz stresująca, bo przecież mamy do czynienia z pieniędzmi, nieraz szukało się na kontach dosłownie złotówki, bo była nie tam zaksięgowana gdzie trzeba i w innym dziale przy ewidencji brakowało jakiejś sumy. To była praca wymagająca, ale nie wykańczająca, przełożona, główna księgowa była w porządku i wiedziała jak należy wprowadzić pracownika. Nie było mobbingu, zastraszania, czy angażowanie do prac,o których nie było mowy w umowie. I tak dla porównania, to była o wiele trudniejsza praca i bardziej odpowiedzialna niż CC. Ale jednak to po pracy na CC czułam się wykończona, pomimo to, że wykonywałam te same zadania jak ten świstak.Ten post został edytowany przez Autora dnia 14.11.14 o godzinie 17:39