konto usunięte

Temat: SZUKAM SZCZENIACZKA BULDOGA ANGIELSKIEGO LUB FRANCUSKIEGO

WITAM
ZALEŻAŁO BY MI NA SZCZENIACZKU BEZ RODOWODU ZA OK 500ZŁ JUZ NA DNIACH, NAJLEPIEJ OD KOGOŚ KTO MA W DOMU TAKIE RASY I TERAZ MA MAŁE, NIE CHCĘ BRAĆ Z HODOWLI BO MNIE NIE STAĆ....KOCHAM TE OBIE RASY I BARDZO ZALEŻY MI NA ZAPRZYJAŹNIENIU SIE Z JEDNYM Z NICH. NAJLEPIEJ Z POZNANIA, OKOLIC ALE KAŻDE ZGŁOSZENIE BYŁOBY BARDZO FAJNE BO JESTEM GOTOWA JECHAĆ GDZIEKOLKWIEK :) POZDRAWIAM I Z NIECIERPLIWOŚCIĄ CZEKAM NA SZYBKIE ODPOWIEDZI POZDRAWIAM
Patrycja W.

Patrycja W. P4 Sp. z o.o.

Temat: SZUKAM SZCZENIACZKA BULDOGA ANGIELSKIEGO LUB FRANCUSKIEGO

500zł co najwyżej to może kosztować Cię wyprawka, karma i pierwsza wizyta u weta. Jeśli nie masz środków na kupno takiego pieska przygarnij jakiegoś zdrowego biedaka ze schroniska. Bo za 500zł to chyba nawet pseudohodowle nie sprzedają skrajnie chorych psów...w najlepszym wypadku możesz trafić na coś takiego http://www.facebook.com/photo.php?fbid=468474266536290...
uwierz mi doprowadzenie takiego malucha do jako takiego stanu zdrowia to wiele razy 500zł, a i wiele razy się nie uda...

Temat: SZUKAM SZCZENIACZKA BULDOGA ANGIELSKIEGO LUB FRANCUSKIEGO

Patrycjo, właśnie to zdjęcie chciałem wrzucić.
Nie ma czegoś takiego jak BF za 500 zł, zresztą to się tyczy wszystkich ras.
Nie napychajmy kieszeni pseudhodowcom, jak nas nie stać na większy wydatek - idziemy do schroniska, proste! Tam czeka na ciebie masa psiaków i to za friko.

Jeśli faktycznie kochasz obie rasy, to może warto się wstrzymać i odłożyć pieniądze na psa z rodowodem. Rodowód to nie tylko papierek, poczytaj o pseudohodowlach, warunkach w jakich znajdują się tam psy, jak eksploatowane są tam suki, wreszcie, jaki wpływ mają na rasę i jej zdrowie takie niekontrolowane rozmnażanie psiaków. Jeśli faktycznie kochasz psy, to z pewnością to nie będziesz chciała świadomie wspierać tego procederu.

konto usunięte

Temat: SZUKAM SZCZENIACZKA BULDOGA ANGIELSKIEGO LUB FRANCUSKIEGO

Nie zależy mi na pseudohodowli tylko o kims kto ma w domu suczke tych ras i która się własnie oszczeniła! kogoś kto ma fajnego takiego psiaka w domu i nie chce na nim zarabiac bo je kocha !
Nie wszyscy maja psy po to by je wystawiac i rozmażać tylko po to by zarobić na tym! zależy mi na piesku który pochodzi z dobrego domu, gdzie własćiciele kochają swojego psiaka i nie każą mu się rozmnażać jak często się da!!!

Temat: SZUKAM SZCZENIACZKA BULDOGA ANGIELSKIEGO LUB FRANCUSKIEGO

Nie odbieraj tego jak atak. To o czym piszesz, czyli rozmnażanie sobie psiaków na boku, to jest skrajna nieodpowiedzialność i na prawdę powinnaś się zainteresować tematem bo póki co traktujesz, prawdopodobnie przez niewiedze, psa przedmiotowo w kategoriach swojej zachcianki bez szerszego spojrzenia na temat.
Pomijam już fakt, że w opisany przez ciebie sposób będziesz miała co najwyżej psa w typie rasy która ci się podoba, co jest przeważnie raczej smutnym obrazkiem. Tacy chałupnicy nie wiedzą tak na prawdę co rozmnażają i czego można się z tego spodziewać. Nie mają pojęcia jak zapobiegać np. schorzeniom typowym dla rasy a nie sądzę, że chciałabyś mieć psa z dysplazją, rozszczepieniem podniebienia, padaczką etc.
To jest jeden z powodów dla których hodowla psów jest kontrolowana.

Jeśli to cię nie przekonuje to może rozważ rybki i akwarium
Patrycja W.

Patrycja W. P4 Sp. z o.o.

Temat: SZUKAM SZCZENIACZKA BULDOGA ANGIELSKIEGO LUB FRANCUSKIEGO

Obrazowo: gdybyś chciała kupić nowe Audi, które kosztuje 200 000zł, a ktoś proponowałby Ci nowe Audi za 50 000zł, to nie wydawałoby Ci się to podejrzane? Że to pseudo Audi ma np. silnik z Forda, podwozie ze Skody, a karoserię podrasowaną z mega starego Audi... Generalnie nie masz żadnej pewności, co będzie się działo z tym "nowym Audi" za 50 000zł po pół roku... Całość najprawdopodobniej kupy się nie będzie trzymała... I czy takie auto poskładane z przypadkowych części będzie miało podstawę do nazywania się Audi?
To samo tyczy psów. Dlaczego szukając żywego stworzenia uważamy, iż dowód jego pochodzenia (rodowód) jest tylko kwestią snobizmu i jest potrzebny do wystaw? I dlaczego szukając samochodu jeździmy od sprzedawcy do sprzedawcy, wieziemy samochód do mechanika zanim kupimy, aby go sprawdzić, a poszukując żywego przyjaciela stawiamy tylko na najniższą cenę i nic innego się nie liczy?
Nie odbieraj tego z mojej strony jako ataku również, ale nikt kto kocha psy nie hoduje ich dla pieniędzy!
Magdalena Fajka:
> Nie wszyscy maja psy po to by je wystawiać i rozmnażać tylko po
to by zarobić na tym!!!
Na prawdziwej hodowli BF bardzo rzadko się zarabia. Gdybyś zainteresowała się rasą, to wiedziałabyś, że nader często mają alergię, w większości przypadków rodzą się przez cesarkę i w małych miotach, co po 1. jest kosztowne, a po 2. wiele nie przeżywa, nawet w renomowanych hodowlach, mają specyficzne potrzeby żywieniowe, więc utrzymanie suki w zdrowej ciąży i odchowanie szczeniaków, rzadko zwraca się w kosztach ich sprzedaży (jeśli są prawidłowo prowadzone po urodzeniu: kilkukrotne odrobaczanie, szczepienia, książeczka zdrowia, wyprawka, metryka w tym zestawieniu stanowi już niewielki koszt)... Zatem koszt ok. 2000zł za szczeniaka nie jest wygórowany (a za tyle można kupić psa z metryką).
Nie wspomnę, że domorośli hodowcy (nawet jeśli nie znęcają się nad psami jak najgorsze pseudo) nie mają bladego pojęcia o rozmnażaniu... Jeśli byłabyś nosicielem genu, który w 50% da Ci dziecko z zespołem Downa, zdecydowałabyś się bez obaw na ciążę? I tak samo jest wśród psów... Są pewne cechy, których się nie powiela... Ale to wychodzi albo w badaniach dla reproduktorów, albo wynika z doświadczenia odpowiedzialnego hodowcy.
To chyba tyle w temacie...



Wyślij zaproszenie do