Temat: Stalowa konstrukcja dachu - pomocy!!!!
Agnieszka Ziemińska:
(...) dowiedzieliśmy się że tak to zostało zrobione na wyrażne życzenie Muratora :( i bez problemu (za dodatkową opłatą) przerobią projekt na konstrukcję drewnianą.
Mam nadzieję że zrobią to w taki sposób że na środku pokoju nie wyląduje jakiś słup.......
Rozumiem że sugerujesz zastanowić się poważniej nad tego typu rozwiązaniem?
Niezupełnie. Uważam raczej, że należałoby podjąć działania zaczepno-ofensywne ;-) Po pierwsze, konstrukcja stalowa bardzo rzadko jest optymalna dla domków indywidualnych: jeśli ten dom nie jest w istocie rezydencją z dużymi rozpiętościami między podporami, to znaczy że został po prostu zaprojektowany nieoptymalnie. "Nieoptymalnie" to takie okrągłe słowo, oznaczające wciskanie klientowi projektu który jest znacznie droższy w wykonaniu niż projekt zrobiony dobrze. Jeśli tak się stało na życzenie Muratora, a przed kupnem projektu nie wiedzieliście że konstrukcja jest stalowa - to może znaczyć że projekt jest udziwniony z powodu fanaberii albo z powodu sprzyjania jakimś wykonawcom.
W tej sytuacji uważam, że towar ma wadę ukrytą i od sprzedawcy projektu można żądać różnych rzeczy:
a) Albo zwrotu pieniędzy za projekt (i niech ten projekt sobie wsadzi w tutkę).
b) Albo wskazania co najmniej 3 wykonawców, którzy mogą wykonać konstrukcję dachu w cenie nie wyższej niż odpowiadająca potrzebom konstrukcja drewniana. Równolegle warto dać ten projekt do 2-3 firm ciesielskich, aby *szacunkowo* określiły jaki byłby koszt wykonania podobnego dachu z drewna. Dopiero w wypadku korzystnej wyceny konstrukcji stalowej można się zastanowić nad jej realizacją. W przeciwnym wypadku - będzie w ręku dobry argument do dyskusji z autorem projektu.
c) Można w końcu zażądać od projektanta _bezpłatnego_ dostarczenia zamiennego projektu z konstrukcją drewnianą (można to zrobić z pominięciem punktu "b", lub w następnym kroku). Może się jednak zdarzyć, że konstrukcja drewniana będzie zaprojektowana byle jak, lub również nieekonomicznie. *W żadnym wypadku* nie powinniście się godzić na konstrukcję drewnianą "za dodatkową opłatą".
d) W związku z powyższym, warto dać ten projekt (lub zamienny projekt drewniany) do sprawdzenia przez znajomego lub poleconego projektanta, który może wskaże błędy w tym projekcie lub zaproponuje lepsze rozwiązania. To będzie kosztowało może kilka lub kilkanaście tysięcy zł. Ale błąd w projekcie może zwiększyć koszty budowy o kilkadziesiąt lub kilkaset tysięcy.
e) Można w związku z powyższym obrać inną drogę - po wykonaniu punktu "a" od razu zamówić u kogo innego projekt zrobiony indywidualnie - jest spora szansa, że będzie zrobiony lepiej, tańszy w wykonaniu, bardziej dopasowany do Waszych potrzeb i łatwiej będzie od projektanta wyegzekwować ewentualne poprawki.
Dodam, że nawet z kupionym projektem trzeba najczęściej iść do jeszcze jednego architekta, by dopasował projekt do konkretnej działki - wykonał plan zagospodarowania i ewentualne projekty przyłączy (jeśli trzeba je wykonać).
Powodzenia.
Łukasz
P.S. nie robię "sobie" rynku. W zasadzie mam inną specjalność niż projekty domków, a poza tym - tyle pracy, że nie wiem w którą z nich ręce włożyć.
P.S.2 "Nieoptymalny" może też znaczyć "zbyt mocny". W Polsce jest 5 stref obciążeń śniegiem, w których ciężar śniegu brany do obliczeń wynosi od około 70 kg/m2 (obc. charakterystyczne gruntu, nie licząc różnych współczynników obliczeniowych) do ponad 200 kg/m2. Województwo mazowieckie - w którym mieszkasz - jest w większości w strefie 2 ( 90 kg/m2 ). Projekty "typowe" zazwyczaj liczy się na obciążenie w strefie 2, 3 lub 4 - chyba najczęściej w 3, w której obciążenie podstawowe śniegiem wynosi 120 kg/m2. Możliwe więc, że konstrukcja jest niepotrzebnie przewymiarowana (zbyt mocna, a więc zbyt droga).
Łukasz Kozicki edytował(a) ten post dnia 02.06.09 o godzinie 11:06