Temat: wycinka drzewa
Sosnę miałam na planie. W moim przypadku pozwolenie uzuskałam niemalże od ręki (może nie powinnam krakac, bo dzisiaj składałam wniosek i powiedziano mi, że jutro moge odebrać - więc jeszcze nie trzymam dokumentu w ręce). Prosiłam jednak o niezwłoczną decyzję, ponieważ istnieje zagrożenie mienia i życia (wichury jeszcze się w tym roku nie skończyły, sosna się buja).
Ponadto mam niesamowicie przyjazny urząd ;-)
Odgórnie czas oczekiwania na decyzję wynosi do 30 dni. Aha - u mnie obyło sie bez wizji lokalnej, przypuszczam, że dlatego, że miałam dobrze udokumentowany wniosek (na dołączonych zdjęciach wyraźnie widac, że sosna zawadza o dach, a na planie - że wchodzi w pierwotną bryłę budynku).
Edit: ja złapałam pana w pobliskim sklepie budowlanym. Tez ma do mnie przyjsć, obejrzec i wycenic - tylko w końcu nie wiem na jaką cenę powinnam przystać.
Koparka odpada, tyle miejsca nie ma, zeby zwalała całe drzewo. Najefektywniejsze i najbezpieczniejsze będzie jeśli ktoś najpierw pościna kawałki stojąc na dachu, a potem siedząc na pniu - po kawałku resztę.
URL=
/]
rzecz jasna ta na drugim planie
Krystyna O. edytował(a) ten post dnia 17.08.10 o godzinie 21:37