Temat: Pompa Ciepla - Wybor - Decydujace Czynniki
Zbigniew Banaśkiewicz:W Warszawie koszt 1kWh to obecnie 46 groszy przy taryfie całodobowej.
Dokładnie to 46,97 gr. A w PGE - 52,5. No i to są taryfy na 2010, w 2011 będą inne, jak tylko zakończą się negocjacje z URE.
Dokładnie to w 2010 0,2555zł/kWh energia i 0,1179 zł/kWh opłata przesyłowa netto. Co daje:
(0,2555+0,1179)*1,22=0,455548 w zaokrągleniu W GÓRĘ
0,46 zł/kWh (nawet z 23% VATu trzeba zaokrąglać w górę, żeby wyszło 46 gr). Ale tak naprawdę mniej, bo na fakturze zaokrąglane jest po przemnożeniu przez ilość kWh.
Do tego opłaty miesięczne - ale to można w tych rozważaniach pominąć, bo to i tak każdy płaci niezależnie od sposobu ogrzewania.
To niezupełnie tak. Z jednej strony weźmy przeciętnie ocieplony dom z wentylacją grawitacyjną, potrzebujący ok. 15000 kWh energii do co rocznie. Pompa ciepła plus podłogówka wyniesie 50-65 tys.
Przyjmijmy taki sam dom - tylko różne sposoby ogrzewania.
AFAIK ogrzewanie podłogowe to 150-200 zł/m2. Sama pompa - od 20 tys. wzwyż. A gdzie odwierty?
To i tak zapewne będzie za mało, aby zmniejszyć zapotrzebowanie na energię do co 3,5-4 krotnie i osiągnąć poziom kosztów eksploatacyjnych PCi, ale jest jeszcze jeden kwiatek - koszty cwu. Te niech już każdy sobie sam policzy.
Ale po co tak walczyć o koszty eksploatacji? Dla mnie ważne jest coś, co się w w biznesie nazywa TCO - całkowity koszt posiadania. Zarówno nabycia, utrzymania jak i demontażu. Ile nas to będzie kosztowało przyjmując jakąś żywotność. Można powiedzieć za 20 lat pompa padnie - kupi się po podobną za 1/10 ceny. Piec gazowy będzie wymagał lekkiego remontu. Ale... 20 lat temu standardem było opalanie węglem. Pompy ciepła do CO były ciekawostką o astronomicznej cenie (o ile w ogóle były). Wiadomo, co będzie się opłacało za 20 lat? Może prąd będzie koszmarnie drogi albo wręcz przeciwnie?
Z prawidłowo wykonaną instalacją PCi nie ma żadnego problemu w duże mrozy.
Prawidłowo znaczy z tak dobraną mocą, by wystarczyła przy ekstremalnych temperaturach zdarzających się przez 100 godzin w roku?
Jak już wspominałem, wiele zależy od kosztów przyłączenia gazu.
Jak pisałem na początku wszystko trzeba dokładnie przeliczyć pod konkretny przypadek. Uwzględnić TCO i zmianę wartości pieniądza w czasie (pieniądze wydane dzisiaj są więcej warte, niż te wydane za rok czy dziesięć). Jeżeli wydając teraz więcej zaciągamy kredyt - uwzględnić koszt odsetek. Niskie koszty eksploatacji w pompie ciepła wiążą się z rekordowymi wydatkami na montaż. Im dłuższą przyjmiemy bezawaryjną, bezinwestycyjną działalność instalacji - tym większa szansa, że pompa się zwróci. Ale IMO szanse są niewielkie - czy to porównując z gazem, czy nawet z elektrycznym ogrzewaniem podłogowym (o wspieranym klimą i kominkiem nie wspominając).
COP co najmniej 3,49 w temperaturze do -5*. Powiedzmy, że jeszcze producent zawyża - ale na pewno ciągle więcej, niż 1.
Jeśli to ma pracować całorocznie, to mówimy po prostu o powietrznych pompach ciepła. Znani mi eksperci nie powiązani marketingowo ze sprzedającymi je firmami są sceptyczni co do opłacalności w naszym klimacie. Może nie mają racji.
Jeżeli nazywasz pompą ciepła to, co pompuje ciepło z jednego miejsca w drugie - to oczywiście tak. Tak działa każda klimatyzacja. Tu mam na myśli "podgatunek" pompy ciepła charakteryzujący się tym, że każdym z dwóch wymienników potrafi grzać i chłodzić powietrze.
Opłacalność względem czego?
Względem ogrzewania elektrycznego - bezapelacyjnie.
Względem gazu - zależy od konkretnej klimy. Gdyby nie uwzględniać kosztów instalacji - pewnie do -5 a może i -10 by się opłaciło. Ile czasu grzejemy poniżej tej temperatury? Opłaci się dla tych dni instalować piec? Na pewno nie. Problem się zaczyna w te kilkanaście dni w roku (o ile zimy są naprawdę srogie), gdzie klima całkiem przestaje działać - i na tą okoliczność trzeba mieć ogrzewanie awaryjne.
W tym sezonie tak ogrzewam jedno pomieszczenie ok. 35m w bloku. Dobowy koszt ogrzewania przy temperaturze w dzień 22* w nocy 18* to ok 4 zł w taką pogodę jak przez kilka ostatnich dni (kilka stopni poniżej zera). Przy konkretniejszych mrozach (-8* albo zimniej) dochodzą do 7zł/dzień. Poniżej -14 nie daje rady utrzymać temperatury 22*.
Czy to dużo? Twardych wyliczeń nie będę miał - bo to tylko jedno pomieszczenie, na klimatyzatorze nie mam licznika ciepła (ale mam licznik prądu). Więc trudno będzie porównać z takimi samymi mieszkaniami czy z poprzednim sezonem. Ale skoro dalej to robię, to znaczy, że jestem przekonany o opłacalności (i to znacznej) względem ogrzewania blokowego opartego na gazie ziemnym (nawet uwzględniając wyłącznie koszty eksploatacji).
Czyli zakładamy że klima i kominek są za darmo. To ja poproszę dwa komplety (drugi dla siostry ;-)
Zakładam, że klimę i kominek i tak instalujemy niezależnie czy mamy PC czy kotłownię węglową. Jeżeli ktoś ma inne założenia - to w rozważaniach oczywiście musi uwzględnić ich cenę.
Zakładam, że coś do ogrzewania niezależnego od prądu musimy mieć w domu - żeby awaria kilkudniowa elektryczności nie oznaczała tragedii (chyba, że ktoś chce mieć generator sporej mocy w piwnicy).
Tak czy inaczej - to są moje przypuszczenia i zgrubne szacunki.
W każdej konkretnej sytuacji sprawdziłbym kilka opcji wycenionych przez kilku dostawców.
Przyjmując warunki brzegowe (czyli np. że klimatyzację i tak zamontuję/nie zamontuję, będzie kominek/nie będzie, chcę mieć takie drewno na podłodze/wolę płytki, mogą być kaloryfery na ścianach/nie akceptuję kaloryferów na ścianach, chcę/nie chcę gruntowy wymiennik ciepła itd.). Uwzględniając specyfikę sytuacji - koszt podłączenia gazu, głębokość i koszt odwiertów itd.
Może się okazać, że jak np. cały parter chcę w płytkach - to za położenie maty elektrycznej majster weźmie 5zł/m więcej. A jak zechcę wodne ogrzewanie podłogowe, to robocizna 100 zł/m ekstra.
Odradzam zachwycanie się samymi kosztami eksploatacji - polecam przeliczyć dokładnie całkowite koszty instalacji, jej finansowania, utrzymania, remontów, przeglądów, demontażu, uwzględnić szacowaną żywotność. Przyjąć jakiś horyzont czasowy - 20-30 lat, moim zdaniem najlepiej (bo nie wiadomo, czy po tym czasie remont pieca/pompy będzie sensowny, czy może, przez postęp technologiczny albo zmiany cen nośników energii coś innego opłaci się zamontować).
Mariusz G. edytował(a) ten post dnia 01.01.11 o godzinie 14:16