Michał Budzyński

Michał Budzyński ImpactProject Sp. z
o.o.

Temat: Budowa domu - krok po kroku

Ponudzić się czasem - dobra rzecz, byle nie za często;-]

Adam Kleczewski

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Łukasz S.

Łukasz S. Project Manager

Temat: Budowa domu - krok po kroku

Michał B.:
Ponudzić się czasem - dobra rzecz, byle nie za często;-]
Dobrą rzeczą jest wypowiadanie się na temat.
Michał Budzyński

Michał Budzyński ImpactProject Sp. z
o.o.

Temat: Budowa domu - krok po kroku

Adam K.:
Proszę - niech sprawdzi Pan U dla okna skrzynkowego i potem przyrówna do U możliwie najtańszego okna oferowanego dziś.

Oczywiście, że sprawdzę, choć może już nie dziś.
No bo Pan ma uciechę widać w parodiowaniu. Nie chce Pan traktować poważnie tego co piszę i nie chce się Panu zastanowić. Przypadek o tyle, że nie ma Pan pojęcia jakie są parametry ścian i fundamentowania. Zachodzi więc zależność której nikt nie zakładał,więc przypadek. Rozumie Pan teraz?

Czy moje drążenie tematu to wg Pana parodiowanie? Wg mnie jest to rzucanie ogólnikami (za 300 tys. to na pewno technologia sprzed 30 lat itp.). Ale do rzeczy: chce mi Pan powiedzieć, że wskutek wymiany okien wzrosła średnia temperatura w pokoju, ale to nie przez okna, a przez parametry ścian i fundamentów (których nie tykałem, wymieniałem tylko okna). Proszę wybaczyć, gdzie tu logika?
Czepia się Pan czego teraz? Tego, że go każą z dachów zdejmować.No ok.

Za dużo w Pana wypowiedziach insynuacji i domysłów. Absolutnie się tego nie czepiam. Jeśli to jest faktycznie tak niezdrowe pokrycie, to czegóż mam się czepiać? Cały czas próbuję zrozumieć, gdzie jest ta technologia sprzed 30 lat. Eternit czy okna to tylko przykłady, pisałem też o ociepleniu, czy izolacji. Długo można by wymieniać te technologie, które są rzekomo te same co 30 lat temu.
A blachodachówka dla Pana pewnie jest super nowoczesnym materiałem.No dla mnie nie

Znów insynuacje. Otóż dla mnie też nie. Właściwie chyba dla nikogo nie jest. Ale może być najbardziej efektywnym w pewnych sytuacjach, dlatego w PL tak często jest spotykana.
Znów Pan ironizuje . Tak się składa, że udało mi się pogodzić zainteresowania z pracą.

No na takie słowa, że dziś nie jestem w pracy, więc nie reprezentuję własnej firmy, to jak inaczej odpowiedzieć, jak nie ironią?;-]
Naprawdę nie zależy mi by Pan czy ktokolwiek kupił ode mnie technologię za wszelką cenę.

O to, że za wszelką cenę to jestem pewien:)
Jak ktoś lubi murowane - cóż, niech sobie muruje do woli.

To już ładniej powiedziane. Nie trzeba od razu sugerować publicznie, że takie osoby są zacofane.
Nie rozumiem Pana zupełnie. Nie wiem o co tym razem Panu chodzi ... Proszę o szersze wyjaśnienie.

Zaleca mi Pan zorientowanie się w sprawie. Ale Pan się nie chce zorientować. Jaśniej?
Nie mam w ofercie Astry Kombi - nawet w pełnym wypasie ;(

No to odpowiedzi nie uzyskam.
Nie widzimisie a statystyki, sprzedawane projekty i design oraz wyposażenie.

Statystyki dochodowe też Pan brał pod uwagę? Bo cały czas mam wrażenie, że je Pan pomija jako nieistotne, bo przecież budowa domu to jak zakup kiełbasy w hipermarkecie, więc po co sobie tym (stać mnie, czy mnie nie stać w chwili obecnej, nie za 20 lat) zawracać głowę...
Naprawdę nie interesuje mnie budownictwo tradycyjne. Za dużo czasu temu w życiu poświęciłem i nie wrócę do tego. Uważam, że siłą rzeczy ta oferta za 10 - 20 lat zniknie z rynku zupełnie.

Całkiem możliwe, wszak ponoć świat się rozwija.
Bo nie rozumiem chyba o co Pan pyta - przyznaję.

ehhh, niewyraźnie piszę? Właściwie to już nieważne.
Tak właśnie. Liczy się jakość. Nie wystarczy wiedzieć.Trzeba stosować;)

Oczywiście. O to stosowanie też pytałem.

Podsumowując: proszę się zastanowić, dlaczego domy w PL w przeważającej ilości są budowane nadal metodą tradycyjną. Odpowiedź typu: "bo ludzie nie umieją liczyć", nie jest wg mnie dobrą odpowiedzią. Powtarzam: to nie zakup kiełbasy, żeby inwestor nie policzył sobie pewnych kwestii.
Dobrą rzeczą jest wypowiadanie się na temat.

Tia, zaznaczałem to wielokrotnie powyżej...
Łukasz S.

Łukasz S. Project Manager

Temat: Budowa domu - krok po kroku

Niech pan nie zaznacza tylko zakończy tą jałową dyskusję.
Skoro nie widzi Pan rozwiązań stosowanych 30 lat temu i obecnie proponuję pozwiedzać sklepy budowlane, a z konwersacją przenieść się na forum Muratora.
Za 300 tys mozna wybudować dom pod klucz zlecając budowę firmie
http://archon.pl/projekty-domow/domy-tanie-w-budowie/2...

Adam Kleczewski

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Łukasz S.

Łukasz S. Project Manager

Temat: Budowa domu - krok po kroku

Rozwiązanie sprzed 30 lat stosowane również obecnie:
- fundamenty z bloczków betonowych, ewentualnie cegieł
- murowanie z gazobetonu, pustaków ceramicznych, silikatów
- stropy z płyt kanałowych, pustaków Ackermana, Teriva 30 lat temu pod nazwą DZ3
- pokrycie dachu z blachy miedzianej, blachy stalowej na rąbek stojący, dachówki karpiówki
- ...

Adam Kleczewski

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Michał Budzyński

Michał Budzyński ImpactProject Sp. z
o.o.

Temat: Budowa domu - krok po kroku

Adam K.:
No nie ma logiki rzecz jasna. Ma Pan znakomity dar kreowania nieuzasadnionych pytań;)

Czyli nie umie Pan odpowiedzieć na pytanie przeze mnie podstawione i próbuje Pan zdyskredytować mnie, pisząc nie na temat :-) No więc jak w jakikolwiek sposób mam z Panem dyskutować?
Przypomina mi Pan trochę pacjenta i lekarza, gdzie pacjent za wszelką cenę chce zrozumieć
w jednej rozmowie to co zajęło lekarzowi studia i 15 lat praktyki.

A lekarz za każdym razem odpowiada, iż to tajemna wiedza i właściwie to nie da się tego logicznie wyjaśnić. Tak, wiem.
Jest tania i to jej jedyna zaleta. Nie ma sytuacji z efektowną blachodachówką.

No padłem:D Słowa: "efektowną" użył Pan celowo, czy przez pomyłkę? Dziecko wie, że blacha ze słowem "efektowny" nie ma nic wspólnego, mam nadzieję, że tej opinii nie chciał mi Pan celowo przypisać?
Się Pan uwziął na tą firmę. A ja tylko napisałem Pani, że może mieć dom za 300 tyś ale dałem do zrozumienia, że to "Audi" nie będzie. To tyle.

Tia, o stosowaniu technologii sprzed 30 lat, mieszkaniu w jaskiniach i braku myślenia to ja pisałem?:)
Jest Pan zabawny... Nie po raz pierwszy pisze Pan coś sam kreatywnie i mnie nadaje zacny tytuł autora Pańskiej wypowiedzi. Muszę przyznać, że to bardzo rzadki talent;).

J.w. No chyba, że na zakończenie stwierdzi Pan, że większość domów w PL powstaje dzięki w pełni świadomym decyzjom inwestorów, którzy wcześniej porównali wszelkie dostępne technologie budowy.
Jeszcze jaśniej poproszę, bo naprawdę nadal nie rozumiem. .
Chodzi Panu o to, że mam zorientować się w technologiach tradycyjnych? Ja?
Hmmm. Jeśli o to Panu chodzi to przepracowałem na budowach 15 lat. Mam zaliczyć
kolejną realizację? Po co? Co takiego atrakcyjnego chce mi Pan pokazać czego nie znam?

To jakim cudem np. nie potrafi Pan wyjaśnić, dlaczego po wymianie okien jest cieplej w pomieszczeniu...? To był sens mojej wypowiedzi.
A o czym ja z Panem rozmawiam cały dzień?

O tym, że dom powinien być przede wszystkim zdrowy i energooszczędny.
Liczą tak jak Pan :) ... ale ... zapewniam nie wszyscy (na szczęście). Choć cholera różowo no nie jest;)

Dla Pana nie jest różowo, ale na szczęście dla inwestorów jest:-) Kolejny raz w powyższym zdaniu sugeruje Pan, że zarówno ja, jak i większość inwestorów w PL nie umie liczyć. Przykra się robi taka dyskusja.
Rozwiązanie sprzed 30 lat stosowane również obecnie:

Kierując się taką logiką, to właściwie mogę przytoczyć rozwiązania sprzed 300 lat, które nadal są stosowane. Rozumiem, że Pan też uważa, iż technologia stosowana w budowie polskich domów przez ostatnie 30 lat się nie zmieniła?
Łukasz S.

Łukasz S. Project Manager

Temat: Budowa domu - krok po kroku

Michał B.:
Rozumiem, że Pan też uważa, iż technologia stosowana w budowie polskich domów przez ostatnie 30 lat się nie zmieniła?
Uważam że dyskusja z Panem na tym forum nie ma sensu. Ten czas wolę poświęcić na inne bardziej fascynujące sprawy.
Michał Budzyński

Michał Budzyński ImpactProject Sp. z
o.o.

Temat: Budowa domu - krok po kroku

I vice versa. Coś Pan pisał o pisaniu na temat, ehhhh.

Adam Kleczewski

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Michał Budzyński

Michał Budzyński ImpactProject Sp. z
o.o.

Temat: Budowa domu - krok po kroku

Powtarza Pan te same odpowiedzi, a mianowicie: że nie da się odpowiedzieć. Stąd i moje te same pytania. W ostatnim poście już wykazał Pan zero merytoryki. Stąd nie widzę już sensu zadawania jakichkolwiek pytań, skoro odpowiedź z Pana strony jest tylko jedna: "wiem, ale nie powiem, boś Pan za mały, żeby zrozumieć". Faktem jest, że na niektórych inwestorów takie podejście działa (nie znasz się pan, zostaw pan to mnie i o nic nie pytaj) i wychodzi im potem stan surowy za "pincet koła". Grunt, żeby marża była, inwestor nie musi wiedzieć , co ja tam "nabudowałem". Wiem z doświadczenia, że budowlańce (tia, wiem, że Pan siebie nie nazywa budowlańcem i nie ma Pan z tym nic wspólnego, ale nie zmienia to faktycznego stanu rzeczy), nauczeni poprzednim systemem nie lubią być kontrolowani, a już na pewno nie przez osobę, która im płaci i nie zna się na technologach, tak jak on. Fajnie im wtedy skacze ciśnienie, bo nie są przyzwyczajeni do sprawdzania, podobnie jak w tym wątku;-] A czasy się zmieniły (technologie też, czego Pan nie zauważa) i dzisiejszy inwestor ma już wiele sposobów na sprawdzenie wykonawców, nawet jeśli nie umie wbić gwoździa. Przestał wierzyć fachowcom, a zaczął również sam myśleć. Proszę to zaakceptować, bo nadal się będzie Pan użalał, że ludzie wolą suporek i nie umieją liczyć:-) Ehhh, jakie te ludzie głupie, ja mam taki super produkt, a oni nie umieją tego pojąć...hehehhe, ale to ja nie rozumiem relacji klient/fachowiec, tiaaaa;-) Czy my jesteśmy na grupie MLM? ;D

Odpowiadając na pytanie tej rzeczonej chawiry za czysta: da się postawić porządny dom, ale trzeba się trochę tym zainteresować i włożyć trochę własnej pracy i biegania wokół spraw. A nie zostawić fachowcom, którzy zrobią co im się podoba, byle marża wyszła bolsza. Oczywiście niektórzy będą uważali, że w takim domu można źle zrobić wentylację, może być grzyb, może być syf i malaria. Pewnie można też się zabić spadając ze schodów (znajomy mi ostatnio powiedział o takim przypadku na budowie). No można. Jak w każdym domu przy każdej technologii, jeśli nie będziemy myśleć i kontrolować co jak jest zrobione.

Pozdrawiam,
Łukasz Ś.

Łukasz Ś. Alior Bank, T-Mobile
Usługi Bankowe

Temat: Budowa domu - krok po kroku

Z mojego doświadczenia. Trochę załatwień jest przed budową, ale jak już masz projekt to zapoznaj się z nim dokładnie, przede wszystkim jakie są dla tego projektu minimalne wymiary działki oraz ustawienie domu względem kierunków stron świata aby oświetlenie było właściwe. Fundamenty itp. można przystosować do terenu działki. Pozostałe rzeczy to formalności, pozwolenia, zgody, media (na początek prąd i woda) oraz adaptacja projektu do działki przez osobę z uprawnieniami. Później wyłożyć pieniądze i można zaczynać.
Polecam również wziąć kierownika budowy z polecenia, innego niż proponuje ekipa budowlana aby przypilnował budowy, by ta poszła zgodnie z projektem i ustaleniami. Warto wydać więcej pieniędzy niż przez kolejne lata borykać się z niedociągnięciami. Ekipę również warto mieć z polecenia by wiedzieć czego można się po niej spodziewać.
Życzę udanej budowy.

Pozdrawiam,
Łukasz.Ten post został edytowany przez Autora dnia 13.09.13 o godzinie 16:45

Adam Kleczewski

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Łukasz Ś.

Łukasz Ś. Alior Bank, T-Mobile
Usługi Bankowe

Temat: Budowa domu - krok po kroku

Ale na poważnie. Jeśli to Pan zatrudniał na swojej budowie oddzielnie członków ekipy budowlanej a oddzielnie kierownika budowy to przy pierwszej Pana reklamacji i prośbie skierowanej do ekipy o poprawienie czy naprawienie czegokolwiek ta ma prawo stwierdzić, że reklamacje powinien Pan kierować do zatrudnionego przez siebie kierownika budowy, który mając uprawnienia budowlane odebrał przecież kompletne wykonane roboty. Robi się nieco patowa sytuacja.

I tutaj nie zgodzę się.
"Ekipa" (to firma), jak zwał tak zwał, z którą spisuje się umowę a w niej są odpowiednie zapisy, z kierownikiem również spisuje się umowę. Niektórzy nie spisują, też jest dobrze, umowa ustna też jest ważna. Koleżanka z forum pytała jak zacząć budowę własnych czterech kątów a nie autostrad :). To tyle w temacie.

PS. co do kierowników zatrudnianych przez firmy, to wielu moich znajomych z własnych doświadczeń, właśnie z takiej opcji skorzystali a w efekcie kierownik budowy nie widział nawet budowy tylko wypełniał dziennik budowy a dom piął się w górę, byle kierownik jej nie opóźniał. Prawdą jest to, że na Polskim rynku w tych usługach jest znacznie lepiej i teraz na tle dostępnych technologii i materiałów, ciężko mocno sknocić budowę, choć i tak bywa.

Życzę mniej przykrych doświadczeń.

Łukasz

Adam Kleczewski

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Michał Budzyński

Michał Budzyński ImpactProject Sp. z
o.o.

Temat: Budowa domu - krok po kroku

i koniecznie jeszcze po zatrudnieniu firmy, spisaniu z nią umowy, trzeba ubezpieczyć się od splajtowania takiej firmy. Toć za 5 lat, jak nam się ściany zaczną rysować, to już śladu po niej może nie być. Ale uwaga: ubezpieczyciel też może splajtować, to może i od tego się ubezpieczyć?:) A jak i to nie pomoże, to zawsze się można sądzić z firmą z 15 lat (jak dobrze pójdzie, a firma ma słabych prawników). Ale wziąć sprawdzonego murarza z polecenia, którego domy stoją po 15 lat bez uszczerbku i inwestorzy złego słowa o nim nie mogą powiedzieć??? Neeee, to takie nieprofesjonalne*.

A co do kierowników budowy: byle nie brać takiego, który się zna z murarzem, tak jak wspomniał wyżej Pan Łukasz. Miałem już niejedną taką sytuację, że kierownik musi kontrolować, jak jest robota zrobiona, choćby nie wiem jak dobry był murarz (o firmie nie wspomnę, bo takowe to już w ogóle taśmówkę robią, więc liczy się głównie czas, jak Pan wyżej zauważył). Im więcej kompetentnych osób skontroluje ekipę/murarza/firmę tym lepiej, niestety, ale w takich sytuacjach od jednej godzinnej wizyty może zależeć strata paru tysięcy, a to niezła stawka godzinowa.

*firma nie zarobi.

Adam Kleczewski

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Michał Budzyński

Michał Budzyński ImpactProject Sp. z
o.o.

Temat: Budowa domu - krok po kroku

No to problem się rozwiązał, bo skoro kierownik ma OC, to zapłaci nam za porysowane ściany (o czym pierwszy raz słyszę, może jednak trzęsienie jest większym zagrożeniem:-)

Następna dyskusja:

Budowa domu krok po kroku -...




Wyślij zaproszenie do