Temat: Budowa domu
Emil Dąbrowski:
Jeśli potrafisz:
1. Czytać dokumentację projektową
2. Murować domy
Możesz sam budować.
Jesli nie - powierz to fachowcom.
Ja pomagałem w budowie domu szwagrowi i wiem jak się układa cegły, ale domu sam bym nie postawił.
Zgadzam się z kolegą
jeśli umiesz czytać plany i masz jakieś doświadczenie budowlane to można.
Ja zrobiłem sam fundamenty - Koparka wykopała, a my wylaliśmy ławy potem wytyczylismy ściany ( z ław drutowych wytyczonych przez geodetę) zmontowaliśmy szalunek ścian fundamentowych z blatów Acrow i zalaliśmy beton, potem zasypanie wewnątrz gruntem zasypowym)
Kanalizację pod stanem zero rozprowadził fachowiec - z braku czasu (600zł) i potem sciany.
Sciany zew. z Ytonga 40cm postawiliśmy w 3 osoby w 7 dni (dom 14x10m)
potem zbrojenie belek i wieńców - też sami
Montaż stropu systemowego Ytong - też sami ( 1 dzień)
Do dachu przyszli fachowcy - polecona i zamówiona rok wcześniej super brygada - zrobili dach w 2 tyg.
Teraz mamy ściany działowe do zrobienia - tez sami
Hydraulika wezmę, elektryka - to się zobaczy
reasumując:
Ja ogólnie mam wykształcenie budowlane dużo teori praktycznej a samej praktyki niewiele. Wszystko przy moim domku tak naprawdę robiłem pierwszy raz. Inaczej widzieć jak robią inaczej robić to samemu. Teoria zderzyła się z praktyką ale daliśmy radę. Wszystko zrobione ładnie i dokładnie (opinie zaprzyjaźnionych brygad bud)Gdyby nie to że budujemy z Ytonga to nie zabrałbym się za ściany ( do tradycyjnych murów trzeba mieć wyrobioną rękę fachowca - do Ytonga niekoniecznie)
Wykorzystałem cały urlop ale zaoszczędziłem ok 60tys więc było warto (w porównaniu do ofert jakie złożyły mi Firmy wykonawcze)
Urlop się skończył i teraz po pracy na budowę
ogólnie budowanie jest proste ale diabeł tkwi w szczegółach, można zapomnieć o małym szczególe i zmarnować dużo pieniędzy. Ja bylem sam sobie kierownikiem, ale jeśli nie masz doświadczenia budowlanego to możesz budować sam ale załatw sobie naprawdę dobrego kierownika budowy który będzie często na budowie i na każdy twój telefon.