Andrzej Daczkowski

Andrzej Daczkowski sekretarz redakcji,
redaktor, czasopismo
budowlano-archit...

Temat: artykuł na temat "katalogowców"

Dagmara D.:
Boże, ale ci inwestorzy to prostaki - takie bezguścia. Aż trzeba im śmierci życzyć.

Żyjecie z ich pieniędzy Panowie i za ich pieniądze zamierzacie realizować swoje artystowskie (bo przecież nie artystyczne) projekty - proszę bardzo - zawalczcie o rynek czymś więcej niż prostackimi wypowiedziami.
Absolutna zgoda!
Grzegorz O.

Grzegorz O. Architekt,
właściciel,
PlugStudio.com

Temat: artykuł na temat "katalogowców"

Projekty katalogowe bywają lepsze niż indywidualne i odwrotnie. Wszystko zależy od rzemieślnika. Jeśli kogoś nie stac na oryginał kupuje kopię. Funkcja ta sama, cena nie. To kalkulacje Polaka, który oszczędza na wszystkim.
Jeśli mam klienta to zawsze proponuję mu obie opcje. Często "gotowiec" jest podstawą do rozmowy i chyba o to chodzi. W przypadku obiektów usługowych, biurowych, itd. często klient potrzebuje projektu do samego uzgadniania opinii środowiskowej. Woli wtedy wydac np. 5-10 tys. zł niż 150 tys. za projekt indywidualny.
Jeśli kogoś interesują gotowe projekty dużych budynków usługowych to polecam linki:

http://www.facebook.com/pages/PLUG-SHOP-gotowe-projekt...
http://www.plugshop.pl/index.php?c=produkty&str=3&id_p...

Temat: artykuł na temat "katalogowców"

Post moderacyjny: ogłoszenia nt. współpracy proszę umieszczać tutaj:
http://www.goldenline.pl/forum/623206/firmaekipafachow...
http://www.goldenline.pl/forum/1607066/reklama

konto usunięte

Temat: artykuł na temat "katalogowców"

Zbigniew Banaśkiewicz:

Pompiarze kontra antypompiarze - to jest dopiero rzeź na forach :-)

Pozdrawiam

Taak! i jeszcze drewno kontra kompozyty... też ciekawe ;-)

Takich par wokół budowy domu znalazłoby się tysiące. I pewnie każda strona w każdym sporze ma częściowo rację. Tylko nie lubię wyciągania ogólnych wniosków na podstawie niepełnych informacji. Bo czymże innym jest nazywanie inwestorów baranami z powodu tego, że komuś innemu nie podoba się kolor elewacji jego domu, albo wieżyczka, albo inny element, kiedy nie wiadomo nic na temat upodobań i możliwości? Zgodzę się, że spójność architektoniczna jest pożądana, ale temu służyć powinny odpowiednie rozwiązania prawne, a nie poleganie na guście (bądź co bądź - bardzo indywidualnym i osobistym odczuciu) inwestorów i obarczanie ich później odpowiedzialnością.

Z drugiej strony zastanawiam się czy z architekturą jest jak z muzyką... wszystko już kiedyś było? czy zawsze można stworzyć coś nowego? ...
Wojciech Gawinowski

Wojciech Gawinowski Architekt
www.vstk.eu

Temat: artykuł na temat "katalogowców"

Wszystko już było i nic nie ma sensu. Uwielbiam te tematy wraz ze stałymi obrońcami każdej z barykad ;) Ja się już nie napinam, bo logicznie tu nic się nie zdziała. Kto ma kasę i coś w życiu zobaczył poza granicami to sobie weźmie architekta (nie pierwszego z brzegu), a kto nie ma to i tak się do tego nie przyzna i do końca będzie szukał samych superlatyw swojego gotowca. My wiemy jak się takie projekty robi tak jak masarz wie jak się robi parówki - a parówek w Polsce sprzedaje się na tony.
Janusz S.

Janusz S. projektowanie

Temat: artykuł na temat "katalogowców"

Wojciech Gawinowski:
Wszystko już było i nic nie ma sensu. Uwielbiam te tematy wraz ze stałymi obrońcami każdej z barykad ;) Ja się już nie napinam, bo logicznie tu nic się nie zdziała. Kto ma kasę i coś w życiu zobaczył poza granicami to sobie weźmie architekta (nie pierwszego z brzegu), a kto nie ma to i tak się do tego nie przyzna i do końca będzie szukał samych superlatyw swojego gotowca. My wiemy jak się takie projekty robi tak jak masarz wie jak się robi parówki - a parówek w Polsce sprzedaje się na tony.
Weźmie dobrego projektanta. niekoniecznie architekta. Architekt nie zna się na sprawach technicznych. Gotowce to też produkt architektow. Wyjasnij mi Wojciechu dlaczego każdy budynek ma być dziełem artystycznym a nie dziełem rzemieslnika z poprawnymi rozwiązaniami technicznymi aby budynek byl trwaly i niezawodny w uzytkowaniu. Skoro spoleczeństwo chce i akceptuje gotowce to dlaczego na sile im tego bronisz? Jak zmienisz mentalnosc zeby wszyscy zaczeli nagle kupowac kindziuk czy kabanosy?
Grzegorz O.

Grzegorz O. Architekt,
właściciel,
PlugStudio.com

Temat: artykuł na temat "katalogowców"

W Szwecji każdy może sobie zaprojektować dom. Wystarczy, że odpowiednio go narysuje i zgłosi do urzędu. Od jakości wykonania budynku jest kierownik budowy. Cała formalna szamotanina w urzędach jest niepotrzebna i powinna by mocno ograniczona bo pozwala na łapówkarstwo.
Oczywiście mówię o domkach, a nie biurowcach, marketach czy zakładach.
Wojciech Gawinowski

Wojciech Gawinowski Architekt
www.vstk.eu

Temat: artykuł na temat "katalogowców"

"Architekt nie zna się na sprawach technicznych" - Janusz zdecydował - jutro zamykam biuro.
Wojciech Gawinowski

Wojciech Gawinowski Architekt
www.vstk.eu

Temat: artykuł na temat "katalogowców"

Janusz S.:
Wyjasnij mi Wojciechu dlaczego każdy budynek ma być dziełem artystycznym a nie dziełem rzemieslnika z poprawnymi rozwiązaniami technicznymi aby budynek byl trwaly i niezawodny w uzytkowaniu.

Trzeba w takim razie promować kontenery - dopracowane techniczne i tanie.

>Skoro spoleczeństwo chce i akceptuje gotowce to
dlaczego na sile im tego bronisz? Jak zmienisz mentalnosc zeby wszyscy zaczeli nagle kupowac kindziuk czy kabanosy?

Nie wiem może dlatego, że myślałem, że stać nas na coś więcej niż na czinkłeczento, kiełbasę zwyczajną z grila i wąsy.
Obrazek

konto usunięte

Temat: artykuł na temat "katalogowców"

Wojciech Gawinowski:
"Architekt nie zna się na sprawach technicznych" - Janusz zdecydował - jutro zamykam biuro.

Właśnie mam przykład: obsadzenie okien w ścianie 3 warstwowej, w warstwie ocieplenia... żeby były tak samo zagłębione jak w ścianach 2 warstwowych. A ja, jako inwestor będę się później martwił, co zrobić, żeby nie wypaść z oknem poza dom... Trochę takich kwiatków mam w moim projekcie. Tak więc niestety uważam, że system architekt+całe grono branżystów się nie sprawdza. Muszę się co jakiś czas głowić co autor miał na myśli i co chwila zmieniam w porozumieniu z kierownikiem budowy jakieś elementy w projekcie...

konto usunięte

Temat: artykuł na temat "katalogowców"

Krzysztof Kamiński:
Wojciech Gawinowski:
"Architekt nie zna się na sprawach technicznych" - Janusz zdecydował - jutro zamykam biuro.

Właśnie mam przykład: obsadzenie okien w ścianie 3 warstwowej, w warstwie ocieplenia... żeby były tak samo zagłębione jak w ścianach 2 warstwowych. A ja, jako inwestor będę się później martwił, co zrobić, żeby nie wypaść z oknem poza dom... Trochę takich kwiatków mam w moim projekcie. Tak więc niestety uważam, że system architekt+całe grono branżystów się nie sprawdza. Muszę się co jakiś czas głowić co autor miał na myśli i co chwila zmieniam w porozumieniu z kierownikiem budowy jakieś elementy w projekcie...

PS. projekt tzw. gotowiec, ale przerabiany przez Panią architekt, która jest autorką projektu i branżystę, który robił dla Niej ten projekt od A do Z. Specjalnie skontaktowałem się z nimi, żeby osoby, które nie robiły tego projektu, nie grzebały mi w nim. Zmiany wprowadzone przeze mnie były różne: od przesunięcia ścian, przez zmiany architektury (np. zmiana pokrycia dachowego wykuszu), po zmianę instalacji. Wszystko pod moje potrzeby.
Tak więc mój projekt, to system mieszany.

Podczas realizacji fundamentów zaczęły się problemy. A to np. kwestie poprowadzenia izolacji cieplnej posadzki i fundamentów, a to przebieg zbrojenia, itd. Oczywiście próby skontaktowania się z Panią architekt i inżynierem od konstrukcji budynku, po skończonej przez nich robocie, spełzły na niczym, więc musiałem się sam zająć "rozkminianiem" projektu i przy współpracy z kierownikiem budowy decydujemy o poszczególnych zmianach. Dobrze, że mam wyczucie techniczne i umiem czytać dokumentację. Natomiast współczuję osobom, które tego nie potrafią. I jeszcze jak trafią na złego kierownika budowy, to już w ogóle współczuję....

Reasumując: system uzyskiwania pozwoleń na budowę w Polsce, to jedna wielka bzdura. System projektowania domów: architekt+branżyści miałby sens, gdyby te same ekipy były odpowiedzialne za realizację projektu, z mocy prawa... W tej chwili każdy sobie robi co chce. I nie ważne, czy jest to gotowiec, czy projekt na zlecenie. I tak na końcu inwestor ma problem, a nie architekt, inżynier budownictwa, czy kierownik budowy. System budowania domów w Polsce, to jedna wielka pomyłka.
Kamil D.

Kamil D. Asystent
projektanta/SOFTPROJ
ECT

Temat: artykuł na temat "katalogowców"

Krzysztof Kamiński:
Właśnie mam przykład: obsadzenie okien w ścianie 3 warstwowej, w warstwie ocieplenia... żeby były tak samo zagłębione jak w ścianach 2 warstwowych. A ja, jako inwestor będę się później martwił, co zrobić, żeby nie wypaść z oknem poza dom...
Przecie nie od dziś się obsadza okna w ociepleniu. To raczej przykład dobrego rozwiązania.

konto usunięte

Temat: artykuł na temat "katalogowców"

Kamil D.:
Krzysztof Kamiński:
Właśnie mam przykład: obsadzenie okien w ścianie 3 warstwowej, w warstwie ocieplenia... żeby były tak samo zagłębione jak w ścianach 2 warstwowych. A ja, jako inwestor będę się później martwił, co zrobić, żeby nie wypaść z oknem poza dom...
Przecie nie od dziś się obsadza okna w ociepleniu. To raczej przykład dobrego rozwiązania.

Hmmm.... jeżeli zainstalowanie okna w styropianie jest dobrym rozwiązaniem, to robienie fundamentów też nie ma sensu. Przecież cegły mogą leżeć na ziemi.... :)Krzysztof Kamiński edytował(a) ten post dnia 30.08.12 o godzinie 08:57

Temat: artykuł na temat "katalogowców"

Krzysztof Kamiński:
Hmmm.... jeżeli zainstalowanie okna w styropianie jest dobrym rozwiązaniem, to robienie fundamentów też nie ma sensu. Przecież cegły mogą leżeć na ziemi.... :)
Jest najlepszym rozwiązaniem. Uwierz mi ;-).

Fundamenty w sumie też się przydadzą, a co tam!
Paulina F.

Paulina F. Architekt

Temat: artykuł na temat "katalogowców"

Krzysztof Kamiński:
Kamil D.:
Krzysztof Kamiński:
Właśnie mam przykład: obsadzenie okien w ścianie 3 warstwowej, w warstwie ocieplenia... żeby były tak samo zagłębione jak w ścianach 2 warstwowych. A ja, jako inwestor będę się później martwił, co zrobić, żeby nie wypaść z oknem poza dom...
Przecie nie od dziś się obsadza okna w ociepleniu. To raczej przykład dobrego rozwiązania.

Hmmm.... jeżeli zainstalowanie okna w styropianie jest dobrym rozwiązaniem, to robienie fundamentów też nie ma sensu. Przecież cegły mogą leżeć na ziemi.... :)

Okno mocowane jest do muru nie do styropianu, znajduje się w warstwie ocieplenia z uwagi na redukowanie mostków termicznych jakie w tym miejscu mogą się pojawiać tj. pleśnie w rogach i skraplająca się para.
Tak na marginesie myślę, że szuka Pan dziury w całym. Zamiast tutaj żalić się, powinien się Pan odważyć porozmawiać ze swoim kierownikiem budowy i wykonawcami na budowie, może oni Pana trochę oświecą w sprawach budowlanych.

konto usunięte

Temat: artykuł na temat "katalogowców"

Paulina F.:

Okno mocowane jest do muru nie do styropianu, znajduje się w warstwie ocieplenia z uwagi na redukowanie mostków termicznych jakie w tym miejscu mogą się pojawiać tj. pleśnie w rogach i skraplająca się para.
Tak na marginesie myślę, że szuka Pan dziury w całym. Zamiast tutaj żalić się, powinien się Pan odważyć porozmawiać ze swoim kierownikiem budowy i wykonawcami na budowie, może oni Pana trochę oświecą w sprawach budowlanych.

Gdyby autor projektu chciał się stosować do tej zasady, to wszystkie okna byłyby obsadzone tak samo, a tak nie jest. Natomiast co do redukcji mostków cieplnych, to obsadzenie okna w gazobetonie (nadproże wykonane z prefabrykatu gazobetonowego)
i obłożenie framugi okna oraz przestrzeni wypełnionej pianką montażową styropianem elewacyjnym, takie mostki eliminuje. Powinna Pani wiedzieć, że otwór okienny powinien to uwzględniać i być wykonany o kilka cm większy, niż rama okna. Jest to standardowe rozwiązanie.

Jest Pani architektem, więc proszę o zastanowienie się także nad portfelem inwestora oraz tzw. technologicznością projektu. Te okna, to tylko przykład, ale trzymajmy się go: można obsadzać okna w warstwie styropianu, montując je specjalnymi kotwami/kątownikami w ścianie nośnej. Jednak jest to dużo bardziej skomplikowane i podraża koszty. Standardowe kotwy ścienne + ewentualnie dyble są proste w montażu i bardzo tanie. Natomiast wszelkie wydumane systemy montażu są dużo droższe i trudniejsze w zastosowaniu. Dlatego ich stosowanie uważam za brak tzw. praktycznej wiedzy projektanta.Krzysztof Kamiński edytował(a) ten post dnia 30.08.12 o godzinie 11:04
Wojciech Gawinowski

Wojciech Gawinowski Architekt
www.vstk.eu

Temat: artykuł na temat "katalogowców"

Brak wiedzy - jasne. Taki brak wiedzy mają chyba wykonawcy, bo taki montaż okien powinien być im znany - a nie jest. Dlaczego? Bo w murze jest łatwiej i szybciej - czyli po robocie. Praktyczniej byłoby też wykładać styropian od środka - można nawet na deszczu wtedy - takich ułatwień w pracy to można sporo znaleźć.
Wojciech Gawinowski

Wojciech Gawinowski Architekt
www.vstk.eu

Temat: artykuł na temat "katalogowców"

Tak a propo jeszcze - bo było już nie raz mówione - nie każdy architekt to dobry architekt a już ci od katalogów nie są wyznacznikiem jakości w tym zawodzie. Nie róbcie scen jak idziecie do ludzi którzy na studiach byli mierni, po studiach nic nie robili i skończyli na domkach w katalogu. Proszę sprawdzać referencje, nagrody, osiągnięcia - jak w każdym innym zawodzie. Architektów jest sporo i nie warto łapać pierwszego z brzegu.

PS. projekt tzw. gotowiec, ale przerabiany przez Panią architekt, która jest autorką projektu i branżystę, który robił dla Niej ten projekt od A do Z. Specjalnie skontaktowałem się z nimi, żeby osoby, które nie robiły tego projektu, nie grzebały mi w nim. Zmiany wprowadzone przeze mnie były różne: od przesunięcia ścian, przez zmiany architektury (np. zmiana pokrycia dachowego wykuszu), po zmianę instalacji. Wszystko pod moje potrzeby.
Tak więc mój projekt, to system mieszany.

Podczas realizacji fundamentów zaczęły się problemy. A to np. kwestie poprowadzenia izolacji cieplnej posadzki i fundamentów, a to przebieg zbrojenia, itd. Oczywiście próby skontaktowania się z Panią architekt i inżynierem od konstrukcji budynku, po skończonej przez nich robocie, spełzły na niczym, więc musiałem się sam zająć "rozkminianiem" projektu i przy współpracy z kierownikiem budowy decydujemy o poszczególnych zmianach. Dobrze, że mam wyczucie techniczne i umiem czytać dokumentację. Natomiast współczuję osobom, które tego nie potrafią. I jeszcze jak trafią na złego kierownika budowy, to już w ogóle współczuję....


W projektach na zamówienie jest instytucja nadzoru autorskiego (obowiązkowa).
Reasumując: system uzyskiwania pozwoleń na budowę w Polsce, to jedna wielka bzdura. System projektowania domów: architekt+branżyści miałby sens, gdyby te same ekipy były odpowiedzialne za realizację projektu, z mocy prawa... W tej chwili każdy sobie robi co chce. I nie ważne, czy jest to gotowiec, czy projekt na zlecenie. I tak na końcu inwestor ma problem, a nie architekt, inżynier budownictwa, czy kierownik budowy. System budowania domów w Polsce, to jedna wielka pomyłka.

konto usunięte

Temat: artykuł na temat "katalogowców"

Wojciech Gawinowski:
Brak wiedzy - jasne. Taki brak wiedzy mają chyba wykonawcy, bo taki montaż okien powinien być im znany - a nie jest. Dlaczego? Bo w murze jest łatwiej i szybciej - czyli po robocie. Praktyczniej byłoby też wykładać styropian od środka - można nawet na deszczu wtedy - takich ułatwień w pracy to można sporo znaleźć.

Czemu wydaje się Wam (architektom wypowiadającym się powyżej), że tylko Wy macie tzw. budowlaną wiedzę? Wystawiacie sobie opinię, jaką ma polska służba zdrowia. Jeżeli ktoś zaczyna dopytywać o szczegóły, a nie jest lekarzem, to trzeba go sprowadzić do parteru.

Co do obsadzenia okien w styropianie, to nie uzyskałem jeszcze ani jednej, przekonującej mnie informacji, że takie rozwiązanie jest lepsze (bardziej efektywne, tańsze, prostsze), od stosowanego przez wszystkich! Jesteście przemądrzali i nie macie praktycznej wiedzy o budowie domów. Polecam praktyki na budowie, przy kielni.

Temat: artykuł na temat "katalogowców"

Krzysztof Kamiński:

Co do obsadzenia okien w styropianie, to nie uzyskałem jeszcze ani jednej, przekonującej mnie informacji, że takie rozwiązanie jest lepsze (bardziej efektywne, tańsze, prostsze), od stosowanego przez wszystkich! Jesteście przemądrzali i nie macie praktycznej wiedzy o budowie domów. Polecam praktyki na budowie, przy kielni.
Proszę:

Obrazek

Zasuwałem przy łopacie i nie tylko. Przy kielni trochę też ;-).Milosz S. edytował(a) ten post dnia 30.08.12 o godzinie 09:42

Następna dyskusja:

Aromatyczny temat - likwida...




Wyślij zaproszenie do