Temat: Zabezpieczenia płatności - wykluczeni cyfrowo
Grzegorz Kozieja:
W każdym razie przykłada się palec;) Jasne, mój błąd. Ale czytniki linii papilarnych też mogłyby chyba służyć do identyfikacji.
myślę, że w tym przypadku biometria naczyń jest o wiele bezpieczniejszym rozwiązaniem. co warto podkreslic - nie służy do identyfikacji, tylko do weryfikacji
Zbyt mała to chyba wartość dodana żeby opłacało się wymieniać 16 tysięcy bankomatów które mamy w Polsce. Co do instalowania tego w nowych maszynach na szerszą skalę też tego nie widzę - jeśli jest tak dużo maszyn z klawiaturą klasyczną to i tak w wielu sytuacjach klient musiałby się posługiwać pinem, więc niepotrzebnie sobie komplikować życie, z punktu widzenia banku, biometrią.
zgadza się, jest to dość duża skala na zmiany. nie mniej jednak banki muszą być gotowe na "ulepszanie" dotychczasowych form uwierzytelniania, a jednocześnie wydaje mi się że mimo wszystko powinny zwracać także uwagę na osoby starsze, i inne - mające problemy z obsługą typowych kart
Trzeba też zwrócić uwagę na fakt, że "wykluczonych" wśród emerytów będzie coraz mniej. Kończą pracę osoby, które już musiały założyć konta do rozliczeń z pracodawcą i są w większości, jak mi się wydaje, zaznajomione z "pinami" i kartami. Niepełnosprawni to z kolei chyba zbyt mało przychodowa grupa dla banków aby mieli ponosić koszty infrastruktury tylko po to aby ich zdobyć.
niby masz racje, jednak zwróć uwagę na to, że jeszcze mnimum 20 lat upłynie zanim rzeczywiście wszyscy emeryci będą oswojeni z kontem ( tzn dzisiejsze pokolenie 40,50 latków stanie się emerytami), kartą.
warto tutaj zwrócić także uwagę na osoby pobierające chociażby zasiłek.
wprowadzenie biometrii mogłoby zlikwidować kolejki w urzędach.
Podsumowując - wydaje mi się, że
biometria będzie na razie raczej ciekawostką niż dominującym rozwiązaniem.
może i tak, choć przyznam się szczerze, że ja wierzę w to rozwiązanie.
wystarczy zobaczyć, jak przyjęło się w innych krajach.
a w jeszcze innych jest w trakcie implementacji.