Marcin Nowak Handel B2B
Temat: Mongolia - Mongołowie chcą kupować polskie
MongoliaMongołowie chcą kupować polskie
10-04-2008
Autor: Paweł Skotarek
Jeśli nie liczyć Lecha Wałęsy i Jana Pawła II, Polska kojarzy się w Mongolii przede wszystkim z braćmi Urbanek, których sałatki warzywne rozpozna chyba każdy mieszkaniec Ułan Bator.
Okazją do zaistnienia na tym egzotycznym rynku mogą być doroczne targi Small & Medium Enterprises, największa impreza tego typu w Mongolii. W zeszłym roku polskie stoisko organizowała polska ambasada w Ułan Bator, korzystając wsparcia finansowego otrzymanego z Ministerstwa Gospodarki. Podobnie ma być i w tym roku. Tegoroczne targi odbędą się w dniach 6-8 czerwca i zaprezentowane na nich będą m.in. urządzenia stosowane w przetwórstwie mięsa, skór, wełny i kaszmiru. Zbigniew Kulak, ambasador RP w Mongolii zaprasza polskie firmy do uczestnictwa w targach: – Mongolia jest dobrym rynkiem dla urządzeń technicznych dla odkrywkowych kopalń węgla, miedzi, srebra, uranu. Mongolskie firmy są zainteresowane urządzeniami do modernizacji szlaków kolejowych, zakupem małych samolotów pasażerskich, a przede wszystkim poszerzeniem oferty materiałów wykończeniowych i instalacyjnych dla budownictwa, mebli, sprzętu oświetleniowego – mówi.
W poprzedniej edycji targów udział wzięła firma Eurotaxpol z Gdańska, zajmująca się handlem materiałami budowlanymi. Mongolia okazała się na tyle interesująca, że teraz Eurotaxpol rozważa wejście ze swoją ofertą na stałe. W Mongolii jest też obecnych wiele marek polskich słodyczy, przetworów owocowo-warzywnych, przypraw, zeszytów szkolnych, wyrobów instalacyjnych, osprzętu elektrycznego czy materiałów budowlanych.
– W 2007 odnotowano wzrost importu towarów z Polski o ok. 70%; ich wartość wynosiła ok. 24,5 mln dolarów, co w przeliczeniu na mieszkańca relatywnie ubogiej Mongolii – stanowi ponad 8 dolarów na osobę rocznie – dodaje ambasador Kulak.
Od trzech lat na rynku mongolskim działa firma Eurovita, znana z produkcji czekolady Terravita. Zapytaliśmy przedstawicieli firmy, co sądzą o rynku mongolskim. – To ciekawy, egzotyczny rynek, z dużym potencjałem, dlatego cieszymy się z obecności na nim, Wzrasta liczba budowanych magazynów i hurtowni do przechowywania produktów w odpowiedniej temperaturze – mówi Dorota Weres z działu marketingu. – Dystrybutorzy mongolscy zwrócili się do nas z propozycją współpracy i niemal od ręki kupili znaczną liczbę czekolad Terravita. Największym powodzeniem cieszą się czekolady w dużych formatach, czyli 250g, pełne albo z dodatkami – opowiada. Planując wejście do Mongolii, warto mieć na uwadze odrębności, jakie charakteryzują ten rynek. – Przystępując do negocjacji z mongolskimi partnerami, trzeba się przede wszystkim uzbroić w cierpliwość – stwierdza Dorota Weres.
http://www.rynkizagraniczne.pl/index.php?ppid=43&pid=n...