Wojciech W.

Wojciech W. IT Executive

i tylko dziś opłata za złożenie aplikacji to $5
Aleksandra M.

Aleksandra M. Specjalista ds.
testów

zapisana i opłacona dzięki Mario :) moje karty kredytowe nie chciały współgrać :)

ale zapisy są tylko dzisiaj chyba a jutro wyniki z tego co ja gdzieś wyczytałam. Chyba, że coś namieszałam... popraw mnie jeśli się mylę
Mariusz M.

Mariusz M. "Czasem nie wolno
odpuścić i stać z
boku. Bo w życiu są
s...

Zapisany :) why not ?;-)

Olu to chyba chodzi o to, że te osoby,które zapisały się dzisiaj będą brały w specjalnym losowaniu,które odbędzie się jutro,a główne losowanie w przyszłym roku tak mi się wydaje;)
Wojciech W.

Wojciech W. IT Executive

BTW> takich specjalnych losowań było już do tej pory minimum dwa. A przynajmniej o tylu wiem i w tylu wziąłem udział (bez powodzenia). Przy czym nie ma się co podpalać w obu wymienionych do wylosowania były po 22 miejsca. A chętnych pewnie dziesiątki/setki tysięcy.
Piotr Ciuk

Piotr Ciuk Engagement Manager -
sektor publiczny,
Fujitsu
Technology...

ja już opłaciłem start - ponad 400 $ !!! Sam kurier to 82$.
Nieźle czeszą.
Wojtek, Ty chyba biegłeś w tamtym roku - gdzie nocowałeś ? Widzę, że sporo hoteli już zajętych, może coś doradzisz czy teraz już trzeba bookować hotele czy spokojnie czekać ?
Wojciech W.

Wojciech W. IT Executive

Piotr C.:
ja już opłaciłem start - ponad 400 $ !!! Sam kurier to 82$.
Nieźle czeszą.
Wojtek, Ty chyba biegłeś w tamtym roku - gdzie nocowałeś ? Widzę, że sporo hoteli już zajętych, może coś doradzisz czy teraz już trzeba bookować hotele czy spokojnie czekać ?

Ostrzegam, że jestem bardzo niewybredny jeśli chodzi o hotele. Wystarcza mi czystość, łazienka i dobra komunikacja miejska. Reszta warunków może być spartańska. Do wyszukiwania korzystam z booking.com. Spałem w Chinatown tu: http://mayorhotel.blogspot.com/. Było bardzo tanio jak na NYC w maratońskim tygodniu. Egzotycznie. Czysto. Małe pokoje. Śniadania bardzo słabe - samoobsługa - herbata, kawa i parę rodzajów słodkich bułek (gnioty). Skrajnie twarde materace (tak jak lubię). Mega uprzejmy i pomocny personel. Dobra lokalizacja - blisko do metra, na start i jest gdzie biegać. Wróciłbym tam chętnie. Uważam pomysł mieszkania w Chinatown za doskonały. Bezpiecznie, Chińczycy są bardzo uprzejmi i pomocni. IMO - najzdrowsze, najlepsze i najtańsze jedzenie w NYC. Zresztą żarcie to jeden z najtrudniejszych tematów dla maratończyka w NY. Jest go niby dużo i wszędzie ale z reguły bardzo syfiaste (tłusto, dużo, słodko).Ten post został edytowany przez Autora dnia 04.12.13 o godzinie 13:45
Piotr Ciuk

Piotr Ciuk Engagement Manager -
sektor publiczny,
Fujitsu
Technology...

Wojciech W.:
Ostrzegam, że jestem bardzo niewybredny jeśli chodzi o hotele. Wystarcza mi czystość, łazienka i dobra komunikacja miejska. Reszta warunków może być spartańska. Do wyszukiwania korzystam z booking.com. Spałem w Chinatown tu: http://mayorhotel.blogspot.com/. Było bardzo tanio jak na NYC w maratońskim tygodniu. Egzotycznie. Czysto. Małe pokoje.
tak źle nie wygląda na zdjęciach choć w tej cenie (tzn. 1100$ za 6 nocy) mnożna trochę znaleźć
Śniadania bardzo słabe - samoobsługa - herbata, kawa i parę rodzajów słodkich bułek (gnioty).
niedobrze, śniadanie ważna rzecz przed biegiem
Skrajnie twarde materace (tak jak lubię). Mega uprzejmy i pomocny personel. Dobra lokalizacja -
blisko do metra, na start i jest gdzie biegać.
Do startu to chyba jest dość daleko, do mety za to blisko

Uważam pomysł mieszkania w Chinatown za doskonały.
Bezpiecznie, Chińczycy są bardzo uprzejmi i pomocni. IMO - najzdrowsze, najlepsze i najtańsze jedzenie w NYC. Zresztą żarcie to jeden z najtrudniejszych tematów dla maratończyka w NY. Jest go niby dużo i wszędzie ale z reguły bardzo syfiaste (tłusto, dużo, słodko).
Słodko to chyba dobrze dla ładowania akumulatorów, ale rzeczywiście po amerykanach widać jakie tam jest jedzenie.

A kiedy robiłeś rezerwację ? Dużo wcześniej ?
Wojciech W.

Wojciech W. IT Executive

Piotr C.:
Wojciech W.:
tak źle nie wygląda na zdjęciach choć w tej cenie (tzn. 1100$ za 6 nocy) mnożna trochę znaleźć
Płaciłem ok $160/dzień za 2 osoby. U Ciebie wychodzi $183.
Śniadania bardzo słabe - samoobsługa - herbata, kawa i parę rodzajów słodkich bułek (gnioty).
niedobrze, śniadanie ważna rzecz przed biegiem
W US dobre śniadania w hotelu to wyjątek a nie reguła (najczęściej do dostania tylko w bardzo drogich hotelach). Ja wolę się żywić samemu. To łatwe i tanie. W większych marketach (np: sieć Whole Foods) masz niemal gotowe śniadania, mnóstwo świeżych owoców i miejsca gdzie możesz je zjeść. Jakkolwiek dziwnie to może zabrzmieć jest to o wiele smaczniejsze, tańsze i zdrowsze niż to co podają w większości knajp/hoteli.
Do startu to chyba jest dość daleko, do mety za to blisko
Błąd = do startu jest bardzo blisko. Poczytaj dokładnie. Start zaczyna się od zapakowania biegaczy do autobusów lub na prom, którymi biegacze są wywożeni na Staten Island. Autobusy startują z New Jersey lub midtown (okolice Grand Central Station). Z Chinatown jest bardzo blisko na prom. A prom jest lepszą opcją niż autobus.

Dobrym miejscem są też okolice Union Square (węzeł komunikacyjny). W tej okolicy hotele mają jeszcze znośne ceny, jest dużo sklepów/knajp, a dojedziesz stamtąd szybko i wszędzie.
Słodko to chyba dobrze dla ładowania akumulatorów, ale rzeczywiście po amerykanach widać jakie tam jest jedzenie.
To zależy jaka słodycz i w jakim wymiarze. Co byś powiedział na 4 słodkie naleśniki każdy wielkości talerza i grubości kciuka usmażone na i poprzekładane bekonem a na koniec utopione w syropie klonowym? A do picia wybór to: cola, fanta, sprite etc w rozmiarze 1litr i z darmową dolewką. To jest przykład amerykańskiego "standardu". Tamtejsze realia bywają dalekie od naszych wyobrażeń. To trzeba zobaczyć/przeżyć. Da się rozsądnie żywić, ale nie jest to łatwe. Sygnalizuję jedynie że dostęp do takiej żywności nie jest tak oczywisty i prosty jak u nas czy w Europie. Dominujący, wszechobecny i podstawowy model żywienia to fastfoody oraz burgerownio-żeberkownie. Naprawdę dobre knajpy z sensownym jedzeniem występują nie wszędzie tzn. są skupiska gdzie na małej przestrzeni są ich dziesiątki, a tuż obok całe kwartały białych plam bez ani jednej restauracji. Nie znając miasta można ich dłuuugo szukać i na koniec trafić na koszmarnie drogie. Na tym tle postrzegam Chinatown jako oazę.
A kiedy robiłeś rezerwację ? Dużo wcześniej ?
Dokładnie nie pamiętam ale z 8-9 m-cy wcześniej. Im bliżej do startu tym drożej i trudniej. Nie ma sensu czekać.Ten post został edytowany przez Autora dnia 04.12.13 o godzinie 15:28
Piotr Ciuk

Piotr Ciuk Engagement Manager -
sektor publiczny,
Fujitsu
Technology...

Dzięki Wojtek za informacje i podpowiedzi!
Może dzielnica Mała Italia będzie lepsza jeśli chodzi o jedzenie (makarony) - chyba, że nazwa jest mylna ;-)))).
Co do transportu na miejsce startu to rzeczywiście nie doczytałem - popatrzyłem tylko na mapę ;-).
Wojciech W.

Wojciech W. IT Executive

Piotr C.:
Może dzielnica Mała Italia będzie lepsza jeśli chodzi o jedzenie (makarony) - chyba, że nazwa jest mylna ;-)))).

Little Italy na pewno - tylko hotele tam będą wyraźnie droższe.
BTW> graniczy z Chinatown, a z hotelu Mayor to 10min spaceru.
a tu taka ciekawostka, dla tych co się wybierają, choć nie tylko
no bo właśnie przyjechały hehe


Obrazek


Choć to model z limitowanej serii 2013, więc pewnie za rok będzie coś nowegoTen post został edytowany przez Autora dnia 20.12.13 o godzinie 18:32
Wojciech W.

Wojciech W. IT Executive

Robert Z.:
a tu taka ciekawostka, dla tych co się wybierają, choć nie tylko
no bo właśnie przyjechały hehe

Choć to model z limitowanej serii 2013, więc pewnie za rok będzie coś nowego

Tia. Za rok i przy każdym kolejnym Majors pewnie będą nowe. Dla przykładu na Boston były takie (na żywo wyglądały super).

Obrazek

Więcej tu:
http://sneakerbardetroit.com/2013/04/new-balance-890-2...″/
Aleksandra M.

Aleksandra M. Specjalista ds.
testów

będę uważnie przeglądać stoiska w Tokio :)

konto usunięte

Wojciech W.:

To zależy jaka słodycz i w jakim wymiarze. Co byś powiedział na 4 słodkie naleśniki każdy wielkości talerza i grubości kciuka usmażone na i poprzekładane bekonem a na koniec utopione w syropie klonowym? A do picia wybór to: cola, fanta, sprite etc w rozmiarze 1litr i z darmową dolewką. To jest przykład amerykańskiego "standardu". Tamtejsze realia bywają dalekie od naszych wyobrażeń. To trzeba zobaczyć/przeżyć.

Przepraszam ale się nie zgodzę NYC, to mekka jedzeniowa, uwielbiam to miasto i nigdy na jedzeniu się nie zawiodłem. Po prostu trzeba omijać te fastfoody ale jest mnóstwo rewelacyjnych i niedrogich miejsc z pysznym i zdrowym jedzeniem.... ostatecznie można iść do subway'a :)
Wojciech W.

Wojciech W. IT Executive

Piotr C.:
Przepraszam ale się nie zgodzę NYC, to mekka jedzeniowa, uwielbiam to miasto i nigdy na jedzeniu się nie zawiodłem. Po prostu trzeba omijać te fastfoody ale jest mnóstwo rewelacyjnych i niedrogich miejsc z pysznym i zdrowym jedzeniem.... ostatecznie można iść do subway'a :)

Racja. Pewnie, że są tylko nie wszędzie tzn. nie są rozłożone równomiernie. Chciałem zwrócić uwagę na dużą różnicę pomiędzy stylem/organizacją gastronomii, do których jesteśmy przyzwyczajeni w Europie. To wygląda raczej jak wyspowe skupiska knajp pomiędzy pustyniami z betonu, w których w najlepszym przypadku spotyka się jakieś świństwa sprzedawane z wózka lub sklep wielobranżowy zawalony "toksycznym", przesłodzonym żarciem. Jak ktoś zna dobrze miasto, wie gdzie iść, ma czas/pieniądze to na przestrzeni 200m może mieć tam eldorado gastronomiczne. Ale jak nie zna i trafi źle to może wlec się i godzinę o suchym pysku. Dla mnie jedzenie to czynność czysto fizjologiczna, na którą najchętniej poświęcałbym jak najmniej czasu. Przy czym niestety jednocześnie mam wysokie wymagania odnośnie jakości (żarcia a nie wystroju). Dość niefortunna, dziwaczna i pewnie rzadka kombinacja.

Ale z tym Subway'em wymienionym ciurkiem w tym samym zdaniu z "pysznym i zdrowym jedzeniem" to już mocno pojechałeś po bandzie... ;)
Aleksandra M.

Aleksandra M. Specjalista ds.
testów

dziś wyniki losowania... nie pytajcie ile razy wciskam F5 :)
Mario - lecimy na tą najdroższą herbatkę co?
Mariusz M.

Mariusz M. "Czasem nie wolno
odpuścić i stać z
boku. Bo w życiu są
s...

Aleksandra M.:
dziś wyniki losowania... nie pytajcie ile razy wciskam F5 :)
Mario - lecimy na tą najdroższą herbatkę co?

ja już złożyłem "ofiarę" ;-) wygolona głowa i łydki ;-)
Wojciech W.

Wojciech W. IT Executive

Mariusz M.:
Aleksandra M.:
dziś wyniki losowania... nie pytajcie ile razy wciskam F5 :)
Mario - lecimy na tą najdroższą herbatkę co?

ja już złożyłem "ofiarę" ;-) wygolona głowa i łydki ;-)

Eee tam! To może być za mało ;)
Gdybyś tak własnoręcznie ogolił sobie tępą jednorazówką całe plecy od karku aż po Y to dopiero byłoby poświęcenie... :P
Aleksandra M.

Aleksandra M. Specjalista ds.
testów

Wojciech W.:
Mariusz M.:
Aleksandra M.:
dziś wyniki losowania... nie pytajcie ile razy wciskam F5 :)
Mario - lecimy na tą najdroższą herbatkę co?

ja już złożyłem "ofiarę" ;-) wygolona głowa i łydki ;-)

Eee tam! To może być za mało ;)
Gdybyś tak własnoręcznie ogolił sobie tępą jednorazówką całe plecy od karku aż po Y to dopiero byłoby poświęcenie... :P

Wojtek - nie podpowiadaj mu takich rzeczy - jak my się z nim w Paryżu pokażemy? :)))
Wojciech W.

Wojciech W. IT Executive

Aleksandra M.:
Wojciech W.:
Mariusz M.:
Aleksandra M.:
dziś wyniki losowania... nie pytajcie ile razy wciskam F5 :)
Mario - lecimy na tą najdroższą herbatkę co?

ja już złożyłem "ofiarę" ;-) wygolona głowa i łydki ;-)

Eee tam! To może być za mało ;)
Gdybyś tak własnoręcznie ogolił sobie tępą jednorazówką całe plecy od karku aż po Y to dopiero byłoby poświęcenie... :P

Wojtek - nie podpowiadaj mu takich rzeczy - jak my się z nim w Paryżu pokażemy? :)))

Najwyżej wystartuje w koszulce kolarskiej. Dla nich robią takie z półgolfem i przedłużane aż za Y ;)))
Z dodatkowych korzyści będzie miał super pojemne kieszonki na zadku... :P

Następna dyskusja:

2014 London Marathon - zapi...


Wyślij zaproszenie do