konto usunięte
Temat: Związek
witam, rok temu poznałam 28-letniego faceta. Został moim chłopakiem. Do niedawna jakoby wszystko sie ukladalo, ale cos wreszcie peklo. Zaproponował mi nagle bysmy troche rzadziej sie spotykali (dotad spotykalismy sie co 2 dzien). Znajomi sie dziwili, ze co drugi dzien - pytali, czy nie ma innej - ponoc nie. Trwa to od m-ca czasu (mamy starcia, nieporozumienia itp.) Meczy mnie to. Niecałe 2 lata temu zakonczył studia inż. Po nich wyjechał do pracy za granice - do Polski wrócił rok temu. Dyplomu wciaz nie odebrał z uczelni i jakos mu sie tam nie spieszy. Odkad wrócił do Polski z zagranicznej pracy nie pracuje. Mieszka z rodzicami. Ciezko mu znalezc prace w zawodzie informatyka. Codziennie poswieca czas grom komputerowym. Oprocz tego czyta wiadomosci. Nie mamy wspolnych planow przyszłościowych - przynajmniej jak narazie. Mam 24 lata. Ja studiuje 2 kierunki i do konca tego roku planuje otworzyc własna firme.Problem tkwi w moim przywiazaniu do niego (on twierdzi, ze mnie kocha) i w odmiennych celach życiowych (ja bezwzglednie chce byc wlascicielem firmy - nie wyobrazam sobie innej działalnosci). On zachowuje sie statecznie i niby odpowiedzialnie, ale brakuje mi w naszym zwiazku szalenstwa (zachowujemy sie jak stare małzenstwo), wiekszego poczucia bliskosci i podpory z jego strony w realizacji firmy (on nie mialby nic przeciwko by w niej pracowac)
Wyrazcie opinie na temat takich relacji, doradzcie cos, prosze ;)