Maciej Kowalski asystent, XXX
Temat: Żona zdradziła mnie z mężem swojej koleżanki
Od 2 miesięcy moje życie zamieniło się w koszmar.Przypadkowo dowiedziałem się, że moja żona ma romans z facetem, który jest mężem jej koleżanki.
Oboje są rodzicami dziecka, którymi moja żona zajmuje się jako wychowawczyni w przedszkolu.
Wszystko trwało od ok. 6 miesięcy. Były sms-y, maile, spotkania i seks - w samochodzie na parkingu za miastem...
Początkowo żona wszystkiemu zaprzeczała, twierdziła, że maile, które odczytałem były ukartowaną "zemstą" za mój emocjonalny związek z kobietą, w którym była fascynacja, deklaracje wielkiego uczucia, ale... nigdy się nie spotkaliśmy - ona mieszka na innym kontynencie...
Drążyłem sprawę i wyszły billingi pełne smsów do niego, potem zakładała kolejne konta @, które odkrywałem.
Za każdym razem zaprzeczała, twierdziła że zakładała konta i nic do niego nie pisała.
W jej telefonie znalazłem zapisane smsy wysyłane przez bramkę sms: "kocham cie nad zycie", "mimo że mąż wie to nie umiem z ciebie zrezygnować", "chcę się z tobą kochać w łóżku"....
Zainstalowałem na domowym komputerze program szpiegowski. Po powrocie z urlopu (4 dni temu), zapisało się jak wchodzi na swoją "oficjalną" skrzynkę @ i wpisuje jego adres w nowego maila. Potem jakby wyłączyła okno...
Jak jej to pokazałem, twierdziła że nie wie dlaczego to zrobiła, potem że chciała coś napisać, ale nie wie co i że ostatecznie nic nie wysłała...
Jak odkryłem ich związek od początku "straszyłem", że żona tego kolesia się ode mnie dowie o wszystkim, ale tego nie zrobiłem, bo boję się o swoją żonę.
Próbuję przepracować tą zdradę i wszystkie emocje, które jej towarzyszą, wizje mojej żony i jego podczas ich spotkań i ciągle nie wiem czy dobrze zrobiłem nie mówiąc jej koleżance.
Dodam, że ich i nasze dzieci kilka razy się spotkały (u nas w domu)....
Nie wiem jak to wszystko się ułoży i czy dobrze robię walcząc o żonę, ale czuję, że ją kocham i że nie potrafię bez niej żyć - jesteśmy ze sobą już ok. 20 lat, a 10 lat od ślubu.
Wiem, że moja emocjonalna zdrada, mimo że na odległość, była bardzo przyczyniła się do jej zdrady, ale usprawiedliwiam siebie, że nie było "oddania własnego ciała", choć pewnie gdybym miał okazję to pewnie bym to zrobił...
Moim głównym problemem jest to czy powiedzieć żonie kochanka mojej żony, które są koleżankami.
Poza tym on zakończył związek z moją żoną i bezboleśnie przeszedł do normalnego życia i czuję się źle, że w żaden sposób nie mogłem się na nim zemścić i że on nie poniósł żadnej kary, a moja rodzina przechodzi przez niego przez wielki kryzys...