konto usunięte

Temat: Zakochałem się, zaproponowałem kolację, ale ona ma chłopaka.

Witam. Piszę ponieważ nie wiem co robić, jak sobie radzić. W październiku zacząłem studia. Pod koniec listopada jedna z dziewczyn zwróciła moją uwagę. Często przebywaliśmy wraz z nią w grupie 5-6 osób, bardzo dobrze nam się rozmawiało, żartowało i ogólnie spędzało czas na zajęciach. Niemal z dnia na dzień zakochałem się (myślę że to zakochanie). Było to dla mnie dziwne gdyż znamy się od początku października a z dnia na dzień to tak mocno we mnie uderzyło. Myślałem o niej cały tydzień non stop starając się robić jak najlepsze wrażenie. Spędziłem całe 2 dni rozpisując dla niej zadania i ucząc ją na ważny egzamin. Pisaliśmy niemal kilka dni bez przerwy. Pytała mnie o dużo prywatnych spraw, o rodzinę, o to gdzie mieszkałem, jak się wychowywałem itp. Generalnie tematy których nie porusza się z nowo poznanymi osobami. Dużo myślałem nad tym czy to nie za szybko, ale uznałem że na co mam czekać i spróbuję ją zaprosić na kolację po zajęciach. Wiedziała że chcę powiedzieć jej coś osobistego i by została na którejś przerwie albo po zajęciach żebyśmy pogadali. Jednak przez 3-4 dni jej się nie udało bo zawsze albo gdzieś wychodziła albo miała co innego do załatwienia przez co nie miałem jak jej wyciągnąć. Więc napisałem do niej że bardzo chciałem z nią pogadać na osobności (a nie przy grupie, na co nalegała). Męczyła mnie pisząc, żebym jej powiedział teraz, ja sugerowałem że wolę jej to powiedzieć prosto w oczy. Jednak nadal chciała żebym jej to napisał dziś. Uznałem że skoro nalega to okej, no i jej napisałem że chciałem ją zabrać na kolację po zajęciach. Wtedy dostałem odpowiedź "Szkoda że jeszcze się tego nie dowiedziałeś i że musisz dowiedzieć się tego w takich okolicznościach, ale mam kogoś. Mimo wszystko miło z twojej strony więc nic się nie stało :)". Przeprosiłem i napisałem że mam nadzieję że nie jest o to zła, a ona odpisała że "To było szczere więc nie mam o co być na ciebie zła i nic się nie stało".

Po jej profilu na FB ciężko stwierdzić czy kogoś ma, w statusie związku nic nie widnieje, jedynie scrollując tablicę można znaleźć zdjęcia z urodzin i innych imprez gdzie w komentarzach pisze z jakimś chłopakiem używając zwrotów "skarbie czy kochanie". Sprawa jest raczej zamknięta bo nie będę adorował dziewczyny która jest zajęta, ale potrzebuję dwóch porad.

1. Jak mam sobie z tym poradzić? Myślałem o tym tak wiele, tak wiele zaplanowałem, miałem wyobrażenia wszystkiego, wszystkich pięknych chwil i tak dalej. Nie da się tego wyrzucić z głowy ot tak. Czuję się okropnie, nie potrafię się niczym zająć by nie myśleć o niej. Każdy moment ciszy sprawia że myślę tylko o tym. Nie oczekuję magicznych porad które pozwolą zapomnieć w ciągu sekundy, ale chciałbym otrzymać jakiś kierunek w którym zmierzać by sobie z tym poradzić.

2. Jak zachowywać się w jej obecności? Ograniczać kontakt, rozmawiać z nią co jakiś czas czy być na każde zawołanie i oferować pomoc w różnych sprawach? Nie chcę by nasza relacja opierała się na świadomości tego co zaszło, chcę byśmy mogli normalnie się przyjaźnić, bo nie chcę jej stracić na amen.

Bardzo dziękuję za przeczytanie do końca i poświęcenie czasu mojemu problemowi. Pozdrawiam.